zdrowywariat 373 Opublikowano 13 marca 2017 Opublikowano 13 marca 2017 No właśnie. X to dobry patent, ale... Y też super, gdyby tylko... Z fantastyczne by było z dodatkiem... To jest gra 98/100? Tak. Bo obok tych rzeczy, którymi próbuje zredefiniować gry na nowo ma również inne elementy na najwyższym poziome. Wspinaczka prawie wszystkim się podoba, a niszczenie broni większości, więc wystarczy trochę to poprawić. Tak. Bo kto inny zasługuje na pełną dychę jak nie gra, w której wszystko stoi na najwyższym poziomie, a do tego próbuje jeszcze coś dodać od siebie? Tak. Bo ta gra ociera się o sztukę, nie tylko designem czy muzyką, dungeonów nie zapomnę do końca życia, coś innego, coś w stylu Team Ico. Tak. Bo kiedy inne gry brną w grafikę (4K) ta gra oferuje coś czego oczekujemy od nowej generacji - fizyki. Tak. Bo kiedy gry mają nas za coraz większych idiotów ta gra zmusza nas do wysilenia szarych komórek. Tak. Bo to jeden z najlepszych sandboxów, i pomimo swoich drobnych wad - nie nudzi. Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Starh 3 170 Opublikowano 13 marca 2017 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 13 marca 2017 (edytowane) Od kilku dni nic nie pisałem o grze, a więc czas na krótkie podsumowanie mojej przygody. Po około 35-40h spędzonych w grze podtrzymuję wcześniejszą opinię, która brzmiała iż jest to najlepsza gra w jaką grałem ever. Nawet nie wiem kiedy ten czas leci, a gram w głównie w trybie przenośnym. Ostatnio skończyłem jeden dungeon i aż zacierałem ręce aby udać się do kolejnej krainy :D Wsiadłem więc na Płotkę i pomknąłem na chybił trafił nie przejmując się zbytnio gdzie mnie wiatr poniesie. Padło na wulkaniczne klimat i cóż aktualnie jestem po 3 dungu i teraz uzmysłowiłem sobie, że jest to zdecydowanie najtrudniejszy teren pod względem przetrwania. Nie dziwie się, że dostawałem tam srogie baty. Z drugiej jednak strony to właśnie tam ubiłem swojego pierwszego guardiana (pająka). Na początku jak tam wpadłem to oczywiście musiałem zawrócić z racji wysokich temperatur... jak to ja zamiast wybrać się główną drogą, przy której znajdowała się stajnia i handlarka z eliksirami to ubzdurałem sobie wejście na jakąś górę (chciałem zrobić sobie skrót) i szybowanie do wioski Gora. Plan ten już po 30 sekundach spalił na panewce. Najlepsze jest to, że wdrapywałem się na ten szczyt dobre 10 min xD Moja mina po nieudanej akcji była bezcenna. Jednakże i to miało swoje plusy, ponieważ przypadkowo podczas lotu odnalazłem ukrytą Kapliczkę. (tutaj już przed Etną) Udałem się więc do jednej z wież. Wsiadłem znowu na Płotkę po czym galopem udałem się ku głównej drodze. Wszystko szło dobrze, zbliżałem się do celu, aż tu nagle sensor zaczął pikać, a mi brakowało 1 orba do ulepszenia w kapliczce mocy. Oczywiście zboczyłem z obranego kursu i obrałem nowy w poszukiwaniu owego Shrina. Błądząc po kolejnych pagórkach i łąkach natrafiłem na bardzo sielankowe wspomnienie, w którym to Zelda przedstawiała przekrój botaniczny krainy naszemu głównemu bohaterowi. Gra świetnie tonuje emocje gracza - raz dostajemy po dupsku, a za moment trafiamy na tak odprężające momenty. Coś fantastycznego :)! Po chwili spokoju i zbieraniu kwiatków na polanie udałem się w dalszą podróż ku dymiącym się na horyzoncie szczytom. Wreszcie wróciłem na główną drogę i dojechałem po chwili do wyżej wspomnianej stajni. Zakupiłem potrzebny sprzęt, nagotowałem potraw, pobrałem quesciory i jazda przygodo! Pierwsze chwile w tej rozgrzanej do czerwoności krainie były cóż przyjemne i nawet zapomniałem o wcześniejszym niepowodzeniu ;D Gra jednak jak zwykle sprowadziła mnie na ziemie i to tak, że poszło mi w pięty. Najpierw na mojej drodze spotkałem guardiana pająka, z którym stoczyłem bój na śmierć i życie. Wybrałem elektryczne strzały, uniknąłem lasera, a następnie wpakowałem mu trochę voltów prosto w oko. Chwilowy paraliż, a ja już byłem przy nim ucinając kolejne odnóża i wywracając dziada na plecy. Później niestety kutafon dostał "rage moda" i musiałem tak czy siak odbić jego wiązkę z gwiazdy śmierci w jego mechaniczny odwłok pozbywając się przy tym 1 tarczy, ale i tak było warto! Zadowolony z wyniku potyczki zabrałem fanty i ruszyłem dalej z myślą, że gorzej już być nie będzie Cóż znów się myliłem Przebiegłem dosłownie kilkadziesiąt metrów po czym usłyszałem w słuchawkach muzykę, która nie zwiastowała niczego dobrego. Odwracam się, a tam: Na początku nie wiedziałem jak sobie z bydlakiem poradzić, tym bardziej że już na początku dostałem lufę bez pytania, która zwaliła mnie z nóg niczym Bonusa BGC. Postanowiłem się jednak ogryźć wapniakowi - wyciągnąłem lodowe strzały i zacząłem naparzać jedną za drugą w jego magmowe cielsko. Taktyka okazała się skuteczna Po chwili byłem na jego grzbiecie i niczym polski górnik pracujący dla czeskiego inwestora napierdalałem ile wlezie, aż kamień rozłupałem. Później poszło już górki - wioska, nowe ubranko chroniące przed wysoką temperaturą i nowe questy, które tylko zachęciły mnie do zbadania kolejnych połaci terenu, Pomogłem więc jednemu tubylcowi uratować brata - ten ugotował mu takiego kebsa, że nawet Mendrkowi by wypaliło du... Nie będę tutaj zdradzał historii tego miejsca, bo każdy sam chce pewnie odkryć wszelkie smaczki dot. wulkanu, mieszkańców z wiochy i samego dunga. Powiem krótko - drugi dung mnie mocno sponiewierał i był o wieeeele trudniejszy od mojego pierwszego (zora). Pożegnałem się z wulkanicznymi klimatami i udałem dalej na północny zachód. Dotarłem dość szybko do grzybowego lasu oraz stajni, która znajdowała się nieopodal. Shrine, wieża, wróżka + quest i znów zamiast iść główną ścieżką do wioski to zboczyłem z trasy w poszukiwaniu wspomnień, kapliczek i nowych fantów. Pokręciłem się po okolicy i powiem tylko, że było warto Znalazłem nawet pewną "kobietę?" i już wiem dlaczego Polygon dał 10/10. Wracając jednak do mojej podróży. Cóż nie obyło się znów bez małych komplikacji, a mianowicie blood moon'a. Akurat byłem w miejscu pełnego przeciwników i cóż dwukrotnie musiałem stawać z nimi w szranki. Całe szczęście, że miałem zapasy żarełka, strzał oraz broni. Inaczej byłoby cóż licho ;( Znów udałem się na główną drogę i powoli dojechałem do miasta pnącego się aż do nieba. Trochę tu zimno, więc musiałem kupić dodatkowe ubranko podtrzymujące odpowiednią temperaturę. Oczywiście wróciłem się szybko do wróżki aby je ulepszyć, a tu klops nie mam materiałów... owe znajdują się na pustyni :( Po przygodach w gorącej krainie stwierdziłem, że jednak muszę ulepszyć wdzianko przed dalszą podróżą i udałem się na południe w kierunku piaszczystej pustyni w celu zdobycia roślinek wymaganych do upgrade'u. Jak zwykle nie mogło być za prosto - doszedłem ledwo do oazy (z wycieczenia prawie padłem). W oazie nie było żadnego handlarza sprzedającego eliksir ;/ Na szczęście udało mi się kupić jakieś owady i uwarzyć parę fiolek Dotarłem do miasta, ale mnie nie wpuszczono... Musiałem skombinować sobie odpowiedni strój, który no cóż Zostawiłem temat fabularny związany z pustynią i ruszyłem na poszukiwania zielska, po które tu przybyłem. Niestety przemierzanie pustyni na piechotę to istna mordęga, więc musiałem skombinować sobie jakieś transport Zaraz znalazłem jakiegoś wieprzka i pomknąłem przed siebie. Znalazłem zielsko, wybiłem pustynne gady, zaliczyłem kilka Shrineów i tym usatysfakcjonowany postanowiłem wrócić na północ aby wykonać w końcu powierzoną mi misje przez wielkiego pana sowę. Znów jednak zboczyłem z kursu A to jakiś widoczek, a może tutaj wspomnienie będzie do okrycia, a jakieś ukryte rzeczy etc. W końcu jednak dotarłem na miejsce. Sam dungeon jak i jego otoczka znów dały rade. Naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem pacingu tej gry. Wszystko tutaj JEST IDEALNIE WYWAŻONE. Nintendo zrobiliście to dobrze. A recenzje na 6/10 czy tam 7/10 who cares? Edytowane 13 marca 2017 przez Starh 12 Cytuj
Figaro 8 221 Opublikowano 13 marca 2017 Autor Opublikowano 13 marca 2017 Więcej postów wariatów pokroju Starh, mniej postów wariatów o ocenach na metacritic. Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 13 marca 2017 Opublikowano 13 marca 2017 Więcej postów wariatów pokroju Starh, mniej postów wariatów o ocenach na metacritic. Najmniej wartościowy na razie był Twój post. No widzisz zdrowy wariacie, a więc jednak potrafisz dyskutować. I chyba o to w tym wszystkim chodzi. Bo Jim ani nie wystawił tej oceny bezpostawnie, ani później nie zniżył się do poziomu wszystkich krytykujących, a dalej wyjaśnił dokładnie o co mu chodziło, co może prowokować do interesujących dyskusji. Nie tylko na temat samej gry, a ogólnie na temat hajpu i tego jak rzetelne jest dzisiejsze "dziennikarstwo" growe. Czy jego argumenty są słuszne, czy owczy pęd w wystawianiu 10 jest zasłużony. I zamiast dostawać ślinotoku bo OMG, ZELDA i je,bać wszystkich, którzy powiedzą coś złego, jak sam widzisz, sam jesteś w stanie wytoczyć kilka bardzo fajnych argumentów broniących gierki. No i chyba o to chodzi w dysksujach na temat gierek w Internecie? Cytuj
Rayos 3 170 Opublikowano 13 marca 2017 Opublikowano 13 marca 2017 (edytowane) Bardzo ładny post Starh a czy Wy macie już swojego DUŻEGO CZARNEGO? Gracze w Zeldę go nienawidzą, sprawdź jak to zrobił! [Zobacz memy] Edytowane 13 marca 2017 przez Rayos Cytuj
Gość ragus Opublikowano 13 marca 2017 Opublikowano 13 marca 2017 (edytowane) Czy mnie uszy swędzą, czy we wiosce ptaków w tle przygrywa aranżacja motywu z Dragon Roost Island z Wind Wakera ? Swoją drogą, wioski w BOTW to jeden z mocniejszych punktów gry, jest ich naprawdę sporo i każda ma swój charkterek. Edytowane 13 marca 2017 przez ragus Cytuj
zdrowywariat 373 Opublikowano 13 marca 2017 Opublikowano 13 marca 2017 (edytowane) Więcej postów wariatów pokroju Starh, mniej postów wariatów o ocenach na metacritic.Najmniej wartościowy na razie był Twój post. No widzisz zdrowy wariacie, a więc jednak potrafisz dyskutować. I chyba o to w tym wszystkim chodzi. Bo Jim ani nie wystawił tej oceny bezpostawnie, ani później nie zniżył się do poziomu wszystkich krytykujących, a dalej wyjaśnił dokładnie o co mu chodziło, co może prowokować do interesujących dyskusji. Nie tylko na temat samej gry, a ogólnie na temat hajpu i tego jak rzetelne jest dzisiejsze "dziennikarstwo" growe. Czy jego argumenty są słuszne, czy owczy pęd w wystawianiu 10 jest zasłużony. I zamiast dostawać ślinotoku bo OMG, ZELDA i je,bać wszystkich, którzy powiedzą coś złego, jak sam widzisz, sam jesteś w stanie wytoczyć kilka bardzo fajnych argumentów broniących gierki. No i chyba o to chodzi w dysksujach na temat gierek w Internecie? Może i słuszne, ale czy wystarczające, żeby aż tak obniżyć ocenę końcową? Jestem w stanie wymienić trochę wad, ale to nie zmieni faktu, że coś mnie trzyma przy tej grze i nie chce puścić. Chyba chodzi o to, że nie wykonujemy jednej czynności zbyt długo, choć są one powtarzalne, a wykonujemy je naprzemiennie: bieg, walka, zmiana broni, wspinaczka, lotnia, shrine, gotowanie, korok, side quest, polowanie, rozbijanie kamieni na diamenty itp., zmiana ubrania, jazda konno, łapanie płazów/owadów, jazda na desce, a większość tych elementów się różni, walka się różni, czasem jesteśmy zmuszeni do ucieczki, shriny są różne, po prostu ta ciągła różnorodność trzyma nas przy grze... co Starh ładnie opisał. Edytowane 13 marca 2017 przez zdrowywariat Cytuj
Oldboy 984 Opublikowano 13 marca 2017 Opublikowano 13 marca 2017 Na PS4 takich cudów jak żyje jeszcze nie widziałem Zaciągające się chmury od ulewy i żeby to była fatamorgana. A tam idziesz i mokniesz a jeszcze pieruny popieścić mogą.Taki nextgen to ja rozumiem a to tylko Wiiu 3 Cytuj
zdrowywariat 373 Opublikowano 13 marca 2017 Opublikowano 13 marca 2017 Poza tym gra nie męczy i do niczego nie zmusza, mam ochotę na walkę to walczę, nie mam to omijam ich szerokim łukiem, widzę że nie mam szans to uciekam. Raz sobie wyszedłem z dungeona w połowie i wróciłem później, niektóre side questy też robiłem na dwa razy. Nawet gotowanie nie męczy, bo możesz w dosłownie 2min zrobić kilka potraw, które dają nawet całą energię, wrzucasz steka, sól i jakieś grzyby, albo mieszasz owoce, to od Ciebie zależy, czy masz ochotę się pobawić w kucharza, czy akurat potrzebujesz tylko zapasy na szybko. Cytuj
Di 839 Opublikowano 13 marca 2017 Opublikowano 13 marca 2017 Wiecie, czego mi brakuje w opcji robienia zdjęć w grze? Żeby Link mógł zrobić lub . (Chociaż i tak później byłby ten filtr i mniejsza rozdzielczość :( .) 70 godzin za mną, przed chwilą obejrzałem napisy końcowe. O ile ostatni boss był raczej przewidywalny (czytaj: zgodny ze standardami serii), o tyle Hyrule Castle w takim wydaniu był po prostu fantastyczny. Cała gra kapitalna, prawdopodobnie zostanie moim ulubionym tytułem. Teraz w planach odkrycie wszystkich wspomnień (dodatkowa scenka na koniec), a później powracanie do gry, żeby zdobyć wszystko: shrine'y, ubrania wraz z ulepszeniami, Koroki oraz wypełnić encyklopedię. I tak do DLC. 3 Cytuj
blakuś 597 Opublikowano 14 marca 2017 Opublikowano 14 marca 2017 Pograłem dziś znowu chwilę, mam już wszystkie wspomnienia. Ostatnie wspomnienie nie powiem, ciary na plecach. Powiesz mi gdzie mogę znaleźć wskazówki do 3 wspomnień? kapliczka i jakieś drzewa, las z trailera, zamek Cytuj
Hum 3 700 Opublikowano 14 marca 2017 Opublikowano 14 marca 2017 (edytowane) Napisz numery zdjęć, będzie prościej. E: 1. zapewne chodzi Ci o wspomnienie w spring of power w akkala highlands, na zachód od East Akkala Stable 2. Las z trailera - obszar położony mniej więcej w środku pomiędzy zamkiem a dueling peaks. Patrząc na mapie bliżej - lasek na północny wschód, między bottomless swamp, a rzeką. 3. Zamek - to miejsce, jak nazwa wskazuje, jest w zamku, na moście prowadzącym do pomieszczenia zeldy. Patrząc na mapę, południowy zachód blisko centralnej części zamku. Czy mnie uszy swędzą, czy we wiosce ptaków w tle przygrywa aranżacja motywu z Dragon Roost Island z Wind Wakera ? Toś mi teraz smaka narobił, żeby w końcu tam iść. Edytowane 14 marca 2017 przez Hum Cytuj
chrno-x 901 Opublikowano 14 marca 2017 Opublikowano 14 marca 2017 Ja dzisiaj w końcu poszedłem zrobić jednego z dungeon'ów w wiosce Zora. Bandera jaki tam się dzieje, to małe piwo, Ninny naprawdę jeżeli chce to potrafi stworzyć wspaniałe wstawki, które pompują adrenalinę a te zagadki. Z początku myślałem, że jest tak sobie ale jak kapnąłem się, że przecież trzeba wykorzystać dobrobyt Sheikah Slate to skakałem na fotelu z podjary jakie przemyślane łamigłówki były. Szczerze jeżeli grę ukończy za miesiąc to będzie sukces. W ogóle mi się nie śpieszy, niedawno odkryłem całą mapę tak dla funu a teraz trzaskam questy w wiosce Zora i w Hateno tyle tego jest (a jakie nagrody ). Jak na początku myślałem, że te DLC będzie naciąganiem kasy, tak teraz aż się cieszę, że po przejściu wszystkiego powrócę do Hyrule. Cytuj
Rayos 3 170 Opublikowano 14 marca 2017 Opublikowano 14 marca 2017 w tej grze jest 900 koroków? ._. myślałem, że setka Cytuj
Di 839 Opublikowano 14 marca 2017 Opublikowano 14 marca 2017 Ale spokojnie, do zwiększenia liczby slotów wystarczy nieco ponad połowa ;). Cytuj
blakuś 597 Opublikowano 14 marca 2017 Opublikowano 14 marca 2017 Ale spokojnie, do zwiększenia liczby slotów wystarczy nieco ponad połowa ;). Ja mam dopiero zebrane 20, gdzie wy tyle ich znajdujecie? :D Cytuj
Gość Opublikowano 14 marca 2017 Opublikowano 14 marca 2017 Ja to zapomniałem gdzie był ten koleś u którego się to wydaje i mam chyba z 40 ale nie moge go znaleźć a nie chciało mi sięw necie szukać Cytuj
Rayos 3 170 Opublikowano 14 marca 2017 Opublikowano 14 marca 2017 on zmienia swoje polozenie nieublagalnie kroczac w kierunku swojego domu w ktorym go bedziemy mogli chyba juz na stale spotykac Cytuj
zdrowywariat 373 Opublikowano 14 marca 2017 Opublikowano 14 marca 2017 (edytowane) Jeszcze klika słów odnośnie tego Sterlinga, który wspomina również o wspinaczce, że Link wspina się jak Spider Man i w tym czasie siedzimy i obserwujemy tylko brzydkie zielone kółeczko z ubywającą staminą: Dzięki czemu łatwo dostrzec, że mamy do czynienia z głupotą, a nie z konstruktywną krytyką, i nie trzeba być geniuszem. Co w takim razie Sterling chciał widzieć podczas wspinaczki? Przez ścianę (przezroczystą)? Malunki na ścianach? A może półki (najlepiej oznaczone)? A może lepiej by było, gdyby Link w ogóle się nie wspinał? System wspinania w nowej Zeldzie to odejście od archaizmu, podobnie jak wiele innych rzeczy. Każda rzecz, która nie pozwala nam na wolność w grach typu open world (i nie tylko) powoduje, że gra staje się bardziej i bardziej archaiczna. Edytowane 14 marca 2017 przez zdrowywariat Cytuj
zdrowywariat 373 Opublikowano 14 marca 2017 Opublikowano 14 marca 2017 Ale spokojnie, do zwiększenia liczby slotów wystarczy nieco ponad połowa ;). Ja mam dopiero zebrane 20, gdzie wy tyle ich znajdujecie? :D Ja mam 80 pare i nie wyobrażam sobie, żeby było ich 900, bo już trochę tej krainy zwiedziłem :). Cytuj
Di 839 Opublikowano 14 marca 2017 Opublikowano 14 marca 2017 Ale czy wiesz, że znajdujemy je na różne sposoby? Dla przykładu: - po podniesieniu kamienia, - po zdobyciu kwiatka, który przeniesie się kilka razy, zanim go ostatecznie otrzymamy, - po dotarciu na czas do punktu (np. tam, gdzie jest tutorial do jeżdżenia na tarczy), - po złapaniu "biegających światełek", - po wrzuceniu kamienia do wody (tam, gdzie jest krąg), - po dołożeniu kamienia do kręgu z kamieni w miejscu, gdzie go brakuje, - po przesunięciu metalowej kostki tak, żeby pasowała do figury, która jest obok. Być może są jakieś jeszcze, ale nie pamiętam w tej chwili. Cytuj
Gość ragus Opublikowano 14 marca 2017 Opublikowano 14 marca 2017 (edytowane) Akcja na Mount Lanayru Wszedłem sobie tam w sumie bez celu, żeby wypróbować mój nowy strój odporny na zimno, ale przecież w tej grze nic nie jest bez celu. Strzelanie w smoka z powietrza, dobre to było Edytowane 14 marca 2017 przez ragus Cytuj
Rayos 3 170 Opublikowano 14 marca 2017 Opublikowano 14 marca 2017 Ale czy wiesz, że znajdujemy je na różne sposoby? Dla przykładu: - po podniesieniu kamienia, - po zdobyciu kwiatka, który przeniesie się kilka razy, zanim go ostatecznie otrzymamy, - po dotarciu na czas do punktu (np. tam, gdzie jest tutorial do jeżdżenia na tarczy), - po złapaniu "biegających światełek", - po wrzuceniu kamienia do wody (tam, gdzie jest krąg), - po dołożeniu kamienia do kręgu z kamieni w miejscu, gdzie go brakuje, - po przesunięciu metalowej kostki tak, żeby pasowała do figury, która jest obok. Być może są jakieś jeszcze, ale nie pamiętam w tej chwili. -wrzucenie brakującego jabłuszka pod posągiem - wrzucenie kamienia/jakiejs klody/czegokolwiek na lancuchu do odpowiedniego miejsca - zestrzelenie "owocu" na drzewie, moze byc w pniu, moze wisiec na linie - po wskoczeniu do wody w widoczny krag Cytuj
Hum 3 700 Opublikowano 14 marca 2017 Opublikowano 14 marca 2017 (edytowane) Ale czy wiesz, że znajdujemy je na różne sposoby? Dla przykładu: - po podniesieniu kamienia, - po zdobyciu kwiatka, który przeniesie się kilka razy, zanim go ostatecznie otrzymamy, - po dotarciu na czas do punktu (np. tam, gdzie jest tutorial do jeżdżenia na tarczy), - po złapaniu "biegających światełek", - po wrzuceniu kamienia do wody (tam, gdzie jest krąg), - po dołożeniu kamienia do kręgu z kamieni w miejscu, gdzie go brakuje, - po przesunięciu metalowej kostki tak, żeby pasowała do figury, która jest obok. Być może są jakieś jeszcze, ale nie pamiętam w tej chwili. -wrzucenie brakującego jabłuszka pod posągiem - wrzucenie kamienia/jakiejs klody/czegokolwiek na lancuchu do odpowiedniego miejsca - zestrzelenie "owocu" na drzewie, moze byc w pniu, moze wisiec na linie - po wskoczeniu do wody w widoczny krag - pomarańczowy kwiatek po aktywowaniu którego musimy strzelać do balonów - najmniej lubiany przeze mnie sposób na zdobywanie ziarenek do chakalaka. - jako nagroda za wspinaczkę w niestandardowe miejsce E: Yahahah! Edytowane 14 marca 2017 przez Hum Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.