Skocz do zawartości

Until Dawn


YETI

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj w nocy skończyłem to napisze coś od siebie, przeszedłem gre 2 razy, dokonując różnych wyborów i momentami gra bardzo sie różnie od pierwszego przejścia. Jest pare nowych lokacji, akcja zupełnie inaczej sie toczy, inne zgony itp, ten element na plus!

Najlepszym elementem gry jest chyba oprawa graficzna, która podobnie jak wszystkie exy PS4 stawia nową poprzeczkę w tego typu grach. Postacie wyglądają mega fajnie, ich mimika twarzy, oświetlenie, efekty latarki itp. Oprawa audio również, dzwiek DTS fajnie lata po głośnikach 5.1, szum wiatru, zamiecie luks!

 

Ale co z tego jak sama gra w gruncie rzeczy jest słaba, im dalej grałem tym coraz mniej przestawała mi sie podobać. Wiedziałem czego sie spodziewać, dużej ilości przerywników i QTE, naiwnej historii ala Straszny Film, co mi po trailerach bardzo pasowało, ale gra rozczarowała.

Jeśli nie liczysz pln-ów sprawdz tytuł, jeśli szkoda ci kasy nic nie tracisz.

 

Ode mnie naciągane 6/10

0.5 pkt podniesione za grafe

Edytowane przez Fanek
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Cóż, sporo racji w tym co napisałeś, Franek. Uważam, że 6/10 nie jest specjalnie zaniżona i krzywdzącą ocena dla tej produkcji. Często jest monotonnie, a sama gra potrafi nużyć. Interakcja z obiektami po kilku(nastu) razach bawić przestaje.
Jednak osobiście dałbym 7/10 z faktu, że gra ma ciekawe momenty i w gruncie rzeczy dobrze się bawiłem. Pomimo faktu, że fabularnie gra kuleje (kilka atrakcji można było przedstawić znacznie ciekawiej by zszokować gracza/widza), spokojnie na zachętę można nieco ocenę podnieść. Moja Połówka towarzyszyła mi przez cała grę i tak, czasami narzekała "kiedy coś zacznie się coś dziać, bo usypiam", jednak dotrwała do końca śledząc kolejne rozdziały. Zatem potrafi Until Dawn wykazać się swoistego rodzaju uniwersalnością, stąd uważam, że ocena powinna być nieco wyższa i przedział mocne 7 do naciągane 8 jest sprawiedliwy. Bardzo ładny, przystępny produkt na kilka wieczorów.

Odnośnik do komentarza

Jest dokładnie tak, jak napisał Franek. Ja tak nieśmiało walczę, czy silić się w tej grze na platynę. Warto drugi raz przejść dokonując innych wyborów, ale te znajdźki....Wpadł jeden na taki pomysł i teraz niemal wszyscy kopiują udolnie (FC4, Dead Space). bądź mniej (za dużo gier by tu wymieniać).
 

Dzięki chłopaki, przekonaliście mnie żeby poczekać z zakupem. Chciałem zagrać w Następny weekend ale jednak odłożę ten zakup. Wiem co to znaczy rozczarować się gdy gra po dwóch godzinach w ogóle nie wciąga. 

Taki Dragon Age Inkwizycja pokazuje pazur dopiero po .... dziesięciu godzinach. Jeżeli moim wzorem nie sprzedajesz gier, raczej poczekaj (chyba, że nie masz ważniejszych wydatków), natomiast, jeżeli ich nie kolekcjonujesz, nawet się nie zastanawiaj, bowiem za mniej niż 40zł będziesz uczestniczył przez osiem godzin w ciekawym, choć czasami wpadającym w objęcia nudy, spektaklu.

Odnośnik do komentarza

Spoko giereczka - trzyma w napięciu, klimacik jest. Wiadomo, że to nie ten poziom co PT - przeto mamy do czynienia z teen horrorem :yao: Dla mnie na raz, bo zapewne z każdym następnym podejściem pozorne konsekwencje dokonanych wyborów obnażają niezmienny schemat fabuły. Dużo odniesień do kultowych filmów z gatunku, ale ciekaw jestem, czy tylko dla mnie

 

Mike po odzianiu kurtki w sanatorium przypominał Jamesa z Silent Hill 2

:>

 

Ogólnie zamiast oglądać kolejny sezon dennego serialu, można wieczorem śmiało odpalić Until Dawn (najlepiej w towarzystwie żony/dziewczyny).

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Jest klimatycznie, nawet bardzo.

xI8dvpV.jpg

 

Until Dawn w ciekawy sposób potrafi hipokryzję graczy obnażyć. Kilka miesięcy temu bowiem psioczono na The Order, z tytułu, że piękna to wydmuszka, którą można w osiem godzin zaliczyć, a granie jako takie tam stonowano. UD również zapewnia zabawę na siedem-osiem godzin, także cieszy oko, a samej rozrywce blisko do TWD, jednak nie przeszkadza to jej cieszyć się większym uznaniem, choć jest grą mniej atrakcyjną, jednak uroku i tak nie sposób jej odmówić w ostatecznym rozrachunku, a przygodę warto przeżyć.

 

Taka tam sztuka wyboru.

YgVEAYk.jpg

Całość przypomina banalny, ale koniec końców zakasujący "Dom w głębi lasu". Ta odgórna oczywistość gdzieś tam się ulania w połowie zabawy, a to czy spodoba się to graczowi, zależy od jego indywidualnych preferencji i oczekiwań. Wybory faktycznie wpływają na dalsza rozrywkę, można o nich powiedzieć, że mają pierwiastek bycia czymś emocjonującym, jednak ten głośny efekt motyla, nie jest az tak dużym odstępstwem od tego z czym w znakomitym TWD mieliśmy do czynienia.

 

Niemal klasyczna ścieżka A/V.

01oxarM.jpg

Graficznie UD może się podobać, nawet bardzo, ale stawianie go na równi z The Order, to nadużycie spore. Postaci prezentują się świetnie, choć mimika ich twarzy po LA. Noire nie jest żadna rewolucją, choć przyrównując ją do drewna z takiego Lords of the Fallen, to różnicę rzędu kilku klas mamy przed oczyma. Wybornie wszelakie efekty cząsteczkowe wypadają. Czasami nie sposób się zachwycić, gdy postać dzierży w dłoni pochodnie, oświetla tym samym bogate w szczegóły pomieszczenie, dodatkowo wszytko spowija kurz. Drobinki unoszą się w powietrzu, jest ciemno, posępnie, umorusany facet w kurtce przywołuje w głowie "jak to tak się prezentuje, to TLoU Dwa będzie istną bombą". Czasami jednak postacie, które zachwycają głównie wykonaniem twarzy (Beth także pośladkami), są przeciętnie animowane i odwiedzają niezbyt imponujące lokacje. Dodatkowo animacja czasami potrafi niemiło przyciąć, ale to marginalny problem, nic ala Wiedźmin III na konsolach. Śnieg prezentuje się bosko.

 

Audio spisuje sie okazale. Nie ma co wyznaczać batów za polonizację, jest przyzwoita. Bez och, ach, ale tez nie zasługuje na słowa krytyki. Oryginalna brzmi lepiej tylko z tytułu jej odbioru, niekoniecznie z powodu gry aktorskiej, choć od lat panie brzmią znacznie gorzej, niż faceci w grach. Ten trend daje o sobie znać juz od BF4.

 

Kieruj mądrze swoim przeznaczeniem.

hAaGwvY.jpg

 

Z tą przygoda warto się zapoznać. Technologicznie jest lata świetlne przed TWaU, bądź wspomnianym TWD, jednak w tamtych grach ich główną siła jest oddziaływanie na emocje oraz ciekawa historia.

Tutaj mamy banał, banał, który jednak potrafi zaintrygować. Momenty są. Polecam grać nocą z założonymi słuchawkami. Jedyne co mi przeszkadza, to marne zwieńczenie przygód bohaterów. Jasne, mamy kilka możliwości, ale w takim HR było tego więcej i były przy tym znacznie lepsze. Szkoda, bowiem nawet taki średni film, jak "Dom w głębi lasu", badź "Mgła" znakomitą końcówka się bronią, a jak juz mamy do czynienia z produkcjami ala siedem, badź American History X, gdzie kilka razy obrywa widz, a na końcu jeszcze otrzymuje niezbyt subtelne dobicie, to nic tylko z takiego stanu się cieszyć. Tu jest nijako, a właśnie koniec powinniśmy zapamiętać. Tak jak w serii Piła.

 

8/10 - grafika;

8/10 - audio;

8/10 - grywalność;

 

8/10 - ocena;

za te twoje skreny, jakie wrzucasz przy pisaniu kazdego swojego zlepku zdan na temat kazdej gry, powinienieś mieć perm bana. widac, sytuacja w temacie mgs5 niczego cie nie nauczyla

Edytowane przez Andżej
Odnośnik do komentarza

Spoko giereczka - trzyma w napięciu, klimacik jest. Wiadomo, że to nie ten poziom co PT - przeto mamy do czynienia z teen horrorem :yao: Dla mnie na raz, bo zapewne z każdym następnym podejściem pozorne konsekwencje dokonanych wyborów obnażają niezmienny schemat fabuły. Dużo odniesień do kultowych filmów z gatunku, ale ciekaw jestem, czy tylko dla mnie

 

Mike po odzianiu kurtki w sanatorium przypominał Jamesa z Silent Hill 2

:>

 

Ogólnie zamiast oglądać kolejny sezon dennego serialu, można wieczorem śmiało odpalić Until Dawn (najlepiej w towarzystwie żony/dziewczyny).

Plus. Zdecydowanie zgadzam się z tą wypowiedzią. Szkoda tylko, że akcja zbyt często siada na laurach. Niemniej fakt, paradoksalnie w towarzystwie chwile przy UD są bardziej znośne.

 

Ja znajdzki do platyny zrobiłem z YT, jest klka wyborów, że gdy zrobimy inaczej ominiemy znajdzki

Dokładnie, jednak nie jestem przekonany czy chce mi się poświęcić dodatkowe naście godzin. Sytuację stara się ratować jedynie fakt, że przedstawione zdarzenia mogą wyglądać zgoła inaczej, o czym przecież sam wspominałeś.

Odnośnik do komentarza

Jestem śwież po pierwszym przejściu i bardzo polecam giereczkę! Heavy Rain wciągnęło mnie z butami na bite 9h za jednym posiedzeniem, Beyond też mi się podobało i tak samo było z UD. Jeśli ktoś taką konwencję interaktywnych filmów akceptuje i dobrze sie przy niej bawi to zdecydowanie warto zagrać, bo jako całość IMO to właśnie Until Dawn oferuje najfaniejszą historię, plus wiadomo kozacka oprawa A/V. Historia wiadomo nic szczególnie ambitnego, no ale w w dreszczykach kat. B nie o to chodzi i tutaj dostajemy właśnie taką esencję - postacie da się lubić lub nie lubić i wkręcić się w wydarzenia szczególnie mając obok drugą połówkę. Ja musiałem czekać tydzień bo moja kobieta nie pozwoliła mi kontynuować po jednym z cliffhangerów na koniec epizodu. Tak, gierka podzielona jest właśnie na serialowe epizody, przeplatana wizytami "kogoś" u psychoterapeuty, posiada nawet kilka sekwencji celowniczkowych oraz akcję, eskplorację, nieco zbieractwa, nieco dreszczyku. Słowem wszystko naraz, co podejdzie wielbicielom popkornowych gierek na konsole. O ile Beyond nawet nie tknałem po pierwszym ukończeniu, a HR kompletnie bez pierwotnej zajawki wymęczyłem drugi raz, tak już nie mogę się doczekać drugiego zagrania w UD. No i te wybory - niby złudne, ale jeden z dość ważnych wyborów w trakcie gry, wypłacił mocnego kopa w łeb pod koniec gry jasno nakreślając, że stało się tak a nie inaczej z powodu tegoż właśnie wcześniejszego wyboru. Jest moc, warto zagrać!

Odnośnik do komentarza

Mnie zostało dozbieranie znajdziek i jakieś tam kilka trofików do platyny. 

Gra MEGA ! No na prawdę dawno tak dobrze się nie bawiłem jak przy UD. 

Ale ... teraz gra chwile poleży bo Uncharted Trylogia ma pierwszeństwo.

 

Kolega powyżej chyba napisał wszystko co trzeba wiec ja od siebie dodam tylko, że również polecam :]

Odnośnik do komentarza

Akcja tzn elementy dynamiczne, jakies ucieczki, szybkie sekwencje, czy chociażby ta finałowa - dobre rzeczy. A co do wyborów to własnie ten przywołany powyżej miałem na mysli i nieźle się zdziwiłem jak przypomniałem sobie, ze w sumie fakt, też w realnym świecie pewnie tak by sie konsekwencje moich wcześniejszych wyborów zakończyły:

Jakbym jakąś laskę dwa razy skazał na śmierć (przy wyborze z Joshem i przy stole) to pewne, że by się zemściła przy okazji. A do tego z tego co pamiętam, to Em była najwredniejszą suczą i chętnie ją odstrzele przy drugim podejściu :D

 

Odnośnik do komentarza

ile mniejwiecej czasu zajmuje jedno przejście? i jak duże jest replaybility? post powyżej mnie zaskoczył bo właśnie myślałem że kolejne przejścia z innymi wyborami mają jak najbardziej sens, jak to jest?

 

myślałem że gierka to typowa cyfrówka, ale jak sie okazuje cena ok 200zł, to w ciemno nie kupie jesli gra starecza na kilka godzin

Odnośnik do komentarza

Jak to w tego typu grach - pierwsze przejście to twoja historia, twoje instynktowne wybory, jednak zapewne popełnisz kilka błędów przy niektórych przegiętych QTE. Drugie to to samo tylko już bez błędów przy wciskaniu guzików plus znajdowanie wszystkich fantów, za co dostaniesz zupełnie inne zakończenie. Trzecie przejście to odkrywanie konsekwencji zupełnie nowych wyborów, mieszanie z fabułą, żeby zobaczyć "co by było, gdyby...". Nie dostarcza już takiej przyjemności, w każdym razie jak ja tak robię, bo to już nie moja historia, tylko kombinowanie żeby zobaczyć scenki i inne zakończenia. Nie bawiło mnie to w Heavy Rainie, nie bawiło w Walking Dead.

 

 

 

Czyli najlepszego gejmpleju masz jakieś 18 godzin, później kolejne może 7 na trzeci raz. Później jedyną zachętą przechodzenia tej gry może być najwyżej platyna, ale ja się w platyny nie bawię, bo nie lubię rzygać jakąś grą.

Odnośnik do komentarza

hm to narazie sie powstrzymam z kupnem bo pewnie tylko 1 przejście bedzie mnie mocno ciekawić, potem jest spora szansa że drugiego przejścia już nie będzie. a jednak wydać 200zł na gierke na 1-2 wieczory to opcja którą obecnie gardze* (i kupuje gierki które dają przynajmniej kilkadziesiąt godzin). więc poczekam aż cena zejdzie do ok 100zł albo mniej, albo jak będzie w plusie ;)

 

 

* - i to gadze z powodów moralnych a nie finansowych, bo te 200zł na gierke to jestem w stanie wyłożyć ale poprostu moralnie logika mi nie pozwala kupować gry na 10h

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

Odpaliłem dziś UD i nie chce mi pobrać patcha 1.03. Miał ktoś tak ? To jakieś istotne zmiany czy mogę śmiało grać bez niego ?

 

Edyta: poszło. Tylko 10 gigowy patch xD Co oni tam dodali? Jakiś cały epizod? Alternatywne zakończenia?

Edytowane przez balon
Odnośnik do komentarza

Odpaliłem dziś UD i nie chce mi pobrać patcha 1.03. Miał ktoś tak ? To jakieś istotne zmiany czy mogę śmiało grać bez niego ?

 

Edyta: poszło. Tylko 10 gigowy patch xD Co oni tam dodali? Jakiś cały epizod? Alternatywne zakończenia?

https://m.reddit.com/r/PS4/comments/3opmi4/until_dawn_103_patch_notes_117gb/

 

Z ważniejszych rzeczy to odwrócone sterowanie na prawej gałce.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...