Skocz do zawartości

The Legend of Zelda: Breath of the Wild

Featured Replies

  • Odpowiedzi 4,6 tys.
  • Wyświetleń 402,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Most Popular Posts

  • spojrzmy na gierke nie patrzac na to jak dzialala do dzisiaj w trybie stacjonarnym: - zbyt duze i puste przestrzenie, nie raz pare minut biegnie sie w samotnosci po trawce - beka z posterunkow w inn

  • Il Brutto
    Il Brutto

    No i padl Calamity Ganon, 50 godzin na liczniku, czas napisac male podsumowanie. Piekna to byla gra... a nie czekaj, to byla VTM Bloodlines w ktora gralem 2 miesiace temu, teraz czas na BOMBY PRAWDY.

  • Przeszedłem dzisiaj i ja. Na liczniku 90+, zdobyty Master Sword i Hylian Shield, zaliczone wszystkie kapliczki, znalezione 102 Koroki, bestie uwolnione, blablabla. Nie ukrywam, że od 80 shrine'a w gór

Opublikowano

A co tam jest?>

Opublikowano
  • Autor

Dla przykładu narzeka  na brak podpowiedzi gdzie iść i że "japońce nie umieją w otwarte światy".

 

No i dał 8/10 - na stos z nim! :P

Edytowane przez Figaro

Opublikowano

Beka, że jedne z dwóch najciekawszych otwartych światów w grach w ostatnich latach - ten z Xenoblade Chronicles X i Zeldy właśnie - to japońska sprawa. 

Opublikowano

a ja wczoraj chcialem upolowac luske czerwonego smoka i przypadkiem spadlem do (pipi)itnej doliny gdzie byla 

 

 

zapomniana swiatynia wypelniona poldzialajacymi guardianami i shrinem na koncu z (pipi)itna, wielgachna, najwieksza jaka spotkalem figura Hylii. Miale mzapas ancient arrowow to czulem sie jak rambo koszac raz za razem te guardiany :banderas:

 

Opublikowano

@up

kapitalna lokacja i również wpadłem do niej przypadkiem, szukając drogi do jednej z Divine Beast. Z tym że przeszedłem ją trochę skradaniem, a trochę uciekaniem przed laserkami. 

 

Opublikowano

Dziś na tą lokacje wpadłem, przypomniały mi się poprzednie zeldy. Szkoda, ze tak mało jest takich miejscówek

Opublikowano

 

 

Jego ksywke się czyta konsolajti. To ważne.

 

mam chyba deja vu, bo dałbym się zabić za to, że kiedyś już gdzieś była z tego beka

Opublikowano

Tak

 

 

 

 

Jego ksywke się czyta konsolajti. To ważne.

 

mam chyba deja vu, bo dałbym się zabić za to, że kiedyś już gdzieś była z tego beka

 

Była.

Opublikowano

*delete

Edytowane przez Soul

Opublikowano

Shrine z kostką lodu :banderas:

Opublikowano

Co się tam nak.urwiałem, to moje.

Opublikowano

Właśnie miałem tego shrina z kostką lodu przed momentem. Mam juz ok 80 i teb był chyba najdrudniejszy jak dotąd

Opublikowano

Ja mam 112 i 190 godzin nabite nie wiem kiedy :). I około 300 koroków. Spokojnie można wszystko przejść bez korzystania z opisu, bo wszystko jest logiczne, nawet koroki są tam gdzie być powinny, podnosisz kamień, i wiesz że pod nim będzie, że to ten kamyk. Szkoda że hinox jest za łatwy, że nie stanowi żadnego wyzwania, to już dużo trudniejszy od niego jest szary bokoblin.

Opublikowano

Ale rodzajów Hinoxa jest kilka tak jak Bokoblina. Z drugiej strony jest powolny, więc kroi się go równo. Ja nie lubie Lynxów ale też są przewidywalni (mają bardzo proste ataki do uniknięcia i można ich kosić aż miło). Nienawidzę Bokoblinów na koniach bo czarny i srebrny/biały praktycznie za każdym razem trafiają w Ciebie niezależnie czy jesteś na koniu czy ciśniesz z buta. W ostatnich dwóch tygodniach nie miałem kiedy pograć (i też wolałem poczytać książkę), tak jednak wczoraj znalazłem jakieś 12 Shrine'ów (dzisiaj kolejne 6) i powoli dobijam do 70-ciu. Muszę w końcu iść do Lost Woods aby mi spasiony Korok przypominający kalafior/brokuł powiększył sakwy. 

Edytowane przez chrno-x

Opublikowano

C8Hd_U-VYAAyD8s.jpg

 

A taki strój widzieli :ogor:?

Opublikowano

Widzieli, szkoda im było kasy na niego. Zbierają na set z obroną przeciwko guardianom - mają dopiero jedna część i chyba w końcu trzeba im będzie pójść do zamku pofarmić pajęczaki.

 

A jak będzie dobrze szło, to może się też i szefa odwiedzi od razu. I tak będę grał w tą grę jeszcze długo grał, więc w sumie po co czekać.

Edytowane przez Hum

Opublikowano

Szkoda kasiory mi na ten strój ale wygląda super, jak na halołin

Opublikowano

czy spotkał się ktoś z Was z największym yebaką Hyrule, który każdego wy(pipi)ie jednym posunięciem? Mowa oczywiście o 

 

THE

WHITE-MANED

MOTHERFUCKIN'

LYNEL

 

zrobił mi z dupy jesień średniowiecza pomimo łykania mikstur zwiększających maskymalnie defensywę, atakowania najsilniejszymi (50+) bronmi i kombinowaniem z flurry i lataniem na lotni :obama: zjechałem mu hp poniżej połowy, a to co jeszcze potem on wyrabia to głowa mała

Edytowane przez Rayos

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.