Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 27 sierpnia 2012 Opublikowano 27 sierpnia 2012 Sa tu jacys wedkarze? Gra w fishing na zywo urywa glowe. Racze sie tym od kwietnia i zachodze w glowe, czemu za szczeniaka w ogole sie tym nie interesowalem. ;> ;f Cytuj
rajnerGT 159 Opublikowano 27 sierpnia 2012 Opublikowano 27 sierpnia 2012 jak chodziłem do podstawówki to lubiłem, wygrałem nawet raz zawody okręgowe Cytuj
Gość Darude Opublikowano 27 sierpnia 2012 Opublikowano 27 sierpnia 2012 Też kiedyś za gnoja to lubiłem chodzić i łowić na leszczynowego kija ... Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 27 sierpnia 2012 Opublikowano 27 sierpnia 2012 Jacha, że lubię. Ale ostatni raz łowiłem kilka lat temu karasie w pobliskim stawie ;( Cytuj
_lukas_ 1 685 Opublikowano 27 sierpnia 2012 Opublikowano 27 sierpnia 2012 Zdarzy się od czasu do czasu jakiś wypad z kumplami. Survival bo bez karty ale przyjemność ta sama. Łowię bardzo amatorsko i nie mam jakiś imponujących rekordów, największe monstrum miało może lekko ponad pół kilo Cytuj
Kmiot 13 836 Opublikowano 27 sierpnia 2012 Opublikowano 27 sierpnia 2012 W Suikodenie II łowiłem. Cytuj
Siara_iwj 4 138 Opublikowano 27 sierpnia 2012 Opublikowano 27 sierpnia 2012 Fajna sprawa. Przeważnie wolę grunt, ale jak mi się juz strasznie znudzi to montuję błystke i rzucam na szczupiora. Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 27 sierpnia 2012 Opublikowano 27 sierpnia 2012 Na kluchę z chleba najlepiej. Cytuj
Gość Darude Opublikowano 27 sierpnia 2012 Opublikowano 27 sierpnia 2012 Na kluchę to nawet wieloryba nie wyłowisz ,a co dopiero karasia czy innego szczupaka. Cytuj
Siara_iwj 4 138 Opublikowano 27 sierpnia 2012 Opublikowano 27 sierpnia 2012 Kiedyś złapałem okonia na kukurydzę. Capnął podczas zwijania. Beka. Cytuj
zajman 18 Opublikowano 28 sierpnia 2012 Opublikowano 28 sierpnia 2012 Lol chodzę czasem ze znajomymi na ryby piknikowe, 2-3 łowi ja pilnuje grila i alko z resztą ekipy ;p głównie grunt, na jeziorze Żywieckim bez łódki to se płocie można połowić. Ostatnio był jakiś turniej (zawody rybackie) ale hypu to zbytnio tam nie było. Wszystko teraz na elektrykę, świecące, dzwoniące bombki, ostatnio to normalnie dubstepy na brzegu były. Cytuj
Wyso 18 Opublikowano 28 sierpnia 2012 Opublikowano 28 sierpnia 2012 Kiedyś złapałem okonia na kukurydzę. Capnął podczas zwijania. Beka. Pijany okoń. Ja kiedyś łowiłem. Najlepiej z łódki. Jestem z krainy tysiąca jezior, więc może trzeba będzie się wybrać. Cytuj
szaden 228 Opublikowano 28 sierpnia 2012 Opublikowano 28 sierpnia 2012 Mieszkam nad morzem, ale na rybach byłem może 3 razy w życiu. Nie jest to coś dla mnie- nudzę się strasznie po godzinie i mam już dość. Jeśli chodzi o złowione okazy, to tylko raz udało mi się co złowić, dokładnie belonę. Cytuj
nihongo112 34 Opublikowano 31 sierpnia 2012 Opublikowano 31 sierpnia 2012 Ja zacząłem jakiś czas temu okazjonalnie łowić, bo raz na rok, przy okazji wyjazdów na mazury w wakacje. Za bardzo się na tym nie znam, zarzucam wędke i czekam łowię głównie płotki ale mi się to podoba. Niestety moi znajomi nie podzielają tych zainteresowa Cytuj
Siara_iwj 4 138 Opublikowano 3 września 2012 Opublikowano 3 września 2012 Nawet płotka jest ok, jak człowiek ma szanse zobaczyć skaczącego ping-ponga. To uczucie jak wisisz nad wędką i w myślach "dziubie, dziubie" jest nie do porównania z czymkolwiek innym 2 Cytuj
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 12 września 2012 Autor Opublikowano 12 września 2012 Ja na grunciku to samo, tylko tam wchodzi opcja "sniper elite" bo grasz na hardzie. Dobierasz szczytoweczke pod siebie i, napelniasz koszyk, cos na hak i czekasz, czaisz sie jak szpak na kopulacje z pania szpakowa normalnie. Tam dopiero kazde drganie czujesz i obserwujesz z jeszcze wiekszymi wypiekami na twarzy i reka az swierzbi zeby ciac. Polecam sprobowac. Cytuj
kanabis 22 640 Opublikowano 16 września 2012 Opublikowano 16 września 2012 Uwielbiam wedkarstwo. Ja w lato chodze do siebie na port z gruntem i łowie takie liny ok 30cm a teraz szykuje 2 wędki na żywca i ruszam na szczupaka. Spinningu jakoś nie lubie. Żywiec to jest to. Te emocje jak ci spławik idzie pod wode a po chwili ucieka a ty czekasz aż ryba sie zatrzyma, przewróci biednego karasia w gebie ,połyka i hadźa , tniesz.Epic. Narazie najwieksza zdobycz to własnie szczupły pół metra Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.