18 i pół godziny niesamowitej zabawy i jest 100%.
Zakończenie mnie rozwaliło, były łzy przyznaję. Nie tego się spodziewałem zupełnie chociaż niektóre wydarzenia przed finałem zwiastowały taki koniec.
Poza kwestiami technicznymi ten tytuł nie ma dla mnie żadnych wad. Piękna grafika i muzyka. Dużo lepszy system walki niż jedynce - młot daje równo radę. Bardzo duże zróżnicowanie krain - Luma Pools szczególnie mnie urzekło, sympatyczne questy, naprawdę udani NPC. W jedynce miałem wrażenie, że świat jest trochę taki pusty, tutaj dzięki tym dodatkowym zadaniom i postaciom pobocznym naprawdę wsiąknąłem to wszystko. Ucieczki przed robalem nie zapomnę chyba nigdy. Okrutne to było. Pomogła zmiana ustawień sterowania.
Oby Hollow Knight: Silksong również nie zawiodło.