Skocz do zawartości

Console Wars 4 (TROLLING NAJLEPRZA RZECZ INTERNETACH IKSDE)

Featured Replies

Opublikowano
  • Autor
Natomiast jeżeli każde dlc miałoby oznaczać Epizody, Undead Nigtmare czy inne naprawdę dobre (tak wiem można je policzyć na palcach jednej).

To co w tym złego? o.0

 

Tyle że tego rodzaju DLC nie wymyśliła ta generacja, tak jak gimljonel myśli.

  • Odpowiedzi 10 tys.
  • Wyświetleń 289,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • 15 exów na PS3 w tamtym roku, zobaczmy ile ograł mendruś   http://psnprofiles.com/ComaPL   wychodzi na to że ledwie 4 exy, i to wliczając Dead Nation z PSN.   Ile exów z tego roku?        

  • podsumujmy:   - Mendrek chwali exy Sony - ale w nie nie gra - Mendrek cieszy się darmowym multi - ale nie gra w multi bo mu szkoda czasu - Mendrek uważa statystyki MC za wiarygodne - ale tylko wt

Opublikowano

Według mnie najgorszy wynalazek generacji albo jeden z gorszych to

 

pierdolone patche, łatki które nic nie wnoszą a wręcz jeszcze bardziej jebią grę.

 

To jest dopiero obłęd. Patch w Skyrim popsuł jakość tekstur na Ps3, no wtffffff?????????????????

A ile gier z(pipi)ali po patchach w multi....

Edytowane przez SłupekPL

Opublikowano
  • Autor

Według mnie najgorszy wynalazek generacji albo jeden z gorszych to

 

pierdolone patche, łatki które nic nie wnoszą a wręcz jeszcze bardziej jebią grę.

 

To jest dopiero obłęd. Patch w Skyrim popsuł jakość tekstur na Ps3, no wtffffff?????????????????

A ile gier z(pipi)ali po patchach w multi....

 

Jak się ma plejstejszyn 3 to patche bolą xD

Opublikowano

Patche bola niezaleznie od platformy. Sciaganie ich na PS3 to inna bajka, ale obie platformy sa tym gownem obciazone.

Opublikowano

Bezkitu teraz jest straszna chu'jnia bo mogą sobie spaczować gre zaraz po premierze. Czy w czasach psx albo ps2 mieliście jakieś mocno zbugowane gry? Nie bo musieli jest zrobić porządnie (albo ja mam skleroze)

No i te DLC to zawsze sa wymieniane te do Gta lub RDR czyli jedynie rockstar daje rade reszta ssie pałe. Pamietacie dodatki do baldura albo morrowinda lub diablo II ? Te były obszerne i wychodziły w pudełkach, ale za niższą cenę a i tak warte były kupna nie to co dziś.

Edytowane przez _Be_

Opublikowano

Ha o tym samym ostatnio myślałem.

 

(pipi)a za czasów Ps2/PSXa też wychodziły gry i działały bez patchy, łatek. Czasami trafiały się jakieś błędy ale nie przypominam sobie takich cyrków jak teraz.

Chyba, że to wina pirackiej kopii (Kajko i Kokosz na amigę he he).

 

Ktoś kiedyś pisał, że dlatego bo teraz gry są bardziej rozbudowane. A ch,uj prawda ;]

Edytowane przez SłupekPL

Opublikowano
  • Autor

Nie, dzieje się tak dlatego, że kod źródłowy gry jest od chu.ja dłuższy niż to co było 10 lat temu, jeśli taki Assassin's Creed ma chyba z milion linii kodu (gdzieś czytałem o tym news) to (pipi)a trudno żeby gdzieś się nie walnęli, ludzie to nie cyborgi.

 

Mnie nie bolą bo to max 10 sekund ściągania, a przykład Skyrima dotyczy tylko PS3. Tak jak i problem patchy.

Opublikowano

Nie, dzieje się tak dlatego, że kod źródłowy gry jest od chu.ja dłuższy niż to co było 10 lat temu, jeśli taki Assassin's Creed ma chyba z milion linii kodu (gdzieś czytałem o tym news) to (pipi)a trudno żeby gdzieś się nie walnęli, ludzie to nie cyborgi.

 

 

Alleluja. Zgodzę się z Mazzeo. A tak na poważnie to serio, jeśli myślicie, że kiedyś nie było zabugowanych gier, lub takich, które dropowały animację to nie wiem, gracie 3 lata albo macie sklerozę? Kiedyś gry miały mniejsze budżety, były mniej skomplikowane (porównajcie SI wtedy a dziś, odpowiedzcie ile linijek kody trzeba natrzaskać). Wiadomo, pewne narzędzia mają ułatwić i zautomatyzować zadanie, ale im większe gry i bardziej efektowne z lepszą fizyką, tym więcej linijek kodu. Jak ktoś nie wierzy to niech pisze jakiś dokument na parędziesiąt tysięcy znaków non stop, a potem po 2-3 dniach na spokojnie zacznie go sprawdzać ile byków walnął. Wiadomo, z dupy przykład bo programowanie jest trudniejsze ,ale mimo wszystko.

 

Łatki to dobra rzeczy gdy są wydawane z głową. Gdyby w czasach PSX-a Square mogło wypuścić łatke do Chrono Crossa by gra nie zwalniała byłbym wniebowzięty.

Opublikowano

rosja-590dd895b43682fb42a2cf0851704f9f-zoom.jpg

 

XD

Opublikowano

No to chyba jasne i logiczne, że patche które naprawiają błędy, bugi. To jak najbardziej okey, kilka minut ściągania a gra poprawiona, naprawiona.

 

Ale ja pisałem o patchach które nic nie dają a wręcz (pipi)ią rozgrywką, dzizas. Bo takich nie brakuje.

 

Poza tym a gdzie niby teraz wychodzą patche które naprawiają kulawą animację? o.O wtf?

 

Jeszcze jakieś 2-3 lata temu mówiło się a może poprawią fremerate w patchu czy kijową teksturkę. Taaaaaaaaaaaaa, chyba nigdy nic takiego nie nastąpiło albo rzadkooooooooooooooooooooo kiedy, w sumie chyba o żadnym takim przykładie nie słyszałem.

Edytowane przez SłupekPL

Opublikowano

No to chyba jasne i logiczne, że patche które naprawiają błędy, bugi. To jak najbardziej okey, kilka minut ściągania a gra poprawiona, naprawiona.

 

Ale ja pisałem o patchach które nic nie dają a wręcz (pipi)ią rozgrywką, dzizas. Bo takich nie brakuje.

 

Poza tym a gdzie niby teraz wychodzą patche które naprawiają kulawą animację? o.O wtf?

 

Jeszcze jakieś 2-3 lata temu mówiło się a może poprawią fremerate w patchu czy kijową teksturkę. Taaaaaaaaaaaaa, chyba nigdy nic takiego nie nastąpiło albo rzadkooooooooooooooooooooo kiedy, w sumie chyba o żadnym takim przykładie nie słyszałem.

 

co do patchy to http://www.ppe.pl/news-16333-Jest_patch_dla_Fez_ale_go_nie_instalujcie!.html tu jest przykład udanego patcha ;/

Opublikowano

Patche są spoko tyle że same patche do BF3 to ~4gb.

 

jestem przyzwyczajony grałem w wow'a gdzie tam takie patche to norma

Opublikowano

Przypomniały mi się jeszcze za(pipi)iste patche kasujące level w multi albo chrzaniące sejva :rolleyes: O tak te są zdecydowanie najlepsze.

Opublikowano

nintendo chyba też mówiło że nigdy nie będzie się bawiło w DLC tymczasem NSMB2 będzie pierwszą grą nintendo z DLC, teraz to już wszyscy razem w tym syfie.

 

Fire Emblem na 3DSa. Pierwszy byl.

Opublikowano

Ale z GameTrailers to sa pieprzeni hipokryci. Dali Dead Space 3 i Splinter Cell Blacklist jako nominacje do największych zawodów E3 twierdząc, że obie te serie zboczyły ze swoich pierwotnych kursów na rzecz akcji. Nie przecze, że tak jest, tyle, że to min właśnie GT zawdzięczamy to jak wyglądają dzisiaj gry. Media sterują tłumem, a to oni cisnęli na taki model gier, gdzie masz mnóstwo skryptów, brak przestojów i ciąglą akcje.

 

Fuckin' loosers. :sleep:

Opublikowano

GT jak dla mnie w ostatnich latach w ogóle się zeszmaciło. Już nawet nie wspominam o ich często kontrowersyjnych werdyktach podczas VGA, ale ten portal to wyrocznia dla hamburgerowych graczy.

 

Przy okazji pewnie dostają czasem niemałe dofinansowanie od większych wydawców. Tutaj najbardziej stawiam na Activision...

Opublikowano

A potem się dziwią, że Kotick napierdziela ciągle to samo xD Chociaż typ nie musi się bać, że posądzą go o zmiany w serii heh.

 

Ej a tak serio mogę się założyć o kratę, że gdyby nowy Splinter wyglądał tak jak pierwsze 3 części. Pod względem gameplayu to zostałby żywcem zajechany przez media i graczy. Nom ciekawe ile osób chciałoby teraz siedzieć 5 minut w kącie. Bez żadnej akcji, szybszego tempa, elementów ulepszenia jakiejś kozackiej akcji czy choćby małego skrypciku.

Jasne jeżeli to typowa strzelanina to ch,ujówka ale jakoś nie wierzę, że model gry ze starych części teraz by przeszedł.

 

Daleko szukać Max 3 jest często jechany, za to, że tylko się strzela, że to tylko strzelanina. Haha a czy nie tak wyglądały dwie pierwsze części? A czy gracze nie obawiali się, że MP3 nie będzie przypominał starych części? Beka.

 

Z DS3 to w ogóle beka, przecież już podobno DS2 nie był survivalem, tylko strzelaniną i grą akcji. No to jak, na chłopski rozum Trójka mogła stać się strzelaniną?

A będąc dokładnym to przy premierze i po premierze pierwszego Dead Space zarzucona mu to samo (przeciwnicy). Że to strzelanina a nie survival horror - beka do kwadratu.

 

A już ostatni przykład to nowy Dante z Devil May Cry. Ten nowy jest wyzywany, że pedał, ciota itd. - ok trudno się z tym nie zgodzić. Ale jeszcze większa beka, że stary Dante, teską raczej nie ociekał. Wręcz odwrotnie zachowywał się jeszcze gorzej niż ten nowy - beka xD

 

Współczuję dzisiaj developerom w czasach internetu. Co by nie zrobili i tak zostaną pojechani ;]

Oczywiście sam często należę do tej grupy, więc i sam z siebie bekę robię ;]

Edytowane przez SłupekPL

Opublikowano

Niezależnie od tego jak bardzo twórcy starają się zmienić swoje flagowe produkty, tak zawsze pewne zmiany wiążą się nieodwracalnie z utratą pewnej części oryginału.

 

Weźmy pod lupę kwestię MGS'a. Jedni krytykowali MGS4 za to, że zawiera w sobie pełno archaizmów (nie wspominam o fabule, ale to już kwestia indywidualnego podejścia). Tak samo można zresztą powiedzieć o większości dzisiejszych gier spod japońskiej szkoły. Mi to nie przeszkadza, bo to w pewnym sensie ich znak rozpoznawczy.

 

Zabawne jak dużo ludzi narzeka na choćby takiego MP3, a i tak prawie każdy w to zagra. Można zrozumieć pewne rzeczy ale niestety takie krytykowanie na pewno nie przyczyni się do poprawy sytuacji, dopóki na rynku trwa hegemonia shooterów. A c, którzy najwięcej krytykują, sami kupują te gry. Więc producenci i tak dalej robią swoje, bo dziś gra nie stanowi inwencji twórczej jednego programisty, tak jak na początku lat 80. To są już za duże pieniądze i za duży stopień ryzyka.

 

Nie rozumiem co niektórych odnośnie Dead Space. Przecież już pierwsza część była co najwyżej strzelaniną z elementami horroru, a już na pewno nie był to survival horror. Co nie zmienia faktu, że to świetna gra.

 

 

Maz, to wiadome przecież;) Tak samo jak japońskie Famitsu oceniające Peace Walker'a na max. Wiadomo, że trzymają z Konami w ramach ekskluzywnych pokazów czy wywiadów. Dlatego dziś nie ma co ufać najbardziej komercyjnym serwisom branżowym, niestety.

Edytowane przez Nemesis US

Opublikowano

Famitsu to chyba wystawia maximum każdej grze która pochodzi z Japonii.

No tak ale to tylko zachód niszczy branżę.

Opublikowano

Wiadomo, że japońskie branżowe periodyki i twórcy to od lat kółeczko wzajemnej adoracji.

 

Japońscy producenci zachowują się czasem tak jakby nie moli pogodzić się ze zmianą stanu rzeczy. Kiedyś to oni tworzyli nowe rozwiązania, do których się mocno przywiązali, bo od lat stosują te same elementy. Są tradycjonalistami i tyle. Zachód niszczy branżę? Chyba tylko wg CoD-hejterów. Zmieniają się potrzeby rynku i chyba tutaj leży cały problem.

Opublikowano

Famitsu to chyba wystawia maximum każdej grze która pochodzi z Japonii.

No tak ale to tylko zachód niszczy branżę.

 

Square Enix, Konami i Nintendo. Capcom ich nie opłaca.

Opublikowano

No i chyba dlatego, że Capcom to najbardziej zachodni, japoński developer w branży.

 

W sensie, że Capcom robi bardziej zachodnie gry. Takie Residenty, Dino, DR czy nawet ostatnie DD nie licząc pewnych archaizmów (animacja!!!!11) przypominają bardziej zachodnie gry.

 

I chwała im za to, że stawiają na rozwój.

Edytowane przez SłupekPL

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.