Ok mogę spać spokojnie, udało się zdobyć kolektorkę x-kom się wywalił na cyce, komputronik trochę też, ale udało się zmienić zamówienie na odbiór w salonie gdzie mieli nadwyżkę kolektorek <poci się>

Ta gra ma w sobie taki geniusz, że po kilku minutach już wiesz, że masz do czynienia z czymś wielkim.

Edytowane 3 marca 20178 l przez zdrowywariat

Nie jestem fanboyem nintendo, w sumie to niezbyt lubię ich konsolę. 

Jednak z wariatem muszę się zgodzić.

Zdrowywariat w końcu zaczyna gadać z sensem.

Edytowane 3 marca 20178 l przez Hum

chrno: mam nadzieję, że jest tak jak piszesz, bo tania to ta gierka nie była :P

 

Polecam po prostu przy pierwszych uruchomieniach spokojnie sobie pobiegać aż się gra przestanie w napędzie jak potłuczona doczytywać a od razu frame rate się stabilizuje. Nie licz na piękne stałe 30fpsów ale gra tak samo poniżej tych 20-tu nie spada w ogóle a jak są spadki to naprawdę mało odczuwalne. 

Dobra, pograłem trochę, gra wymiata, nie mogłem się oderwać i dopiero bateria gamepada dała o sobie znać. Wprawdzie mogłem się przerzucić na pro controller, ale uznałem, że to dobry moment na przerwę. Cały czas jest coś do zrobienia, do odkrycia i to jest największa siła nowej Zeldy - ciągle masz ochotę na odkrywanie tego, co może być na szczycie tego wzgórza albo ukryte za tamtą doliną. Obecnie przerwałem na szczycie tego podwójnego wzgórza.

Kilka obserwacji:

 

- intro właściwe, czyli opowieść ducha króla, rozpiernicza i rządzi, zbierałem szczękę z podłogi;

- chcę zobaczyć speedrun tej gry - dwa razy podchodziłem do zamku Hyrule i Guardiany one-shotują mnie niemiłosiernie, nawet gdy unikam ich strzałów z daleka, to w końcu podpełzają blisko i rozwalają mnie szybkimi seriami;

- wędrowny handlarz mięsem mało nie popuścił z radości, gdy mógł kupić ode mnie 20 skrzydeł nietoperzy, które banalnie łatwo nafarmić w nocy.

 

 

Jednak parę drobnych szpil:

- faktycznie spadki animacji w lokacji startowej dają się zauważyć, ale prawie o nich zapomniałem,

- gdy walczyłem z tym moblinem przed mostem, to dwa razy dostał w łeb z młotka i wtedy gra się zastopowała na sekundę - nie mam pojęcia czy to celowy zabieg, czy jakiś prawie-crash gry,

- wchodzenie do Home menu i przede wszystkim wychodzenie z niego to jakiś dramat, lubię wrzucać screeny na twittera a tu gra wgrywa się na nowo ładnych parę sekund, choć w większości gier działa to natychmiast.

Wyszedłem zza winkla, a zaraz za nim trzech Bokoblinów...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

i dostałem wpier... :D.

Edytowane 3 marca 20178 l przez zdrowywariat

 

 

 

- wędrowny handlarz mięsem mało nie popuścił z radości, gdy mógł kupić ode mnie 20 skrzydeł nietoperzy, które banalnie łatwo nafarmić w nocy.

 

 

 

 

Gdzie on chodzi? Ja już polazłem do Kakariko

 

 

Spotkałem go na ścieżce obok rzeki przepływającej między tą podwójną górą.

 

Edytowane 3 marca 20178 l przez Mariusz Saint

Zdrowywariat w końcu zaczyna gadać z sensem.

No dobra, trochę mnie na początku poniosło, sorki.

po dzisiejszym nocnym graniu jutro rano wszyscy będą przed loginem mieć przedrostek "zdrowy".

xd powinniście zrobić taką akcję

 

chcę jutro widzieć zdrowego ragusa czy zdrowego huma

Zdrowy Ogór.

 

 

No ale ja nie gram więc niezdrowy. Ludzie przejdą, to będzie od kogo pożyczać w czasie, gdy będą czekali do listopada na kolejną grę na Switcha.

Edytowane 3 marca 20178 l przez ogqozo

Niech ktoś wrzuci w spoiler gdzie są 3 pozostałe shrine'y z tutoriala

Zdrowy Rayos

Wy tu sobie od dobrych kilkunastu godzin gracie w nową Zeldunie, a mi kurier dopiero paczkę z grą przyniósł. Myślałem, że na zawał zejdę bo oczywiście wyjątkowo, jak na złość wyczekiwana paczka musiała zostać dostarczona o wyznaczonych godzinach. Całe szczęście, że w ogóle dotarła, jutro zapewne spiszę swoje wrażenia z obcowania z nową Zeldą...

Niech ktoś wrzuci w spoiler gdzie są 3 pozostałe shrine'y z tutoriala

 

Wszystkie doskonale widać z pierwszej wieży, którą aktywujesz - pójdź tam gdzie ci quest marker pokazuje, a potem patrz przez Sheikah Slate i oznacz.

 

To uczucie kiedy spotykasz po raz pierwszy Great Fairy
I te detale..... biegnę, burza, pioruny wszystko co metalowe obowiązkowo chowamy jeśli chcemy przeżyć, nagle sruuu w drzewo przywalił piorun...drzewo zaczyna się palić a wiatr rozdmu(pipi)e płomienie i dalej pożar pochłania trawę...    

Edytowane 3 marca 20178 l przez Oldboy

Ktos pisal ze gra wyglada kiepsko na duzych tv. U mnie na 55 calowej starej plazmie wyglada za(pipi)iscie. Zadnej pikselozy czasami animacja chrupnie ale nic strasznego na razie jestem zauroczony 2godziny minely jak chwila.

Tak jak się spodziewałem - mamy tylko jeden slot na save.

Tak jak się spodziewałem - mamy tylko jeden slot na save.

 

Ale za to każdy profil na konsoli ma ponoć swojego własnego sejwa

No i co pierwszy Shrine, pięknie pomykam, spotkałem pierwszego mini strażnika i przypomniał mi się Ragusowy gif z odbiciem ataku za pomocą tarczy. Łatwe to nie jest a jaki feeling gdy się w końcu uda przy akompaniamencie ataków wykończeniowych to ja nawet nie chce wiedzieć co później będę odjaniepawłał   

 

Na dodatek ta boska fizyka sprawiła, że myśli się niekonwencjonalnie (jak na gry) i zamiast skrzynkę ściągnąc magnesem to sobie z metalowych obiektów pomost do niej zrobiłem i się wspiąłem na górę. Chwilę to trwało ale jaka radocha 

Edytowane 3 marca 20178 l przez chrno-x

Tak jak się spodziewałem - mamy tylko jeden slot na save.

 

Autosejwow od ch.uja zostaje. Po co Ci więcej slotów?

CO Z BOSSAMI??? CO Z FABULA W DRUGIEJ POLOWIE GRY???

 

Tak jak się spodziewałem - mamy tylko jeden slot na save.

Autosejwow od ch.uja zostaje. Po co Ci więcej slotów?

Grał będę równocześnie z żoną i średnio wygodne będzie przełączanie między kontami.