Skocz do zawartości

Platinum Club


Square

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ja chce teraz wbić platynke w GTA IV i z multi brakuje mi tylko Aufiedersehen Petrovic i Wanted :( jak macie jakiegoś znajomego to dajcie mi/mu znać że chętny do ustawki, teraz po patchu 1.08 wszystko wchodzi normalnie, ale chętnych jest zeby to robić to jak na lekarstwo..

Spróbuj tutaj. Zakladasz konto i robisz sesję

www.truetrophies.com/Grand-Theft-Auto-4/trophies.htm

Opublikowano

No i platyna w Vanquish wpadla. Po challengeach zostalo mi tylko przejscie na hard, bez straty zycia i dokonczenie 100 melee. Hard padl w nieco ponad 4h i po tym czego sie nauczylem w wyzwaniach byl dla mnie latwiejszy niz normal pare miesiecy temu kiedy to pierwszy raz podszedlem do challenge'y i odbilem sie juz od pierwszego. Ale tak czy inaczej I <3 Platinum Games.

  • Plusik 3
Opublikowano

MGR - Bardzo dobry slasher, ale jeśli ktoś weźmie się za robienie tej gry na S to od razu uprzedzam, że nie wie na co się pisze , na pewno jest to najbardziej zbugowana gra w jaką grałem na PS3 - przenikające obiekty, kolizja która woła o pomstę do nieba, przeciwnicy przeskakujący przez ściany/sufity, masa błędów z samym blade mode. A kamera... ja pier.dole, czegoś takiego nie widziałem nigdy w grach. Ewidentnie ta gra była testowana przez 15 minut i wysłana do tłoczni. Gdyby nie gigantyczna ilość bugów to ta platyna nie była by taka trudna, ba! MGR sam w sobie nie jest trudny, ale zaliczenie misji na S (przez chore wymagania) czy porobienie niektórych jakże poje.banych misji VR na czas to niemały hardcore. Jako że gra robi gracza w trąbę to sam poznajdywałem dosyć sporą ilość dziur ułatwiających walki czy tez niektóre starcia z bossami więc jeśli ktoś będzie brał się za ten tytuł i będzie miał problemy z nimi to niech wali śmiało, znajdzie się parę fajnych taktyk które na pewno pomogą (zwłaszcza jeśli ktoś ma problemy z blade mode na którego są fajne sposoby).

10/10

PS. Pierwsza platynka od 1,5 roku. :banana:

  • Plusik 5
Opublikowano

Wreszcie skończyłem swoją przygodę z Diablo ]|[ Reaper of Souls. Nie ma tu nic trudnego, ale z uwagi na nużącą farmę (500 bounties) oraz grind (70lvl wszystkimi klasami) daję oczko więcej od podstawki: 4.

  • Plusik 1
Opublikowano

Platynka w inFAMOUS: First Light. Przyjemna sieczka, kilka godzin potrzebnych na wbicie i tryb challenge, w którym wbija się większość trofików, ktory potrafi sprawić nieco wyzwania. Ogólnie przyjemne

Gość Dark_Pharmacist
Opublikowano (edytowane)

Dawno nie pisałem, więc kilka się zebrało.

 

Sly 1 - PS3/PSV - Podwójna platyna. Po czwórce z plusa chętnie zacząłem trylogię. Gra przyjemna chyba najprostsza w jaką grałem - trudność max 2/10

 

Mini Ninjas - Podobnie jak wyżej - trudność max 2/10. Trochę więcej czasu zajmuje zbieractwo.

 

I najświeższy, oraz jubileuszowy trzydziesty pucharek:

 

1Lb227ac.png

 

Watch_Dogs - Zanim dorwałem ten tytuł naczytałem się o nim masy niepochlebnych tekstów. Fakt, nie jest to przełom, gra życia itd. ale naprawdę miło zleciały mi godziny z psami. Poziom trudności oceniam na 4/10, gra jest bardziej czasochłonna niż trudna. Jedyne nad czym poleciały bluzgi to wielogodzinne profilowanie ludzi dla osławionej już Dark Steering. Motyw z hakowaniem online jak najbardziej na plus. Jak pojawi się kontynuacja chętnie wrócę.

Edytowane przez Dark_Pharmacist
  • Plusik 1
Opublikowano

Okami HD, wyciśnięcie z tej wspaniałej produkcji 100% to sama przyjemność, no i nie jest to przesadnie trudne. Jedynie łowienie ryb i ostatni Blockhead pochłonęły mi o wiele więcej czasu niż się spodziewałem. Trudność 3/10.

  • Plusik 2
Opublikowano

Bloodbath - trudnosc 1/10.

 

Gra to totalny crap, nie wydawajcie na to pieniedzy. Co chwila sie wiesza, resetuje konsole, grafika do dupy, gameplay tez lezy...ogolnie ten kto to wydal powinien dostac kosa po jajkach. Tylko dla trophy hunterow. Prawie wsszystkie trofea mozna zdobyc w godzine bez poradnikow, poza rank 25, ktory wymaga ostrego grindowania.

Opublikowano

Bioshock: Infinite - w brew pozorom tryb 1999 nie okazal sie takim bulem dopska na jaki go kreowali tworcy. Owszem, ginie sie po paru strzalach ale wystarczy zebrac lodowa tarcze po skoku z linii (nie wiem jak to po polsku sie nazywa) zeby wiekszosc plansz ukonczyc bez jednego wystrzalu (chociaz nie wiem czy ten item nie trafia sie losowo wiec troche szczescie moze i potrzeba). Nawet dwie (no moze trzy) teoretycznie najtrudniejsze walki* nie przysporzyly mi tyle problemow co walka w** gdzie meczylem sie najbardziej. Co do samej gry to zdania sa mocno podzielone ale mi fabula i historia podeszly. Co innego strzelanie, to fps z jednym z najgorszych imho shooting experience w historii.

 

 

 

*Syrena, ostatnia walka z obrona generatora, dwie historyczne bitwy w hali bohaterow

**3-etapowa walka w teatrze tego wasatego typa od fabryki

 

 

  • Plusik 2
Opublikowano
Ha! Jubileusz! Wredna Platyna #60. A coż innego wybrać na taką okazję, jeśli nie mega-faken-zajefajne Aliens Colonial Marines?

No pewnie znalazłoby się sporo lepszych tytułów, ale nie planuję moich przyszłych zdobyczy pucharkowych - poczułem chęć powrotu do tej przesadnie hejtowanej produkcji, przycisnąłem kumpla, który pomógł mi w kilku wyzwaniach i... JEST! :)

 

Moje pierwsze wrażenia z obcowania (nomen omen:)) z tym tytułem opisywałem już wieki temu, bo jestem jednym z nielicznych, którzy brali ten tytuł na premierę (tak, wybuliłem chyba 219zł w empiku:)). Tyle że u mnie nie było mowy o jakimś zawodzie, załamaniu i chęci odzyskania "wtopionych" pieniędzy. Ominęła mnie szerokim łukiem bullshotowa kampania marketingowa, a zdrowy rozsądek podpowiedział, że po siedmiu latach developingu i czterech różnych studiach, próbujących dokończyć ten projekt, to nie ma prawa być dzieło sztuki. W zamian dostałem solidnego FPSa, z lekko podstarzałą oprawą i strasznie tępym AI naszych kompanów, ale za to z niesamowitym klimatem, świetnym udźwiękowieniem, oraz długą (jak na współczesne standardy) kampanią, pełną smaczków i nawiązań do mojej ulubionej, drugiej części filmowej sagi. Co rusz podziwiałem całkiem fajnie oświetlone miejscówki, które kiedyś widziałem na filmie Jamesa Camerona, jarałem się tym, ile stref trafienia na swym ciele mają xenomorfy (można je ostro sponiewierać:)), czy dostawałem orgazmu po usłyszeniu dźwięku wydawanego przez Pulse Rifle, że o czujniku ruchu nie wspomnę. Gra padła ofiarą zbytnio nadmuchanych oczekiwań graczy (a swoją cegiełkę dołożyło Gearbox, serwując na pokazach podrasowane "gameplaye), ale polecam ją z całego serca - dla mnie to najlepszy tytuł z tego uniwersum, w jaki miałem przyjemność zagrać - ma swoje wady, ale jestem przekonany, że graliście już w swoim życiu w gorsze FPSy (Bodycount i Brink anyone?).

 

W temacie pucharków jest średnio. Przejście kampanii na poziomie trudności Ultimate Badass jest dość wymagające, bo oprócz xenomorfów, atakują nas również uzbrojeni najemnicy korporacji Weylanda, a dysponują oni dość przegiętą celnością i sporą wytrzymałością (przypominam, że to oldschoolowy tytuł, w którym nie ma autoregeneracji zdrowia - apteczki:)). Grałem sam i w sumie nie przypominam sobie, bym zaciął się gdzieś na dłużej - dużo trudniej wydawało mi się w fabularnym DLC Stasis Interrupted, choć może to kwestia "zardzewienia" - w DLC grałem jeszcze wczoraj, a kampania "pękła" ponad półtora roku temu.

Największym wyzwaniem są... wyzwania, czyli Challenges. To zbiór zadań, które możemy wykonywać zarówno w multi, jak i w singlu (choć czasem tylko w jednym z tych trybów), podzielonych na trzy osobne kategorie. Sęk w tym, że jakiś głąb zaprojektował to w taki sposób, że nie wszystkie wyzwania dostępne są od razu - aktywne jest tylko jedno z danej kategorii, więc nawet jeśli wykonacie coś, co pozwoliłoby Wam zaliczyć któreś z następnych, gra i tak Wam tego nie zaliczy, ponieważ najpierw musicie je uaktywnić (czyli wykonać kolejno wszystkie wcześniejsze). Strasznie głupie rozwiązanie, które jest najbardziej odstraszającym od platynki czynnikiem. Całe szczęście, że w razie konieczności można załatwić wszystko na ustawkach ze znajomym, ale konstrukcja tego badziewia spowoduje, że będziecie zawracać mu głowę dużo częściej, niż gdyby to wszystko było dostępne od razu (jeszcze raz dzięki Coody:)). A! No i wszystkim fanom polskich wersji językowych pd razu mówię "powodzenia", ponieważ za tłumaczenie niektorych wyzwań wziął się chyba ten sam koleś, który zaprojektował ten zrąbany system - często jest napisane coś zupełnie odwrotnego, niż trzeba wykonać - "wielkie brawa" dla naszego dystrybutora...

 

Reszta pucharków raczej prosta, ubijanie obcych (2179) czy farmienie levelu dla naszego Marine to sprawa lekko czasochłonna, ale obydwie rzeczy mozna ogarnąć poprzez powtarzanie odpowiednich checkpointów, oraz ostatniego chaptera (w przypadku tego 60. levelu).

Ja po ukończeniu kampanii na Ultimate Badass, zaliczeniu wszystkich wyzwań i kilkudziesięciu meczach w multi miałem level51., więc dużo grindu mi nie zostało.

Oprócz platynki wbiłem również 100%, zaliczając fabularne DLC Stasis Interrupted - to całkiem fajna, cztero-rozdziałowa historyjka, ukazująca wydarzenia, mające miejsce przed rozpoczęciem gry. Miejscówki są fajne (byłem zachwycony jednym z tuneli na statku, oświetlenie, buchająca para itp - zastanawiałem się, co poszło nie tak, bo ta gra ma pełno tak klimatycznych lokacji). Od razu mówię, że żaden progres z dodatku nie jest wliczany do progresu, czy wyzwań z podstawki, więc w temacie tamtych pucharków nie przyda się on Wam do niczego.

 

Podsumowując ten mój przydługi, jubileuszowy wywód... Gra 7/10, trudność platyny 4/10.

  • Plusik 3
Opublikowano

Tylko fan filmu może się w coś takiego pakować. Film też lubię ale nie do tego stopnia żeby oddawać się torturom w tej grze. Skończyłem AvP i AvP 2 + Primal Hunt i wystarczy. Tym bardziej łap plusa. 

  • Plusik 1
Gość Dark_Pharmacist
Opublikowano

Gratulacje jubileuszu. Setka coraz bliżej :thumbsup:

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Watch Dogs (PS4) trudność platyny 4/10, gra 8/10. Nie będę pisał za dużo o trofeach bo temat został już wyczerpany, ale wspomnę tylko, że niby najtrudniejsze trofeum z piciem wpadło mi bez problemu. U tego najtrudniejszego gościa w Pawnee zrobiłem to przy pierwszym podejściu! Słyszałem, że jakiś tam patch to zbalansował i ułatwił, ale nie wiem ile w tym prawdy. Trofeum naprawdę banalne... Ocena 4, bo mimo że ustawiłem trudność easy, to jednak ogólnie łatwo nie jest (upierdliwa, pancerna policja), takie GTAV było dużo prostsze.

A jeszcze zapomniałem napisać, że najbardziej wkurzające trofeum to znalezienie wszystkich SongSneak, moją ostatnią było oczywiście "Ms Crumby" i po trzech godzinach łażenia po Chicago w końcu ją znalazłem, masakra jakaś.

Platyny od Ubi nie są najtrudniejsze, ale na pewno najbardziej wqrwiające.

Teraz czas na DLC.

Edytowane przez _daras_
Opublikowano

Crysis 3 - bardzo fajny komplet mimo obowiazkowego klepania multi, ktore moim zdaniem bije wiekszosc CoDow i wyprzedza nawet Killzone. Same trofea MP do zrobienia w pojedynke z lekka doza szczescia. Reszta standard a przechodzenie za pierwszym razem na najwyzszym poziomie trudnosci sprawia, ze gra nie jest na 4-5h, jak co poniektorzy pisza, a przynajmniej na jeszcze raz tyle. Polecam.

  • Plusik 1
Opublikowano

Gratulacje Merson - wielki szacun za samozaparcie. Mi kiedyś brakowało "tylko" dwóch milionów $ do pucharka Wanted i tym samym platynki, ale jak mi zbanowali poprzednie konto, to już nie chciało mi się powtarzać tego wszystkiego (choć kołatała się taka myśl, nawet zakupiłem pudełkowe dodatki, by mieć opcję wymaksowania gierki). Jeszcze raz gratki :)

  • Plusik 1
Opublikowano

Kick Ass 2 - Trudnosc 1/10, sama gra 2/10

 

Nie wiem kto i po co to cos popelnil, chyba gra powstala tylko i wylacznie dla trophy hunterow. Wszystkie trofea to Story Mode poza 2 collectibles. Platyna na jakies 3 godziny.

  • Plusik 1
  • Minusik 2
Opublikowano

Velius masz ode mnie minusa za to że grasz w takie szroty dla samej platyny, nie dziękuj :P

Mersi mega respect, ja też celowałem w platynę ale tyle się naczytałem o niej, że niestety mój ograniczony czas na granie wygrał :(

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Opublikowano

Velius masz ode mnie minusa za to że grasz w takie szroty dla samej platyny, nie dziękuj :P

 

He he, to i ja się dołączę :D Również drażnią mnie tzw trophywhores - psują opinię porządnym łowcom pucharków :)

  • Minusik 2
Opublikowano (edytowane)

Velius masz ode mnie minusa za to że grasz w takie szroty dla samej platyny, nie dziękuj :P

Mersi mega respect, ja też celowałem w platynę ale tyle się naczytałem o niej, że niestety mój ograniczony czas na granie wygrał :(

 

1. Mysle ze to indywidualna sprawa co i kto lubi robic. Jedni lubia wbijac pucharki w szrotach, inni bez sensu meczyc sie 3 miesiace zeby dobic jakis brazowy pucharek zeby potem sie chwalic ze maja platyne w "trudnej grze" a jeszcze inni, akurat Ci madrzejszi maja w (pipi)e trofea i grala dla frajdy.

2. Nigdy nie napisalem ze zagralem w ta gre glownie dla platyny, stwierdzilem tylko fakt ze zostala ona zrobiona glownie dla trophy hunterow bo nic godnego soba nie prezentuje. Gre dostalem za free do ogrania od kolegi, a jak juz odpalilem to wolalem dobic platyne niz zostawiac na 10%, bo akurat mimo ze to szrot to latwymi pucharkami nie pogardze.

3. Jezeli wyglaszanie opinii o gownianej grze i przestrzeganie przed nia innych uzytkownikow rowna sie z minusowaniem mnie to gratuluje.

4. Jak zagram w szrota to dostaje minus, jak napisze ze xxx gra, nie wiem np Uncharted mi sie nie podoba - tez dostaje minusa. Najlepiej sie nie wychylac widze.

Edytowane przez Velius
  • Plusik 1
  • Minusik 1
Opublikowano

Cholera, w sumie masz rację - teraz mi głupio ;) Aczkolwiek ogólnie gardzę graniem w szroty dla łatwych pucharków (mi zdarzyło się to raz i powiedziałem sobie, że już nigdy więcej) - zbyt mało jest czasu na ogranie wszystkich wartych tego produkcji, żeby jeszcze babrać się w kupie :)

Opublikowano

żeby jeszcze babrać się w kupie :)

 

Ktos musi:D Czasami jak patrze jakie (pipi) wchodza do PS store to nie wiem czy ktos w ogole pilnuje tego. Jedna gra wychodzi do dashboard'a kiedy jej sie chce, inna wiesza konsole co 10 minut...w jeszcze innej brak jakiejkolwiek kolizji. A ceny wolaja ponad 100zl lol.

Opublikowano

Velius bierz przykład z Mersiego (strona wcześniej), a nie chrzań głupot :P

Ja sto razy bardziej wolę grać "trzy miesiące" dla brązowego pucharka w zarąbistej grze, niż przejść kaszanę w 5h. Co kto lubi ;)

  • Plusik 1
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...