nawet jakby z nogą nie uciekł, to i tak nic by mu się nie stało - to jest jasne jak słońce
zresztą na video jest pokazane trafienie w piłkę, to już jest po prostu śmieszne, niemal jak zeszłoroczny karton dla Motty
co do "nicniegrania" realu, do przerwy real miał trzy strzały na bramkę, potężna barcelona dwa + 71% posiadania piłki w wyniku gry w dziada do najbliższego kolegi na swojej połowie
w drugiej połowie do momentu czerwonej kartki real już próbował cisnąć na bramkę, więc z pomocą przybył wolfgang;]