Szczerze? W ogóle mnie nie wciągnęła ta Zelda. Pogralem jakieś 15h, kilkanaście shrine zaliczone, jedna bestia ubita i odkąd włączyłem Celeste, a teraz Xeno2, to na szybki powrót do Hyrule się nie zapowiada. 

Pójdziesz za to do piekła

To DLC to jest debil roku, bym to olał ale nie dam 80 zł, a debilem jest to, że nie rozumiem tego, czemu nie dadzą za darmo hero mode czy tam hard mode, żeby znów sobie pograć od nowa. Chcesz pograć trudniej w grę? Zapłać 80 zł za opcję.

Edytowane 4 kwietnia 20187 l przez Faka

48 minut temu, Grabek napisał:

Szczerze? W ogóle mnie nie wciągnęła ta Zelda. Pogralem jakieś 15h, kilkanaście shrine zaliczone, jedna bestia ubita i odkąd włączyłem Celeste, a teraz Xeno2, to na szybki powrót do Hyrule się nie zapowiada. 

Krystian, kłamczuchu jeden a na PM pisałeś mi, że sztosik

zelde szanuje mocno ale jakbym mial w jednym czasie obok siebie nieskonczona botw i xeno2 to bym sie nie zastanawial co ograc pierwsze i bralbym sie za pyre

34 minuty temu, mcp napisał:

Krystian, kłamczuchu jeden a na PM pisałeś mi, że sztosik

Ty no fajna, ale tak jak odpaliłem xeno, to przepadłem. A rpgami gardzę, zwłaszcza w wydaniu dżapaniz. Xeno to po prostu fenomen. Kupuj switch łapserdaku, w zestawie z xenoblade najlepiej, skoro podobało Ci się Kingdom Hearts (notabene jedyne konsolowe rpg, które przeszedłem xd). 

Jak ta gra chodzi na Switchu (szczególnie chodzi mi o handhelda). Kupiłem na premierę na WiiU i zostawiłem bo gra chodzi jak (pipi).

Pytasz sie czy sie nie potrafisz nadziwic?

Heh, zapomniałem o znaku zapytania.

Chodzi bardzo dobrze. Jak są spadki to bardzo sporadyczne. 

Tylko w jednej miejscówce - w pewnym lesie - non stop zarywało a tak naprawdę było spoko.

Jest cudownie na handheldzie.

Ino w pewnym lesie traci klaty a tak smiga cudo, na tv ciut gorzej ale tez bez lipy

Dobrze wiedzieć. Jak do urlopu się uporam z X2, to może zrobię drugie podejście do Zeldy.

Ja poprzez to, ze nie moglem sie zatrzymac na zwiedzaniu nowych lokacji to odkrylem cala mape nie ruszajac questu glownego
Przy okazji taki secik dlc zebralem z Xenoblade.

Czas sie wziasc za quest glowny.
Co za gra

Ja grałem podobnie, pierwsze odkryłem całą mapę, w tym wszystkie wieżyczki, zanim wziąłem się za quest główny to już chyba miałem ponad połowę świątyń :).

Edytowane 11 kwietnia 20187 l przez zdrowywariat

cos malo shrinow znalazles jesli odkryles cala mapke, a masz tylko 6 serduszek energii

2 minuty temu, Ficuś napisał:

cos malo shrinow znalazles jesli odkryles cala mapke, a masz tylko 6 serduszek energii

No chyba, że w stanime ładował wszystko

Nie poprostu olalem shriny i sie rzucilem na wieze by je wszystkie odblokowac z cala mapa.

Poprostu biegalem od wiezy do wiezy zbierajac wszystko i gotujac

A teraz takiego konika odblokowalem co mozna wszedzie przywolac.

No to czas leciec z glownym questem, pobocznymi i shrinami

A zaniedlugo Wam pokaze ile bede mial serduszek [emoji4]

 

Super

Czekamy  

W ogole tutaj otwarty swiat to jest jak calkowita nowa definicja. Da sie doslownie wszedzie wejsc
A jakie logiczne smaczki w tej grze sie odkrywa przez caly czas nie bede pisal bo to naprawde wielki spoiler, to przy innych grach samograjach zrob to i tamto plus toturial ze zbedny pieprzeniem jest miazga.
Juz na poczatku wrzucony zostajesz do takiego kotla gameplayowego - lec sobie z glowna fabula, odkryj sobie cala mape jak chcesz lub rob shriny albo wszystko po trochu bez zadnych ograniczen

Wiemy to od ponad roku kiedy Ty nie przyjmowales tego do wiadomosci

115h pękło mi i zostały jesscze 3 rejony do eksploracji wraz z Central Hyrule. Pewnie na 140h skończę. Teraz jestem w trakcie miesięcznej przerwy, co by na końcówkę uderzyć wyglodniały.

Wiemy to od ponad roku kiedy Ty nie przyjmowales tego do wiadomosci

 

Wtedy sie nabijalem a na serio to czasu nie mialem bo sztosiwa ogrywalem, teraz jest idealna pora na switchunia do Dragon Questa XI jeszcze daleko. W sumie to martwie sie o DQXI bo Zelda ustawila poprzeczke bardzo wysoko a tu jeszcze przed tym Xenoblade 2 do ogrania

DQ 11 zaora ty już się nie bój.