Skocz do zawartości

Console Wars 5: Starcia Betonów

Featured Replies

Opublikowano

to raczej ciężko przewidzieć. zachodnie rpgi na konsolach nie były za bardzo popularne.... bo ich za bardzo nie było. nie wiem jak sprzedał się diablo na psx, ale w tym przypadku można sobie gdybać co by było gdyby.

 

Chodziło mi wyłącznie o szkołę japońską. 

  • Odpowiedzi 11,6 tys.
  • Wyświetleń 374,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Dobra, Mendrek ciągle się pyta jakie to są różnice między Xbox LIVE a PSN, mimo nawet tego że dokładnie mu je wypisałem jakiś czas temu.   Tak więc postanowiłem skleić filmik dla takich jak on:  

  • mentalność Lionela i komentujących na PPE - pogoń za hardware i ocenianie wszystkiego pod kątem jakichś tranzystorów (i to tacy ludzie mają czelność śmiać się z pececiarzy, że ci zamiast grać gadają o

  • raven_raven
    raven_raven

    http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=v6jIK_cHF5c   To jest ta gierka, do której po nocach moczą się sonyboty xD?   Chcecie mi powiedzieć, że gra w której jedyny koleś z latar

Opublikowano

@Enkidou: 

 

Nie trzeba patrzeć przez pryzmat Final Fantasy, wystarczy teraźniejszość. Taka Valkyria Chronicles sprzedała się w niespełna 250 tys. egzemplarzy, Bravely Default w nieco ponad 300 tys. Z drugiej strony mamy Dark Souls, czy Dragon's Dogme z ponad pół milionową sprzedażą. W latach dziewięćdziesiątych takie coś by nie przeszło. Z Japończykami jest jak z większością Europejczyków, starzeją się. Przynajmniej część z nich chce czegoś więcej, niż emo nastolatkowie ratujący świat w kolorach tęczy. Czy jest w tym coś złego?

 

Seria Souls nie jest ustępstwem, oj nie. W dobie upraszczania wszystkiego do granic możliwości przez wielkie korporacje z ea na czele. W czasie zastępowania gracza konsumentem, który ma tylko za wszystko płacić, pojawienie się Demon's Souls było zaprzeczeniem, "nowego wymiaru gamingu". Niestety liderzy wielkich korporacji Nipponu nie mają tyle odwagi, aby przeciwstawić się tym trendom, oni wolą iść na ustępstwa z pochyloną głową...

Nie ma w tym nic złego, ale nie uważam też, żeby gra wpychająca gracza w buty nastolatka ratującego świat była z automatu czymś złym. Wszystko jest kwestią konwencji, umiejętnego prowadzenia narracji i scenariusza. TWEWY jest świetne pod każdym tym względem, a ile lat ma główny bohater? Ile lat mają główni bohaterowie Earthbound, Mother 3, Suikodenów, Xenogears, Tactics Ogre, wielu Megatenów i innych gier z bliższej lub dalszej przeszłości? Są w wieku nastoletnim (w E/M3 nawet młodsi), ale fabuły w tych grach są powszechnie cenione. Nieco inaczej, ale też podobnie ma się rzecz z Dragon Questami. Ich prostota trafia do wszystkich, niezależnie od tego czy ma się lat 10 czy 70. Dla młodego nie ma w nich nic skomplikowanego, a dla starego nic głupiego.

 

Druga kwestia - tak, w ostatnich latach japońscy developerzy i wydawcy często popadali w jedną lub drugą skrajność albo kopiując zachodni styl, albo robili gry, o których piszesz. Nie mam zamiaru twierdzić, że tak nie było. Mimo to z Twoimi tezami niekoniecznie się zgodzę. Valkyria Chronicles wyszła gdy PS3 w Japonii ledwo zipało i na pewno nie miała lepszej kampanii marketingowej od Dark Souls czy Dragon's Dogma. Bravely Default to natomiast "oudou", duchowy spadkobierca (j)eRPeGów z lat 80-ych i wczesnych 90-ych. Z tego co wiem gra wcale nie jest tak milusińska na jaką wygląda i średnia wieku graczy, którzy ją kupili wynosiła ok. 30 lat (SE organizowało ankietę w tej sprawie, w której wzięło udział kilka tysięcy osób).  

 

Nie sądzę zatem, abyśmy mogli mówić o jakimś nowym zjawisku. Sukces Dark Souls i Dragon's Dogma w Japonii to fajna sprawa (może faktycznie zaowocuje to bardziej odważnymi tytułami od tamtejszych twórców; siła tkwi w końcu w różnorodności), ale to Xenoblade z 18-letnim Shulkiem i shounenowską historią nawracało ludzi, którzy z grami nie mieli styczności od czasów PS2. Bo, to bardzo proste, założeniom każdej gry powinien towarzyszyć zdrowy rozsądek i dobre chęci, a nie myślenie kategoriami targetu i prymitywny merkantylizm. Jesteśmy w końcu w branży kreatywnej.

Edytowane przez Enkidou

Opublikowano

Identyfikowanie bohatera gry z targetem gry to komiczna sugestia. Rozumiem, że gra Gears of War jest adresowana do ważących 150 kilo czystych mięśni weteranów wojennych? Aha. To absurd. Ten mechanizm działa zupełnie inaczej i to jest tak oczywiste, że nie będę wymieniał dalszych przykładów.

 

Albo dobra, jeden. Wiecie, w co zdecydowanie częściej statystycznie grają starsi ludzie? Wiecie, bo wszystkie media growe piszą o takich badaniach. Otóż w ustawianie trzech kryształków pod rząd na Facebooku albo strzelanie kolorowymi ptaszkami do zielonych świń na telefonie. Nie, to nie działa tak, że jak człowiek się starzeje to nagle przestają mu się podobać wszystkie kolory nie będące ciemnymi odcieniami szarego i niebieskiego. Nie staje się też kryształkiem albo świnką.

 

Nie ma żadnego racjonalnego powodu by uznać, żeby "starzy" mieli bardziej lubić Dark Souls od gry łatwiejszej i bardziej "mangowej". Niby czemu? Bo mają więcej czasu na docenienie gry, w której non stop się umiera? Aha. Ja włączyłem Dark Souls i zobaczyłem grę, którą w liceum bym pewnie kochał, zarywał nocki itp. Tyle że teraz zarywam nocki już nie dla przyjemności, no i mimo paru okazji, nigdy się nie zabrałem za Dark Souls (na razie, ale jak będzie czas...). Wolałbym ją będąc młodszym. Co do "mangowości" to, jak pisze Enkidou, to po prostu nigdy nie był popularny styl na Zachodzie. Była przelotna moda na serię FF i tyle. Gdyby mangowość jako styl miała kiedykolwiek się podobać na Zachodzie, to więcej produkcji tego typu by się u nas przyjęło. Tak nie było. Większość wybitnych jRPG-ów dostaliśmy przez przypadek i wbrew zasadom rynku.

 

 

Producenci serii Final Fantasy mówią w wywiadach wprost, że ich targetem są niezmiennie dzieci. Głównym targetem gier konsolowych zawsze są dzieci. I zawsze będą - bo mają masę czasu i pieniędzy do marnowania. Nawet w przypadku filmów głównym targetem wysokobudżetowych produkcji prawie zawsze są nastolatki, z ewentualną opcją na zakochane pary w wieku 20-30. A mówimy o czymś, co zajmuje dużo mniej czasu i jest bardziej wygodne społecznie. Gry konsolowe zawsze będą dla nastolatków, studentów, młodszych dzieci.

 

Jeśli ktoś w Square-Enix ma dziwną psychikę i uważa, że takie FF6 albo FF8 albo 12 to jest idealny produkt dla dzieci i przez przypadek dorosła osoba może mieć z tego przyjemność, no to fajnie, ale nie mówcie o tym w takich kategoriach, jakby "starzenie się graczy" było przez wydawców brane serio pod uwagę. W mainstreamowych grach nadal chodzi o to samo, co 20 lat temu.

Edytowane przez ogqozo

Opublikowano

dobrze, że poziom głupio śmiesznych żartów był dziś raczej niski, to i człowiekowi jakieś plusy zostały......

 

I zawsze będą - bo mają masę czasu i pieniędzy do marnowania.

z tym czasem to oczywiście najczęściej tak jest, a co do tych pieniędzy, to zgodzę sie co do ich marnowania, z tą masą, to już nie koniecznie.  

 

 

Chodziło mi wyłącznie o szkołę japońską.

no okej. wymieniłeś dragons dogma i dark souls. czyli rpgi robione przez japończyków na modłę zachodnią. równierz nie przypominam sobie za wielu takich tytułów, wydanych w latach 90 na konsole.

Edytowane przez Kazub

Opublikowano

Co do sprzedaży Vity, to temat trochę osobny. Jednak z przecieków ludzi mieszkających w Japonii wiem już, że Japończycy rzucili się na Vitę po tej obniżce, i w co większych miastach w 9/10 sklepach Vita jest wyprzedana, a te co zostały to głównie jakieś modele tematyczne. Może się więc okazać, że powód słabej sprzedaży Vity był/jest kuriozalny - cena. Kto wie, co się wydarzy po obniżce poza Japonią, może wreszcie konsola ruszy z kopyta i wtedy Plus i "nazbierane" gry będą dodatkowym atutem.

 

http://www.ppe.pl/news-21094-Sprzedaz_Vity_w_Japonii_wzrosla.html

 

W zeszłym miesiącu Sony informowało o obniżce ceny PlayStation Vita w Kraju Kwitnącej Wiśni. Decyzja ta okazała się tak potrzebnym handheldowi haustem świeżego powietrza - sprzedaż kieszonsolki zwiększyła się kilkukrotnie, nadając jej przyszłości nieco jaśniejszych kolorów.

 

O powodzeniu akcji wypowiedział się prezes Sony Computer Entertainment Japan, Hiroshi Kawano, z dumą oznajmiając, iż po ścięciu ceny Vita sprzedaje się aż cztery razy lepiej. W pierwszym tygodniu po obniżce nabywców znaleźć mogło nawet 50 tysięcy sztuk konsolki, co jest znaczącym skokiem względem 11 tysięcy egzemplarzy opychanych dotychczas co siedem dni.

 

Niech Sony zadba teraz o stały dopływ zacnych gier i raz na zawsze zażegna marazm, z jakim zmaga się Vita. Soul Sacrifice, Tearaway i Killzone: Najemnik to krok w dobrą stronę. Czekamy na obniżenie ceny handhelda w Europie.

 

Czyli moje przecieki nie myliły się, i ta fala wyprzedawania się Vit faktycznie ogarnęła Japonię. Szkoda, że tak późno zdecydowali się na obniżkę, ale lepiej późno niż wcale. Słyszałem że u nas ma nastąpić ona w październiku? Ktoś coś wie? Anyway, miejmy nadzieję że jednak wcześniej.

Opublikowano

Dopóki Vita nie ustabilizuje tam sprzedaży na poziomie przynajmniej 25k-30k sprzedawanych tygodniowo konsol to o jakimkolwiek renesansie nie ma co mówić. To, że będzie zwyżka sprzedaży bezpośrednio po obniżce to wiadomo, ważne, żeby dobry poziom utrzymać w nadchodzących tygodniach i miesiącach.

Opublikowano

zobaczymy co będzie po Soul Sacrifice...bo na pewno ta gra i obniżka Vity sprawi, że przez miesiąc-dwa na 100% konsola będzie się świetnie sprzedawać. By jednak mówić o sukcesie i obrocie o 180 stopni w sprawie tej konsoli jeszcze o wiele o wiele za wcześnie

Opublikowano

Cena to nie wszystko bo co komu po konsoli jak gier nie ma - PS Vita potrzebuje nowych, dobrych tytulow, gracze czekaja na konkretne zapowiedzi i gry.

Opublikowano

Zastanawiam się ile gier musi wyjść na tą konsolę, żeby ludzie zaczęli mówić: "są gry". Mam wrażenie, że ta łatka przylgnie niezależnie od ich liczby.

Opublikowano

Na Vitę gry są, ale w Japonii ;P Zawsze mnie to rozwala że Japonia w premierach ma 2 - 3 gry, a Europa/USA jedna albo wcale xD W USA jest bardzo dobra oferta teraz dla Vity, ale o tym napisalem w dziale PS Vita. Oby do nas tez zaVitala ;D

Edytowane przez aphromo

Opublikowano

Eurogamer.pl

Według nieoficjalnych informacji, Electronic Arts rezygnuje z prac nad kolejną częścią serii Dead Space, a dotychczasowy producent, studio Visceral Montreal zostanie zamknięte. Wszystko przez mniejszą od oczekiwanej sprzedaż Dead Space 3. Jesteście zaskoczeni?

Opublikowano

Wesze marketingowa scieme. Nie od dzis wiadomo, ze trupy sprzedaja sie swietnie <majkel><uajnhaus>

Opublikowano

Sony numerem jeden jeśli chodzi o sprzedaż konsol w 2012 roku w uk.

 

Sony "was the No.1 console maker in the UK last year"

 

The world is excited by PS4, but there’s still plenty of PS3s to sell, says Sony.

The company told MCV?this week that in terms of combined hardware, it was actually the No.1 console maker in the UK last year. PlayStation platforms accounted for 36 per cent of the market, compared with 35 per cent for Nintendo’s machines and 29 per cent for Xbox. Data is based on Chart-Track figures.

Now Sony hopes to maintain that momentum, despite the imminent launch of PlayStation 4.

“PS3 is going to be the backbone of all our business this year,” says UK boss Fergal Gara. “Yes we have brand new news, but there’s no reason why the two can’t sit together.”

Sony says God of War, The Last of Us and Beyond plus unannounced games will push the platform this year.

UK marketing director Murray Pannell added: “We have the software that will drive the hardware this year – more than any other platform.”

Edytowane przez Andrew21

Opublikowano
  • Autor

Sandbox pewnie.

 

A w DLC...

 

 

dodatek z zombiakami

 

a nie, czekaj

 

 

Opublikowano

thief chyba

Opublikowano

Nie chyba tylko na pewno Thief ;)

 

coverfull.jpg

Edytowane przez Lionel

Opublikowano

No to troszkę lipa, jak dla mnie. W sensie giera może być przednia, ale graficznie to wygląda jak na xbox 360 i ps3.

Edytowane przez terror

Opublikowano

No to troszkę lipa, jak dla mnie. W sensie giera może być przednia, ale graficznie to wygląda jak na xbox 360 i ps3.

 

Nigdy takich ludzi nie zrozumiem.

Opublikowano

Grafika nie jest najważniejsza.

Opublikowano

Czego nie zrozumiesz ? Tego, że po nowej generacji się spodziewałem lepszej grafiki ? Tymbardziej, że gra nie wychodzi na premierę nextgenów tylko rok później. 

 

Napisałem przecież, że gra może być naprawdę niezła i prawdopodobnie ją kupię, bo brakuje obecnie takich produkcji (był jedynie dishonored, ale dosyć prosty).

Bardziej mnie rozśmieszają ludzie, którzy najpierw są super zadowoleni, że gra wychodzi na nextgeny, a nie na currnetgeny po czym piszą, że grafika się nie liczy (bo, że nie jest najważniejsza to się zgadzam  :P ).

Edytowane przez terror

Opublikowano

No ale po czym już wiesz jak ona będzie wyglądać ? Widziałeś już jakiś gameplay na nextgenie ?

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.