Skocz do zawartości

Mlody-San

Użytkownicy
  • Postów

    166
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mlody-San

  1. Weźcie sobie włączcie pierwsze lepsze skróty meczów i zobaczcie ile bramek pada np. po sytuacji, jak zawodnik stoi bokiem do bramki, albo zwrócony jest w prawy skos, a strzela w lewy róg. W PESie coś takiego nie wchodzi, a jak wchodzi to baaaardzo rzadko i jakimś fartem. W ogóle nie można już tam kopiować sytuacji z prawdziwych meczów, tylko spełnić jakieś chore wymagania algorytmu. Pod tym względem bez picu lepsza już jest FIFA.
  2. Dokładnie Zajman, w tej grze nie padają już ładne bramki. Może jestem nudny, ale powtórzę to jeszcze raz: skrypty! Ja już od kilku lat łapię się na tym grając w PESa, że robię coś takiego: "ooo teraz przydałby się strzał, ostatnio nawet oglądałem mecz, w który weszło z takiej pozycji, ale nie, jednak nie opłaca się strzelać, znam tę grę już za dobrze i wiem, że jak teraz strzelę to mogę liczyć co najwyżej na róg". Niestety ostatnią grą, w której opłacało się ryzykować (strzelać z różnych pozycji), było chyba jeszcze ISS PRO EVOLUTION na wysłużonego PSXa. W kolejnych częściach weszło to, że trzeba było obracać się twarzą w stronę bramki, inaczej nie było szans żeby coś wyszło ze strzału i to moim zdaniem zaczęło zabijać tę serię.
  3. Tak, dokładnie, bo przecież temat o FIFIE ma mniej stron.
  4. Dlaczego? Bo "najlepsza odsłona ever" to chyba tylko Twoje zdanie i jeszcze ewentualnie kilku ludzi z klapkami na oczach. Nie wiem, może większość PESowców to jakieś geeki, co prawdziwej piłki nigdy nie mieli nawet w ręce. Ja piłkę nożną uprawiam przede wszystkim czynnie (potem w hierarchii są dopiero mecze w TV i na konsoli) i być może wymagam od takich gier o wiele więcej. I nawet nie pasuje do mnie argument "bo jest FIFA", bo ja byłem tak przyzwyczajony do PESa, że na początku ją po prostu olałem. Nawet po słabym demie postanowiłem dać KONAMI szanse, ale jak zobaczyłem pełną to myślałem że spadnę z krzesła. Tak więc u mnie pytanie powinno brzmieć: "Dlaczego FIFA? Bo nowy PES jest beznadziejny". No może nie jest beznadziejny, ale właśnie taki na 8=, a jak na PESa to porażka. Po 3 latach stania w miejscu z tendencjami do cofania się zwyczajnie mi się znudził. I przestańcie wyjeżdżać z takimi dziecinnymi argumentami jak "co z ciebie za fan PESa?", bo nie wiem czy zauważyliście, ale część z nas nie ma już 16 lat... No co się dziwisz? W końcu Messi to twarz PESa, więc nawet jak bramkarz wyczuje jego strzał, to musi przepuścić SKRYPTY SKRYPTY SKRYPTY! EDIT: Aaaa, a propo jeszcze wersji na PS2, to nie wiem czy dobrze zapamiętałem, ale NIE MA LIGI MISTRZÓW! Ja nie wiem, czy KONAMI kupując licencję wzięła jakiś tańszy pakiet: "tylko na next-geny", ale dam sobie rękę uciąć, że to po prostu są leniwe świnie! Bez przesady? Ile by zajęło zaimplementowania tych paru obrazków, filmiku i muzyki? Parę godzin? Przepraszam, PARĘ MINUT (bo przecież tam nikt nie testuje...).
  5. Mlody-San

    FIFA 09

    No właśnie powoli się przymierzam do zmiany asyst na manual. W sumie to było pierwsze co zrobiłem, ale jak zobaczyłem jak ciężko się tak gra to cofnąłem na to co było, jeno strzały zmieniłem na semi-assisted. Pocieszające, że jednak da się grać wrzutkami. To biorę się w takim razie do treningu. A Arena moim zdaniem jest beznadziejna, bo nie możesz podawać sobie z innymi kolesiami, nie możesz ustawić muru przy wolnych etc. I najważniejsze: powiedzcie mi chciaż jak zmienić kamerę w Arenie na Tele, bo nawet zwodów nie mogę sobie potrenować... Przecież na meczu biegnę w prawo/lewo, a nie do góry, więc automatycznie inaczej się prawą gałką kręci. I nie mówcie, że mogę sobie przecież biec w prawo na Arenie, bo bramkarz jest na górze, a ja chciałbym np. potrenować mijanie go. No i dochodzą jeszcze te durne trzęsienia kamery a'la Gears of War, nei mówiąc już o lekkich zmianach jej kąta. Dla mnie to dupa, a nie trening. Przypomniała mi się jeszcze najważniejsza sprawa, która mnie tak bardzo frustruje - AI współpratnerów, którymi nie jesteś. Jeśli koleś nie jest sterowany przez gracza, to jest debilem, który nie ruszy się nawet do będącej metr od niego piłki, a jeśłi dodamy do tego fakt, że zmiana zawodnika jest chyba jeszcze bardziej zwalona niż w PESie (ciężko było przebić), to można się tylko wku*wiać. W PESie sterowany nie przez gracza robił chociaż minimum, a w FIFIE stoi jak pajac. Musiałem aż przestawić zmianę zawodnika na full-automatic, bo manual to porażka. Może Wy macie jakoś lepiej to ustawione? W ogóle wczoraj zagrałem standardowy meczyk: Anglia - Niemcy, wygrałem 6:3 i pomyślałem, że chyba czas zwiększyć poziom trudności (gram na tym przedostatnim, który się włącza jak się wybierze ten najwyższy poziom w "kreatorze" przy pierwszym uruchomieniu), ale w rewanżu dostałem 0:3, co mnie trochę sprowadziło na ziemię. Chyba najmniej nauczę się atakować skrzydłami i strzelać z dystansu.
  6. Mlody-San

    FIFA 09

    No i przebrnąłem w końcu przez wszystkie strony tego tematu Tak w ramach wstępu... FIFA 09 mile mnie zaskoczyła, ale jakoś miałem mieszane uczucia na początku. Kiedy jednak zagrałem w pełną wersję PES 2009 wiedziałem już, że trzeba się przesiąść. Generalnie to ja z piłką przy nodze spędziłem pół życia więc wirtualne wersje tego sportu traktuję bardzo wymagająco. O zaletach chyba już wszyscy napisali, więc skupię się na tym, co mnie frustruje, bo może to ja źle coś robię i ktoś mi to wytłumaczy - Przywileje: są złe i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. - Wrzutki i rogi: albo ja nie umiem, albo są nieskuteczne. Za to komputer strzela mi w ten sposób chyba 75% bramek... - Brak opcji normalnego treningu (takiego jak w PESie) strasznie denerwuje. - Menusy: jak dla mnie zwalone. Menu reaguje na wciskanie klawiszy z jakimś opóźnieniem jak w starych telefonach Motoroli. Bardzo denerwujące, szczególnie jak ktoś lubi po tym łazić. - Statystyki piłkarzy: kolejna zwalona rzecz. W połączeniu z wolno reagującym menu doprowadza to do tego, że aż się nie chce robić zmiany, nie chce się ustawiać taktyki. - Strzały z dystansu zdają się być nieskuteczne, ale może to ja nie umiem. Jednak mając w drużynie Gerrarda mogę chyba liczyć na jedną taką bramkę choćby raz na 10 meczów prawda? Więcej nie pamiętam na razie. Gra dla mnie nie jest pozbawiona wad, ale obecnie jest dużo lepsza od PESa. Bardzo mi się podobają sytuacje sam na sam. Dochodząc do takiej czuje się ten power, że można się popastwić nad bramkarzem, ale jak biegnie się gorszym zawodnikiem, to można spanikować zupełnie jak w rzeczywistości. I nie jest tak, że to gwarancja gola, jednak jak się dobrze rozegra, to bramki da się strzelać, a nie jak w PESie, że albo się zrobi wyćwiczony patent, albo random (najczęście albo bramkarz odbije, albo strzał niecelny). Żebym się tylko jeszcze dośrodkowywać jakoś skutecznie nauczył... To tyle na początek.
  7. Bo od tego jest forum.
  8. Oooo, widzę że nie tylko ja znalazłem sposób na swobodne mijanie całej obrony jednym napastnikiem na freestyle'u. Mam nadzieję że poziom to top player. Plus za filmiki.
  9. Pograłem parę meczów w PES 2009 na PS2 i co mogę powiedzieć... Nie ma automatycznego sidestepa (yeah!), podania wyraźnie pogorszone, ale jakby mniej niż w wersji na next-geny, ciutkę inny feeling podczas sprintu, strzały z dystansu wyraźnie osłabione (ale za rzadko je odpalałem, żeby być tego pewien, może po po prostu mi nie wyszły, czytaj: skrypt tak zadziałał) i tyle. Generalnie prawie to samo, ale przynajmniej jest Joe Cole w Anglii. A propo, składy takie same jak na next-genach, w sensie tak samo spartolone. Aaaa i teraz najlepsze. Pisałem, że w wersji na next-geny podczas ustawień przed meczem takich rzeczy jak np. czas trwania, forma, kontuzje, zabrakło mi jednego ekranu - tego gdzie wybiera się czy jeden mecz czy mecz i rewanż, zachowanie kibiców etc. Pisałem też, że mogę postawić pieniądze, że w wersji na PS2 będzie. No i jest. I Wy się śmiejecie, że FIFA robi sztuczną "ewolucję" w postaci liczby sezonów w Be a Pro (ktoś w to w ogóle gra? dla mnie to taki sam dodatek jak kręgle w Tekkenie)? A Konami robi taką fuszerkę i jest ok? Dlaczego te opcje są w PS2, a na X360 nie ma? BO TAK. Może konsola Microsoftu jest za słaba żeby pociągnąć te kilka opcji więcej heh... A tak serio to chodzi o to, że na PS2 to już od zawsze było, więc tak naprawdę nie musieli niczego zmieniać, a na Xie musieliby przecież ZAJRZEĆ W KOD, a nie jedynie poprzesuwać kilka suwaczków. Programiści z Konami to leniwe świenie i tyle! A do tego nie mają tam porządnego QA. Hehe no mnie tam zwisają takie teorie spiskowe. Możesz mnie uznać za dupę, a nie fana, ale powiem to samo, co easye: mam nadzieję że nikt w tym roku nie kupi PESa, to Konami będzie miało za swoje i będzie musiało wziąć się do roboty. Ale niestety tak się nie stanie, bo PES i tak będzie rządził*. *na PCtach.
  10. Tylko że wtedy ISS wyrożniał się fenomenalną grywalnością w porównaniu do badziewnej FIFY i nikomu nie przeszkadzało że w Anglii grał niejaki Shellor. Myślałem "ok, nie ma licencji, składy i statystyki są nieaktualne bo japońce się nie znają, ale przynajmniej znają się na kodowaniu i za to im chwała". No ale jak teraz patrzę na to, co się z serią dzieje przez ostatnie 3 lata... Powiem tak: sam pracuję w branży IT przy produkcji oprogramowania i na moje oko to oni się cały rok opie***lali, a pod koniec zmodyfikowali kilka rzeczy jakimś swoim kreatorem, typu "celność podań -5, przewaga obrony +3, prędkość -2", skompilowali i wrzucili na półkę. Tak więc skoro przez cały rok nie zrobili praktycznie nic, to chyba MAM PRAWO wymgać, żeby chociaż przyłożyli się do rzeczy teoretycznie najprostszej - składów i statystyk. I to nie jest żadna moda, bo ja nawet po wypuszczeniu crapowego dema broniłem PESa, że trzeba poczekać, ale jak widzę że NAWET OD DEMA, które ssało i połykało, nic się nie zmieniło (a był miesiąc czasu, choćby na zrobienie transferów), to ja panom od Konami dziękuję. Jeśli nie masz next-gena to wybór jest tylko jeden - PES. Nawet na PC. Nie ma w ogóle o czym mówić. Sam właśnie testuję PES 2009 na PS2 (na TV Full HD wygląda beznadziejnie ale liczy się gameplay) i jest bardzo podobny do 2008, ale z werdyktem jeszcze się wstrzymam. Sytuacja u mnie wygląda tak, że FIFA też nie jest bez wad. Denerwuje mnie np. to, że piłkarze to idioci, póki się na nich nie przełączysz, a przełączanie jest zwalone tak samo jak w PESie. No ale jest sporo nowości, prawdziwy powiew świeżości. Aż chce się grać grać kolejne mecze, aby budować akcje na dziesiątki sposobów i strzelać wymyślne bramki. PES natomiast już niczym mnie nie zaskakuje. Denerwuje mnie coraz więcej rzeczy, a nie ma żadnych nowości, które przykułyby mnie do konsoli. Wszystko co zrobię, już widziałem, już było. Mam dość i tyle. lag (Ectaco-Poland) v, 1 opóźnienie
  11. W FIFĘ teraz zagrałem pierwszy raz od edycji chyba 2000 więc nie trafiłeś, a w PESa też już trochę grałem, jakbyś przejrzał dokładniej archiwalne numery PE to byś wiedział.
  12. Strzały z dystansu to ja w ogóle przemilczę.
  13. Powiedzmy że jak atakuję w lewo to jest górny słupek (lewy bramkarza, prawy napastnika) i dolny słupek (prawy bramkarza, lewy napastnika). To jak chcę strzelić w dolny słupek to trzymam przód dół, ewentualnie dół, ale precyzji to ja tam za bardzo nie widzę, raczej random. Raz mu wyjdzie tak, raz tak. Fakt, że analog od X360 jest po prostu beznadziejny i nie umywa się do Dual Shocka, na którym grałem przez te wszystkie lata.
  14. No bo to nie Ty strzelasz, tylko algorytm. Ty masz tylko wpływ na naładowanie paska, co i tak raz daje taki efekt, a raz inny. Musisz się niestety oswoić ze skryptami bo kontroli nad tym nie masz żadnej. Strzały to jeden wielki random. Ja np. idę sam na sam, naciskam strzał tak lekko i krótko jak to tylko możliwe i trzymam bok tak bardzo, jak tylko się da, a napastni zamiast posłać szczurka koło słupka strzela mi w środek bramki i podnosi piłkę, którą z łatwością paruje bramkarz. Tym mnie rozwaliłeś Polecam włączenie treningu i poćwiczenie strzałów z R2 - jeśli na plecach nie siedzą ci obrońcy to nie ma opcji żebyś nie trafił tam gdzie mierzysz... Szczurki nie sprawiają najmniejszych problemów, wygląda na to, że piszesz o jakiejś innej grze albo nie potrafisz celować (idąc na lewą bramkę i chcąc strzelić w prawy róg trzymasz na dpadzie dół, tak? I tak od 10 lat w tej serii ) ^_^ A skąd mam wiedzieć, czy chodzi ci o prawy róg z perspektywy napastnika, czy bramkarza.
  15. No bo to nie Ty strzelasz, tylko algorytm. Ty masz tylko wpływ na naładowanie paska, co i tak raz daje taki efekt, a raz inny. Musisz się niestety oswoić ze skryptami bo kontroli nad tym nie masz żadnej. Strzały to jeden wielki random. Ja np. idę sam na sam, naciskam strzał tak lekko i krótko jak to tylko możliwe i trzymam bok tak bardzo, jak tylko się da, a napastni zamiast posłać szczurka koło słupka strzela mi w środek bramki i podnosi piłkę, którą z łatwością paruje bramkarz. Dokładnie. Ja już ma tego dość, że w prostych sytuacjach podania idą za plecy, pilkarze przyjmują proste piłki pół godziny a jak już przyjmą, to przez chwilę dreptają w miejscu, że obrońca nawet jakby się czołgał, to by ich dogonił. Ale spoko, ja odkryłem za to patent jak Torresem przejść całą obronę przeciwnika, oddać skryptowy strzał i mieć nadzieję, że ktoś dobije po tym jak bramkarz najprawdopodobniej i tak sparuje piłkę na bok. Wystarczy tylko w odpowiednim momencie zmieniać kierunki o 90 stopni (+czasem ze sprintem) i mijasz przeciwników jak tyczki. Poronione, bo powinno być tak, że łatwo wykorzystać sytuację sam na sam, ale trudno sobie ją stworzyć, a jest zupełnie odwrotnie.
  16. PES mnie irytuje. Skrypty skrypty skrypty. Zagrałem sobie wczoraj 3 meczyki Lyon - Bordeaux i wszystkie przegrałem 0:2. Ja cisnąłem, a komp strzelał głupie farfocle. Ostatni mecz to przegięcie. Ja mam 22(4) strzały a komp 4(2) i wynik 0:2. Miałem takie sytuacje że masakra, ale niestety, strzały to skrypty i nie ma się nad nimi żadnej kontroli. Dzisiaj natomiast zupełnie inaczej. Ja Liverpool, komp Lyon i wygrywam sobie 6:0. Tylko że 5 bramek takich samych - z dobitek. 5 sytuacji sam na sam lub prawie sam na sam, wszystkie bramkarz piąstkuje (wiadomo - skrypty) i dobitka na pustą. A jedna jedyna normalna bramka padła po strzale zza pola, tylko że ja celowałem w prawy górny róg, a piłka poszła w lewy górny róg. Skrypty skrypty skrypty. Następny mecz przegrywam 0:2 po farfoclu i karnym z serii "ku*wa nawet nim nie byłem!", ale oto nagle znajduję patent na mijanie napastnikiem całej obrony i ostatecznie 3:2 po bliźniaczych akcjach. Prościej strzelić mając przed sobą obrońców, niż w sytuacjach sam na sam, bo wtedy bramkarz nie wychodzi z bramki i skrypty jeszcze nie działają. Generalnie, nie da się tak, że chce się zagrać jakąś akcję, jaką widziało się na prawdziwym meczu. Trzeba nauczyć się pewnych schematów i mechaniki działania skryptów. Na dodatek przyjęcie nawet prostej piłki zajmuje nawet najlepszym technikom 3 dni, co znacznie spowalnia akcję i sztucznie daje przewagę obrońcom. Stwierdzenie "poprawili obronę" jest trochę niefortunne, bo tak naprawdę oni upośledzili grę w ataku (zrypane podania, ślamazarność przy przyjęciu piłki, nawet jak w promieniu 3km nie ma rywala), żeby obrona miała fory. Lepiej bawiłem się dzisiaj przy FIFIE (ze 4 mecze z kolesiem), chociaż też ma swoje błędy. A jeszcze taka ciekawostka: już od kilku lat (a właściwie od Winning Eleven 6) Konami implementuje jakieś dziwne animacje dla bramkarzy, trochę nienaturalne, mi się przynajmniej nie podobają. Zagrałem sobie w FIFĘ 09 na PSP i muszę powiedzieć że od PES mógłby się uczyć od kieszonsolkowej edycji poprawnej animacji interwencji bramkarskich.
  17. Dobra, zagrałem 2 mecze Anglią przeciwko Polsce (Top Player) i więcej na razie mi się nie chce, to mogę się podzielić wrażeniami. Po pierwsze, jest dokładnie tak zje**nie jak się spodziewałem. Składy to jakaś kpina. Robinho dalej w Realu, a w Liverpoolu nie ma np. Riery. Jest to szczególnie denerwujące, że Riera to jest akurat jedyny lewoskrzydłowy "The Reds", ale debile z Konami postanowili wykorzystać ten miesiąc między demem a full wersją na NIE wstawienie go do składu, przez co na lewym skrzydle trzeba biegać Benayounem. To oczywiście tylko przykłady, które od razu rzuciły mi się w oczy jak pobieżnie przejrzałem składy. Brawo Konami, daliście dupy. Dalej, jak przejrzałem skład reprezentacji Anglii to od razu ulga. Jest Joe Cole (!), jest Hargreaves, są nawet Bentley, Barry, Micah Richards, Walcott. Nie ma np. Heskey'a, który ostatnio często gra, nie ma Jenasa za to nie wiem po co jest np. Brown. No ale na tym radość się skończyła, bo jak odpaliłem mecz to mi po prostu szczena opadła z zażenowania. Wyjściowy skład Anglików wziął się jak zwykle z jakiegoś randomowego sparingu z Wyspami Owczymi. Na lewej obronie biega sobie Bridge a Ashley Cole ława. Na prawej obronie wspomniany Brown, środek pomocy to (uwaga uwaga!) Hargreaves i Barry, Lampard ława. Jedynie James na bramce, środek obrony (wiadomo kto) i Rooney w ataku się zgadzają. O kimś zapomniałem? Aaaa, jest jeszcze Gerrard jako ofensywny pomocnik, bo przecież każdy wie że Anglia od zawsze gra systemem 4-5-1! NO ŚMIECH NA SALI! Brawo Konami, po raz kolejny daliście dupy. Ale wróćmy się jeszcze o jeden ekran. Dobra, mogę sobie ustawić takie pierdoły jak czas spotkania, formę zawodników, czy mają być kontuzje czy nie, ale zaraz, czegoś mi tu brakuje. Gdzie się podział drugi ekran z opcjami, gdzie można ustawić np. czy ma być jeden mecz, czy mecz i rewanż, ustawić kogo kibice będą dopingować, a kogo wygwizdywać? HA! Nie ma go. Albo ja nie potrafię do niego przejść, no ale chyba nie uaktywnia się go jakąś specjalną sekwencją. Mogę się założyć, że będzie w wersji na PS2, jak to było w przypadku osatniej edycji. Brawo Konami, jak zwykle daliście dupy. No dobra, włączyłem mecz. Pierwszy wygrałem 2:1, drugi 4:2 bez większych problemów, chociaż wiadomo że Polsce z Anglią to nawet algorytm nie pomoże. Specjalnie chciałem mieć łatwy mecz żeby zobaczyć jak się strzela bramki etc. (w demie drużyny poziomem były bardzo zbliżone, jedynie z MU zawsze przegrywałem). No co tu dużo mówić. Jest jak w demie. Nie wiem czy coś poprawili czy wręcz przeciwnie, bo tego nie wyłapałem. Zauważyłem jednak że opłaca się atakować skrzydłami, podania są bardzo niedokładne, bardzo często lecą "ku**a nie do tego", albo "japie***le czemu właśnie tak", strzały z dystansu chyba nie istnieją, chyba że za mało próbowałem, dalej są standardowe sytuacje, że nie opłaca się strzelać, bo gracz i tak wie że w danej sytuacji może liczyć co najwyżej na rożny albo rebound. W demie wydawało mi się, że opłaca się ryzykować, ale teraz mam już wątpliwości. Animacja i ogólny sposób prowadzenia piłkarzy przypomina mi PES1, ewentualnie PES2. AI współpartnerów dalej robi debilizmy, dalej jest "ku**a czemu się zatrzymałeś" na sekundę przed podaniem trójkątem. No po prostu zubożona gra z PS2 przeniesona do wysokiej rozdzielczości i tyle. Plusy? Nie ma automatycznego sidestepa (yeah!), ciężej biega się sprintem, za to przyjemniej drybluje bez sprintu, wrzutki są skuteczniejsze. I co jeszcze? I chyba tyle. To dalej ten sam PES, który zaczyna już nas wszystkich chyba nudzić. Niby dalej grywalny, ale ja już nie mam 15 lat, żeby się tym jarać. Po 2 meczach nie chciało już mi się grać, nie było euforii (po części dlatego że grałem w demo, a po części że zwyczajnie nie ma się czym jarać). Jeśli Konami rok zajęło przesunięcie kilku suwaczków i nic poza tym, to mi się śmiać chce z takiego teamu developerskiego. Lenie chyba jeszcze większe ode mnie. Tak więc Panowie (i ewentualnie być może jakieś panie?), Konami dało dupy na całej linii. No może nie na całej, bo po 2 meczach nie będę oceniał gameplay'a, ale dla mnie to są po prostu debile. EA w końcu nauczyło się robić dobrą piłkę, Konami sobie z tym nie poradziło, bo wydaje się, że przez ten rok nie zrobili absolutnie nic. Ot tam parę dodatkowych linijek w kodzie, parę mniej, korekta suwaczków i na półkę. No dobra, jeśli sobie już nie radzą z programowaniem, TO DO CHOLERY MOGLI CHOCIAŻ DOPRACOWAĆ TO, CO NAJPROSTSZE! Składy, statystyki, no jest pole do popisu. A tak? Strzelający ostatnio hat-tricka Chorwacji Walcott jest cienki jak barszcz, a zębaty Ronaldinho znów dopakowany, chociaż ch**a gra. Adriano nie widziałem ale strzelam w ciemno że Shoot Power oczywiście 99, chociaż pół sezonu spędził w Brazylii lecząc się z alkoholizmu, uzależnienia od hazardu i innych depresji. No żenada po prostu. No przecież w demie każdy widział, że składy są jeszcze do dupy. Ja bym je poprawił w 15 minut i to jeszcze w tym ich edytorze, a oni mieli miesiąc i nie mogli? No proszę Was... Parę zmian w bazie, parę kliknięć, czy to takie trudne? A niech se te tępe żółtki grają w ten swój baseball, bo na piłce to się ani trochę nie znają, już nawet Kanadyjczycy z EA zaczęli się uczyć, a nie cofać w rozwoju. Tak, PES cofnąl się w rozwoju i bardzo się cieszę, że ściągnąłem go z torrenta, bo jakbym miał jeszcze za to zapłacić, to bym chyba się przekręcił. A chciałem. Dobra to tyle mojej frustracji. Tyczyła się ona bardziej otoczki, a nie samej rozgrywki, bo tę będę mógł ocenić jakoś za miesiąc, dwa, jak już trochę pogram i być może wszystko jeszcze odszczekam, ale jakoś straciłem nadzieję. Na dzień dzisiejszy postawiłbym PESowi ocenę 8/10, To wciąż jest grywalna gra, która jednak zaczęła mi się nudzić. Zajęło jej to 10 lat, ale to już nie jest ten sam fun. Czekam na wersję na PS2, bo pewnie w nią będziemy rypać z kolesiem w pracy. Ch*j, trzeba się chyba zacząć przestawiać na FIFĘ...
  18. Właśnie odpaliłem. Intro beznadziejne. Stay tuned.
  19. Już za niecałe 4h wszystko stanie się jasne...
  20. A ja myślę, że to ściema. Gdyby tak było to gra już dawno byłaby na torrentach.
  21. <lol> Nie mam pytań. <lol2> Brawo Konami. Kolejny raz daliście dupy.
  22. W demie PESa jak na razie nie zauważyłem schematów. Akcję trzeba budować bardzo skrupulatnie. Jak gram standardowy mecz Liverpoolem przeciwko ManU to zazwyczaj przegrywam (oczywiście na Top Player). Gadki o schemacikach można sobie włożyć między bajki. A czy ja powiedziałem że to źle? To właśnie dzięki temu w końcu można w nią grać! Szkoda tylko, że tak późno, bo przez te 10 lat po prostu przyzwyczailem się już do PESowego systemu. A FIFA kopiuje, ale nie do końca, a mi się na razie nie chce przestawiać, tym bardziej że po kilkunastu spotkaniach nie uświadczam syndromu "następnego meczu". Podążając takim tokiem rozumowania, gra nie może być za bardzo podobna do prawdziwego meczu, bo wtedy połowa musiałaby trwać prawdziwe 45 minut, więc takie narzekania byłyby jak najbardziej słuszne. Zresztą... Jak PES dostaje w recenzji ocenę 8+ to znaczy że jest zj***ny, a z tego co pamiętam, właśnie taką ocenę w PE dostała nowa FIFA, a ocenili ją ktoś, kto grał w nią na pewno o wiele dłużej, niż ja. Wy po prostu rzuciliście się na nowe bajerki FIFY jak blachara na błyszczące BMW. Ja tam wolę z werdyktem poczekać, bo ta wytapetowana laska może się okazać pusta jak moja kieszeń. Ja widzę, że PES to obecnie gruba pryszczata baba, ale dam mu szansę (może chociaż umie gotować), tym bardziej że mimo nowych bajerków FIFY, to jednak nie jest ten sam fun...
  23. Przestań się tak gorączkować. Zarzucasz mi, że wprowadzam ludzi w błąd, a ja tylko podałem swoje subiektywne zdanie na ten temat. Równie dobrze mogę powiedzieć, że też gadasz głupoty (że FIFA jest obecnie najlepsza), bo to też jest tylko Twoje zdanie, niekoniecznie wszystkich. Ja nawet nie próbuję na razie ocenić, która gra jest lepsza, ale wiem w którą będę więcej grał. EA przespało 10 lat i teraz jest w 100% przyzwyczajony do PESa i jakoś nie mam ochoty przechodzić na nowy system. FIFA bezczelnie, acz umiejętnie zerżnęła najlepsze patenty z PESa, ale niestety nie do końca, a przynajmniej nie na tyle, żeby się co chwila nie wk***iać, że "w PESie robiło się to innym przyciskiem". Do wyjścia pełnej wersji PESa 2009 postaram się jak najwięcej pograć w produkt EA. Zagrałem parę meczów z komputerem i faktycznie, jest trudno, ale tylko dlatego że zamiast z przciwnikiem, walczy się ze sterowaniem. Piłkarze sterowani przez konsolę są idiotami i dopóki się na nich nie przełączysz, to zachowują się jak debile. A że jak już wspomniałem - zmiana zawodnika jest totalnie zwalona, to faktycznie poziom trudności jest sztucznie zawyżony. Może dlatego grając z kolesiem tak łatwo mi się dochodziło do sytuacji strzeleckich, bo miał te same problemy w obronie z tępymi piłkarzami co ja. A słaby nie jest. Każdy wybierze to co lubi.
  24. Może i nie umiem strzelać, ale najpierw chyba muszę się nauczyć zmieniać zawodników, co w FIFIE jest zwalone chyba jeszcze bardziej niż w PESie (a jednak!). Chętnie zagram online... ale za 2 miesiące, jak już dokładnie poznam system FIFY, co będzie raczej trudne biorąc pod uwagę, że (jak ktoś już trafnie zauważył) ta gra nie daje satysfakcji.
  25. Mlody-San

    Current-geny a HDTV

    Ja mam ten TV, tylko w wersji 32'' i nadaje się.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...