Skocz do zawartości

Battlefield 4


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pryxiu ja pisałem o graniu drużynowym, a dokładniej o tym jak dice swoją głupotą zabija BFa w BFie, promująć granie dla statystyk i wyczynów indywidualnych. Przez te wszystkie bzdety jakie można ustawić zamiast klasycznych atrybutów danej klasy jest tak, że później ciśniesz na róźy prośbę o ammo, a jeden z drugim imbecyl nie czai o co biega/nie ma ammo w gadżetach. W BC2 wystarczyło strzelić swojemu w cembał by zaraz załapał, że ma mi apteczkę rzucić bo tu (pipi)a srogo cierpię.

Gość Zaqair
Opublikowano

Drużynowo to się grało klanowki.

 

Bronas czy ja wiem,w bf3 to najlepsze byly mecze na metrze z duzo lepszym przeciwnikiem(uwielbialem obie strony,obrona b przed ruskimi albo wychodzenie z base rape ruskimi)bazzar,sekwana i cqc. To byly mapy gdzie jak trafil sie godny przeciwnik to nawet Oip siedzial cicho i wszyscy gralismy druzynowo.

Opublikowano

Na Metrze to 1410 akurat najczęściej srogi wpierdziel zbierało. Poza tym i my i nasi przeciwnicy unikaliśmy tej mapy jak ognia. Wyjątkiem było oczywiście loL. Ta mapa akurat najmniej ma wspólnego z graniem drużynowym. Tam na klanówkach wygrywali ci, którzy mieli lepszy refleks i celniej hedszoty walili. Nawet drużynowa akcja z użyciem dymu się nie sprawdzała.

Opublikowano

Metro to metro, chodziło o obstawienie trzech miejsc i na tym polegała gra drużyowa. Z tego co wiem nie grywaliście w pełmym 12 osobowym składzie z przeciwnikiem który też miał komplet. Chyba że się myle. trudniej było ogranąc większe mapy. Nie mówie że nam to wychodziło super ale były przebłyski i wtedy naprawde była satysfakcja  i  mało kto patrzył na swoje indywidulane wyniki. Nie raz kończyłem w dolnej części tabeli a człowiek i tak się cieszył. BF4 był zapowiadamy że będzie lepiej  a  po raz kolejny okazało sie że (pipi) prawda. Nawet jedna drużyna ogarnieta ma znikomy wpływ na wynik meczu w związku z tym jest mniejsze ciśnienie na taką grę. Nie ma nagrody za to , satysfakcji itp. Dlatego też częściej w słuchawkach słyszeć można o przepisnie na krewetki niż sprawy związane meczem w danej chwili.

Opublikowano

Bc odkryłem jako mega grę gdzie demo meczylem chyba miesiąc, Bc2 juz miazdzylo....bf3 było super ale czegoś mi brakowało.....w bf 4 tez mi sie dobrze gra ale żeby pograć zespołowość to tylko w plutonem tak jak dzisiaj miałem pierwszy raz okazje pograć.....tylko wtedy mozna liczyć na ammo czy aptekę i naprawę. Szkoda...nie zmienia to faktu ze mam przegrane 300 godzin i pewnie dojdę do 1000 bo pewnie bedę męczył grę aż do wydania bf5 ktore nie zamowienie przed premiera chyba ze większość znajomych sie przerzuci.

Zazdroszczę troszkę graczom którzy dopiero teraz zaczynaja przygodę z bf4 , bo w momencie premiery, w okresie przedświątecznym, niby najlepszy okres w bf kiedy odblokowywuje sie bronie, poznaje rożne smaczki z gry był okresem koszmarnym dla sieciowej potyczki.

Opublikowano

dosc odwazna osobista wycieczka jak na kogos obrazajacego sie o literowke w swoim nicku, drogi Juliuszu Cezarze Drant-cwelu.

 

Wybacz, ale na tlumaczenie Ci zasadnosci porownania Twoich żalosnych pseudo-analiz do horoskopow zwyczajnie szkoda mi czasu, gdyz niejednokrotnie juz udowodniles, ze jestes zbyt ograniczony by pojac najbardziej nawet oczywiste rzeczy.

Na cwelow wyzywalem sie ostatni raz w okresie uczeszczania do pierwszych klas podstawowki. Wydawalo mi sie ze tutejsza srednia wiekowa to okolice 30-dziechy.

Opublikowano

Pryxiu ja pisałem o graniu drużynowym, a dokładniej o tym jak dice swoją głupotą zabija BFa w BFie, promująć granie dla statystyk i wyczynów indywidualnych. Przez te wszystkie bzdety jakie można ustawić zamiast klasycznych atrybutów danej klasy jest tak, że później ciśniesz na róźy prośbę o ammo, a jeden z drugim imbecyl nie czai o co biega/nie ma ammo w gadżetach. W BC2 wystarczyło strzelić swojemu w cembał by zaraz załapał, że ma mi apteczkę rzucić bo tu (pipi)a srogo cierpię.

 

no oczywista oczywistość ale twórcy nie zabijają przez to drużynowego grania. Owszem jest łatwiej indiwidualistom (Chuckom Norrisom?) ale ekipa zgrana miażdży barana. To że rozgrywka na randomowych serwerach wygląda jak wygląda jest faktem ale... Wyobraź sobie ekipy po 32 chłopa po lewej i prawej stronie. Pełna komunikacja z podziałem na składy. Synchronizacja, na polecenie akcja i na koniec miażdżąca satysfakcja. I wtedy obudziłem się zlany potem...

Opublikowano (edytowane)

Drantzell odpuść, jeśli ktoś zaczyna od wyzwisk, to poprostu szkoda czasu. Dyskusja dyskusją ale tu tommi poległ. A szkoda.

 

A tak na temat.... Może ktoś króciutko opisać co daje przynależność do plutonu? Pomijając juz możliwość komunikacji miedzy członkami jak w fb?

Edytowane przez Styku
Opublikowano

(pipi)a to ja teraz nie wiem co wy (pipi)icie :) metro a PS3 nie miało nic wspólnego z grą drużynową ? Do dziś pamiętam akcję jak broniliśmy tych trzech przejść, lewa flanka słabła to szybko przez HS darło się mordę by ją wzmocnić.

Więc jeśli to nie jest gra drużynowa TO JAK (pipi)A JUŻ NIE WIEM CO NIĄ JEST !!!

Opublikowano (edytowane)

(pipi) to ja teraz nie wiem co wy (pipi)icie :) metro a PS3 nie miało nic wspólnego z grą drużynową ? Do dziś pamiętam akcję jak broniliśmy tych trzech przejść, lewa flanka słabła to szybko przez HS darło się mordę by ją wzmocnić.

Więc jeśli to nie jest gra drużynowa TO JAK (pipi) JUŻ NIE WIEM CO NIĄ JEST !!!

 

Czy porozstawianie się w trzech miejscach i pilnowanie żeby mysz się nie prześlizgnęła to jest gra drużynowa? Może i trochę tak, ale na zasadzie powstrzymywania się żeby siedzieć w miejscu i nie wyrywać się po fragi. Ja grę drużynową widzę inaczej.

Jak już Bronas pisał dzięki grze drużynowej potrafiliśmy na innych mapach wygrać z silniejszym przeciwnikiem. Na Metrze w przypadku wyraźnej przewagi przeciwnika niewiele da się zrobić.

Edytowane przez hansior111
Opublikowano

A co jest w tym drużynowego jak głupia mała musisz biegać od flagi do flagi by ją odbić ? granie drużynowe to utrzymywanie pozycji które masz bronić i wspierać słabe ogniwa które mogą zostać rozerwane. Bez gry drużynowej przeciwnik nie miał szans się przebić, a my obronić tych przejść.

Opublikowano (edytowane)

A co jest w tym drużynowego jak głupia mała musisz biegać od flagi do flagi by ją odbić ? granie drużynowe to utrzymywanie pozycji które masz bronić i wspierać słabe ogniwa które mogą zostać rozerwane. Bez gry drużynowej przeciwnik nie miał szans się przebić, a my obronić tych przejść.

 

Racja, ale w przypadku Metro zawsze wygrywał ten, kto pierwszy przejął B. Oczywiście w przypadku gdy na klanówce spotkały się dwa ogarnięte zespoły. I żadne taktyki ani gra zespołowa nie skutkowały. Zgadzam się że to o czym piszesz to gra drużynowa; chodzi mi o to, że choćby nie wiem jak drużynowo będziesz grał, to meczu nie wygrasz jeśli na B siedzi cały zespół przeciwników.

 

 

 

 

Ja grę drużynową widzę inaczej 

 

 

Drużynowe granie tu, drużynowe granie tam. hansior konkretnie w podpunktach poproszę

 

 

Cały czas mówię pod kątem meczy klanowych, które wyglądają trochę inaczej niż tłuczenie randomów.

 

1. Słuchanie poleceń dowódcy drużyny

2. Wzajemne informowanie się dowódców drużyn o ruchach przeciwnika

3. Przejmowanie słabo bronionych flag, a nie rzucanie się tam gdzie najwięcej mięsa

4. Dbanie o pojazdy (wspomaganie ich w walce)

5. Reanimacje / rzucanie apteczek / rzucanie ammo

6. Nie wyrywanie się na samotne łowy celem zbierania blaszek (nie, mclusky ;) ?)

7. Wspólne i zsynchronizowane wykorzystywanie opcji taktycznych (dywersja, sabotaż)

8. Współpraca drużyn (wzajemna pomoc, ale nie zapominając o własnych celach)

9. Znanie i stosowanie założeń dotyczących przebiegu gry (kto, kiedy i co atakuje)

10. Stosowanie dostępnych środków bojowych (smoke, czujniki ruchu, MAV, spotowanie)

11. Trzymanie się razem w ramach drużyny

12. Rambo mode: off

 

Możnaby długo wymieniać...

 

 

Są już jakieś testy tych nowych trybów? Nie za dużo graczy, mapy nie za małe, bo przyznam ze trailer narobił smaka.

 

Edytowane przez hansior111
Opublikowano (edytowane)

Co do tego (braku) grania zespolowego, to ja osobiście przyczyny szukałbym mimo wszystko przede wszystkim u samych graczy i ich podejścia. Patrząc po sobie- ostatnio skupiam się na nozu bo tak chce. Cieżko mi wymienić choć jedna rzecz w samej grze, która by mi uniemożliwiała czy utrudniała np. ustawienie i rzucanie apteczki czy ammo.

Edytowane przez tommi
Opublikowano

No to tez jest zaleta, trzeba pamietać ze pomimo iż jesteśmy przyzwyczajeni do zespolowego grania po wcześniejszych wersjach tak jak tommi lubimy od czasu do czasu pograć swoim indywidualnym sposobem, bo chcemy zrobic coś śmiesznego albo poprostu lubimy cały mecz masterować jakaś pukawke ewentualnie uczymy sie latać....co wiele osób może wkurzyć. Jest pewna zasada przynajmniej ja to widzę, im wiecej gra sie ze znajomymi tym wiecej współpracy ale battlefield u podstaw ma dowolność wiec nie róbmy z największej zalety wadę :)

Opublikowano

Zaznaczanie  flagi klikanie "przyjąłem"  i widok lecących w kierunki jednej fagi 5 zielonych strzałek to nie jest dla mnie granie drużynowe i  nie daje wymiernego skutku. Nie jest to wycieczka do kogokolwiek po prostu taka jest ta gra albo po prostu za mało Nas gra. Nie mobilizuje mnie to do takiego działania. Może gdyby było nas 20 , 4 pełne drużyny i każda trzymała by się razem zdobywając/broniąc flagi kontrolując dany kawałek mapy. Wtedy by dawała efekt w wyniku, ludzie by widzieli że to ma sens i by bardziej się do tego przykładali. Ludzi na mapie jest za dużo albo nas jest za mało. Inna sprawa że gdyby było Nas 20 sztuk to po każdej mapie serwer robił by się pusty.

Jeżeli serwery kiedyś ruszą a nie będzie małego podboju to nie widzę gdzie by tu grać jakieś zorganizowane mecze. Chyba że metro i blokadę. Patrząc na inne plutony liczby aktywnych graczy kręcą się koło 10 sztuk. połowa plutonów z którymi graliśmy w BF3 nawet nie istnieje.

Opublikowano (edytowane)

I tu od razu mi sie przypomina, jak w BF3 patrzyliśmy zazdrosnym okiem na gameplaye z pc i narzekaliśmy, ze tu pustki na mapie, mapy za duże, ludzi za mało itd., ze prawdziwy BF to jest na pc, przy 64 os./serwer i ze jak dostaniemy next geny to sie dopiero będzie działo :)

Edytowane przez tommi
Opublikowano

64 to na niektórych mapach fajnie się gra,Ale ta mapka z tym hotelem np.Lagi jak szparagi,metro, więzienie napierdalanie granatami.Połowa snajperów na dachach non stop się respia na radiu.Brawo dla dauna,który to wymyślił.Nie tak wyobrażałem sobie 64 graczy.Ful batelfild ekspiriejns.

Opublikowano (edytowane)

To naturalne, że na mapach 64 osobowych znaczenie jednostki, jak i zgranego zespołu jest niższe niż na mapkach 32 osobowych. Moim zdaniem współpraca w tej grze się opłaca i nawet 2-osobowy dobrze współpracujący skład jest w stanie namieszać na tyłach wroga na tyle by doprowadziło to wypracowania przewagi przez resztę zespołu w innych częściach mapy.

 

Dobrym przykładem jest tutaj Operacja Blokada (Locker). Nikt nikomu nie każe przerzucać się granatami przez wąskie korytarzyki więzienia. Celem dobrze współpracujących drużyn na tej mapie jest przebicie się przez śnieżną część mapy, prześlizgnięcie i utrzymanie na pierwszym punkcie przeciwnika. W takich miejscach defibrylatory, apteczki, czujniki ruchu czy amunicja dają możliwość do utrzymania się na tyle długo, że reszta teamu ma szanse na przejęcie punktu C.

 

To że zespołowa gra nie jest premiowana, wcale nie oznacza, że gra drużynowa jest nieopłacalna (zespół - 32 osobowy team, drużyna - 5 osobowy skład). Moim zdaniem wręcz przeciwnie. Jeśli 59 graczy nie rzuca sobie amunicji, nie wskrzesza się, nie komunikuje się ze sobą to tym bardziej działa to na korzyść dobrze zgranego 5-osobowego składu.

Wpływ jest bez wątpienia mniejszy niż w BF3 i BC2 na konsole, ale moim zdaniem dalej znaczący.

 

Ja tam lubię pobiegać sam, ale uzyskiwanie efektu synergii poprzez dobrą współprace daje mi dużo więcej frajdy.

 

 

Ah... Mam nadzieje że nowy tryb Carrier Assault będzie wystarczającą zachętą do tego, żeby odłożyć nóż, snajperkę i pobawić się teamowo. Jak dla mnie ten tryb ma największy ku temu potencjał.

Edytowane przez Drantzell
Gość Darude
Opublikowano (edytowane)

Granie zespołowe odchodzi do lamusa .Kazdy sobie rzepke skrobie dzisiejszy gracz został juz tak wychowany ,żeby grać  po najmniejszej linii oporu .Zero myślenia ,a najlepiej jak mu dadzą somostrzelajaconaprowadzjaco broń to bedzie sie cieszył ,łatwo przyjdzie  ,łatwo pójdzie  to jest dopiero mega zabawa :)A jak dostanie jeszcze te darmowe pakieciki których nie trzeba zdobywać  to juz normalnie raj .

Edytowane przez Darude

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...