Skocz do zawartości

New Super Mario Bros. U Deluxe


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak jest się noskillem w platformery to wiadomo że będzie frustrować. Podstawka w NSMBU jest łatwiutka. Dopiero dodatek z Luigim jest trochę trudniejszy i kilka challengow na złoto stanowi jakieś wyzwanie.

  • Minusik 1
Opublikowano (edytowane)
8 minut temu, sprite napisał:

Jak jest się noskillem w platformery to wiadomo że będzie frustrować. Podstawka w NSMBU jest łatwiutka. Dopiero dodatek z Luigim jest trochę trudniejszy i kilka challengow na złoto stanowi jakieś wyzwanie.

 

Co to za różnica, jakiego się ma skilla? Mogę być noskillem, ale jakoś świetnie się bawiłem przy Celeste czy Teinie. I miałem ochotę grać i grać nawet po 100 zgonach w niektórych pomieszczeniach :). Te Mario jest frustrujące. Nie wiem, może duży wpływ ma na to długie czekanie po zgonie.

Edytowane przez zdrowywariat
  • Plusik 1
Opublikowano
7 minut temu, Strife napisał:

 Macie ból du py jak gra nudzi to się w nią nie gra, a nie biadoli że oj jaki to świat jest zły, qr wa jak dzieci normalnie.

Ty no po to jest temat i forum żeby wyrazić opinie o danej grze . 

  • Plusik 2
  • Minusik 1
Opublikowano (edytowane)
26 minut temu, Strife napisał:

 Macie ból du py jak gra nudzi to się w nią nie gra, a nie biadoli że oj jaki to świat jest zły, qr wa jak dzieci normalnie.

 

Niektórym się wszystko podoba, podyskutuj z nimi, bez własnego zdania, a niegatywne opinie omijaj. Gdybym recenzował te Mario to na wstępie odjąłbyn oczko za powrót na mapę po zgonie, który mamy rok? Ale cała gra frustruje, nie tylko to.

Edytowane przez zdrowywariat
  • Plusik 1
Opublikowano

Narzekać każdy może po to jest między innymi dyskusja, ale roztrząsacie to jak rozrzutnik gnojówkę.

 

Skoro gra frustruje i Wam nie podchodzi to po kiego grzyba w nią grać i się męczyć?(nie lepiej włączyć coś co nerwa nie szarpie) Masochizm teraz jest jakiś trendy czy jak?

Opublikowano
2 minuty temu, Strife napisał:

Narzekać każdy może po to jest między innymi dyskusja, ale roztrząsacie to jak rozrzutnik gnojówkę.

 

Skoro gra frustruje i Wam nie podchodzi to po kiego grzyba w nią grać i się męczyć?(nie lepiej włączyć coś co nerwa nie szarpie) Masochizm teraz jest jakiś trendy czy jak?

 

Ja się nie męczę, po 2-3h wyłączyłem. Raz tylko męczyłem się z grą, bo myślałem, że się w końcu rozkręci, pierwszy i ostatni, dawno temu.

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

New Super Mario U złojone na 100%(5 gwiazdek). Bardzo dużo pozapominałem z czasów jak maksowałem na wiiu, więc praktycznie na czysto leciałem . Jakieś 15h mi zajął komplecik. Tak jak pisałem wcześniej, nic tutaj trudnego nie było, poza pojedynczymi lvlami w Superstar Road. Ogólnie takie 8/10 mogę dać.

 

J7x8IZk.jpg

 

Teraz można się wziąć za główne danie. Luigi U(trudniejsze od podstawki) i Challenge :banderas: 

 

 

Edytowane przez sprite
  • Plusik 7
  • Minusik 1
Opublikowano

Ja powolutku, ostatni world podstawki przede mna, mam teraz chwilowa przerwę na inne gry:) gra się znakomicie,podobnie jak sprite, dużo pozapominalem już z wersji Wii U.  nie mogę się doczekać dodatku z Luigim, w który nigdy nie grałem :banderas:

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, Rayos napisał:

Yaep, po tym jeszcze star toad. Skończyłbym w ten weekend ale muszę grać w coś innego :sapek:


Musieć w coś grać... kiedy hobby zamienia się w tyrkę. Współczuję :frog:

Edytowane przez giger_andrus
Opublikowano (edytowane)

Jest zupełnie normalne uważać, że ta gra jest irytująca. Wiadomo, że fajnoforowicze napiszą to samo, co zawsze w każdej sytuacji, żeby się szczypać po sutach, jacy to nie są genialni.

 

Tak, ta seria potrafi wielu zirytować. Tempo jest... wolne. A każda chęć przyspieszenia zostanie skarcona, często śmiercią i koniecznością kolejnego przeżywania loadingów... planszy od początku... żeby dojść do tej jednej monetki... To zniechęca do bawienia się (co to za zabawa, gdy jesteś karany powtarzaniem innych elementów), a każe podejść do gry jak do pracy. Fizyka jest... dziwna (niektórzy będą "czuć" precyzję skoku, inni nie). Sterowanie jest rekordem bezwładności, zwłaszcza Luigi rusza się jak wóz z węglem. "Design" z części na część coraz bardziej jest rozumiany jako "naje'bmy więcej elementów" (trend, który ostatecznie wydaje się logicznie prowadzić do konkluzji w postaci Mario Makera - gry, po której chyba już nie da się nigdy zrobić kolejnego NSMB). Cała implementacja multiplayera jest dziwaczna (to ma być dla rodziny czy dla "hardkorowców"?). 

 

Wiele z tych rozwiązań, oczywiście, jest tak naprawdę przeciwieństwem "skillowości", niwelując wpływ gracza (czego koronnym symbolem jest to, że planując serię, za kluczowy element uznano, że nie będzie żadnych "instrukcji" jak w każdej współczesnej grze, ale za to będzie wideo Super Guide mające imitować "dobrego gracza", pokazujące dokładnie, jak co trzeba zrobić, żeby to zrobić WŁAŚCIWIE i przejść dalej - jakże odmienne podejście niż w Mario 3D, gdzie tak mało trzeba, a tak wiele można!), ale domyślam się, że może niektórym dać takie poczucie.

 

 

Ale dla mnie to tylko jeden problem z tą serią, a inny to po prostu pytanie: po co się męczyć. Nie widzę tam wielkiej kreatywności ani piękna. Nie chodzi nawet o to, że muszę w grze gdzieś "dojść"; jest wiele fajnych platformerów 2D, w które gram, by tylko iść w prawo, ale same wydarzenia w rozgrywce wzbudzają emocje (piła w TYM MIEJSCU wstrząsa niczym zwrot akcji w thrillerze, wyjątkowo rytmiczny fragment daje radość niczym z grania muzyki itp.). Plansze w serii NSMB wydają się stworzone jako pewne ćwiczenie w robieniu gier i tyle. Albo ta muzyczka, jakbyś był na plaży na leżaku... cały czas na plaży na leżaku. Ludzie... coś czują grając w to?

 

 

Ogólnie to szkoda nadal, że z zapomnianej konsoli reaktywowali to, a nie 3D Worlda. Wystarczy je postawić obok siebie jako cały komentarz.

 

Ale... ta seria sprzedaje się fenomenalnie, więc ilu by nie miała hejterów, na pewno ma też mnóstwo fanów. Miliony nie mogą się mylić.

 

Edytowane przez ogqozo
  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Jeszcze ciągle ta sama grafika, jakby nie mogli spróbować czegoś innego, tak jak to robią z Zeldą. Zelda ewoluuje, Mario 3D się zmienia: SM64, SMS, SMG1 i 2, SM3DLand i 3DWorld, oraz SMO to zupełnie inne gry. Mario 2D to od dłuższego czasu takie Call of Duty, tasiemiec bez inwencji twórczej. 7/10 - 1 za poroniony irytujący pomysł, czyli powrót na mapę po zgonie. Na więcej, niż 6/10 ta gra nie zasługuje.

Edytowane przez zdrowywariat
Opublikowano
6 minut temu, zdrowywariat napisał:

Mario 2D to od dłuższego czasu taki Call of Duty, tasiemiec bez inwencji twórczej

 

NEW Super Mario Bros. - 2006

NEW Super Mario Bros. Wii - 2009

NEW Super Mario Bros. 2 - 2012

NEW Super Mario Bros. U - 2012

 

ostatni mario 2D powstał 7 6 lat temu, w sumie 4 5 części, jaki z tego CoD, jak itasiemiec, jaki od dłuższego czasu :wtf: chyba nikt o zdrowych zmysłach nie liczy tego portu jako nowej odsłony?

 

EDIT:

No, w ramach formalności:

NEW Super Luigi U - 2013 :) 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...