Skocz do zawartości

The Legend of Zelda: Breath of the Wild


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nie mam pojęcia, wiem że gamerankings nie wszystkie recenzje bierze pod uwagę, a metacritic chyba co popadnie. Nie ma co czytać, ta gra to dzieło sztuki, jeśli ktoś lubi action-adventure, choć w zasadzie wszystkiego jest tu po trochu, to wątpię żeby mu się nie spodobała ta gra. Jedynie początek (dla niektórych jest słabszy), ale po kilku godzinach już wiesz, że spędzisz z tą grą co najmniej 100 godzin, w zasadzie to chce się ją skończyć na 100%. Jeśli nie podobały Ci się poprzednie Zeldy to bez znaczenia, bo to jest inna Zelda, w której wszystko (dosłownie wszystko) ewoluowało na wyższy poziom. To artystyczny majstersztyk, mówi się, że diabeł tkwi w szczegółach, a tutaj ilość szczegółów przytłacza, jest coś wspaniałego w podróżowaniu po tym świecie, dla samych widoków, no i mamy różne środki transportu, ten na pustyni rządzi.

Edytowane przez zdrowywariat
Opublikowano (edytowane)

Póki jedyne gry nadające się do tytułu gry obecnej generacji mają w tytule Wild. Przypadek?  :philosoraptor:

Edytowane przez Hum
Opublikowano

Nie mam pojęcia, wiem że gamerankings nie wszystkie recenzje bierze pod uwagę, a metacritic chyba co popadnie. Nie ma co czytać, ta gra to dzieło sztuki, jeśli ktoś lubi action-adventure, choć w zasadzie wszystkiego jest tu po trochu, to wątpię żeby mu się nie spodobała ta gra. Jedynie początek (dla niektórych jest słabszy), ale po kilku godzinach już wiesz, że spędzisz z tą grą co najmniej 100 godzin, w zasadzie to chce się ją skończyć na 100%. Jeśli nie podobały Ci się poprzednie Zeldy to bez znaczenia, bo to jest inna Zelda, w której wszystko (dosłownie wszystko) ewoluowało na wyższy poziom. To artystyczny majstersztyk, mówi się, że diabeł tkwi w szczegółach, a tutaj ilość szczegółów przytłacza, jest coś wspaniałego w podróżowaniu po tym świecie, dla samych widoków, no i mamy różne środki transportu, ten na pustyni rządzi.

 

podpisuję się pod tym w 100%

Gość ragus
Opublikowano

Pora na trochę autyzmu.

 

Serię szanuję za to, że światy w niej zaprezentowane tętnią atrakcjami. Te mapy nie starają się odwzorować strukturą prawdziwego świata, bo to tylko gierki video, i to jest w porządku. Dlatego też, odsłony 2d wyglądają tak:

 

5SqUeag.png

 

Obszar X, będący 1/6 świata Y, podzielony jest na przemyślanie i sprytnie zaprojektowane segmenty, gdzie w każdym jest coś do roboty. Jaskinie (strzałki) skrywają skrzynie z diamencikami, raz schowanymi za zagadką, a raz nie. Gwiazdki (3 przeciwników) za ich pokonanie odblokują jakiś fajny bajer. Trójkąty... no łapiecie. Na końcu zawsze jest dungeon.

 

Siłą Zeld 2d było właśnie to, że na tych mapkach nie da się nudzić. Są one spore, ale i naładowane zawartością. Ciężko traktować je jako mapy świata, a bardziej jako place zabaw. Czy to źle? Moim zdaniem nie, to jest siła tych gier.

 

Wraz z przejściem do 3d, zdecydowano się na trochę inny zabieg.

 

TSFBMdH.png

 

Obszar X, będący 1/6 świata jest mniejszy niż te z odsłon 2d, bo trzeba było iść na kompromis. W końcu przejście w 3d to praca nie w kij dmuchał, ciężko będzie zrobić obszary tak duże jak wcześniej, bo ten nośnik danych nie jest przecież z gumy. W takim razie zmniejszamy obszar, ale nie odpuszczamy jeżeli chodzi o atrakcje na mapie. Mniejsze, ale tak samo skondensowane.

 

Raz wychodziło im to lepiej, tak jak w Ocarina of Time, Majora's Mask, Skyward Sword, a raz gorzej, jak w Wind Waker czy Twiilight Princess. Mimo wszystko, trzymało się to kupy (no dobra, Wind Waker trochę to naginał).

 

A oto czego się boję oglądając Zeldę: Breath of Wind

 

wCTezoy.png

 

Od razu zaznaczam, nie piszę, że tak będzie na pewno, analizuję jedynie to, co mam przed sobą, ciągnąc dyskusję na forum. Obszary imponują rozmiarem, ale zanim z jednej atrakcji przeskoczę na drugą, to kilka minut minie. Nintendo pierwszy raz w historii serii stworzyło świat, może i żyjący tak jak w XenobladeX wspomnianym przez Django. Tylko, że ja zamiast takiego świata chcę wielki plac zabaw, w którym zes,ram się od ilości atrakcji. Takie Link's Awakening, ALBW czy LTTP w czy de.

 

Przy czym dalej to będzie super gierka, nawet z tak dużym światem, jeżeli ogarną downa z tutorialami i zepsutym tempem rozgrywki rodem z TP i SS (czujecie zbieranie 20 świecidełek na takiej mapie? brrrrr). Ktoś tu kiedyś pisał na forum, że najsłabsza Zelda dalej wybija się ponad pewien poziom branży.

 

Ale ja chcę Zeldę, która wybija się ponad 7 poziomów :cool::czesc:

 

Dlatego też to XM, że

 

 

 

nie jest słabo zagospodarowane, jak na tak duży teren oczywiscie

 

mnie nie zadowala.

 

 

ale zamknij już mordę xD

Opublikowano (edytowane)

Mam już około 40 godzin na liczniku i wątek główny prawie nietknięty, mam zamiar iść do zamku, dopiero gdy będę uzbrojony po zęby, czyli po zrobieniu wszystkich 120 świątyń, Ganon ciężko się będzie czuł :D.

 

Zrobię mu taki wjazd jak Joelem w szpitalu, na który oszczędzałem zasoby :D.

Edytowane przez zdrowywariat
Opublikowano (edytowane)

Myślę, że zrobiłbyś mu jeszcze większy wjazd na chatę, gdybyś najpierw ukończył wątek fabularny. No ale w tym tkwi piękno tej gry, można ją przejść bez ruszania fabuły.

Pytanie do tych, którzy już byli w Lost Woods

 

Próbowałem raz tam wlecieć w mgłę i mnie przeniosło do ostatniego chechpointu, zapewne jest to powiązane z jakimś zadaniem i akurat tego miejsca nie można sobie ot tak zwiedzić?

 

 

E: odnośnie dawnej teorii ragusa - wtedy brzmiała ona bardzo sensownie, całe szczęście, że jego przewidywania się nie spełniły.

Edytowane przez Hum
Opublikowano

Ja sobie tak w sumie różnie robie, raz fabułę raz shrine'y raz lażę bez celu, taki urok tej gry.

Opublikowano

A tutaj takie małe coś, jakby ktoś poczuł się zgubiony. Tak trochę w nawiązaniu do mapy Ragusa. :dynia:

Jeżeli dla kogoś mapa gry może być spoilerem, bo chce wszystko sam odkrywać - czujcie się ostrzeżeni. 

Opublikowano (edytowane)

Myślę, że zrobiłbyś mu jeszcze większy wjazd na chatę, gdybyś najpierw ukończył wątek fabularny. No ale w tym tkwi piękno tej gry, można ją przejść bez ruszania fabuły.

Pytanie do tych, którzy już byli w Lost Woods

 

Próbowałem raz tam wlecieć w mgłę i mnie przeniosło do ostatniego chechpointu, zapewne jest to powiązane z jakimś zadaniem i akurat tego miejsca nie można sobie ot tak zwiedzić?

 

 

E: odnośnie dawnej teorii ragusa - wtedy brzmiała ona bardzo sensownie, całe szczęście, że jego przewidywania się nie spełniły.

Taki mam zamiar, oczywiście że główny wątek przed tym ukończę, ale najpierw chcę się trochę dopakować, bo dostałem łomot od jednego gościa :).

 

Poszedłem trochę za bardzo w staminę, bo podoba mi się samo zwiedzanie, a teraz brakuje mi serc, no cóż taki urok tej gry :).

Edytowane przez zdrowywariat
Opublikowano (edytowane)

Dostałem jakiś radar który niby wykrywa świątynie i mi co chwila mryga na niebiesko i piszczy ale w pobliżu nie ma nic co by świątynie przypominają tzn że są one mocno ukryte i trzeba kombinować z dostaniem się do nich czy czegoś nie rozumiem (jestem świeżo po otrzymaniu lotni)?

 

btw wszystkich shrinów jest aż 120? Są jakieś większe dungeony czy w tej części wszystkie są takie krótkie jak te 4 początkowe?

Edytowane przez Dobos
Opublikowano

 

Myślę, że zrobiłbyś mu jeszcze większy wjazd na chatę, gdybyś najpierw ukończył wątek fabularny. No ale w tym tkwi piękno tej gry, można ją przejść bez ruszania fabuły.

Pytanie do tych, którzy już byli w Lost Woods

 

Próbowałem raz tam wlecieć w mgłę i mnie przeniosło do ostatniego chechpointu, zapewne jest to powiązane z jakimś zadaniem i akurat tego miejsca nie można sobie ot tak zwiedzić?

 

 

E: odnośnie dawnej teorii ragusa - wtedy brzmiała ona bardzo sensownie, całe szczęście, że jego przewidywania się nie spełniły.

Taki mam zamiar, oczywiście że główny wątek przed tym ukończę, ale najpierw chcę się trochę dopakować, bo dostałem łomot od jednego gościa :).

 

Poszedłem trochę za bardzo w staminę, bo podoba mi się samo zwiedzanie, a teraz brakuje mi serc, no cóż taki urok tej gry :).

 

 

Jest posąg dzięki któremu możesz zamienić stamine na serce i na odwrót.

 

Gość ragus
Opublikowano (edytowane)

Wiecie, że skrzynki też są przeliczane przez fizykę gry? Stała jakaś na wzgórzu, wysadziłem niedaleko od niej bombę, a ona się osunęła na sam dół góry i tyle ją widzieli.

 

 

 

Dostałem jakiś radar który niby wykrywa świątynie i mi co chwila mryga na niebiesko i piszczy ale w pobliżu nie ma nic co by świątynie przypominają tzn że są one mocno ukryte i trzeba kombinować z dostaniem się do nich czy czegoś nie rozumiem (jestem świeżo po otrzymaniu lotni)?

 

Różnie, czasami dobrze ukryte, czasami ukryte za jakaś zagadką, czasami źle patrzysz ;p. Polecam wyłączyć ten radar i samemu znajdować bez stresu Shrine'y.

Edytowane przez ragus
Gość Soul
Opublikowano

Panowie te metalowe części przydają się do czegoś? czy można je sprzedawać? dobry hajs za to jest :D

  • Minusik 1
Opublikowano

 

 

Myślę, że zrobiłbyś mu jeszcze większy wjazd na chatę, gdybyś najpierw ukończył wątek fabularny. No ale w tym tkwi piękno tej gry, można ją przejść bez ruszania fabuły.

Pytanie do tych, którzy już byli w Lost Woods

 

Próbowałem raz tam wlecieć w mgłę i mnie przeniosło do ostatniego chechpointu, zapewne jest to powiązane z jakimś zadaniem i akurat tego miejsca nie można sobie ot tak zwiedzić?

 

 

E: odnośnie dawnej teorii ragusa - wtedy brzmiała ona bardzo sensownie, całe szczęście, że jego przewidywania się nie spełniły.

Taki mam zamiar, oczywiście że główny wątek przed tym ukończę, ale najpierw chcę się trochę dopakować, bo dostałem łomot od jednego gościa :).

 

Poszedłem trochę za bardzo w staminę, bo podoba mi się samo zwiedzanie, a teraz brakuje mi serc, no cóż taki urok tej gry :).

Jest posąg dzięki któremu możesz zamienić stamine na serce i na odwrót.

Serio? :)

Opublikowano

 

 

 

Myślę, że zrobiłbyś mu jeszcze większy wjazd na chatę, gdybyś najpierw ukończył wątek fabularny. No ale w tym tkwi piękno tej gry, można ją przejść bez ruszania fabuły.

Pytanie do tych, którzy już byli w Lost Woods

 

Próbowałem raz tam wlecieć w mgłę i mnie przeniosło do ostatniego chechpointu, zapewne jest to powiązane z jakimś zadaniem i akurat tego miejsca nie można sobie ot tak zwiedzić?

 

 

E: odnośnie dawnej teorii ragusa - wtedy brzmiała ona bardzo sensownie, całe szczęście, że jego przewidywania się nie spełniły.

Taki mam zamiar, oczywiście że główny wątek przed tym ukończę, ale najpierw chcę się trochę dopakować, bo dostałem łomot od jednego gościa :).

 

Poszedłem trochę za bardzo w staminę, bo podoba mi się samo zwiedzanie, a teraz brakuje mi serc, no cóż taki urok tej gry :).

Jest posąg dzięki któremu możesz zamienić stamine na serce i na odwrót.

Serio? :)

 

Tak :)

Opublikowano

Opisy historii, chronologia, milion ciekawostek i trivii, Tona artow. Dla fanów zelda pozycja obowiązkowa a niedawno wyszła druga książka, 400 stron artworkow :obama:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...