Opublikowano 29 marca 20178 l Autor Dla przykładu narzeka na brak podpowiedzi gdzie iść i że "japońce nie umieją w otwarte światy". No i dał 8/10 - na stos z nim! :P Edytowane 29 marca 20178 l przez Figaro
Opublikowano 29 marca 20178 l Beka, że jedne z dwóch najciekawszych otwartych światów w grach w ostatnich latach - ten z Xenoblade Chronicles X i Zeldy właśnie - to japońska sprawa.
Opublikowano 29 marca 20178 l a ja wczoraj chcialem upolowac luske czerwonego smoka i przypadkiem spadlem do (pipi)itnej doliny gdzie byla zapomniana swiatynia wypelniona poldzialajacymi guardianami i shrinem na koncu z (pipi)itna, wielgachna, najwieksza jaka spotkalem figura Hylii. Miale mzapas ancient arrowow to czulem sie jak rambo koszac raz za razem te guardiany
Opublikowano 29 marca 20178 l @up kapitalna lokacja i również wpadłem do niej przypadkiem, szukając drogi do jednej z Divine Beast. Z tym że przeszedłem ją trochę skradaniem, a trochę uciekaniem przed laserkami.
Opublikowano 29 marca 20178 l Dziś na tą lokacje wpadłem, przypomniały mi się poprzednie zeldy. Szkoda, ze tak mało jest takich miejscówek
Opublikowano 29 marca 20178 l Nie czytajcie 3 groszy Konsolite w nowym numerze PE [*] Tak, serce krwawi, znawca (pipi)a Jego ksywke się czyta konsolajti. To ważne.
Opublikowano 29 marca 20178 l Jego ksywke się czyta konsolajti. To ważne. mam chyba deja vu, bo dałbym się zabić za to, że kiedyś już gdzieś była z tego beka
Opublikowano 29 marca 20178 l Tak Jego ksywke się czyta konsolajti. To ważne. mam chyba deja vu, bo dałbym się zabić za to, że kiedyś już gdzieś była z tego beka Była.
Opublikowano 29 marca 20178 l Właśnie miałem tego shrina z kostką lodu przed momentem. Mam juz ok 80 i teb był chyba najdrudniejszy jak dotąd
Opublikowano 29 marca 20178 l Ja mam 112 i 190 godzin nabite nie wiem kiedy :). I około 300 koroków. Spokojnie można wszystko przejść bez korzystania z opisu, bo wszystko jest logiczne, nawet koroki są tam gdzie być powinny, podnosisz kamień, i wiesz że pod nim będzie, że to ten kamyk. Szkoda że hinox jest za łatwy, że nie stanowi żadnego wyzwania, to już dużo trudniejszy od niego jest szary bokoblin.
Opublikowano 29 marca 20178 l Ale rodzajów Hinoxa jest kilka tak jak Bokoblina. Z drugiej strony jest powolny, więc kroi się go równo. Ja nie lubie Lynxów ale też są przewidywalni (mają bardzo proste ataki do uniknięcia i można ich kosić aż miło). Nienawidzę Bokoblinów na koniach bo czarny i srebrny/biały praktycznie za każdym razem trafiają w Ciebie niezależnie czy jesteś na koniu czy ciśniesz z buta. W ostatnich dwóch tygodniach nie miałem kiedy pograć (i też wolałem poczytać książkę), tak jednak wczoraj znalazłem jakieś 12 Shrine'ów (dzisiaj kolejne 6) i powoli dobijam do 70-ciu. Muszę w końcu iść do Lost Woods aby mi spasiony Korok przypominający kalafior/brokuł powiększył sakwy. Edytowane 29 marca 20178 l przez chrno-x
Opublikowano 29 marca 20178 l Widzieli, szkoda im było kasy na niego. Zbierają na set z obroną przeciwko guardianom - mają dopiero jedna część i chyba w końcu trzeba im będzie pójść do zamku pofarmić pajęczaki. A jak będzie dobrze szło, to może się też i szefa odwiedzi od razu. I tak będę grał w tą grę jeszcze długo grał, więc w sumie po co czekać. Edytowane 29 marca 20178 l przez Hum
Opublikowano 30 marca 20178 l czy spotkał się ktoś z Was z największym yebaką Hyrule, który każdego wy(pipi)ie jednym posunięciem? Mowa oczywiście o THE WHITE-MANED MOTHERFUCKIN' LYNEL zrobił mi z dupy jesień średniowiecza pomimo łykania mikstur zwiększających maskymalnie defensywę, atakowania najsilniejszymi (50+) bronmi i kombinowaniem z flurry i lataniem na lotni zjechałem mu hp poniżej połowy, a to co jeszcze potem on wyrabia to głowa mała Edytowane 30 marca 20178 l przez Rayos
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.