-
Postów
104 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez kulak4
-
Ale jak nie mam Golda (zresztą "PGR4" narazie też nie) to chyba pupa blada? Bo brakuje mi takiego free-roamingu z widokiem z kabiny jak w "TD:U" (najbliższą okazję do "samochodowych wycieczek" będę miał dopiero w "Far Cry'u 2 :-D)...
-
KIELiCH, a ten tryb "Zawody Turystyczne" to polega na tym, że można sobie pojeździć bez limitu czasowego itp. ale tylko na pojedyńczych trasach? Nie mam pojęcia jak to może inaczej wyglądać (grałem tylko w demko "PGR4", a na YT nie ma takiego filmiku), bo zapewne na coś w rodzaju "Test Drive" Unlimited" nie ma co liczyć...
-
A to ciekawe Tori, bo mam takie przeczucie, że
-
No właśnie "nie każdy zna sposób", bo tak się składa, że niektórzy grają w oryginały i PALowe wersje, w przeciwieństwie do innych...W każdym bądź razie możesz podać ten sposób?
-
Niedawno przeglądałem stare numery "konkurencji" i Lunar: SSS dostał tam "zaszczytną" ocenę...3/10 . Co Ty na to oggozo? Z Twojej opinii wynika, że gra jest naprawdę niezła...Nie to, żebym kogoś krytykował, daję to tylko w ramach ciekawostki "ze śmietnika".
-
Im więcej razy gram w demko tym bardziej przychylam się do stwierdzenia, że "Too Human" trzeba dać czas na "rozkręcenie się". Do tego nawet grając piąty raz odkryłem coś nowego, coś, co przeoczyłem grając wcześniej - to właśnie lubię, gdy gra zaskakuje. Reszty plusów i minusów nie będe przytaczał, gdyż zrobiłem to w poście wyżej, którego najwyraźniej nikt nie przeczytał... Naprawdę jestem pozytywnie nastawiony do "Too Human", ale zgodnie z moimi zasadami, poczekam aż gra stanieje.
-
Aktualnie męczę "King's Field". Gra ma niesamowicie archaiczną oprawę (już w momencie premiery była po prostu obrzydliwa), ale jednocześnie jest wciągająca. Jest to typowy dungeon rpg - snujesz się po lochach i zdobywasz doświadczenie. Przeciwnicy nie grzeszą inteligencją i stanowią zagrożenie jedynie w liczbie większej niż jeden. Jednak gra potrafi być szalenie irytująca. Nie wyświetla się ile brakuje exp do następnego levelu, po zdobyciu kolejnego poziomu doświadczenia nie odnawia się energia (co nie raz byłoby wybawieniem z podbramkowej sytuacji). Do tego gracz zaczyna jako b. słabe chuchro - zabić go może dosłownie wszystko. Ale i to da się przeboleć. Jedna rzecz natomiast jest karygodna. Przez bug i zapewne niedopatrzenie betatesterów, po użyciu rhombus key i przejściu przez drzwi, gdy zatrzasną się one za Tobą, a Ty nie masz drugiego klucza by otworzyć bramę od wewnątrz, możesz zaczynać całą grę OD POCZĄTKU!!! Ja grałem tylko na jednym save'ie i teraz jestem w przysłowiowej "czarnej pupie". Grę odstawiam na jakiś czas w kąt, bo aż się serce kraja, jak przez głupotę twórców trzeba zaczynać wszystko od nowa... PS: Grafika jest tak prosta (choć 3D), że nie jest przesadą stwierdzenie, iż "KF" mogłoby powstać na Yaroze...
-
Gdy odpaliłem demo za pierwszym razem, pograłem 20 minut i wyłączyłem. Byłem mocno zawiedziony (chociaż właściwie to nie pokładałem nadziei na to, że otrzymamy kamień milowy w branży gier). Za drugim razem przeszedłem już całe demko. Opinia o grze dość mocno się poprawiła. Ale po kolei: Pierwsze, co rzuca sie w oczy to (w większości) ochydne mordy żołnierzy. Głowny bohater również nie prezentuje się za szczególnie... Dwa: gra nadal ma pewne archaiczne elementy. Przykład - nie można wyskoczyć poza planszę (czy gdziekolwiek poza dany obszar), bo wszystko otoczone jest mistycznymi, niewidzialnymi ścianami. Rozumiem, żę to gra RPG itd., ale możnaby na konsoli najnowszej generacji wyjść ze schematów rodem z PSXa (nie obrażając tego ostatniego). Punkt trzeci: system zadawania ciosów gałką sprawdziłem już w "Blade II". Osobiście mogę stwierdzić, że owy "360 degree fighting system" jest nawet niezłym rozwiązaniem. Dlaczego jednak, u licha, twórcy nie zastosują czegoś w stylu starego "Ape Escape"? Dlaczego jak robię kółeczko gałką, to postać nie reaguje tak, jak powinna? Hmmm, ewoulcja wsteczna? Kolejny minus, to brak jakiejkolwiek interakcji z otoczeniem (pomijam kryształki do rozwalenia). Toż to w "Berserku" na DC miecz odbijał się w ciasnych pomieszczeniach od ścian! Nawet w "Jedi Academy" ostrze rzeźbiło otoczenie przy przypadkowym dotknięciu (wiem, że to był lightsaber, nie zwykła broń biała)! Nie mówię o destrukcji otoczenia na miarę "B:BC" (choć niewątpliwie nawet w RPG trzeba zmierzać w tym kierunku), ale takie detale również wpływają na odbiór gry... Wiele osób narzeka na animację. I słusznie. Rozumiem, że Baldur to nie zwykły człowiek, ale mogli jakoś uzasadnić to ślizganie się po ziemi, choćby poprzez dorobienie silniczków w zbroi (lub czegokolwiek). Do tego przy wejściu na wyższy element, po jego opuszczeniu postać spada z wyprostowanymi nogami (nie zawsze, tak mi się zdarzyło w sekwencji "Cyberspace" i wyglądało to żałośnie...). Tak poza tymi mankamentami, to w grze sieka się miło, liczę jednak na jakieś otwarte przestrzenie, do których można wracać i potwory się respawnują (bo co to za RPG, gdy liczba wrogów w grze jest zawsze taka sama?). Drzewko umiejętności faktycznie przypomina to z "Diablo" - i dobrze, jak się wzorować, to na najlepszych (lub dobrych ;D). Połączenie klimatów gotyckich z cyberpunkiem jest czymś z goła nowym i dobrze rokuje na przyszłość (fabuły). System walki zaś sprawia, że bitwy są dynamiczne ("DMC" + "Blade II" + "Diablo II" to działanie dobrze oddające ogólny zarys gry), tradycyjnie ładnie wymiata się z gunów, żeby po chwili przerzucić się na ostrze... Słowo na koniec: ciekawe jest jednak to, jak bardzo zmienił się koncept "Too Human" przez te wszystkie lata. Trochę szkoda, że owa gra nie wyszła jeszcze w czasach PSXa. Stare zapowiedzi i filmiki na YT pokazują, że już wtedy gra miała potencjał na bycie czymś naprawdę dobrym... PS: By zagrać innymi klasami w demku, nie trzeba zmieniać daty, wystarczy tylko wcisnąć na podczas wyboru klasy w tym samym momencie kierunek + A.
-
Ja osobiscie nigdy w "Koudelke" nie gralem, ale w pismach branzowych zbierala sredniutkie recenzje (rzedu 6/10). Jednak sprobowac mozna, nie raz i nie dwa gry dobre byly niedoceniane przez recenzentow... BTW: Pamietam jeszcze jeden screen z "Koudelki" - gdy glowna bohaterka walczyla z...krzeslami .
-
Tak BTW, to jak wiesz gdzie szukac, to i PAL tanio dostaniesz (nawet FF8 i FF9) . Jakis czas temu dorwalem np. "State of Emergency" na Xboxa za...1zl. Oryginal. Wiem, ze to gra nie tego kalibru co "Finale", ale fakt jest faktem. A chipa nie mam zamiaru montowac. Najwyzej kupie za grosze PSXa amerykanskiego wraz z konwerterem napiecia i po sprawie.
-
Czyli NTSC odpali sie na europejskiej konsoli tyle, ze bez kolorow?
-
Witam. Mam pewien problem. Otoz nie wiem jak odpalic gre NTSC (amerykanski oryginal) na nieprzerobionym PSX. Niedawno kupilem pewna gre w PALu, ale okazalo sie, ze to "niemiec", do tego jest ocenzurowany. Moge ta sama gre zalatwic w j. ang ale amerykanska wersje... Pamietam, ze kiedys sporo bylo mowione o triku z wykalaczka lub podmiana plytki przed wczytaniem. Bo z tego co czytalem, to NTSC w ogole nie ruszy na europejskiej konsoli (to po co te konwertery PAL-NTSC, ktore maja dodac koloru, gdy gry sa czarnobiale?). Prosze o pomoc, poratujcie retromaniaka .
-
Mam takie pytanko: Czy wg Was warto kupić "Battlefield: BC" TYLKO dla Single'a? W demko grało mi się całkiem przyjemnie, lubie je sobie od czasu do czasu załączyć...Do tej pory padło parę opinii na temat kampanii, ale prosiłbym Was o np. podanie oceny na jaką zasługuje Waszym zdaniem tryb dla jednego gracza. Pozdro.
-
Mam parę pytanek: 1. Zapewne Nasza reprezentacja jest tak samo źle zrobiona jak w późniejszym produkcie EA "EURO coś tam"? 2. Czy na ekranie ładowania da się biegać tylko Ronaldinho czy można go zmienić np. na Krzynówka (zapewnie nie...)? 3. Czy warto kupić tą grę dla samego singla jeśli w prespektywie 2-3 miesięcy ma wyjść wersja 09?
-
Powiem tak: Jeśli nie będzie leveli typu kino, bar go-go, sklep i innych "życiowych" i klimatycznych, tylko postawią na same poziomy "kosmiczne", to rzeczywiście będzie to kontynuacja PREYa z Naszym blondaskiem w roli głównej. Ma być super desgin leveli, wszechobecny humor (plakaty itp.), next-genowa grafika itp. Inaczej ja podziękuje. PS: A skąd wiadomo, że ten filmik to nie celowo przygotowany wałek przez ludzi z 3D Realms? Przecież mogli "na szybko" zrobić ekran tytułowy Duke'a i dać kawałek bety z PREYa 2, żeby się nie wydało, że DNF nie ma ?
-
Jak widać są gusta i guściki...Mnie np. "Kameo" w ogóle nie przypasowało A to "LBP" to zapowiada się na jakąś popierdółkę (bez urazy)... Po jednym zwiastunie nie można jeszcze oceniać wszystkiego, też mam nadzieję na skomplikowane i fajne poziomy. Jak DLA MNIE gra zapowiada się naprawdę nieźle, ale może również wyjść ładnie upakowany crap. W dobie dzisiejszych gier coraz trudniej o klasyczne platformery (odpalcie sobie pierwszego Crasha na PSXa i porónwajcie choćby do "R&C: Gladiator) - był nawet o tym artykuł w PE. Powiem tylko, że o ile fanem platformówek raczej nie jestem, to powyższy trailer nastawił mnie na kupno tej gry bardziej niż "rozdmuchany" hype wokół GTAIV na kupno produktu Rockstar...
-
Z trailera wynika, że szykuje Nam się NAPRAWDĘ dobra gra! Potencjalny konkurent i xboxowa odpowiedź na "Super Mario Galaxy" - tym ma szansę stać się nowy Banjo...Świetna grafika, jaja (MARIO ), niezłe patenty - pierwsze wrażenie jak najbardziej pozytywne.
-
A ja chciałbym się dowiedzieć jak to w końcu jest z tym uzbrojeniem...Ktoś wcześniej napisał, że do plusów gry zalicza się m.in. mnogość broni, a jak patrzę na filmiki z YT, to tam nasz Viking ciągle lata z toporkiem i mieczem...? Czy pancerze również można zmieniać/ulepszać? Czy Vikinga można "dopakować" jak w rasowym RPG?
-
Pierwszy raz się zawiodłem na kupionej grze (pomimo bardzo pozytywnych recenzji w PE) grając w Conflict: Desert Storm. Minusy? Kompletnie SCHRZANIONA AI, (przykład - celuje sobie z rakietnicy, żeby zniszcyć jakąś rakietę, a tu mój kompan w momencie wystrzelenia pocisku radośnie wbiega między celownik...Save'a brak, restart misji konieczny. O głupich zachowaniach typu "stoję i czekam aż mnie zarąbią" nie wspomnę...), beznadziejny system celowania (autolockowanie ssie), niezbyt dobra grafika, minimalna grywalność, momentami przesadzony poziom trudności (wynikający również z błędów). Nie wiem, za co ta gra dostała bodajże 8 w PE (za ładne oczy?), ale 4 i metka crapa to jedyne, na co to "dzieło" zasługuje. Może w mullti na czterech jest zabawnie, ale to za mało... Po przejściu 3 misji NIE MAM ZAMIARU WIĘCEJ GRAĆ W TĄ GRĘ!
-
O nie, to NIE JEST ŻART!!!! Dodam tylko JEDEN komentarz do tej absurdalnej sytuacji i kompletnie nienormalnego, beznadziejnego, na maksa komercyjnego itp. pomysłu mózgów z Midway - czy wyobrażacie sobie Sub-Zero wyrywającego kręgosłup Zielonej Latarni? Tak, to brzmi AŻ TAK głupio...
-
I przez takiego **** się człowiek musi denerwować...Gdybyś był rozgarnięty, to już dawno byś zauważył, że "Mass Effect" nie mam i w tą grę NIE GRAŁEM...KAPISZI? Sorry wszystkich za offtop...
-
Jak mi ktoś "pożyczy" parę kodów na Live'a to też mogę grać
-
A niby skąd mam wiedzieć, geniuszu, jak jest w GOW czy Bioshocku, skoro w owe pozycje nie grałem, hę?
-
Apropo wizualnych "kwiatków" w Mass Effect. Czy wyszła może już jakaś łatka, która znacząco poprawia framerate, niweluje problem z doczytywaniem tekstur itp.? Pytam z ciekawości, bo aż szkoda, żeby taka gra miała takie wady...
-
2razyjot, skoro już poruszyłeś temat "jedynki", to muszę stwierdzić, iż zwiechy w emulacji tego tytułu po części zabijają klimat tej gry! U mnie było tak, że przy co większych zadymach następowała "zwiecha" - gdy wracałem z jakiejś misji do punktu końcowego, to niemal modliłem się, żeby gra się nie zacięła...W pewnych momentach 360 miała tendencję do zwiech - pamiętam, jak jedną misję musiałem ukończyć skradzionym z jakiejś "pipidówy" helikopterem (cud, że go znalazłem), bo inaczej dotrzeć do danego punktu bez zwiechy się nie dało ;( (to nie wina płyty - bez rys; Xa też nie). A co do samego gameplayu - po prostu GTA na wojnie. Możliwości dotarcia do celu i ukończenia misji na swój sposób rządzą! Do tego ciekawe smaczki ("zabawki" w namiotach typu rowerek ;D ), prawdziwy KLIMAT WOJNY (rzut granatu "czerwonego", ostrzeliwanie się na resztce życia i błaganie o szybki przylot helikoptera...ADRENALINA WZRASTA!), całkiem śmieszne niektóre dialogi ("Hope you've got a plan this time? A plan? Fiona, I AM the plan!" ) i niesamowita grywalność. Gra wciąga i zasysa. Nawet jeżeli "dwójka" okaże się tylko nieco lepszą "jedynką" z podrasowaną grafą - ja idę na taki układ i zaopatruje się w swoją kopię "Merców". PS: 2razyjot, odkryłeś już postać Hana Solo bądź Indiany? Czy różnią się one jakoś charakterystykami czy to po prostu skiny Harrisona Forda (czy gra jest warta świeczki?)?