mundial wszechczasow, te mecze maja taki przebieg i dramaturgie ze az wlos sie jezy, ciesze sie ze zyjemy w jego czasach i dane nam jest ogladanie go na zywo, za kilkanascie lat bedziemy mogli opowiedziec dzieciom ze w 2014r w brazylii odbywalo sie swieto pilki

Wczoraj w dogrywce to pare razy obsrałem się na miętowo, zwłaszcza pzy tym kombinowanym wolnym dla us i a, który na końcu wyciągnał Curtois.

No wczorajszy wieczorny mecz kapitalny, 120 minut szybkiego tempa i masa sytuacji podbramkowych. No i szacun dla amerykanów, po raz kolejny udowodnili że walka i gra do końca to ich najmocniejsze strony, a to ich wykonanie rzutu wolnego w drugiej połowie dogrywki po prostu miodzio (szkoda że nie padł z tego gol). Aż szkoda że po takim meczu jeden zespół musi wracać do domu bo oba zasługiwały na ćwierćfinał

Edytowane 2 lipca 201410 l przez Sep

https://vine.co/v/MFL9vUQvDXq

 

Autentycznie mi szkoda, że ten wolny nie wszedł i nie było karnych. Sam miód.

nie wiem czemu dempsey strzelał wprost w bramkarza, skoro mógł nawet ze szpica walnąć prosto przed siebie obok słupka

https://vine.co/v/MFL9vUQvDXq

 

Autentycznie mi szkoda, że ten wolny nie wszedł i nie było karnych. Sam miód.

Rozegranie mocno w stylu futbolu... amerykańskiego.

 

Ładny mecz, szkoda mi trochę USA, bo w ataku grają jak jeden organizm i tylko indywidualności im brakuje. Belgia już zrobiła 120% zakładanego planu i powinno grać się im łatwiej, zwłaszcza z papierowym faworytem, który znowu będzie modlił się o jedną akcję Messiego. Liczę na doskonałą skuteczność Belgów.

Zakładanego planu? Belgia była od dawna jednym z faworytów i chyba nikt nie zakładał zbyt dużych szans, że wyłoży się na którymś z dotychczasowych przeciwników. Jeden z tych zespołów, dla których ćwierćfinał będzie granicą pomiędzy sukcesem a porażką - jak większość w tej fazie.

 

W większości faworyci grali na razie z nie-faworytami, poza tym, że Hiszpania odpadła. Poza Hiszpanią, mamy 7 drużyn, które każdy wyceniał najwyżej przed Mundialem, plus Kostarykę. Pierwszy raz będą miały powody do faktycznego zadowolenia, jeśli przejdą tę fazę, no ale rywal też, więc zaczyna się granie na poważnie.

Francja-Niemcy to przedwczesny finał, nie lubię takich meczy, jeśli są wcześniej niż w półfinale. Nie zmienia to jednak faktu, że mecz będzie bardzo emocjonujący. No chyba, że obydwoe drużyny będą się bały wyjść odważniej z atakiem i będziemy oglądać zabawę w podchody.

Holandia jeśli wygra gra z zwycięzca pary Arg-Bel?

Tak.

 

e: Ciekawa sytuacja - Matuidi złamał nogę Nigeryjczykowi i... może grać w następnym meczu. Suarez ugryzł Chielliniego i niestety, ale nie mógł. Tak, wiem, że to nie był jego pierwszy raz. I tak, kara była zasłużona. Ale kurde, murzyn łamie drugiemu murzynowi nogę i nic. Jedyną konsekwencją takiego zagrania jest żółta kartka. Okej.

Edytowane 2 lipca 201410 l przez Ludwes

nie wiem jak moje życie będzie wyglądało gdy skończ się mundial, chyba będę siedział całe dnie i patrzył się w ściane

 

 

 

Boże, gdzie są mecze, moje życie nie ma sensu...

Zobaczycie jaka pustka będzie w sercu jak się mundial skończy...

Jak się skończy to będziemy płakać, na razie jeszcze trochę emocji przed nami, przestańcie z tym negatywnym myśleniem . Kiedyś wszyscy umrzemy i wszystko się skończy, może od razu sobie w łeb strzelmy.

dobry pomysł, idę po moją wiatrówke

Zobaczycie jaka pustka będzie w sercu jak się mundial skończy...

Ale to potrwa tylko z jakiś tydzień. Potem sezon rusza od nowa. Ligi startują (w tym najbardziej wyczekiwana Ekstraklapa), europejskie puchary(jeszcze z drużynami z Polski) więc damy radę!

Po takim mundialu obejrzenie 2 rundy eliminacji LE, albo Ekstraklasy będzie groziło wyskoczeniem z okna, albo w najlepszym wypadku pocięcie się tępym nożem.

Wszystko trzeba widzieć w jasnych barwach

Skonczy sie Mundial , bedzie tradycyjny coroczny Eurow.pier.dol polskich druzyn w Eliminacjach i zakończymy wakacje toczeniem beki i wspominaniem najlepszego mundialu w moim zyciu (W sumie pamietam najdalej mudial w USA, tak naprawde pamietam)

 

Potem sie zacznie znowy karuzela z LM, PL , PD, BL i wszystko bedzie gitarowo (Ekstraklapy nikt nie bedzie ogladał)

Edytowane 3 lipca 201410 l przez Niewidoczny

no ja tez najdalej siegam pamiecia world cup w usa i euro w szwecji z trumfem danii

Czy najlepszy mundial? No nie wiem, poczekam do końca. Ale na razie nie było takich emocji jak Niemcy - Włochy 2006, jak w 120min dogrywki Grosso i Del Piero strzelili 2 bramki, albo te karne Ghana - Urugwaj w 2010. Mecz o 3 miejsce w 2002 też był mocarny.

 

A najgorsze mecze mundiali w tym wieku to: Francja - Urugwaj 2010, Iran - Nigeria 2014, Portugalia - Holandia 2006

Czy najlepszy mundial? No nie wiem, poczekam do końca. Ale na razie nie było takich emocji jak Niemcy - Włochy 2006, jak w 120min dogrywki Grosso i Del Piero strzelili 2 bramki, albo te karne Ghana - Urugwaj w 2010. Mecz o 3 miejsce w 2002 też był mocarny.

 

No nie wiem, poki co to wiekszosc meczy w kazdej fazie eliminacji wygladala jak te finaly, ktore wymieniles.

Z okazji dnia wolnego od Mundialu polecam obejrzeć film "Dwóch Escobarów". Oglądałem go w kinie i był dla mnie wstrząsający jak najlepsze mafijne filmy... a mówiąc o samych faktach. Mówi poruszająco wiele o piłce i o życiu w Ameryce Południowej.

 

Minęło równo 20 lat od zabicia Andresa Escobara, jednego z najbardziej cenionych graczy reprezentacji Kolumbii. Miał 27 lat.

 

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=rFIRh0XcGds

Edytowane 3 lipca 201410 l przez ogqozo

Escobar w kolumbii to taki nasz Kowalski?z takim nazwiskiem w tym kraju to chyba nie ma latwo

9:20 - nie przypomina wam kogos z forum?

Portugalia - Holandia 2006

 

 

No kurde, ten mecz zapadł mi w pamięci jak mało który, bez takich pamiętnych spotkań ten sport stracił by naprawdę wiele na swoim uroku.