Skocz do zawartości

DC Cinematic Universe


Rekomendowane odpowiedzi

no wlasnie problem w tym ze z komiksu przeniesli tylko ten kostium i chyba jeszcze zerzneli jeden dialog:

 

 

ta w której typ który stoi nad marta mowi 'i'll kill her, believe me', a batman - 'i believe you'

 

 

cala reszta byla kompletnie SPIER.DOLONA

 

sama idea walki między Batmanem a Supermanem w Dark Knight Returns, no... po prostu była. Clash ideologii, Batman dający nauczkę Supermanowi, stary Bruce Wayne idący na stracenie w obliczu walącego się Gotham

 

 

A tutaj obaj panowie dali się podpuścić pryszczatemu nastolatkowi i pogodzili się bo ich mamy miały tak samo na imię xD

 

 

W ogóle, wiadomo, Superman z kartonu, ale Batman w sumie nie lepszy. Sam Affleck był w sumie ok, natomiast z tym materiałem, no z gów.na bicza nie ukręcisz. 0 motywacji postaci, głębii, ot wkur.wiony starzejący się typ. 

 

nie mówię już o takich 'szczegółach' jak Batman walący do przeciwników z karabinów jak do kaczek

 

nie wiem jak można wziąć na warsztat tak dobry kontent jak Dark Knight Returns i nic ciekawego z niego nie stworzyć.

 

ten film ratuje tylko dobra sztunia, jaką jest Gal Gadot.

 

Lois Lane była stara, nudna, głupia i brzydka w MoS i dalej jest

 

Jesse Eisenberg w każdym filmie gra tak samo (no poza Wonderland które było OK), jako Luthor jest żałosny i irytujący, każda sekunda filmu z nim na ekranie to morderstwo na dobrym guście, wolałbym czołgać się nago po szkle niż obejrzeć jeszcze jedną jego próbę bycia villianem

Edytowane przez froncz piotrewski
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 3,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

No trochę chaotyczny ten film jednak, wkurzająca Lois Lane (ale Amy zawsze miłość), prezentacje postaci xd, Eisenberg bardziej jako Joker (chociaż może po pobycie w więzieniu spoważnieje), ale pojedynki, muzyka, Alfred i Affleck jako Batman miodek. Fajnie się bawiłem, ale szału wielkiego nie ma. Wiadomo, że film budowany pod Justice League.

 

 

A i tak zawsze Batman >>>> Marvel.

Odnośnik do komentarza

Może postaram się o dłuższą recenzję, ale nie wiem czy dam radę - film był tak zły.  Podchodziłem bez żadnych oczekiwań, bez ładunku złych emocji. Niestety w zamian dostałem jeden z najbardziej niespójnych, pretensjonalnych, przestylizowanych i okrutnie przeciągniętych filmów o superbohaterach, który ugina się pod ciężarem komiksowych wtrąceń i nawiązań - niepotrzebnych i źle wplecionych

Mesjanizm Supermana, raźnie kontynuowany w tym quasi-sequelu, męczy już po pierwszych scenach. Intryga (dobre sobie) zawiązana przez Lexa jest nad wyraz słabiutka.  Rozchwiany, nihilizujący Luthor w wersji Eisenberga jest przerysowany do granic możliwości. Rozumiem - choć nie usprawiedliwiam - tak kreśli go okropny skrypt, który dostał do zagrania,  sam jednak nie robi nic, co mogłoby uratować postać. Ot przyszedł, zainkasował gażę i tyle.

Mógłbym dalej utyskiwać i wymieniać wady filmu, ale wystarczająco dużo czasu straciłem na sam seans, a nie mam zamiaru pisać żałobnych elegii - jak pisałem, nie byłem zainwestowany emocjonalnie w ten film - wystawię więc skromne 3/10, i tyle. Koniec marnowania cennych minut.

(I tylko Batmana żal - jako postaci komiksowej - Affleck był okropny)


 

Odnośnik do komentarza

Po Snyderowych filmach wiadomo czego się spodziewać. Napchanie wątków i postaci też nie zwiastowało że to będzie wybitne dzieło, ale wyszło jak dla mnie naprawdę ok. Kreacja Batmana, Wonder Woman, powaga, mroczny klimat, większość scen akcji, muzyka - to wszystko zaliczam na plus. Jasne sporo głupot tu jest i słabo poprowadzonych wątków, ale i tak bawiłem się dobrze.

Chociaż jeden ze znajomych z którymi byłem na seansie stwierdził że jego obraz Batmana z wcześniejszych lat został zgwałcony, bo Batek strzela i zabija, no ale każdy ma swoje zdanie. Jak dla mnie 7/10.

Edytowane przez Sep
Odnośnik do komentarza

Ej no, why the hate? Bawiłem się co najmniej dobrze. Nie bardzo dobrze, ale po prostu dobrze, tak na 7/10.

 

Pierwsze 1.5 h trochę chaotyczne i w konwencji teledysku, ale sporo trzeba było wcisnąć. Walka BvS świetna, Affleck zaskoczył w 200% i Batman w jego wykonaniu jest póki co najlepszy, strateg z całą gamą zabawek i Alfredem u boku, Wonderowa cieszy oko i solo film może namieszać, Supek ot był, ani na plus ani na minus, ale ciężko harcerzyka jakoś ekstra pokazać. Doomsday po przemianie jak z komiksu. A szybka prezentacja Justice League wrzuca uśmiech na twarz, mimo że Flash wygląda jak długoletni pacjent kliniki odwykowej.

 

Minusy - oczywiście Lex, a w zasadzie nie Lex tylko ten ciul aktor, który chyba jest jakimś szemranym dzieckiem producenta albo daje się fistingować szychom z wytwórni, bo nic innego nie usprawiedliwia jego obsadzenia w tej roli, żenada sięga zenitu. A jego umotywowanie fabularne w ogóle do mnie nie trafia. Lois Lane, tzn. Amy Adams już wcześniej była nietrafiona, tutaj tylko to potwierdza. I coś brak jest chemii między nią a S.

 

Z innych plusów to muzyka (z motywem WW na czele) i cała scena ze "snu", znaczek omega i ping ping ping ping. Dobry film, który fajnie nakręca całe uniwersum i każe czekać na JL.

Odnośnik do komentarza

No ale co ja mam o tym filmie napisać ? MoS przy tym to super przemyślana produkcja, wszystko co najciekawsze z solówy B z S było w trailerach, nie wiem na czym wzorowali się pisząc taką postać Luthora, ale chyba w żadnej wersji komiksowej nie miał zaawansowanego autyzmu. To nie jest jeden z tych filmów, który nie jest aż tak zły, że aż dobry. Jest po prostu zły, oglądanie go sprawia ból fizyczny i mentalny. Szkoda tylko Affleca i Ironsa, którzy byli trochę jak wycięci z innego filmu. Nie żeby jacyś fantastyczni, ale niewiele trzeba żeby się na tle tego filmowego gulaszu na bazie gó/wna wyróżnić.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Dla samego gacka warto bylo obejrzec ten chaos, mialem olbrzymie obawy o Batflecka [Daredevil anyone?] a okazalo sie ze swietnie mu to wyszlo, jesli Affleck ma nakrecic jakis osobny film o gacku i bedzie gral role glowna, to chetnie przejde sie do kina.

 

Cala reszta z kolei [oprocz efektow]... meh, a Luthor to jakas nieudana wersja Jokera chyba, nie wiem co to mialo byc... nie wiem tez do konca jaka byla jego motywacja?

 

Moja ocena:

 

pDYVjAh.pngpDYVjAh.pngpDYVjAh.pngpDYVjAh.pngpDYVjAh.pngpDYVjAh.png=/10

Odnośnik do komentarza

Ja również się świetnie bawiłem na filmie, hejt na film jest zupełnie przesadzony i to kolejne potwierdzenie, że nie ma się co sugerować opiniami na temat filmów w internecie, bo to często stek bzdur.

Potwierdzam. Dopiero wczoraj byłem w stanie iść do kina i się nie zawiodłem. Jedyny problem to wepchnięcie w jeden film początków Batmana, WW i LS, które to powinny być rozrzucone na osobne filmy. Cała reszta na poziomie Marvela, poza humorem.

Jak ktoś liczył na fabułę i głębię psychologiczną na poziomie książek Dostojewskiego, to może powinien przestać oglądać filmy i zająć się czymś innym.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...