Skocz do zawartości

Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014


ogqozo

Rekomendowane odpowiedzi

Nadal nie mogę w to uwierzyć, ale Holandia doszła do półfinału MŚ. Dziś wraca ich ustawienie defensywne, ze znanymi irytującymi zagrywkami personalnymi: Kuyt na prawej, trzech stoperów, w środku mało przydatny Wijnaldum i zero-jedynkowy Sneijder. Przynajmniej niespodziewanie z kontuzji wrócił Nigel De Jong, więc oszczędzono nam Guzmana, co też zwiększa szanse Holandii. Dziś pewnie powrócą do swojego ulubionego stylu, czyli ściana w środku, czasem coś zagramy flankami (od kiedy gra na prawej Kuyt, nic to nie daje, ale próbują), no i czekamy jak piłka spadnie duetowi RVP-Robben i coś się stanie magicznego. Hmmm, to brzmi jak przepis na sukces, faktycznie...

 

 

Argentyna bez Di Marii, który... robił wiele szumu i poprzestańmy na tym. Choć był ustawiony ofensywnie, nie miał wiele udziału w konkretnych akcjach bramkowych, podobnie zresztą jak cała reszta ekipy. Do tej pory chyba wszystkie 8 goli dla nich wyprodukował albo Messi, albo przypadek. Dzięki Bogu, nie gra Aguero i zobaczymy tylko jednego nieprzydatnego napastnika w postaci Higuaina, obok niego Lavezzi, który do tej pory grał na Mundialu... całkiem średnio.

 

Więc mamy skład z meczu z Belgią po zejściu Di Marii (plus powrót Rojo), który to skład kompletnie niemal zabił mecz, bo i do czego innego można wykorzystać Pereza i Biglię, gdy się ma korzystny rezultat z niebezpiecznym rywalem. Teraz rywal też niebezpieczny, ale znacznie lepiej przygotowany - tak samo jak Belgia, jest najgroźniejszy w kontrach, z tym że Belgia chyba sama o tym nie wiedziała, a Holandia wie. W większości ostatnich meczów kluczowe były stałe fragmenty i tutaj też Belgia o dziwo była słabiutka, a Holandia jest znacznie groźniejsza.

 

 

 

Pytanie inne - czy Messi jakoś przejdzie przez mur. Belgom udało się go masowo zatrzymać. Jeśli Holandia zrobi to samo, to wydaje się, że jest w dobrym miejscu. Ale... niedoświadczona, wyraźnie przerażona obrona Holandii do tej pory nie grała z finiszerem tej klasy, potrafiącym rąbnąć z każdego miejsca na obszarze znacznie większym, niż pole karne. Ogólnie, nie mogę się doczekać Holandii w meczu, który będzie tak drastycznie odmienny od klasycznego już spotkania z Kostaryką. Ale nie będzie zdziwki, jeśli wynik też się skończy na 0-0. Albo 1-7.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

 

Żeby mówić że Szpaku i Borek są lepsi od ludzi z NC+ to trzeba chyba mecze tylko na TVP i Polsacie oglądać.

 

Borek jest niezły, ale Pełka jeszcze lepszy, ale z Polsatu poszedł do... NC+. Finał LM komentował mistrzowsko.

 

 

Nic dodać, nic ująć :)

Najorszy to ten sztuczny Sergio Ryszard, nie szanuje.

Odnośnik do komentarza
Gość Darude

 

 

Żeby mówić że Szpaku i Borek są lepsi od ludzi z NC+ to trzeba chyba mecze tylko na TVP i Polsacie oglądać.

A ktos powiedział ze nie ma lepszych  ? ja pisałem w sensie komercyjnym .Tak oglądam tylko tvp i polsat co nadaje ,nie mam zajawki na  inne ligi .Interesują mnie wyniki ino Pogoni Szczecin i po trochu reprezentacji, MŚ i ME mam w tych TV wiecej mi nie trzeba.

Edytowane przez Darude
Odnośnik do komentarza

Ogór taktyczny ignorancie, zachwycaj się.

Wiadomo już kto będzie sędziował finał?

 

Osobiście uważam się za fana taktyki, za to niespecjalnego fana Grecji.

 

W Holandii nawet Van Persie gra (czy to dobre słowo? Może... istnieje? Zasłania innym?) praktycznie jako środkowy pomocnik - oczywiście musi, bo Sneijder nie umie bronić nic a nic, więc generalnie sobie stoi na pozycji przed pomocą i nie robi nic przydatnego w żadnym momencie meczu, a próbując bronić tylko 7 zawodnikami z pola (że Robben gra do przodu, tego nie zmienisz), nie nadążali. Od kiedy Van Gaal odkrył ten trick, mecz w zasadzie umarł - od ponad 20 minut nie widzieliśmy strzału na bramkę z obu stron. Wcześniej... całe trzy, dwa bez szans powodzenia z dystansu i ta główka Garaya z rożnego.

 

W Argentynie jako pomocnik gra w zasadzie każdy, bo ich zajścia pod bramkę nie są nawet sporadyczne. Holandia rzuca te długie lagi (bez skutku - przez 45 minut mieli dosłownie zero udanych podań w pole karne i tylko kilka, które się zbliżyły o chociaż 10 metrów), a Argentyna dochodzi powoli i... u nich zazwyczaj jakieś 10 m przed polem karnym zabawa się kończy zwykłym zatrzymaniem przez ścianę. Indywidualny skill Messiego i Lavezziego pozwolił im parę razy wejść na poziom pola karnego z prawej strony, z czego nic nie ugrali... i to tyle z ich poczynań ofensywnych.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

 

Ogór taktyczny ignorancie, zachwycaj się.

Wiadomo już kto będzie sędziował finał?

 

Osobiście uważam się za fana taktyki, za to niespecjalnego fana Grecji.

 

W Holandii nawet Van Persie gra (czy to dobre słowo? Może... istnieje? Zasłania innym?) praktycznie jako środkowy pomocnik - oczywiście musi, bo Sneijder nie umie bronić nic a nic, więc generalnie sobie stoi na pozycji przed pomocą i nie robi nic przydatnego w żadnym momencie meczu, a próbując bronić tylko 7 zawodnikami z pola (że Robben gra do przodu, tego nie zmienisz), nie nadążali. Od kiedy Van Gaal odkrył ten trick, mecz w zasadzie umarł - od ponad 20 minut nie widzieliśmy strzału na bramkę z obu stron. Wcześniej... całe trzy, dwa bez szans powodzenia z dystansu i ta główka Garaya z rożnego.

 

W Argentynie jako pomocnik gra w zasadzie każdy, bo ich zajścia pod bramkę nie są nawet sporadyczne. Holandia rzuca te długie lagi (bez skutku - przez 45 minut mieli dosłownie zero udanych podań w pole karne i tylko kilka, które się zbliżyły o chociaż 10 metrów), a Argentyna dochodzi powoli i... u nich zazwyczaj jakieś 10 m przed polem karnym zabawa się kończy zwykłym zatrzymaniem przez ścianę. Indywidualny skill Messiego i Lavezziego pozwolił im parę razy wejść na poziom pola karnego z prawej strony, z czego nic nie ugrali... i to tyle z ich poczynań ofensywnych.

 

 

OK, ale musisz przyznać, że nawet mając większość zespołu jako kolegów z pomocy Mascherano rozgrywa kapitalne zawody. Nie tylko świetnie gasi większość ataków Holendrów (w środku, z boku, na ich połowie, gdziekolwiek) to jeszcze przyzwoicie wyprowadza piłkę. Już skreśliłem Argentyńczyków gdy padł na murawę po "główce". Jednak w tej Barcelonie to jełopy są, że zmuszają go do mocno przeciętnej gry na pozycji środkowego obrońcy. Przydałby mu się jako partner w środku Banega, mimo że kiepski w defensywie to potrafi nieszablonowo zagrać do przodu, minąć kogoś dryblingiem. Chociaż z drugiej strony dublowałby się pewnie z Leosiem.

Odnośnik do komentarza

No ogólnie w fazie pucharowej, kiedy Argentyna wkroczyła na maksa w rozsądny tryb "bronimy po całości i może coś przez przypadek wpadnie" to Mascherano stał się kluczowym zawodnikiem. Zarówno świetnie broni, jak i dobrze rozpoczyna akcje, szybko i celnie podając do przodu. Można by niby docenić też duet stoperów (obaj 55/55 celnych podań, wygrane wszystkie górne piłki).

 

W Holandii o dziwo jedynym, którego można wyróżnić, to Kuyt, no i powiedzmy schodzący do niego czasem De Vrij, bo Argentyna na lewej stronie po prostu nie istnieje. Dosłownie, nie atakują w ogóle lewą stroną, nigdy. Ze dwa razy sam Rojo się nią puścił. Z pomocników, Lavezzi gra na prawej, a reszta w środku i tyle. No ale może uznali, że Kuyt jest nie do przejścia...

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...