blantman 5 780 Opublikowano 21 lipca 2017 Opublikowano 21 lipca 2017 Chciałem napisać jedną rzecz... (pipi)one kury! Chciałem pieczyste na kolacje zjeść zaatakowałem we wiosce kure i cała mafia mnie zaatakowała. BTW widzę że aby lepsze konie zdobyć potrzeba sporo wytrzymałości . Inaczej nie da się ich zdobyć? Cytuj
kermit 6 998 Opublikowano 22 lipca 2017 Opublikowano 22 lipca 2017 wyspa z palmami na ktorej zabieraja nam caly ekwipunek w ramach próby :o i jeszcze burza mnie tam zlapala xd no i pierwsze wspomnienie za mna, troche tych brzózek z jeziorem sie naszukalem ale jak juz znalazlem super uczucie Cytuj
Kinoji 763 Opublikowano 22 lipca 2017 Opublikowano 22 lipca 2017 wyspa z palmami na ktorej zabieraja nam caly ekwipunek w ramach próby :o i jeszcze burza mnie tam zlapala xd Jeden z najlepszych gejmingowych momentów ever. Całkowicie z zaskoczenia, zayebisty pomysł i na dodatek jeszcze poziom trudności konkretny. To jest jeden z powodów, dzięki którym grając w botw czuje się, jakby to była autentyczna przygoda. Niestety wiąże się też z tym minus i jeden z największych zawodów - więcej takich momentów nie ma Cytuj
Gość Orzeszek Opublikowano 22 lipca 2017 Opublikowano 22 lipca 2017 nie zgodze sie, końcówka jest bardzo epicka Cytuj
Oldboy 984 Opublikowano 22 lipca 2017 Opublikowano 22 lipca 2017 (edytowane) Mnie końcówka rozczarowała jakoś blado to wyszło mam nadzieję że kopa w ryj dostanę od DLC.Twilight Princess nadal niepokonana.... Edytowane 22 lipca 2017 przez Oldboy Cytuj
Ukukuki 6 995 Opublikowano 23 lipca 2017 Opublikowano 23 lipca 2017 Bestie są genialne! Szkoda ,że nie ma ich więcej Cytuj
Gość Opublikowano 23 lipca 2017 Opublikowano 23 lipca 2017 Mnie końcówka rozczarowała jakoś blado to wyszło mam nadzieję że kopa w ryj dostanę od DLC.Twilight Princess nadal niepokonana.... Końcówka w senise zamek, bardzo mi siadła. Eksploracja tej miejscówki to coś innego niż reszta gry, takie Zelda Souls. Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 24 lipca 2017 Opublikowano 24 lipca 2017 Biegnę sobie do nowej miejscówki. Fajna tak niby jungla i na moście przystanąłem aby selfie zrobić. Nagle napis game over... Dziwię się o co chodzi, ładuje sejwa (dzięki bogu za mozliwość sejwowania w każdym momencie warto korzystać) i lece znowu w to miejsce (blisko są stajnie). Odkryłem czemu zginąłem jak mogłem nie zauważyć wielkiego smoka latającego . Robię questa na plaży dla pewnej pani i widzę shrine gdzieś na morzu. Ok nie dopłynę bo wytrzymałości mam mało. Co zrobić to zelda na pewno istnieje rozwiązanie problemu. Przeszukuje plażę i znajduje tratwę. Super ale nic się nie dzieje jak na nią staje. Zastanawiam się i przypominam sobie taką broń wielki liść. Miała damage 1 i wyrzuciłem ale robiła wiatr. Problem w tym że wyrzuciłem kilka godzin wcześniej i teraz skąd ją wziąć. W oddali widzę palmy. Nie mam sikiery ale bombke podkładam i w ten sposób rozwalam palmę. Niestety brak liścia. No nic próbuję dalej i przy trzeciej palmie liść wypada. Wracam do tratwy i zaczynam macha. W ten sposób odkrywam żeglowanie. Biegam sobie po środkowej części mapy i nagle atakują mnie te posągi co strzelają laserami. Panikuje i szybko staram się uciec z pola rażenia (jest jakiś sposób poza ucieczką na zabicie ich? ). Wpadam na pomysł aby szybować z górki ale panikując naciskam nie ten klawisz co trzeba i postać zaczyna surfować w dół zbocza na tarczy :D Tak odkrywam nową umiejętność. Naprawdę opłacało się od premiery niczego nie czytać, nie oglądać recenzji czy innych materiałów. Nigdy chyba nie grałem w tak przemyślaną gameplayowo grę. Wiedźmin 3 fabularnie niszczy zelde i jest niedoścignionym wzorem jak prowadzić narracje w grach ale gameplayowo to nawet nie stoi w pobliżu zeldy. Nawet głupie zdobywanie wież znane od czasów ac tutaj jest zrobione dobrze. Po piersze trzeba uważać na wytrzymałośc i np jedną wieże miałem której z moją wytrzymałością nie udało mi się zdobyć. Na szczęście można było to obejśc. Zamiast wspinać się tradycyjnie na wieżę wspiąłem się na górę w pobliżu i poszybowałem w stronę wieży (przy okazji ginąć 2 razy bo jakiś gigant na górze spał). Po ok 16 h najlepsze w co grałem w tym roku. Zobaczymy jak będzie dalej :) 1 Cytuj
Gość Orzeszek Opublikowano 24 lipca 2017 Opublikowano 24 lipca 2017 Używaj lodowych klocków do robienia sobie mostów na wodzie Cytuj
Cottage 343 Opublikowano 24 lipca 2017 Opublikowano 24 lipca 2017 Po ok 16 h najlepsze w co grałem w tym roku. Zobaczymy jak będzie dalej :) To już nie zmieni się do końca absolutny nr 1 tego roku. Cytuj
kermit 6 998 Opublikowano 24 lipca 2017 Opublikowano 24 lipca 2017 jak robilem slonia pieknie pomagalo przy szybkim celowaniu i strzelaniu do wielu celów sterowanie zyroskopem Cytuj
funditto 657 Opublikowano 24 lipca 2017 Opublikowano 24 lipca 2017 Biegam sobie po środkowej części mapy i nagle atakują mnie te posągi co strzelają laserami. Panikuje i szybko staram się uciec z pola rażenia (jest jakiś sposób poza ucieczką na zabicie ich? ) Oczywiście, że jest na to sposób..a nawet sposoby to przecież Zelda - tu przecież można prawie wszystko Cytuj
Daffy 10 582 Opublikowano 24 lipca 2017 Opublikowano 24 lipca 2017 blantman chyba najlatwiejszy sposob na guardiany to wyuczyc sie kiedy parowac ich strzal z lasera tarcza, z reguly po trzech takich probach lezy, oczywiscie czynnosc ta ma w sobie cechy soulsowe bo raz sie spoznisz z parry i nie zyjesz :P Cytuj
kermit 6 998 Opublikowano 24 lipca 2017 Opublikowano 24 lipca 2017 w soulsach nie ogarnialem parry, tutaj odbijanie laserów wchodzi jak maselko - responsywnosc itp jest bardzo fair Cytuj
XM. 10 888 Opublikowano 24 lipca 2017 Opublikowano 24 lipca 2017 Dobra, gra jest kórva sztosem. Nie było milosci od pierwszego wejrzenia przez niedorobioną wersje na wii u, ale wiem że na pewno i na switcha kupie i bedzie grane. Jak sie zjezdza na tarczy? Cytuj
Gość ragus Opublikowano 24 lipca 2017 Opublikowano 24 lipca 2017 Wejdź na górkę. Skocz i wciśnij guzik odpowiedzialny za tarczę. Cytuj
Oldboy 984 Opublikowano 24 lipca 2017 Opublikowano 24 lipca 2017 Mnie końcówka rozczarowała jakoś blado to wyszło mam nadzieję że kopa w ryj dostanę od DLC.Twilight Princess nadal niepokonana.... Końcówka w senise zamek, bardzo mi siadła. Eksploracja tej miejscówki to coś innego niż reszta gry, takie Zelda Souls. W sensie fabularnych niespodzianek a i boss to totalna porażka, nie o takiego całą grę walczyłem.Nie tak dawno grałem w Metroid Echoes tam to była poezja. Na początek spotkania z Bossem była skrupulatna analiza jak się do niego zabrać i o co kaman, używając przy tym swoich odkrytych zdolności. A dopiero potem lanie.W BOTW brakowało mi tego bardzo. I do tego, zero wyzwania. Cytuj
Gość ragus Opublikowano 24 lipca 2017 Opublikowano 24 lipca 2017 (edytowane) Zacząłem Trial of the Sword z pierwszego DLC. Ale to jest dobre. Zaczynamy bez niczego i z każdą kolejną komnatą poziom trudności walk rośnie, trzeba kombinować, obserwować otoczenie w celu wykorzystania go na naszą korzyść i ostrożnie podchodzić do każdej walki. Kozackie. Wykorzystujemy całą naszą wiedzę, którą zdobyliśmy podczas kilkudziesięciu (czy tam kilkuset) godzin gry. Serdecznie polecam entuzjastom tej niezłej gry. Niby 8 dych, ale jest w tym DLC fabularne, które wyjdzie w grudniu, więc i tak i tak bym brał, czy potem czy teraz. Edytowane 24 lipca 2017 przez ragus Cytuj
XM. 10 888 Opublikowano 25 lipca 2017 Opublikowano 25 lipca 2017 Siedzę w pracy, myślę tylko o graniu w Zelde. ;( Cytuj
NemoKOF 677 Opublikowano 25 lipca 2017 Opublikowano 25 lipca 2017 Siedzę w pracy, myślę tylko o graniu w Zelde. ;( Switch, kibel, 3 godziny kupy z 5 shrine'ami. Ale... Ty na WiiU... Cytuj
dawdi17 57 Opublikowano 25 lipca 2017 Opublikowano 25 lipca 2017 Zacząłem Trial of the Sword z pierwszego DLC. Ale to jest dobre. Zaczynamy bez niczego i z każdą kolejną komnatą poziom trudności walk rośnie, trzeba kombinować, obserwować otoczenie w celu wykorzystania go na naszą korzyść i ostrożnie podchodzić do każdej walki. Kozackie. Wykorzystujemy całą naszą wiedzę, którą zdobyliśmy podczas kilkudziesięciu (czy tam kilkuset) godzin gry. Serdecznie polecam entuzjastom tej niezłej gry. Niby 8 dych, ale jest w tym DLC fabularne, które wyjdzie w grudniu, więc i tak i tak bym brał, czy potem czy teraz. Też zacząłem. Trzy razy zginąłem i stwierdzam, że najpierw skończę podstawkę. Ale np. orgarnałem tą maskę od koroków i teraz eksploracja jest jeszcze bogatsza, bo na każdym kroku możesz znajść te listki, nawet w miejscu, w którym byłeś już parę razy. A prawda też to co piszesz, że ten trial jest dla ludzi, którzy jednak trochę czasu spędzili przy tytule. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.