Skocz do zawartości

Londyn 2012


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ah, ten Bartman i jego uderzenia w siatkę :3

 

Ah, ten Bartman, dziś najlepszy zawodnik w naszej drużynie.

 

 

Super taktyka na koniec, napier/dalanie w siatkę i po autach w nadziei na asy. 7-8 punktów tak oddali gratis. Na koniec pieśń o małym kutasie poproszę.

 

Zobacz ile punktów oddali nam ruscy w taki sam sposób a jednak wygrali.

Opublikowano (edytowane)

Dla mnie w sumie ulga, bo ileż można było słuchać, że charakter zwycięzcy, że znieść presję, że mentalność, że trener z zagranicy doświadczony, kiedy włączam TV i widzę tyle, że trzeba skakać wysoko i walić w podłogę gdzie nikt nie stoi. Teraz jeszcze tylko jeden dzień tekstów w stylu "nie znieśli presji", "jednak nie mają charakteru", "doświadczony trener powinien jeszcze bardziej wzmocnić mentalność", a później może przez jakiś czas liczba fanów siatkówki w Polsce się zmniejszy. Co oznacza, że znacząco zmniejszy się liczba fanów siatkówki na świecie.

Edytowane przez ogqozo
  • Plusik 1
  • Minusik 1
Opublikowano

(pipi) jak tylko usłyszę 'nic się nie stało' to obiecuję, że będą zamachy. W tym kraju nigdy nie będzie normalnie jak przegranych, czy to siatkarzy, którzy jechali po medal czy kopaczy, którzy się kompromitują raz za razem wita się jak bohaterów. Stawiam wszystko, że na lotnisku będzie 'dziękujemy, dziękujemy' i 'nic się nie stało' zamiast porządnego kopa w dupę. Jak zawsze będziemy tacy (pipi)a słodkopierdzący dla tych wszystkich sportsmanów naszych to nigdy nic nie wygramy.

 

protip dla mających problem z myśleniem: nie chodzi mi o gromkie 'wypie,rdalać' na dzień dobry, chodzi o to żeby pokazać w normalny sposób, że dali dupy, a nie robić z nich bohaterów.

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Chvj tam, że odpadli. Jestem tylko ciekaw, czy zachowają się, tak jak piłkarzyki=pajacyki i za dwa dni pierwsze o czym wspomną, to o pieniądzach które im się należą.

Edytowane przez _lukas_
Opublikowano

(pipi) jak tylko usłyszę 'nic się nie stało' to obiecuję, że będą zamachy. W tym kraju nigdy nie będzie normalnie jak przegranych, czy to siatkarzy, którzy jechali po medal czy kopaczy, którzy się kompromitują raz za razem wita się jak bohaterów. Stawiam wszystko, że na lotnisku będzie 'dziękujemy, dziękujemy' i 'nic się nie stało' zamiast porządnego kopa w dupę. Jak zawsze będziemy tacy (pipi)a słodkopierdzący dla tych wszystkich sportsmanów naszych to nigdy nic nie wygramy.

 

protip dla mających problem z myśleniem: nie chodzi mi o gromkie 'wypie,rdalać' na dzień dobry, chodzi o to żeby pokazać w normalny sposób, że dali dupy, a nie robić z nich bohaterów.

 

Myślę, że w przeciwieństwie do PZPNu PZPS nie będzie ich głaskał po główkach.

Opublikowano

Fakt, trochę źle zrozumiałem.

Zapewne będzie tak ja piszecie. Osobiście dziękuję im za walkę, ale na lotniska nie przyszedłbym ich witać ani daleko mi do śpiewania "nic się nie stało...". Zresztą stronę wcześniej pisałem o tym samym co Wy teraz i też nad tym mocno ubolewam...

Opublikowano

Kur.wa. Serio ktoś się siatkówką interesuje?

 

No sorry, ale do oglądania to jest to bardzo emocjonujący sport, szczególnie przy naszej reprezentacji, która chociaż ma przebłyski sukcesów w przeciwieństwie do kopaczy

  • Plusik 1
Opublikowano

(pipi) jak tylko usłyszę 'nic się nie stało' to obiecuję, że będą zamachy. W tym kraju nigdy nie będzie normalnie jak przegranych, czy to siatkarzy, którzy jechali po medal czy kopaczy, którzy się kompromitują raz za razem wita się jak bohaterów. Stawiam wszystko, że na lotnisku będzie 'dziękujemy, dziękujemy' i 'nic się nie stało' zamiast porządnego kopa w dupę. Jak zawsze będziemy tacy (pipi)a słodkopierdzący dla tych wszystkich sportsmanów naszych to nigdy nic nie wygramy.

 

protip dla mających problem z myśleniem: nie chodzi mi o gromkie 'wypie,rdalać' na dzień dobry, chodzi o to żeby pokazać w normalny sposób, że dali dupy, a nie robić z nich bohaterów.

 

My chyba w innej Polsce żyjemy. Gdy wygrywamy, następuje szał, nagle sobie przypominamy że posiadamy niezłą drużynę siatkarską/piłkarską/whatever. Gdy przegrywamy, to niektórzy od razu by spuścili tych zawodników w kiblu. Polaczki to kibice sukcesów. Ktoś przywita siatkarzy na lotnisku, pocieszając ich? To przecież nic takiego, a nawet miła, pozytywna rzecz, na pocieszenie załamanych chłopaków. Myślę, że gorsza byłaby sytuacja gdyby po prostu nikt nie przyszedł - true fans ku.rwa. Nie wiem GDZIE oraz KTO będzie z nich robił bohaterów. Ja pie.rdolę, co za zawistni ludzie tu czasem piszą.

  • Plusik 1
Opublikowano

Oczywiście, że ktoś ich przywita na lotnisku, nawet zapewne usłyszą "nic się nie stało, Polacy nic się nie stało" tak jak to było u piłkarzy po mistrzostwach. Co jest trochę śmieszne, bo owszem, stało się, porządnie dali du.py jeśli patrząc na hurraoptymizm jaki pokazywali przed igrzyskami. I ja nic nie mam przeciwko powitaniu żeby pocieszyć, ale też nie ma co za bardzo ich usprawiedliwiać bez powodu, a tak pewnie w końcu będzie Jak odczują porządnie zawód kibiców na skórze to może następnym razem bardziej się postarają, a nie pomyślą "ostatnio nic się nie stało, że kiepsko graliśmy, to i tym razem będzie podobnie". Nie ma co przesadzać ani w jedną, ani w drugą stronę.

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Te Igrzyska jeśli chodzi o medale, to znowu festiwal niespodzianek. Żaden faworyt, oprócz Majewskiego, nie przywiozł medalu. Szkoda, bo tych medali mogłoby być co najmniej 15. Mam nadzieję, że Włodarczyk rzuci w piątek tym młotem na medal, to będzie znowu okrągła suma 10 i aż takiego kwasu nie będzie.

Edytowane przez [InSaNe]
Opublikowano
' timestamp='1344521801' post='2665292']

Te Igrzyska jeśli chodzi o medale, to znowu festiwal niespodzianek. Żaden faworyt, oprócz Majewskiego, nie przywiozł medalu. Szkoda, bo tych medali mogłoby być co najmniej 15. Mam nadzieję, że Włodarczyk rzuci w piątek tym młotem na medal, to będzie znowu okrągła suma 10 i aż takiego kwasu nie będzie.

 

PKOL odtrąbi sukces, bo jest 10 medali i git, typowo polskie ;)

Opublikowano

[inSaNe]-Majewskiego? Z Majewskiego był taki "pewniak" do złota jak z Zielińskiego, obaj byli mocni, ale nie najmocniejsi (Zieliński miał najtrudniejszą grupę, a Majewski od lat przyznaje, że nie ma dostatecznie dużo talentu). Wygrali te medale w "swoich głowach" i sporej dozie szczęcia, a nie dlatego, że bili rekordy. Gdyby trafili na rywali w najlepszej formie, tak jak np. we wczorajszym finale biegu na 800 metrów, gdzie każdy ze startujących zrobił najlepszy swój wynik w roku/życiu, bił rekord kraju, czy jak zwycięzca świata, to o złocie czy nawet medalu moglibyby zapomnieć. Nie umniejszam im, bo psychika to jest jakieś 60 procent sukcesu i Majewski ma mentalność zwycięzcy, dużą odporność na stres, Zieliński jak widać również, czego o kilku innych, teoretycznie stojących przed IO na lepszej pozycji reprezentantach nie można napisać. Mam takie dziwne wrażenie, że im ktoś ma trudniejsze warunki do treningu, im w bardziej spartańskich warunkach się przygotowuje, związki mu rzucają kłody pod nogi, tym większe szanse na medal. To jest taka polskość w pigułce

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...