Gość Vesper Opublikowano 4 września 2012 Opublikowano 4 września 2012 Napiszę coś, o czym obecnie pamiętam, a czego chyba nikt jeszcze nie wymienił: zawsze gram na najwyższym poziomie trudności. Nie jestem w stanie czerpać pełnej radości z gry na niższym. "Wewnętrzna blokada" nie pozwala mi iść na łatwiznę. Cytuj
SzczurekPB 2 254 Opublikowano 4 września 2012 Opublikowano 4 września 2012 A niuchanie książeczki (i/lub płyty) z nowej gry też się liczy do nawyków w graniu? Bo ja zawsze tak robię Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 4 września 2012 Opublikowano 4 września 2012 Ja jak biore gre z kolekcji to zawsze tak samo wyjmuje gre z pudelka - delikatnie otwieram, naciskam ten przycisk na srodku az plyta sama wyskoczy (nigdy nie podwazam jej kciukiem przy krawedzi), palcem wskazujacym i kciukiem obejmuje za krawedzie, wsuwam do konsoli, zamykam pudelko i odkladam w to samo miejsce. Obchodze sie jak z mydlem. ZAWSZE. Przed graniem tez sprawdzam poziom naladowania pada. Nigdy nie zaczne grac jak jest pusto albo jedna kreska. Cos czego nie zawsze sie trzymam, ale jezeli zalezy mi na singlu to staram sie grac tylko wieczorami. Zawsze, ale to zawsze singla rozkladam sobie mniej wiecej na rowne sesje. Uwielbiam wolno chodzic w grach, nie spieszyc sie. W sandboxach to podstawa, ale w takim Alanie czy Splinter Cellu tez nie biegam. Jak mam levelowanie to czesto mowie sobie, ze dzisiaj wbijam 40 level i nie wylacze konsoli, nie zasne dopóki go nie wbije. Nienawidze jak w kolekcji pierwsza i druga czesc jakiejs serii ma pudelka ze starej i nowej serii okladek. Cytuj
schabek 5 346 Opublikowano 4 września 2012 Opublikowano 4 września 2012 W GTA, po przejściu dużej części gry tak aby mieć odblokowane najdroższe sklepy, jadę po najdroższy, najlepszy garnitur, wrzucam na grzbiet, potem kodzik na super wypasionego furaka co by nie tracić czasu na szukanie i jade. Wjeżdżam w ciasne uliczki między blokami czy innymi budynkami w centrum miasta i morduję Strzelam, najlepiej snajperką (one shoot kill) zabijam tylu żeby mieć max 2* poszukiwań i uciekam przed policją tak żeby nie uszkodzić fury. Jak już rozbiję to wjeżdżam w uliczkę, stawiam auto bokiem i zaczynam pakować do psów, co zawsze kończy się moim zgonem XD i tak do znudzenia. W Fifie lubię grać mecze treningowe, tak, te w znacznikach Albo np. 5 graczy z pola na bramera drużyny przeciwnej i robię akcyjki. Nie wiem co mam z tym. Może wyobrażam sobie, że gram z kumplami, jeden stoi na bramie a my robimy akcje i mu strzelamy W samochodówkach, szczególnie dawnych NFSach (dokładnie Most Wanted) włączałem wolną jazdę i jeździłem po mieście. Szukałem różnych fajnych miejscówek, parkingów gdzie można wjechać. Pamiętam że w NFS: MW był zayebisty chyba jakiś parking dla autobusów, cały oszklony i tam można było wjechać. Wybijałem wozem wszystkie szyby, później w środku paliłem gumę i uciekałem. Nie przed policją. Często, a właściwie w każdej grze sprawdzam czy można zabić 'swoich'. Nie w multi tylko w singlu, ziomki z którymi się bujami. Kiedyś, w CODach można było strzelać do swoich ale po tym od razu się ginęło, teraz już w większości gier blokują się celowniki i nie można odpalić swojego. I dobrze propsy za temat. Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 4 września 2012 Opublikowano 4 września 2012 zanim odpalę grę , to sprawdzam jakiś road map, żeby obczaić optymalną drogę do platyny, bo zawsze wyjściowo nastawiam się na zrobienie jej, a czy będzie mi sięchciało , to już zależy dalej od gry. oczywiście zawsze sprawdzam czy kamera nie jest inverted i ustawiam napisy. po jakimś większym osiągnięciu rozpalam "papierosa zwycięstwa" (zwykły fajek w niezwykłych okolicznościach) Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 4 września 2012 Opublikowano 4 września 2012 No i jeszcze jak sa dwie drogi do wyboru w liniowych grach, to zawsze bardzo ostroznie sprawdzam ktora jest glowna sciezka a ktora tylko slepa odnoga. Szczegolnie w shadows of the damned mi sie to udzielo, tam czesto byly takie sytuacje ze jak sie ominelo cos to potem sie nie dalo wrocic. Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 4 września 2012 Opublikowano 4 września 2012 Ktoś już wspomniał o obczajaniu zawartości pudełka z grą. Też tak robiłem przed pierwszym włączeniem... robiłem, bo teraz oprócz gry dostajemy książeczkę, dzięki której możemy się upewnić, czy nie mamy padaczki i zobaczyć jak wygląda pad od PS3/X360. Aaa no i rzecz jasna dowiedzieć się, że nie należy odłączać konsoli od prądu, gdy gra się zapisuje. Cytuj
mersi 804 Opublikowano 4 września 2012 Opublikowano 4 września 2012 (edytowane) - w fps'ach typu cod lub bf singla przechodze tylko wtedy kiedy nie mam prądu albo neta, gram tylko multi, a kampanie w bc2 przeszedłem dopiero po roku grania w multi, tej w bf3 nawet jeszcze nie ruszyłem - przeładowywanie po zabiciu przeciwnika - w Gran Turismo czy GTA zawsze lubiłem jeździć wolno autem po jakichś wertepach czy dziurach żeby podziwiać ładnie chodzące zawieszenie - przeklinanie w multi gdy moja drużyna nie ogarnia albo zabija mnie jakiś noob, albo gine jakąś śmiercią z dvpy - zawsze wącham instrukcje gdy kupie nową gre tyle co pamiętam Edytowane 4 września 2012 przez mersi Cytuj
Gość Orzeszek87 Opublikowano 4 września 2012 Opublikowano 4 września 2012 oprócz tego co padło w temacie to największe dewiacje: w rpg/sandboxach jak jest mapa, po przejściu 5 kroków nerwowo sprawdzam czy ide napewno w dobrą stronę. Jak coś ściągam na dysk konsoli co 5 min sprawdzam czy aby napewno się ściąga dany content, przed odpaleniem gry sprawdzam achivy/trofki Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 4 września 2012 Opublikowano 4 września 2012 Jak mam zamiar grać w jakąś starszą gierkę, to szukam najpierw recenzji/playtestów w PE, czy Neo Plus i czytam przed graniem. ;] Wpis. Po powrocie do Polski kupuję archiwalne numery PE z czasów PS2, nowe mnie zupełnie nie interesują, a stare mam wszystkie przewerowane. Przed zakupem dłużej wyczekiwanej gry mam swoisty rytuał. Nigdy nie hajpuję się na nowe gry, wręcz unikam trailerów czy zapowiedzi. Dopiero jak zbliża się dzień zakupu, zaczynam oglądanie trailerów, wideorecenzji, wykopuję PE z recenzją danej produkcji, czytam temat o grze na forum (teraz mam problem, bo nie ma postów sprzed 2008 roku, czyli z ery past-genów), po prostu się napalam na daną produkcję. Jak gram w grę piłkarską, muszę siedzieć i być pochylony do przodu. Serie zawsze ogrywam od ostatniej nieznanej mi części (w miarę możliwości oczywiście). Nie lubię grać w aktualną część i nie wiedzieć, co było wcześniej, nie rozumieć nawiązań itd. Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 4 września 2012 Opublikowano 4 września 2012 Jak gram w grę piłkarską, muszę siedzieć i być pochylony do przodu. Ja tak mam z grami piłkarskim również, ale i koszykarskim, o ile gram z żywym przeciwnikiem. No i z FPS, gdy gram w multi. Cytuj
Gość Szprota Opublikowano 4 września 2012 Opublikowano 4 września 2012 w wyścigowkach gdy pokonuje zakręt przechylam się sie na ta strone która wykonuje zakręt Cytuj
estel 806 Opublikowano 4 września 2012 Opublikowano 4 września 2012 Jak dorwę już jakąś grę na którą jestem strasznie napalony to gram do upadłego. Nieważne czy jest to 4, 8, 12h. Po prostu znikam ze świata i gram. Nie umiem zupełnie sobie dawkować takich tytułów, żeby delektować się nimi np. przez cały miesiąc. U mnie nie ma, że "to przejdę jutro". Ma być ograne i już. Jakbym miał tak sobie dawkować, to po tygodniu bym już nie pamiętał co się działo. Ewentualnie jak jest NG+ albo jakaś inna ścieżka (dobry/zły) to przy drugim przejściu wrzucam na luz. Inna sprawa, że po takim maratonie potrafię nie dotykać konsoli tygodniami. A, i jak przejdę jakoś gierkę to zawsze wchodzę na jej wikię albo forum i czytam różne teorie, interpretacje i takie tam. PS: Już się szykuję na Dishonored w październiku ;> Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 4 września 2012 Opublikowano 4 września 2012 w wyścigowkach gdy pokonuje zakręt przechylam się sie na ta strone która wykonuje zakręt Gdzieś czytałem, że to kobiecy nawyk w grach Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 4 września 2012 Opublikowano 4 września 2012 raczej po maxie noobowski Cytuj
Camillus 242 Opublikowano 4 września 2012 Opublikowano 4 września 2012 (edytowane) Dawniej, gdy nie mogłem się uporać z jakimś etapem/boss'em, odstawiałem konsolę na jakiś czas. Gdy wracałem do gry, z reguły udawało mi się uporać ze wcześniejszymi problemami. Podobnie jak estel, preferuję granie do upadłego w tytuły, które wybitnie przypadają mi do gustu. Gdy zaś je kończę, potrafię sobie zrobić kilkutygodniową przerwę od grania (swoisty powrót do realnego świata). Po zakupie jakiegoś tytułu, pierwszą rzeczą jaką robię jest przejrzenie instrukcji (nierzadko na tronie). W grach z wyborami, staram się postępować tak, jakbym to zrobił w prawdziwym życiu. Edytowane 4 września 2012 przez Camillus Cytuj
estel 806 Opublikowano 4 września 2012 Opublikowano 4 września 2012 (edytowane) Ja już nie pamiętam momentu w tych nowszych gierkach, żebym się gdzieś zaciął, ale swego czasu miałem problem z pierwszą Almą w Ninja Gaiden Black, jeszcze na poczciwym pierwszym Xboxie. 10h sukę męczyłem, aż w końcu mi się udało i padła Aha, to było na normalu ;> Edytowane 4 września 2012 przez estel Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 4 września 2012 Opublikowano 4 września 2012 Po włączeniu gry włączam napisy i sprawdzam audio. Jak są to jakieś typowo japońskie gierki to daję oryginalny dubbing. Często przeładowuję broń co często w multi kończy się zgonem. Jak leci jakaś dobra muza to jeśli jest możliwość to się zatrzymuje by jej posłuchać. Cytuj
kubson 3 189 Opublikowano 4 września 2012 Opublikowano 4 września 2012 nigdy nie sprawdzam achievementow przed rozpoczeciem gry, lubie jak z zaskoczenia nie wiedzac czemu dostaje osiagniecie ( ogolnie mam wy(pipi)ane na achievementy wiec nie sprawdzam czy cos omine) po skonczeniu gry sprawdzam achievementy i czasem cos zrobie ale bardzo rzadko kiedy zawsze wbijam do opcji zeby wlaczyc sobie napisy i przestawic os Y na inverted no i lubie miec pelny magazynek Cytuj
Square 8 711 Opublikowano 5 września 2012 Opublikowano 5 września 2012 Wiele już padło tu nawyków które i u mnie występują, czy to sprawdzenie opcji przez zagraniem, wybór dobrej strony, przeładowywanie broni itd. Dodatkowo zawsze po skończeniu gry odpalam ją jeszcze raz i zaczynam grać od nowa. Chyba nigdy mi się nie zdarzylo abym nie rozpoczął nowej przygody od razu po skończeniu. Cytuj
Suavek 4 816 Opublikowano 5 września 2012 Autor Opublikowano 5 września 2012 O swoich nawykach pisałem już w identycznym temacie, który nadal jest obecny w tym właśnie dziale - http://www.psxextreme.info/topic/90284-nawyki-dziwadla-i-przyzwyczajenia-w-grach/ Cytuj
saptis 620 Opublikowano 6 września 2012 Opublikowano 6 września 2012 Bardzo podobny juz jest na forum, moze ktorys z modow moglby go przyczepic do wczesniejszego. ***Mendrek: Done! Cytuj
Andreal 2 123 Opublikowano 6 września 2012 Opublikowano 6 września 2012 Oglądam napisy do końca w każdej grze. A po naprawdę ciekawych i oczywiście kompletnych pozycjach nie mam ochoty sięgać po następny tytuł - jest to czas na refleksję. Cytuj
wojnar 1 892 Opublikowano 6 września 2012 Opublikowano 6 września 2012 Zawsze jak gram i znajdę jakiegoś glitcha, typu zdeformowani ludzie, jakieś inne pierdoły to nawet jeśli robię coś na czas to zatrzymuję się i patrzę na to co się dzieje Jak jest możliwość to strzelam do tego. 1 Cytuj
saptis 620 Opublikowano 6 września 2012 Opublikowano 6 września 2012 (edytowane) Moje przyzwyczajenia nie sa jakies dziwaczne - no dobra wczoraj robilem upskirt camera i obczajalem Serah z FF XIII-2, ciekawskich uprzedzam - nic nie widac . Instrukcji nie wacham bo jej zapach i tak czuc po otwarciu pudelka, najbardziej smierdza plastikowe okladki metalboxow. wlaczam napisy w grze bo nieraz nawet w polskiej wersji nie da sie czegos zrozumiec gdy jest np. niewyraznie lub ciszej zawsze po wlaczeniu gry wchodze do opcji i ustawien dzwieku. plyty z metalboxow gier, w ktore aktualnie gram przekladam do plastikowych bo z nich latwiej sie je wyciaga (nie wyginaja sie tak). przy wkladaniu plyty do pudelka naciskam na trzpien zeby lekko weszla bez charatania, od hardcorowego wciskania i wyciagania czasami peka jej wewnetrzna czesc, wiec wole uwazac. Ogolnie obchodze sie z plytami jak z jajkiem. w grach "lize sciany", podziwiam widoki, zagladam w zakamarki w poszukiwaniu znajdek, podziwiam prace designerow i grafikow, dzieki temu dla mnie czas grania jest dluzszy niz ten z recenzji. nie gram na easy - nie lubie "Rambo style". w grach TPP zawsze manualnie dostosowuje kamere prawym analogiem, czesto nia krece rozgladajac sie, np. w wyscigach nieraz przez to zaliczylem dzwon. jak wyzej - rozgladam sie prawym analogiem kamera uzywajac kciuka, a przycisk "x" lub inny funkcyjny naciskam wskazujacym palcem (tak wskazujacym) - dzieki temu widze co sie dzieje do okola i moge np. przeladowac bron itp. Dziwnie brzmi, ale sie sprawdza. po zakupie gry zawsze ogladam i czytam (nie zawsze cala) instrukcje. Po zakupie gry, w ktora bede aktualnie gral instrukcje odkladam na dluzej gdzies z boku, jak jest pudelku to zle sie wyciaga plyte. jesli gra oferuje subquesty to robie je zawsze przed ukonczeniem glownego watku, nie zostawiam ich na pozniej - nieraz dlatego troszke zapominam o co chodzi bo za bardzo odchodze od glownego watku. W sandboxach na samym poczatku zwiedzam miasto, pozniej gram w minigierki, ktore tez odciagaja mnie od fabuly. w platformerach czesto kombinuje zeby wskoczyc w jakies dziwne miejsce, w ktore aktualnie nie da sie dostac bez jakiegos ulepszenia i czasami mi sie to udaje np. w grach z serii Lego (ostatnio w Lego Batman 2 wszedlem do zamknietego pomieszczenia i nie dalo sie juz z niego wyjsc by kontynuowac gre - wiec restart). nigdy nie gram na kodach i odradzam to innym. z pudelek gier odklejam te glupie naklejki dystrybutora Playstation Polska. jak gram w Zelde to Link zawsze nazywa sie Link. jestem troche uparty i jesli mi nie idzie to jeszcze bardziej kombinuje czesto tracac niepotrzebnie czas zamiast odlozyc gre i sprobowac pozniej. Po jakims czasie stwierdzam, ze to nie ma sensu i wylaczam oczywiscie wine zwalajac na developerow. w napisach koncowych gry zawsze szukam jakiegos polskiego nazwiska i zazwyczaj znajduje (no dobra w Yakuzach nie widzialem) Edytowane 6 września 2012 przez saptis Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.