Skocz do zawartości

Platinum Club


Square

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Większego nie będzie, raptem 8 platyn... Musze się wreszcie wziąść za dokończenie niektórych tytułów (głównie DS2) bo to wstyd jest.

 

Dobra, to brief notice o tym Pejnie:

 

Max Payne 3 (10/10) - Jeśli zdołam wbić w platyne w DS2 to i tak będzie to moja najtrudniejsza platyna. Jestem fanem serii, poprzednie części ukończyłem po 7+ razy i do dnia dzisiejszego z chęcią do nim wracam. Znam je na wylot, włącznie z tą odsłoną. Najgorszy był oczywiście NYC Hardcore, samo "zwykle" przejście gry na poziomie trudności Hardcore do wielce trudnych nie należało, wystarczyło z głową łączyć Shootdodge (BT na tym poziomie to rzadkość a nawet na wymaxowanym pasku trwa max. 5 sekund) i osłonę, zawsze też jest możliwość ponownego załadowania gry. Na NYC takich rarytasów nie ma.

 

Kilka porad dla tych, którzy nadal się męczą z tą grą:

 

- Przed zabraniem się za ten tryb, warto sobie odtworzyć jeśli nie całą grę, to najtrudniejsze levele (Port, 1sza część Faveli, Cmentarz, PKS Sao Paulo, Hotel a przede wszystkim Posterunek (grając w HC SZCZEGÓLNIE uważajcie na walkę z bossem na końcu, chwila nieuwagi i cały playthrough pójdzie się ye.bać) i Lotnisko (ta sama uwaga co przy posterunku)).

- Jeśli macie problemy z czasem, polecam likwidować ostatnich przeciwników z grupy z łapy. Wiem, ryzykowna zagrywka, ale zawsze dostajemy te 10 sekund. To samo tyczy się zabójstw z eksplozji. Widzicie jakąś wyrzutnie granatów albo RPG? Broń ładuj, cel i pal! Dodatkowy czas.

- Chyba nie muszę mówić, że idealne wykonanie Payne-akcji (czyli np. skok z pokoju VIP'ów w drugim rozdziale) są wręcz wskazane?

- Radziłym nie polegać wyłącznie na Last Standzie. Zawsze może się trafić sytuacja, gdy przeciwnik zabije nas ślepym ostrzałem z osłony albo zdąży się schować i wtedy... zgadliście. Cały playthrough pójdzie się ye.bać. Lepiej brać te ibupromy i apapy "ręcznie", czyli poprzez wciśnięcie strzałki w górę.

Edytowane przez Homer S
  • Plusik 1
Opublikowano

Problem w tym etapie w Mafii sprawiał tylko ten gościu rzucający koktajlami mołotowa. 

 

Też użyłem samochodu ale inaczej. Po prostu wbiłem się na sam koniec magazynu, sukcesywnie ubijałem gości, a resztę na piętrze załatwiłem granatami od spodu. Z palcem w d*pie :)

 

Opublikowano (edytowane)

w końcu udało się znaleźć chęci by rozdziewiczyć Vitkę, dziś wpadły dwie pierwsze platyny:

 

Uncharted Golden Abbys: 5

 

Lego Lord of the Rings (vita): 2

Edytowane przez Yakubu
Opublikowano (edytowane)

Mevek się pwenie ucieszy z Maxa ;)

 

i to jeszcze jak.. normalnie skacze z radości, ale jako, ze mam niski sufit nad sobą to pozwolę sobie zacytować słowa Dexter'a prosto z Hitmana, które powinny w zupełności oddać mój zachwyt:

 

 

Well, fuck me gently.   Ooh! Oh! (...)

 
Yee-haw!  Ha!   I tell you, I don't ordinarily yee-haw, but this is a fuckin' yee- haw!    Fuckin' Christmas!
 
This fucking changes everything, this is... this changes everything!       hahaha!       :)

2:28

http://youtu.be/pbs7pFyxqdc

 

 

 

w końcu naprawdę trudna platyna, której tutejsza śmietanka(faworyci) nie posiada, niestety   :)

yee-haw..  plusik leci do pana Homer'a.

Edytowane przez MEVEK
Opublikowano

Mass Effect - 4/10

 

Najłatwiejsza część ze wszystkich Mass Effectów. Jest to trochę nietypowe, bo zazwyczaj pierwsza gra z serii jest najtrudniejsza, a każda kolejna staje się łatwiejsza. Najgorszą rzeczą z najwyższego poziomu trudności jest to, że do przeciwników trzeba strzelać około tydzień żeby ich ubić, więc gra staje się męcząca (ale nie trudna). I może ME1 jest najłatwiejsze z trylogii, ale za to ma najgorsze trofea. Głupie pucharki za przejście większości gry z każdym z 6 sojuszników powodują, że grę trzeba zaliczyć co najmniej 3 razy (z większością zadań pobocznych). Do tego cały zestaw trofeów za użycie każdej mocy 75 razy = rozpoczynanie nowej gry inną klasą i grindowanie.

 

No, ale jakoś się przemęczyłem i tym sposobem mam splatynowaną całą trylogię Mass Effect :) Następny przystanek: Mass Effect na PS4 :D

  • Plusik 1
Opublikowano

Mafia II - 5/10. Ogólnie platyna nie jest trudna, zresztą sama gra również. Skopany system celowania potrafi napsuć krwi. Trudnych momentów jest raptem dwa czy trzy. Troszkę irytujący jest trofik za listy gończe. Nie chodzi o ilość ale o to, że są słabo widoczne. Niekiedy skakałem przez pół godziny za jakimś plakatem bo pierony z 2kCzech przykleiły jasny plakat na jasnej ścianie i nawet stojąc obok niego nic nie widać.

Opublikowano

Spec Ops: The Line (6/10) - na starcie powiem, że bardzo się cieszę, że Sony dało nam tą grę, bo chyba bym się nie skusił na kupno tej gry. I zrobiłbym głupotę. Gra jest baaaardzo fajna, fabuła jest mocno zakręcona i można o niej długo dyskutować a także sporo mówi o brutalności, w szczególności w dzisiejszych grach. W takich CoD'ach czy BF'ach gracz nawet nie myśli o tym, że zabija setki ludzi. Tutaj na graczu są wymuszane emocje. Gra cały czas nam wytyka, że to co robimy, jest złe, że popełniamy złe wybory.

 

Ale do rzeczy. Trofea nie są zbyt komplikowane, większość (w tym bardzo proste znajdźki) można już zdobyć na pierwszym podejściu. Grę trzeba ukończyć dwa razy (plus trzy pierwsze chaptery bez zgonu na easy, ale to pryszcz). Ostatni poziom trudności... Może okazać się problemem w wielu momentach gry. Między innymi dlatego, że przeciwnicy myślą. Jak to na żołdaków przystało, współpracują ze sobą, próbują nas podejść z flanki, rzucają granatami, gdy siedzimy długo w jednym miejscu itd... Ale też dlatego, że są bardzo irytująco celni. Ile to ja razy padłem, gdy jakiś cholernie uzdolniony snajper zdołał mi wpakować heada dosłownie w pół sekundy po namierzeniu mnie i to na dodatek wtedy, jak się wślizgiwałem do osłony...

 

Kilka Homerowych porad:

 

- Oszczędzajcie amunicje. Jeśli trafi Wam się jakaś fajna broń (notabene najlepsza broń w tej grze to AA12, ale na początku dobry jest SAW), polecam robić egzekucje. Dostajemy sporo amunicji, czasem może się też trafić jakiś granat.

 

- A propo granatów. TO JEST MUS! Szczególnie na poziomie FUBAR. Nie dość, że mają duży zasięg, to jeszcze te zwykłe, odłamkowe, potrafią oślepić wrogów, gdy wybuchną w piasku.

 

- A propo piasku. Bardzo fajna mechanika, która zazwyczaj bardzo ułatwi nam życie. Gra w wielu momentach umożliwia nam wykorzystanie tego niszczycielskiego elementu, czasami będzie to wymuszone, czasami nie. Jeśli zauważycie piasek "wyciekający" z czegoś i jeśli będą tam wrogowie, wystarczy posłać w to miejsce pare serii albo rzucić granat.

 

- Tak jak w przypadku innych gier - cierpliwość. Nawet jeśli jesteśmy lekko draśnięci to lepiej odczekać te pare sekund aż nam się zdrowie w pełni odnowi. Walker to człowiek z krwi i kości, czasem wystarczy tylko jeden celny strzał, by go powalić, szczególnie na FUBAR.

Opublikowano (edytowane)

Platyna 6/10, a porad jak do platyny 9/10 ;)

Coś mi tu nie pasuje.

Bo trudne są całe dwa momenty w grze :P  Jeden jak nie mam w ogóle broni i drugi pod koniec gdy jest konkretna sieka. Biorąc pod uwagę jakie dotychczas platyny wbił Homer to nie dziwią mnie jego emocje i chęć rozpisania się :) Chociaż z drugiej strony - ma wbitą trofke za NYMH (szacun).

A grę dla fabuły warto sprawdzić, szczególnie teraz gdy jest w PS+.

 

Ja wbiłem ostatnio mega hc platynę - The Walking Dead. Daje 1/10. Komentarz chyba zbędny. Dodam tylko, że imo 'gra' fabularnie  nie jest taka uber wypas jak się o niej mówiło. 3/5 epizodów mnie zniszczyło. 4 jest cholernie niespójny i mam masę dziur a 1szy jest lekko nudnawy. No ale pozostałe 3 dają radę i warto ten tytuł sprawdzić. Nie wiem jakim cudem deweloper w tak prostej i brzydkiej grze spieprzył sterowanie, kamerę oraz nie ustrzegł się zwiech i bugów rujnujących grę (trzeba czasem do głównego menu wychodzić). No ale Telltale Games nigdy z technikaliów nie słynęli :)

Edytowane przez Kalinho_PL
Opublikowano (edytowane)

No ja właśnie też obecnie męczę trochę DS2 :)

Pierwszy save w chapter 5 już mam :)

 

Niestety ja w strzelanki jestem wyjątkowo słaby, więc pewnie ten hardcore będzie dla mnie 10 :D

Edytowane przez mashter
Opublikowano

5 chapter, to u mnie jest najdalej jak się da :D

kerwa posmarkałem się :D

 

5 chapter to rozsądne rozwiązanie, bo można tam zginąć szybciutko na jednej z sekwencji 'latanych'. chwilowa zaćma umysłu, palec z analoga zeskoczy i zaczynamy od początku.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...