Skocz do zawartości

Console Wars 4 (TROLLING NAJLEPRZA RZECZ INTERNETACH IKSDE)

Featured Replies

Opublikowano

Niech EA ich kupi.

 

A nie, zaraz, juz ich kupili.

 

*ba-dum-psz*

  • Odpowiedzi 10 tys.
  • Wyświetleń 290,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • 15 exów na PS3 w tamtym roku, zobaczmy ile ograł mendruś   http://psnprofiles.com/ComaPL   wychodzi na to że ledwie 4 exy, i to wliczając Dead Nation z PSN.   Ile exów z tego roku?        

  • podsumujmy:   - Mendrek chwali exy Sony - ale w nie nie gra - Mendrek cieszy się darmowym multi - ale nie gra w multi bo mu szkoda czasu - Mendrek uważa statystyki MC za wiarygodne - ale tylko wt

Opublikowano

Wg niektorych osobnikow po ograniczeniu skladek z 5 do 2 osob ceny mialy spasc xD

Opublikowano

Na PSS pojawił się preorder na NFS Most Wanted. Cena... 279 zł :lol:

 

Niech żyje cyfrowa dystrybucja?

I to cena gdy istniej alternatywa w postaci wydania pudełkowego , no ale są tacy co wieżą że gdy będzie tylko cyfrowa dystrybucja będzie taniej :turned:
Opublikowano

Widać polityka rozdawania WYPOŻYCZANIA gier za "darmo", przeszła też na rozdawanie za darmo pracy. Tak jak się spodziewałem.

 

:sorcerer:

Opublikowano
  • Autor

Niech żyje cyfrowa dystrybucja?

 

No ale Steam ma przecież sporo dobrych okazji, XBL również np. Arkham City w tym tygodniu. Nawet ten głupi Origin potrawi rzucić coś ciekawego.

 

jak widać Sony musi się jakoś bronić przed polaczkami składkowiczami. PS2 - przeróbka lasera, PS3 - składeczki z ziomeczkami! Klucz do sukcesu Sony w naszym kraju.

Opublikowano

Niech żyje cyfrowa dystrybucja?

 

No ale Steam ma przecież sporo dobrych okazji, XBL również np. Arkham City w tym tygodniu. Nawet ten głupi Origin potrawi rzucić coś ciekawego.

 

jak widać Sony musi się jakoś bronić przed polaczkami składkowiczami. PS2 - przeróbka lasera, PS3 - składeczki z ziomeczkami! Klucz do sukcesu Sony w naszym kraju.

 

Tyle, że NFS MW wydaje EA, a nie Sony... No ale złe te Sony przecież, oj złe...

Edytowane przez Moldar

Opublikowano

59,99$ standardowa cena / dla P+ za 53,99$

Opublikowano

Widać polityka rozdawania WYPOŻYCZANIA gier za "darmo", przeszła też na rozdawanie za darmo pracy. Tak jak się spodziewałem.

 

:sorcerer:

"Nie wiedziałem" że tak to działa, myślałem, że dostajemy te gry za darmo.

Czyli SONY po prostu ma usługę, którą ktoś kiedyś nazwał Wypożyczalnią. To tak, jak w większych miastach Polski, gdzie można wypożyczyć grę na płytce na jej premierę w za jakieś 20-30 zł. Wychodzi drożej, ale jak przychodzę do pana Mirka, to mi się chłop nie wiesza na 30sekund.

Edytowane przez Gość

Opublikowano

No w sumie racja. A ile kosztuje ta gra na amerykańskim PSS? Stawiam że standardowo.

59.99$ tyle ile gra w gamestop. Jakos w usa moga miec taka sama cene na ps store jak i w sklepie.W IRL np. Fifa 13 na ps store 70euro w sklepie 50. serio EA?

Opublikowano
  • Autor

No to wszystko jest jasne. Pewno całe gametrade płacze.

 

http://openbeta.pl/o...debilu-z-onetu/

 

 

Złośliwcy mówią, że prasy o grach już nikt nie czyta („Bo wszystko jest w internecie!”) i niekiedy nawet w to wierzę. Na przykład teraz. Gdyby tekst, o którym zaraz Wam opowiem, ukazał się w internecie, shitstorm nie miałby końca. Ale ukazał się na papierze i przeszedł w zasadzie bez echa – nikt się nim nie przejął, nie założył antygrupy na Fejsie i nie zrobił mema. Przychodzę z odsieczą, bo tak kuriozalnego artykułu nie czytałem w growej prasie od kilku lat.

„Siedem grzechów Microsoftu. Dlaczego Xbox 360 przegra” – głosi już na okładce nowy numer Neo Plus. To samo Neo Plus, w którym publicystyka od dłuższego czasu stoi na wysokim, wyższym niż w konkurencyjnym PE poziomie. Chwaliłem ją zdaje się nawet na Open Becie, bo felietony branżowych speców czyta się ciekawie, a i obszerne tematy numeru mogły inspirować.

 

Najwyraźniej było za dobrze, bo dwustronicowa lektura oferuje wrażenia rzadko w prasie spotykane. Autor, który rozmyślnie nie podpisał swojego opus magnum, zaczyna z grubej rury już w leadzie:

Microsoft miał wszystko, by pokonać Sony w tej generacji konsol. Lepszą usługę sieciową, lepsze wersje gier multiplatformowych, lepsze exclusive’y. A jednak nie dał rady.

 

Mniej lotny czytelnik, pod którego najwyraźniej napisano tekst, przyjmie tę prawdę niczym kazanie z ambony. Ci choćby trochę rozgarnięci zapytają jednak: „Jak to nie dał rady?”.

Xbox 360 wciąż po blisko 7 (!) latach trwania tej generacji konsol wciąż zajmuje drugie miejsce, za Wii i przed PS3. Ostatnie, majowe oficjalne wyniki mówią o 67,2 milionach sprzedanych X360 przy 63,9 miliona PS3. Różnica skromna, ale nie zmniejsza się – wręcz przeciwnie, aktualnie jest większa niż w lutym 2011 (wówczas 1,3 mln różnicy).

Jak bardzo złe intencje trzeba mieć, żeby napisać, że przegrał?

 

To podstawowa, wyjątkowo żenująca manipulacja. Stawianie X360 w roli przegranego każe odesłać autora do poprzedniej generacji konsol, gdy sprzedało się 150 mln PS2 i 24 mln Xboksa. Autor sobie weźmie kalkulator i policzy. Wnioski? Xbox 360 już wygrał tę generację, tak jak i wygrało ją Nintendo z Wii. Przełamał dominację Sony, które zajmuje wstydliwe, trzecie miejsce. Dla firmy, która poprzednie wojny konsolowe zdominowała bezwzględnie, rozstawiając przeciwników po kątach, to smutna porażka.

Ale zejdźmy na ziemię, bo tekst z N+ nie jest o faktach, a o urojeniach.

Pierwszy akapit pogłębia dysonans poznawczy:

[Xbox 360] podbił świat, wskakując na drugie miejsce w rankingu sprzedanych konsol obecnej generacji, prześcigając Sony z ich PlayStation. Bajka nie trwała długo.

Och, marne 7 lat. I trwa wciąż. W tekście oczywiście nie padają liczby.

 

Przyszła pora na to, by w Microsofcie coś się „zepsuło”.

 

Och, „zepsuli” się Kinectem, dzięki któremu X360 dotarł do zupełnie nowych odbiorców.

Dalej jest zabawnie, bo autor spiął problemy w MS w 7 grzechów głównych. Jak karkołomne okazało się to zadanie – zaraz Wam zacytuję i pośmiejemy się razem.

Wygląda na to, że po wielu latach nadszedł kres dominacji Live’a. Wnioskujemy po braku reakcji na nową propozycję Sony, które po wielu latach wreszcie pojęło reguły gry.

Podobno w Chinach są już podróbki iPhone’a 5. Po braku reakcji Apple wnioskuję, że iPhone’a 6 już nie będzie.

 

Jako grzech numer 2 (chciwość) autor wskazuje – uwaga – czasowe exclusive’y.

 

Po co płacić za dwutygodniową, czy miesięczną wyłączność na nowe mapy do Call of Duty? Przecież posiadacze konkurencyjnej konsoli i tak w końcu na nich zagrają, i to w dodatku za te same pieniądze.

 

Po co kupować nowe gry? Przecież za rok będą tańsze. W zasadzie po co kupować tańsze, skoro kiedyś mogą być w PS+? Po co w sumie kupować konsole, skoro kiedyś będą kolejne?

Żeby było zabawniej, w punkcie 7 (lenistwo) autor zmienia front i stwierdza, że ekskluzywność jednak jest fajna. A Xbox 360 przegra, bo tych ekskluzywnych gier ma mało.

Idźmy jednak do grzechu czwartego (zazdrość). Zawsze mi imponuje, gdy młody autor na peryferiach elektronicznej rozrywki, czyli w Polsce, nie waha się napisać:

Jednak całkowite skupienie uwagi na Kinekcie wykazuje kompletny brak umiejętności analizy rynku.

 

Prawdopodobnie chodziło o „pokazuje”, nie „wykazuje”. Tak czy siak – brać chłopaka do Redmond i niech analizuje.

Ten punkt nie do końca rozumiem. Autor powołuje się na przykład Wii, które w końcu przestało się sprzedawać. Cóż – nie ma gier, to i konsola się nie sprzedaje. Podobno Xbox 360 z Kinectem idą tą samą drogą.

 

Karkołomne rozumowanie mamy w punkcie piątym (łakomstwo). Co jest grzechem Xboksa? Że jest multimedialnym kombajnem. Autor ma Microsoftowi za złe, że w X360 znajdziemy wyszukiwarkę, polecenia głosowe, stacje telewizyjne, Xbox Music, Xbox Smart Glass. „Łakomstwem” jest możliwość oglądania na Xboksie filmów i słuchanie muzyki. Zdanie podsumowania to skok na główkę do Basenu Narodowego:

Te i wiele innych funkcji (…) sprawiają, że pierwsza konsola HD-generacji na świecie coraz bardziej przypomina warte około tysiąc złotych konto na Facebooku niż platformę do gier.

 

To jest moment na szukanie szczęki.

 

Teoretycznie wszystkie grzechy i argumenty można odwrócić i napisać podobny tekst o PS3. „Wszystkie grzechy PS3. Dlaczego przegra?”. Bo przecież tej jesieni MS ma nową Forzę i Halo 4, a Sony co najwyżej All-Stars Battle Royale. Bo na PS3 da się oglądać TVN, AXN, a co gorsza, filmy na Blu-rayu. Bo ma Move’a i gry na tego Move’a się sprzedają niż Kilzony, Godofłory i Anczartedy.

 

Jak tak wynajduję jeszcze podobne bzdury, to też zaczyna do mnie docierać, że pod takim czymś wstyd się podpisać.

Ciekawe, jakiej treści tekst znaleźlibyśmy w Neo Plus, gdyby trzy strony reklamy w bieżącym numerze (w tym dwie okładki) kupiło nie Sony, lecz Microsoft.

Rzecz jest o tyle ciekawa, że magazyny o grach stoją zazwyczaj na straży zdrowej dyskusji o grach – nie faworyzują (zazwyczaj) żadnej z konsol, a już na pewno nie piszą o nich w duchu forumowego trolla. Ta dziwna zmiana frontu robi z czytelnika idiotę, wmawiając fikcyjny obraz branży.

W ogóle jakiś nerwowy ten numer. We wstępniaku Gulashowi puściły nerwy – odnosi się do openbetowej dyskusji o tym, co zrobić ze słynnym przedwczesnym Residentem. Szkoda, że nie zaznaczył źródła, zwłaszcza że chwilę później bez ceregieli nazywa dziennikarza Onetu debilem i kretynem. Klasa!

Zamiast męczyć oczy inwektywami lepiej skupić oczy na innych fragmentach. Są, hm, kontrowersyjne.

 

W imię czego mielibyśmy narażać Capcom na wielomilionowe straty?

 

Czy czytelnicy mogą cytować to zdanie przy każdej w ich mniemaniu zawyżonej ocenie?

Skoro Capcom przed premierą pokazuje ze swojej gry konkretne materiały, najwyraźniej ma w tym jakiś cel.

 

A dziennikarz nie jest od tego, by to za wszelką cenę zweryfikować?

W imię czego mielibyśmy psuć plan jednemu z naszych ulubionych wydawców?

 

Po co recenzje, lepiej drukować w ich miejscu notki prasowe. Nawet taniej wyjdzie.

Potem jest jeszcze nerwowe przekonywanie, że gra kupiona w sklepie to dokładnie to samo, co kopia review od wydawcy, ale już mi się nie chce przepisywać.

Panowie z N+, robicie za(pipi)iste pismo. Ale bardziej za(pipi)iste jest bez tego powyżej. Naprawdę.

 

 

ktoś mówił że Neo Plus ma dobre felietony? Chyba Mendrek dostał tam etat.

Edytowane przez MaZZeo

Opublikowano

Niech żyje cyfrowa dystrybucja?

 

 

jak widać Sony musi się jakoś bronić przed polaczkami składkowiczami. PS2 - przeróbka lasera, PS3 - składeczki z ziomeczkami! Klucz do sukcesu Sony w naszym kraju.

 

Chyba lepiej jak się złożą się na składke niż pobiora pirata. Nie?

Opublikowano

MS, Sony i Nintendo nie brną mocno w cyfrową dystrybucję z sensownymi cenami, bo boją się wielkich sieci sklepów, z którymi musza utrzymywać dobre relacje, bo mają fizyczny sprzęt do sprzedania.

Valve/Steam nie ma takiego problemu, dlatego mogą sobie robić promocje jakie im się podoba.

Edytowane przez Hela

Opublikowano

MS, Sony i Nintendo nie brną mocno w cyfrową dystrybucję z sensownymi cenami, bo boją się wielkich sieci sklepów, z którymi musza utrzymywać dobre relacje, bo mają fizyczny sprzęt do sprzedania.

Valve/Steam nie ma takiego problemu, dlatego mogą sobie robić promocje jakie im się podoba.

Dobra tylko czemu steam jest wstanie robic gigantyczne promocje,a sony i ms nie?Skoro Sony usa/Ea usa jest wstanie dac taka sama cene za gre na ps store jak i w sklepie,to czemu Sony Eu/Ea eu nie moze zrobic tego samego?

Edytowane przez zaq123456

Opublikowano

jak widać Sony musi się jakoś bronić przed polaczkami składkowiczami. PS2 - przeróbka lasera, PS3 - składeczki z ziomeczkami! Klucz do sukcesu Sony w naszym kraju.

xbox - przeróbka

xbox360 zrzutka na nagrywarke.

 

MS tez nie pokonal rodaków ;)

 

@Up Ponieważ nawet gdyby sprzedawali U3/Gt5 itp po 5zl sztuka to i tak by sie ludzie skladali :)

Edytowane przez SzewczykDratewka

Opublikowano

@Up Ponieważ nawet gdyby sprzedawali U3/Gt5 itp po 5zl sztuka to i tak by sie ludzie skladali :)

Skladanie nie jest jakos popularne poza PL,RUS. Wiec chcesz mi powiedziec,ze przez 2-3% graczy reszta ma cierpiec? Po za tym na steam sam dobrze wiesz,ze duzy % kupuje ruskie klucze.

Opublikowano

MS, Sony i Nintendo nie brną mocno w cyfrową dystrybucję z sensownymi cenami, bo boją się wielkich sieci sklepów, z którymi musza utrzymywać dobre relacje, bo mają fizyczny sprzęt do sprzedania.

Valve/Steam nie ma takiego problemu, dlatego mogą sobie robić promocje jakie im się podoba.

Dobra tylko czemu steam jest wstanie robic gigantyczne promocje,a sony i ms nie?Skoro Sony usa/Ea usa jest wstanie dac taka sama cene za gre na ps store jak i w sklepie,to czemu Sony Eu/Ea eu nie moze zrobic tego samego?

A EU nie daje normalnych cen? Nie licząc naszego rodzimego oddziału.

Ja pisałem ogólnie, reszta to nieudolność/pazerność.

Opublikowano

MS, Sony i Nintendo nie brną mocno w cyfrową dystrybucję z sensownymi cenami, bo boją się wielkich sieci sklepów, z którymi musza utrzymywać dobre relacje, bo mają fizyczny sprzęt do sprzedania.

Valve/Steam nie ma takiego problemu, dlatego mogą sobie robić promocje jakie im się podoba.

MS, Sony i Nintendo nie brną mocno w cyfrową dystrybucję z sensownymi cenami, bo boją się wielkich sieci sklepów, z którymi musza utrzymywać dobre relacje, bo mają fizyczny sprzęt do sprzedania.

Valve/Steam nie ma takiego problemu, dlatego mogą sobie robić promocje jakie im się podoba.

Dobra tylko czemu steam jest wstanie robic gigantyczne promocje,a sony i ms nie?Skoro Sony usa/Ea usa jest wstanie dac taka sama cene za gre na ps store jak i w sklepie,to czemu Sony Eu/Ea eu nie moze zrobic tego samego?

A EU nie daje normalnych cen? Nie licząc naszego rodzimego oddziału.

Ja pisałem ogólnie, reszta to nieudolność/pazerność.

 

A EU nie daje normalnych cen? Nie licząc naszego rodzimego oddziału.

Ja pisałem ogólnie, reszta to nieudolność/pazerność.

Fifa 70 na ps store w sklepie 50,nfs 70 euro na ps store 50 w sklepie itd.EA w eu dyma wszystkich

Opublikowano

A jaki wydawca (net (taniej) sklep( drożej)) tego nie robi?

Edytowane przez Gość

Opublikowano

A jaki wydawca (net (taniej) sklep( drożej)) tego nie robi?

EA usa. Cena taka sama w ps store jak w sklepie. A jak masz ps+ to nawet taniej niz w sklepie.

F1 2012,Dishonored,RE6,AC3 tez ma taka sama cena jak w sklepie,nie mowie ze wszystkie gry sa warte tych 60$,ale chociaz ceny sa na premiere identyczne.

Edytowane przez zaq123456

Opublikowano

@Up Ponieważ nawet gdyby sprzedawali U3/Gt5 itp po 5zl sztuka to i tak by sie ludzie skladali :)

Skladanie nie jest jakos popularne poza PL,RUS. Wiec chcesz mi powiedziec,ze przez 2-3% graczy reszta ma cierpiec? Po za tym na steam sam dobrze wiesz,ze duzy % kupuje ruskie klucze.

tyle ze za ruskie klucze moze byc ban w najlepszym wypadku usuniecie gry

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.