Velius 5 753 Opublikowano 27 lutego 2017 Opublikowano 27 lutego 2017 (edytowane) Ja zawsze stawiam gameplay ponad fabułę. Nier to świetna gra. Kiedyś przejdę do końca. ] Albo i nie bo sekcja wędkarska znowu mi roz(pipi)ie łeb. A co bylo nie tak z sekcja wedkarska? Ja w sumie tylko quest zrobilem a tak to nie bawilem sie w ta mini gre. Edit: Wlasnie przeczytalem recke Nier w PSX Extreme ZERO wzmianki o szokujacej fabule i jedno zdanie ze soundtrack jest fajny :pawel: Edytowane 27 lutego 2017 przez Velius Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 3 marca 2017 Opublikowano 3 marca 2017 Pamiętajcie że mimo wszystko to gierka a gameplay na prawdę nie wygląda tam zbyt fajnie. No ale zamykam mordę bo nie grałem więc nie mi oceniać. ale napisałeś w sumie prawdę. niektórzy serio nie potrafia ogarnąć, że jest sporo osób, które recenzując grę... recenzują głównie grę, a nie książkę, film, czy animację. dla mnie mix story, postaci, muzyki, designu i klimatu tej pozycji to solidne 9+/10, ale gameplay na "6" skutecznie ciągnął go w dół, t.j. niedawno TLG. Cytuj
michu86- 397 Opublikowano 3 marca 2017 Opublikowano 3 marca 2017 (edytowane) OST to dla mnie top 5 w historii gier EVER! Grałem bardzo dawno temu ale OST katuje do dziś na YT. Za(pipi)isty ma klimacik ta gierka, fabuła daje radę - bardzo wyraziste postacie. Już po 2 minutach od odpalenia gry - wiedziałem, że będzie dobrze. Wystarczyło posłuchać przemowy Kaine do Weiss'a na samym początku GENIALNE. Edytowane 3 marca 2017 przez michu86- Cytuj
Wredny 9 705 Opublikowano 30 marca 2017 Opublikowano 30 marca 2017 sekcja wędkarska znowu mi roz(pipi)ie łeb. Ja właśnie z tym walczę, cytując Bananowego Janka - "Jaki debil to tak zaprojektował?!" Zasady niby proste, ale realizacja koszmarna, nie ma miejsca na błąd, a więc również na analizę, gdzie ten błąd popełniliśmy, więc jest tylko frustracja typu "o co ci koorva chodzi, zyebana gro?!!!". W Automacie z kolei poszli w... automatę, bo wszystko robimy jednym przyciskiem, więc mini gra z tego żadna. No i główny bohater... dawno nie grałem tak beznadziejnie zaprojektowanym gościem, z tak paskudnym ryjem - strasznie mnie irytuje, gdy nie lubię panopka, którym steruję, a ten tu jest straszny (zwłaszcza jak się przerwało Automatę, by nadrobić zaległość i po 2B mam grać tym maszkaronem). O grze na razie się nie wypowiadam, bo póki co same fed-exy w temacie questów i jedna spoko walka z bossem. Teraz utknąłem na nauce wędkowania i słabo to widzę. Cytuj
Velius 5 753 Opublikowano 30 marca 2017 Opublikowano 30 marca 2017 Idz lowic ryby tam gdzie masz wskaznik questa a nie kolo npc bo do jutra bedziesz lowic, taki tip. Cytuj
Wredny 9 705 Opublikowano 31 marca 2017 Opublikowano 31 marca 2017 Spoko, rybę już złapałem w tej zatoce - od "pierwszego kopa" biorą. Tylko nadal nie wiem, jak się łowi, bo jak poszedłem w to miejsce to robiłem dokładnie to samo, co wcześniej, gdzie non stop zrywało mi branie na samym początku, a mimo to tym razem wszystko działało idealnie - dziwna sprawa. Cytuj
Wredny 9 705 Opublikowano 1 kwietnia 2017 Opublikowano 1 kwietnia 2017 Powiem szczerze, że może to był błąd, próba zmierzenia się z NIERem dopiero teraz, zwłaszcza po ograniu cudownego Horizon. Już nawet nie chodzi o oprawę, choć to też jest niewątpliwie czynnik, ale o historię... Sorry, ale NIER jest zwyczajnie nudny i gram wybitnie na siłę, bo "ludzie mówią, że sztos". Historia Aloy wkręca od pierwszych scen, a tutaj... jakieś fetch-questy, które tym różnią się od typowych fetch-questów z większości jRPG, że tu często nie ma szczęśliwego zakończenia, bo coś/ktoś tam okaże się martwy i trzeba tę smutną wiadomość przekazać zleceniodawcy. Zmęczę to jedno przejście, ale serio nie wiem, czy wytrwam dalej, by poznać "geniusz Yoko Taro". Brak poczucia progresu też jakoś nie pomaga - beznadziejny system rozwoju postaci (a raczej jego zupełny brak, zero drzewka, czegokolwiek), magia taka sobie - nawet nie zmieniam podstawowych ataków, które mi przypisało pod L1/R1, bo mimo że poznałem ich sporo w prologu, to zwyczajnie nie widzę sensu i nie chce mi się. Więc tak... Fabuła nie porywa - ot, tata chce ratować córkę i zrobi w tym celu wszystko. Jedyne co mnie interesuje, to jak wyjaśni się kwestia prologu i ten przeskok 1300 lat w przód i jak nikt jakimś cudem zdaje się o tym nie pamiętać. No i scenki z udziałem Kaine się spoko ogląda :) Właśnie uratowałem księcia pustynnego Facade (który przed chwilą został królem) i nadal nie czuję się zaintrygowany - ot kilka pokojów z "łamigłówkami" i znów całkiem fajna walka z bossem (tu akurat gierka daje radę). No i sklepik z "dziwnymi rzeczami" w samym mieście - tu znów związek z prologiem - ciekawi mnie to. Teraz rzucę jeszcze bardziej kontrowersyjną tezą, ale lepiej grało mi się w... Kingdoms of Amalur Reckoning. Serio, piękny, kolorowy świat, masa różnych potworków do ubicia, loot, ciekawe lokacje, świetny system walki, konkretny rozwój postaci... Większość ludzi wymieniających wady KoA pisze, że to MMORPG w wersji single player i że główną wadą są nijakie questy, no więc surprise - NIER też to ma, a reszta elementów jest gorsza... Chciałbym, by następne wydarzenia w grze spowodowały, że odszczekam te słowa, ale jakoś nie zanosi się na to niestety. 2 1 Cytuj
metalcoola 178 Opublikowano 1 kwietnia 2017 Opublikowano 1 kwietnia 2017 Zapewne dlatego pierwszy Nier dostawał tak różne oceny, toporny gameplay potrafi zniechęcić, nawet jeśli fabuła jest wspaniała. Cytuj
Wredny 9 705 Opublikowano 1 kwietnia 2017 Opublikowano 1 kwietnia 2017 Zapewne dlatego pierwszy Nier dostawał tak różne oceny, toporny gameplay potrafi zniechęcić, nawet jeśli fabuła jest wspaniała. No ale w tym sęk, że... NIE JEST. A nawet jeśli, to jest strasznie kijowo poprowadzona i gdybym nie miał takich danych, to pewnie bym dalej nie grzebał w jej poszukiwaniu. Gdybym kupił ten tytuł na premierę i nie miał w bani tych wszystkich spustów nad geniuszem Yoko Taro, to bym odpuścił gdzieś mniej więcej w tym momencie, gdzie właśnie jestem. Gameplay mi zupełnie nie przeszkadza, nie jest taki zły, jak go niektórzy malują. Gram w gry od ćwierć wieku, więc nie czepiam się na siłę (jedynie wchodzenie po drabinie trwa wieczność), to nie w tym tkwi problem niestety... Ta gra po prostu nie potrafi się "sprzedać" graczowi. Cytuj
CheeseOfTheDay 47 Opublikowano 1 kwietnia 2017 Opublikowano 1 kwietnia 2017 Aż tak wiele z tej fabuły nie wyciągniesz jeżeli skończy się na jednym przejściu :c. Ale pocieszę Cię, na pozostałe przejścia nie trzeba już tyle czasu poświęcać. W tej grze skopany jest lvl scaling i u mnie, biegając dzidą, 3 przejście zajęło niecałe 2 godziny, czwarte jeszcze mniej. Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Opublikowano 2 kwietnia 2017 @wredny Drugie przejście zaczyna się od drugiej połowy gry i m.in. dodaje sporo nowych cut scenek na silniku gry. A fetch questy to... fetch questy można większośc olać. Cytuj
Wredny 9 705 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Opublikowano 2 kwietnia 2017 No ale ja nie wiem, gdzie Wy widzicie tę za(pipi)i.stość fabularną... Przecież nawet te główne questy to fedexy. Taki Velius wejdzie, napisze "pyerdolisz głupoty" i zbiera masę plusików - argumenty proszę. Jak już napisałem - gra nie potrafi się sprzedać, nie potrafi sobą zainteresować, bo brak tu jakiegoś motoru napędowego jak dla mnie. W przytaczanym Horizon sam koncept i świetnie prowadzona fabuła trzymały mnie przed TV, bo chciałem wiedzieć, co dalej - tu tego brakuje - ch... mnie obchodzi, co będzie dalej tak naprawdę, bo ani nie jestem ojcem, żeby się utożsamiać z siwym i jego walką o zdrowie córki, a i z dziwacznej japońszczyzny też wyrosłem jakiś czas temu. Nie wiem, może po prostu tak abstrakcyjne fabułki już do mnie nie przemawiają, może potrzebuję czegoś bardziej ugruntowanego i osadzonego bliżej znanej mi rzeczywistości, by się wciągnąć. Jak już pisałem - gameplay jest spoko, mimo że sztywny itp, w każdym razie to nie tu tkwi problem (no może oprócz braku rozwoju postaci - tego mi brakuje), podoba mi się to zróżnicowanie, zmienianie konceptu, perspektywy (choć z tą tekstówką to obstawiam brak budżetu, a nie zamysł). Podobają mi się niektóre postacie, a przynajmniej Weiss, który często trafnie komentuje nasze bieżące poczynania - po prostu nie widzę motywów, po których miałbym zrobić to WOW, o którym tak często czytam. Że niby mam dotrwać do drugiego przejścia... No OK, tak zrobię, no problem, jak już zasiadłem to wytrwam, nie raz męczyłem jakiś tytuł, bo "jak zacząłem to wypadałoby skończyć", ale to nie o to chyba powinno tu chodzić. To zahacza już o jakiś kijowy marketing - po pierwszym przejściu większość osób sobie daruje dalszą przygodę z grą, bo chyba nie o to chodzi, żeby wywrzeć złe pierwsze wrażenie... Cytuj
Shen 9 689 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Polecam zrobic chociaz drugie przejscie i wtedy wydac druga opinie odnosnie fabuly Cytuj
Wredny 9 705 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Opublikowano 2 kwietnia 2017 OK, tak zrobię, ale nie uważasz, że to trochę słabe, że muszę dotrzeć aż do drugiego przejścia zupełnie nieinteresującej fabularnie gry, żeby wydawać opinię? Pierwsze wrażenie (po około 14h, więc całkiem sporo czasu) robi bardzo słabe. Cytuj
Shen 9 689 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Nie wiem, gusta sa rozne, mi to nie przeszkadzalo. Cytuj
Velius 5 753 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Opublikowano 2 kwietnia 2017 (edytowane) Jestem. Rozwine swoja poprzednia wypowiedz To rzuc to w cholere, widocznie nie dla Ciebie, ale nie wiem czy po 14 godzinach nie szkoda by tego bylo? A porownania do Horizona to nawet nie skomentuje. Side questy mozesz spokojnie olac. Lec z fabula, zwracajac uwage na lokacje, imiona i raporty (do Automaty). Grasz tak nastawiony wlasnie przez forumek, oczekujesz nie wiadomo czego i z kazda godzina czekasz czy to "juz", gdzie te bomby co sie spuszczali nad nimi, a nie taki byl zamysl tej produkcji. Pierwsze przejscie powinno byc mega generyczne, hurr durr uratuje corke, zle potwory ( ciagle te same ), gadajace ksiazki, typowe fantasy a Ty powinienes sie nie spodziewac ze w ogole jest drugi ending. Owszem odrzuca to gracza ale pozycja od poczatku skierowana jest do waskiego grona odbiorcow i nie jest nastawiona na komercyjny sukces jak FF zeby trzymac kogos przy grze super akcja i pieknym bohaterem (tak, ojciec jest brzydki, tak ma byc), wszystko ma swoj cel. Niektóre historie da sie opowiedziec przekazujac je tylko w dosc nietypowy sposób, tak jak jest to obecne w Nierze. Ja parłem bo po pierwsze, kazda gre staram sie skonczyc, nawet najgorsze crapy albo nudne gry, jak zaczne to koncze.Po drugie walki z bossami byly fajne i bylem ciekawy o co chodzi w sumie, po pierwszym przejsciu tez uznalem ze przecietniak (mimo ze pod koniec ciut lepiej) i nawet rozwazalem olanie drugiego przejscia, ale gdzies przeczytalem ze TRZEBA ku.rwa, to sie przemogłem i ojejciu jak ja sie ciesze ze to zrobilem TLDR: graj nie pyerdol P.S. Nic nie wspominasz o muzyce w gierce, przeciez to jeden z glownych powodow dla ktorego chce sie grac. Edytowane 2 kwietnia 2017 przez Velius 2 Cytuj
Wredny 9 705 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Opublikowano 2 kwietnia 2017 OK, gram i nie pyerdolę już :) Tak, muzyka jest cudowna, ba - nawet graficznie momentami mi się podoba, zwłaszcza ten zamglony las (choć to może za duże słowo, bo te kilka drzew i polana to trochę mało). 1 Cytuj
SlimShady 3 438 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Nie rob pobocznych, tez sie naczytalem ze np. quest z babcia to niewiadomo jaki poziom, a pozniej przyszlo rozczarowanie. No i masz racje w pewnym stopniu, bo powinni od razu te rozbudowane cutscenki zawrzeć w pierwszym przejściu, ale jest jak jest i te 1.5 przejścia trzeba zrobić. Cytuj
Dahaka 1 878 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Autor Opublikowano 2 kwietnia 2017 Nie rob pobocznych, tez sie naczytalem ze np. quest z babcia to niewiadomo jaki poziom, a pozniej przyszlo rozczarowanie. No i masz racje w pewnym stopniu, bo powinni od razu te rozbudowane cutscenki zawrzeć w pierwszym przejściu, ale jest jak jest i te 1.5 przejścia trzeba zrobić. Nie powinny, bo właśnie na tym polega cały myk, by pokazać to samo, ale w innym kontekście i tym samym wywrócić to, w co wierzyłeś do góry nogami. Zabawa z oczekiwaniami gracza to jeden z głównych plusów Niera i wykładanie wszystkiego kawa na ławę za pierwszym razem zdecydowanie na lepsze by grze nie wyszło. Cytuj
Wredny 9 705 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Robię poboczne, bo zbieram kasę, eXPa, no i poznaję te poboczne historyjki, które same w sobie zawsze coś tam dorzucą fabularnego backgroundu. Teraz np stoję w tawernie i słucham koncertu bliźniaczek, więc jest fajnie, ale żeby do niego doprowadzić, musiałem zebrać trochę ogonów - mysich i jaszczurczych - więc coś za coś :P Cytuj
Velius 5 753 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Robię poboczne, bo zbieram kasę, eXPa, no i poznaję te poboczne historyjki, które same w sobie zawsze coś tam dorzucą fabularnego backgroundu. Teraz np stoję w tawernie i słucham koncertu bliźniaczek, więc jest fajnie, ale żeby do niego doprowadzić, musiałem zebrać trochę ogonów - mysich i jaszczurczych - więc coś za coś :P Mi sie podoba jedna rzecz w tych side-questach, ze nie zawsze jest happy end, troche granie na emocjach bo czlowiek przyzwyczajony ze jak zaginal ktos to idziesz i przyprowadzasz a tu jajeczka Cytuj
SlimShady 3 438 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Opublikowano 2 kwietnia 2017 (edytowane) To moze inaczej np. scena z wilkami zmienia całkowicie postrzeganie i ta zabawa ma racje bytu, ale jak mogliby to zrobić, żeby uniknac recyklingu w gameplayu? Nie lubie jak gra zmusza mnie do łazenia do tych samych lokacji i walczenia z tymi samymi bossami kolejny raz, dla mnie to jest w pewnym stopniu brak pomysłu i wydluzanie na sile, co prawda drugie przejście można pocisnąć w pare godzin, ale jednak wypada to zrobić. Edytowane 2 kwietnia 2017 przez SlimShady Cytuj
Velius 5 753 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Opublikowano 2 kwietnia 2017 (edytowane) Najpierw piszesz ze powinni to zrobic w jednym przejsciu,a potem sam sobie zaprzeczasz pytajac ze jak mieliby to niby zrobic...chyba ze ja czytac nie umiem albo zle zrozumialem. Jest ok, podoba mi sie C H O L E R N I E jak to zostalo rozwiazane gierka sztos, zamykam bo za duzo spojlerow zacznie tu zaraz latac i Wrednemu tylko zabawe psujecie A co do tej sceny o której wspomniales to dla mnie najbardziej szokujaca byla, ledwo pada trzymalem w rękach. Roc Edytowane 2 kwietnia 2017 przez Velius Cytuj
Shen 9 689 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Opublikowano 2 kwietnia 2017 Najgorzej przeczytac opinie innych i nastawiac sie na mind fucki. Ja do gry podszedlem po ograniu Drakengard 3, troche wiedzialem jak to moze wygladac. No ale drugie przejscie walka z robotem i malym cieniem czy wilkami no autentycznie bylo mi ich szkoda. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.