Skocz do zawartości

Until Dawn


YETI

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

może i mało prawdopodobne, ale jednak możliwe - gra sie po prostu wyprzedała?

Wbrew pozorom zainteresowanie było spore, przegladałem allegro 2 dni przed premierą, na pojedyńczych aukcjach schodziło i po 50szt

cyfrowe konta też miały spore zainteresowanie, jest prawie 2tyg po premierze, a gra trzyma cene

The Order miał premiere w piątek, a po weekendzie chodził już po 170zł

 

ludzie byli głodni dużego expa, za 2 tyg pewnie podadzą wyniki sprzedaży

Opublikowano

może i mało prawdopodobne, ale jednak możliwe - gra sie po prostu wyprzedała?

Wbrew pozorom zainteresowanie było spore, przegladałem allegro 2 dni przed premierą, na pojedyńczych aukcjach schodziło i po 50szt

cyfrowe konta też miały spore zainteresowanie, jest prawie 2tyg po premierze, a gra trzyma cene

The Order miał premiere w piątek, a po weekendzie chodził już po 170zł

 

ludzie byli głodni dużego expa, za 2 tyg pewnie podadzą wyniki sprzedaży

Niech podają informacje o sprzedanych stukach i zbijają cenę. Padnie 120 zł biore :D

Opublikowano

Nakrecony hype i tyle. Mnie gra wkrecila, ale zostalem smuszony zrobic sobie przerwe (januszowa klodka na cyfraka)... takze poczekam te 6 miechow... albo kupie wersje plytowa...

Opublikowano

Tak. Nie zablkowalo sony tylko zdeaktywowana konsola przez www i jakos pare dni pozniej szukalem przyczyny nie dzialajacego przycisku power przy wtlqczaniu konsoli. Rozbieralem, odbudowywalem baze i bach pqtrze klodka... no to pogralem... ale usunalem gre i przycisk power zaczal dzialac nirmalnie... zadna strata gra za frajer, takze przekonalem sie czy warto pokusic sie o dysk...

Opublikowano

Pytanie do tych co grali

 

 

Te rozmowy z psychiatrą i wybory podczas pogaduszek czemuś służą w fabule/ trophy/ dalszej części gry?

czy to tylko taki dodatek?

 

 

Opublikowano

Gra zbiera fantastyczne opinie. Chciałem kupić, ale ceny gier od SCEP są po prostu CHORE.

 

Ale o co chozi ? Przecież już można wciągnąć UD w idealnym stanie za ok 170 zł. Czasami mam wrażenie, że niektórzy urodzili się wczoraj, a gierki kupują tylko w Empiku i Tesco...

  • Plusik 1
Opublikowano



Akurat jestem pod koniec przygody. Animacja w tej grze, to dziwna sprawa. Raz ekran atakują imponujące efekty cząsteczkowe, kamera ogarnia piękne wykonane pomieszczenie, postać dzierży pochodnię w dłoni i wszystko cacy, innym razem idziemy przez korytarz, dwie byle ściany i dropi do 16. Raczej tak jak w przypadku Wiesława, kiepska optymalizacja, choć spadki jako takie nie przeszkadzają i nie irytują jak w Wiedźminie.
 
Opublikowano

8h jedno przejście, ale jako komuś gra sie spodoba to zagra jeszcze raz. Ja właśnie przechodze drugi raz i całość zupełnie inaczej wygląda

Nie chce mi sie rozpisywać teraz, napisze coś wiecej jak skończe drugi raz

Opublikowano

Kurcze, a ja właśnie czytałem i kumpel co przeszedł dwa razy potwierdził, że zmiany nie są tak znaczne jak było zapowiadane. Jak dla mnie po około 2/3 gry poza grafiką nie ma nic ciekawego.

Opublikowano

Wersja niemiecka nie posiada polskiego języka

 

To zalezy czy ma wersje PEGI czy USK. Z tego co widze u brata, a kupujemy gry tylko w AT to ku mojemu zaskoczeniu wlasciwie kazda do tej pory wydana ze znaczkiem PEGI miala j. polski.

Opublikowano

Jest klimatycznie, nawet bardzo.
xI8dvpV.jpg

Until Dawn w ciekawy sposób potrafi hipokryzję graczy obnażyć. Kilka miesięcy temu bowiem psioczono na The Order, z tytułu, że piękna to wydmuszka, którą można w osiem godzin zaliczyć, a granie jako takie tam stonowano. UD również zapewnia zabawę na siedem-osiem godzin, także cieszy oko, a samej rozrywce blisko do TWD, jednak nie przeszkadza to jej cieszyć się większym uznaniem, choć jest grą mniej atrakcyjną, jednak uroku i tak nie sposób jej odmówić w ostatecznym rozrachunku, a przygodę warto przeżyć.

Taka tam sztuka wyboru.
YgVEAYk.jpg
Całość przypomina banalny, ale koniec końców zakasujący "Dom w głębi lasu". Ta odgórna oczywistość gdzieś tam się ulania w połowie zabawy, a to czy spodoba się to graczowi, zależy od jego indywidualnych preferencji i oczekiwań. Wybory faktycznie wpływają na dalsza rozrywkę, można o nich powiedzieć, że mają pierwiastek bycia czymś emocjonującym, jednak ten głośny efekt motyla, nie jest az tak dużym odstępstwem od tego z czym w znakomitym TWD mieliśmy do czynienia.

Niemal klasyczna ścieżka A/V.
01oxarM.jpg
Graficznie UD może się podobać, nawet bardzo, ale stawianie go na równi z The Order, to nadużycie spore. Postaci prezentują się świetnie, choć mimika ich twarzy po LA. Noire nie jest żadna rewolucją, choć przyrównując ją do drewna z takiego Lords of the Fallen, to różnicę rzędu kilku klas mamy przed oczyma. Wybornie wszelakie efekty cząsteczkowe wypadają. Czasami nie sposób się zachwycić, gdy postać dzierży w dłoni pochodnie, oświetla tym samym bogate w szczegóły pomieszczenie, dodatkowo wszytko spowija kurz. Drobinki unoszą się w powietrzu, jest ciemno, posępnie, umorusany facet w kurtce przywołuje w głowie "jak to tak się prezentuje, to TLoU Dwa będzie istną bombą". Czasami jednak postacie, które zachwycają głównie wykonaniem twarzy (Beth także pośladkami), są przeciętnie animowane i odwiedzają niezbyt imponujące lokacje. Dodatkowo animacja czasami potrafi niemiło przyciąć, ale to marginalny problem, nic ala Wiedźmin III na konsolach. Śnieg prezentuje się bosko.

Audio spisuje sie okazale. Nie ma co wyznaczać batów za polonizację, jest przyzwoita. Bez och, ach, ale tez nie zasługuje na słowa krytyki. Oryginalna brzmi lepiej tylko z tytułu jej odbioru, niekoniecznie z powodu gry aktorskiej, choć od lat panie brzmią znacznie gorzej, niż faceci w grach. Ten trend daje o sobie znać juz od BF4.

Kieruj mądrze swoim przeznaczeniem.
hAaGwvY.jpg

Z tą przygoda warto się zapoznać. Technologicznie jest lata świetlne przed TWaU, bądź wspomnianym TWD, jednak w tamtych grach ich główną siła jest oddziaływanie na emocje oraz ciekawa historia.
Tutaj mamy banał, banał, który jednak potrafi zaintrygować. Momenty są. Polecam grać nocą z założonymi słuchawkami. Jedyne co mi przeszkadza, to marne zwieńczenie przygód bohaterów. Jasne, mamy kilka możliwości, ale w takim HR było tego więcej i były przy tym znacznie lepsze. Szkoda, bowiem nawet taki średni film, jak "Dom w głębi lasu", badź "Mgła" znakomitą końcówka się bronią, a jak juz mamy do czynienia z produkcjami ala siedem, badź American History X, gdzie kilka razy obrywa widz, a na końcu jeszcze otrzymuje niezbyt subtelne dobicie, to nic tylko z takiego stanu się cieszyć. Tu jest nijako, a właśnie koniec powinniśmy zapamiętać. Tak jak w serii Piła.

8/10 - grafika;
8/10 - audio;
8/10 - grywalność;

8/10 - ocena;

  • Plusik 1
  • Minusik 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...