Skocz do zawartości

Django Unchained


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niezle trzeba mieć spie,rdolony gust, żeby uważać django za film gorszy od np deathproof

Opublikowano

Po czym wnosisz, ze to sa z dupy wys.rane opinie i herezje? Sam jestes z dupy wys.rany, chociaz ci, co cie widzieli, stwierdza, ze bylo to raczej bardzo trudne. Film widzialem i mnie nie zrewolucjonizowal. To nie wystrarczy? To co trzeba zrobic, zeby miec prawo bez hejtu powiedziec, ze sie nie podobal zbytnio? Psy i Pulp nie do pobicia. Juz przegadane Jackie Brown bylo ciekawsze, nie wspominam o Bękartach. A to, to byl shit, obok billa i rozwalajacych sie mustangów.

 

 

Idź się powieś, bo e koledzy dali ci 9 minusów ;/

Opublikowano

No wlasnie przezywam zalamke... coz, moglem sie tego spodziewac ze w tej beczce spermy ludzi, ktorzy sie tutaj pospuszczali na tym filmem, moja mala krytyczna etykietka utonie niczym komar.

Opublikowano (edytowane)

w ogóle to ja się modlę, żeby te grubasy dwa jego producenci podbili do pana reżysera i powiedzieli krótko "quentin, nie pier.dol tylko kręć te filmy do końca życia". no bo bez kitu kiedyś to on robił dobre filmy. teraz robi dobre filmy i mądre do tego. czaicie taką akcję, że tarantino za parę lat postanawia sobie "revisit" tematykę nazizmu i wymyśla sobie film o "polskich obozach śmierci" robią mu research i znajdują jakiegoś ogarniętego aktora polskiego. no i taki więckiewicz czy inny dorociński zostaje aktorem klasy waltza czy fassbendera.

 

to jest moje marzenie.

Edytowane przez tk___tk
  • Plusik 5
Opublikowano

w ogóle jeszcze jedna sprawa. gdyby on spełnił to o czym przebąkiwał i kill billa III jednak zrobił i to w formie serialu dla HBO. przecież oni by to ku.rwa łyknęli z pocałowaniem ręki.

Opublikowano (edytowane)

Drugi seans zaliczony, jeaaaa! Rzadko oglądam film drugi raz w przeciągu 3 dni. Zero nudy za drugim razem, co utwierdza mnie w świetności tego filmu.

 

A, bym zapomniał. Do muzyki można się spokojnie masturbować.

Edytowane przez Manor
Opublikowano

Film dostaje 11.56/10 ogladajac go czas lecial tak szybko ze myslalem ze wlasnie przelecialem przez odcinek jakiegos serialu. Aktorstwo w tym filmie to jest jakas eskalacja talentow wszystkich tam grajacych. Muzyka to jak napisal Manor mozna sie do niej fapowac jak uslyszalem rapy to o malo nie odlecialem cala masa smaczkow ja chce BluRaya i wersje rezyserska <3

Opublikowano (edytowane)

odpaliłem sobie ze screenera scenę rozpie.rdolu w rytm 2paca.

 

banan na twarzy po prostu. jutro tani wtorek w heliosie, chyba jeszcze raz się przejdę.

 

http://www.youtube.com/watch?v=eBoFdK1Wurs

 

EXPECT ME NIGGA LIKE YOU EXPECT JESUS

Edytowane przez ragus
Opublikowano (edytowane)

ciary na plecach, scena 11/10

 

edit: chyba sobie zafunduje taki plakat na sciane

 

$(KGrHqR,!pwFCs7Vk!3MBQ79-qDmDQ~~60_12.JPG

 

w koncu to instant classic wiec nie zmarnuje sie

Edytowane przez erix
Opublikowano (edytowane)

jedyne co mi nie pasowało w fabule może ktoś wyjaśni

 

po tym jak king zabija calvina , odwraca się w jego stronę harry z dextera żeby go rozwalić z shotguna. king mial mnostwo czasu żeby go ustrzelić , a zamiast tego patrzy się na niego a potem jeszcze ma czas przeprosic django.

ja wiem , ze mial breakdown i wgl ale to nie koniecznie znaczy , ze sam chcial zginac a mogl sie z tego spokojnie uratowac.

 

edit: chyba, ze chodzi tylo o to , że mial jeden pocisk

 

 

Edytowane przez erix
Opublikowano

 

Polecam ciekawostkę choćby na filmwebie skąd się wzięła krew na dłoni Candyiego (Di Caprio). Jeśli to nie fake i serio przypadkowo się skaleczył o stłuczoną szklankę, jak walnął pięścią, to szacun dla niego i dla ekipy że grali dalej a Leo wytarł okrwawioną ręką mordę tej czarnej.

 

Tylko właśnie to mi nie pasuje, że wtarłby na serio swoją krew w aktorkę. Co o tym myślicie?

 

Opublikowano

Django Unchained - bardzo dużo oczekiwałem po tym filmie i tak mniej więcej pierwsza godzina bardzo mnie utwierdzała w przekonaniu, że będzie to rewlelacyjny film oscylujący pomiędzy 9, a 10. A tu pstryk! - im dalej tym gorzej. Było kilka zabawnych scen, ale też za dużo scen, które na siłę próbowały być zabawne (i zapewne były, ale dla plebsu, bo jakieś kinowe matołki co rusz podśmiechiwali się na kompletnie nieśmiesznych scenach. No cóż ludzie to debile). Im dalej tym coraz więcej głupich motywów i rozwiązań. Może jestem czepialski, ale cóż. No i końcówka bardzo słaba jak dla mnie. Nie wiem czego oczekiwałem, ale na pewno nie tego.

Zdecydowanie na plus wyróżniłbym DiCaprio, dla mnie genialna rola i wielki propsik.

Kolejny plus to przech*jgenialna piosenka z oryginalnego Django na początku. Miło było to usłyszeć, od razu lepiej nastrajało na film. Kolejny boski traczek poleciał na końcu, a dokładnie motyw z kolejnego Spaghetti Westernu, a dokładnie My Name is Trinity (swoją drogą bardzo dobry film - polecam), a więc usłyszałem w tym filmie dwie z kilku moich ulubionych śpiewanych pioseneczek z westernów smile.png

http://www.youtube.com/watch?v=4_OiUURbYlQ

http://www.youtube.com/watch?v=97_qSwsDjvw

Rozczarowała mnie rola Franco Nero, liczyłem, że będzie istotniejsza, i że będzie go więcej, a tu w sumie nic nie znacząca migawka.

Ogólnie film nie jest zły, jest dobry, a na początku nawet bardzo dobry, ba świetny, tylko im dalej w las... Mimo wszystko mam słabość do westernów i daję 8, a w sumie bardziej 8-/10.

Za jakiś czas może obejrzę w domciu by zweryfikować swój osąd.

Opublikowano (edytowane)

 

Polecam ciekawostkę choćby na filmwebie skąd się wzięła krew na dłoni Candyiego (Di Caprio). Jeśli to nie fake i serio przypadkowo się skaleczył o stłuczoną szklankę, jak walnął pięścią, to szacun dla niego i dla ekipy że grali dalej a Leo wytarł okrwawioną ręką mordę tej czarnej.

 

Tylko właśnie to mi nie pasuje, że wtarłby na serio swoją krew w aktorkę. Co o tym myślicie?

 

 

mógł zranic sie na serio w jednej scenie, cięcie, a potem wykombinowali resztę.[

 

 

ps. ludzie hejtujący ten film to albo prowo albo ludzie bez gustu.

 

Bez jaj, najlepszy film roku i najlepszy film tarantino

Edytowane przez gekon
Opublikowano

powiedział typ, który kończy zdanie jakimś chu.jstwem z kwejka

Opublikowano

wróciłem właśnie z seansu, nie chce mi się rozpisywać i robić jakiegoś zestawienia filmów Quentina. Film świetny, aktorzy jak to zwykle u niego najwyższa forma, muza świetna, klimatyczna i zaje.biście dobrana.

 

Kto wyłapał pana Sex Machine z From Dusk Till Down ? ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...