Skocz do zawartości

Console Wars 5: Starcia Betonów

Featured Replies

Opublikowano

 

 

 

Uncharted 2 to narazie gra generacji.

 

Co tam jest takiego na miarę gry generacji? Strzelanie z kapiszonów (a nie rozwalenie na 1000 kawałków) czy skakanie nie wymagające krzty skilla?

 

 

Nie od dziś wiadomo, że granie w piłkę ciałami szarańczy jest lepsze.

 

A tak poważnie, w U2 wszystko zagrało, świetna opowieść, piękna grafika, genialny filmowy gameplay, do tego naprawdę spoko multiplayer. Nic lepszego już ND wydać nie mogło :)

 

Te notoryczne skrypty w których coś się zawala po raz trzysta dwunasty to ten genialny filmowy gameplay?

 

Prawda jest taka że poza grafiką i postaciami (Drake w szczególności) ta gra nie wyróżnia się niczym.

 

- strzelaniny to poziom Kane & Lynch i Army of Two czyli jedna wielka kapiszonowa drętwota

- na dodatek ich ilość jest zbyt duża, ile razy miałem sytuacje kiedy mówiłem sobie pod nosem "boże znów".

- kretyńskie projekty przeciwników, mam tu na myśli zarówno terminatorów przyjmujacych na klatę i łeb więcej ołowiu niż Boomer z Gears of War jak i mutantów z końca gry

- elementy platformowe to ten sam poziom co Assassin's Creed - w sam raz by przypadkiem żaden dałn nie spadł

- świetna opowieść, w której na końcu

 

 

Lazarevic wypija żywicę i staje się nieśmiertelny, NIGGA PLEASE

 

 

Ot i cała różnorodność gameplayu. Aha czekaj, zapomniałem o zagadkach w ilości... nie wiem, trzech może czterech w ciągu całej gry?

 

Najbardziej przereklamowana gra Playstation 3, a z Naughty Dog tacy mistrzowie gameplayu, jak z EA dobry wydawca.

 

Uncharted tworzy idealną całość w której żadna część składowa nie może obyć się bez drugiej. Proste. Zabierz grafikę i od razu człowiek będzie inaczej odbierał tę grę, ale że jest inaczej to cóż mamy genialnego szpila.

 

Kretyńskie projekty postaci... mówi to fan Halo, gdzie krasnal po jednym strzale z blasterka powinien już paść.

  • Odpowiedzi 11,6 tys.
  • Wyświetleń 373,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Dobra, Mendrek ciągle się pyta jakie to są różnice między Xbox LIVE a PSN, mimo nawet tego że dokładnie mu je wypisałem jakiś czas temu.   Tak więc postanowiłem skleić filmik dla takich jak on:  

  • mentalność Lionela i komentujących na PPE - pogoń za hardware i ocenianie wszystkiego pod kątem jakichś tranzystorów (i to tacy ludzie mają czelność śmiać się z pececiarzy, że ci zamiast grać gadają o

  • raven_raven
    raven_raven

    http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=v6jIK_cHF5c   To jest ta gierka, do której po nocach moczą się sonyboty xD?   Chcecie mi powiedzieć, że gra w której jedyny koleś z latar

Opublikowano

metacritc i wszystko jasne, ale fajnie iż mendrolina powrócił z swoimi postami do cw bo nie było beki od dawna : ))))))

Opublikowano

ale krasnal pada po jednym strzale :(

Opublikowano

- kretyńskie projekty przeciwników, mam tu na myśli zarówno terminatorów przyjmujacych na klatę i łeb więcej ołowiu niż Boomer z Gears of War jak i mutantów z końca gry

 

To gra z przygodą i tajemnicą, lepsze mutanty niż po prostu " odnaleźliśmy złoto, hurra hurra idziemy pić"... Co do projektów, musieli dać silniejszych przeciwników, dlatego dostaliśmy mocno opancerzonych wrogów. Przynajmniej w Uncharted Headshot to headshot, a nie seria z lancera w locusta w łeb, a on i tak biegnie. Do tego, jak już przy gearsach jesteśmy, to wiadomo, wielkie robale niszczące miasta, połykające bohaterów, to jest dopiero " nie kretyński" projekt przeciwników.

 

- strzelaniny to poziom Kane & Lynch i Army of Two czyli jedna wielka kapiszonowa drętwota

 

Kwestia gustu, dla mnie Uncharted ma świetne potyczki, bardzo dobrze połączona jest walka wręcz ze strzelaniem, można chować się za murkami, ale równie dobrze, można kombinować z użyciem pięści.

 

- na dodatek ich ilość jest zbyt duża, ile razy miałem sytuacje kiedy mówiłem sobie pod nosem "boże znów".

 

To ja nie wiem czego po Uncharted się spodziewałeś, były momenty na odetchnięcie i zwiedzanie, ale to gierka gdzie się głównie strzela.

 

- elementy platformowe to ten sam poziom co Assassin's Creed - w sam raz by przypadkiem żaden dałn nie spadł

 

Tutaj się zgodzę, raczej trudno było się tam zabić.

 

- świetna opowieść, w której na końcu

 

Gra przygodowa, gdzie fantazja to normalka, zresztą, to klon Indiana Jonesa, tam też magia była obecna, nikt nie mówił, że Uncharted to realistyczna gra... Porównując do głównego konkurenta, czyli Gearsy, to w tym drugim fantazja odjechała na maksa. Zresztą, jaka gra jest powazna ? Killzone, Halo, Call of Duty ? Te wszystkie gry to steki bzdur, ale to gry, a nie encyklopedie...

 

Te notoryczne skrypty w których coś się zawala po raz trzysta dwunasty to ten genialny filmowy gameplay?

 

Akcja z helikopterem jest nie do zapomnienia, ( choć samolot w trójce IMO przebił wszystko ), czy sama podróż pociągiem przez góry, gra trzymała w napięciu przez większość czasu.

 

Najbardziej przereklamowana gra Playstation 3, a z Naughty Dog tacy mistrzowie gameplayu, jak z EA dobry wydawca.

 

A to, to juz zwykły trolling.

 

+ Dodał MODERATOR
naucz się cytować
Opublikowano

 

NOOOŁ

 

noobki - trzeba celować w głowę!

Opublikowano

Nie jest lepsza. Mylisz w swojej prosto z Korei Północnej propagandzie jakość techniczną usługi od oferty. Jeżeli nie potrafisz dostrzec tej różnicy to nie mógłbyś pracować w telekomunikacji ani chwili. Miażdżąca oferta PS+ to osobny temat, który cały czas plączesz z jakością online. Otóż na PS3 pomimo poprawy, technicznie odbiega ona od Xbox Live, co mógłbyś rzetelnie powiedzieć, gdybyś spędził z nim przynajmniej miesiąc. Nie zrobiłeś tego więc nie wdając się w puste argumenty, shut the fuck up. Nie wiesz nic o jakości XBLA a piszesz o niej najwięcej. Płatna? Tak, ale nie stanowi to żadnego problemu dla ludzi, patrząc na twoje ulubione cyfry. Miażdżąca większość aktywnych użytkowników ma usługę wykupioną i po zakończeniu abonamentu robi to dalej.

 

Po pierwsze tylko w abstrakcyjnych, dziwnych i wyjętych z kontekstu porównaniach oddziela się ofertę od technicznej usługi online. Oferta jest jej integralną częścią, i często właśnie zahacza o sprawy techniczne. Czy gra się w online wyłącznie w formie technicznej? Nie. Korzysta się z całości jako połączenia jakości technicznej i siły oferty. Nie można pisać o usłudze sieciowej bez PS+, która się na niej opiera i bez niej nie miałaby sensu! Ty traktujesz usługę online jako samo granie online, ja widzę to w całości. Chcesz, to traktuj sobie wybiórczo, jeśli to ma dowartościować X360. Ale to tak jakbyś porównywał Fiata 126p do Ferrari i powiedział: "Ok Fiacik lepszy, bo mniej pali". Co z tego, skoro komfort z całości jazdy jest po stronie Ferrari? Ale nawet sama usługa online jest przecież jak napisałem porządna. Jak każdej - zdarzają się problemy. A mitycznie niezatapialna jakość serwerów na Xboxie szybko pryska w obliczu komunikatów jej użytkowników:

 

d43a8d9f80.jpg

 

Ktoś tam niedawno pisał też, że "serwery Halo 4 chyba są postawione na kalkulatorach", ale niestety zapomniałem zrobić printa. Ów mit o usłudze XBL! pochodzi z przekonania "płatne=lepsze", podsycanego przez PR MS-u. Niemniej prawda jest bolesna, że SEN i XBL! są na podobnym poziomie i z zasady, niezależnie czy za takie usługi będziemy płacić czy nie, będą one awaryjne, będą padać i nie działać. Nie da się stworzyć idealnej, bo albo nie ma czasu, albo szkoda kasy. Co więcej awarii przy takich zaawansowanych systemach nie da się przewidzieć. Stąd przekonanie "płatne=lepsze" w przypadku usług online to mit wyssany z palca osób broniących się przed wizją, że zapłacili za coś za co nie powinni. W zasadzie nie wiem czemu wciąż podpieram się silnymi argumentami i tłumaczę to jak krowie na rowie. Ty zapewne odpowiesz: "jest inaczej i basta, ale nie będę się wdawał w argumenty". Ech. Aha, i nie wiem po co wciskasz jakieś manipulacje w stylu: "Wszyscy przedłużają". A co mają robić? MS nie daje im wyboru, a rezygnowanie z grania online dla niektórych graczy nie wchodzi w grę - więc kupują i przedłużają...

 

 

Widzisz, patrzysz na te tytuły, na które chcesz. Journey jest najwyżej ocenianą grą w cyfrowej dystrybucji, a to na XBLA jest ich więcej. Ja na to uwagi nie zwracam, bo w indie gram naprawdę mało i nawet nie biorę tego pod uwagę, ale znowu omijasz jedą z większych wad PS3 - multiplatformy. Zdecydowaną większość z nich w tej generacji ograłem na PS3 i nie powiem, żebym tego żałował, ale grałem ze świadomością najgorzej wyglądającej wersji. Przytoczyłeś przykład RDR'a, który jest jednym z nich. W tym przypadku dzięki potężnej immersji, zapomniałem o tym, lecz większość multiplatform wygląda gorzej i trzeba wspomagać się kalibracją TV. Nie mniej przypadki gier z niższą rozdzielczością można mnożyć, a wiąże się to niestety z rozmytym obrazem. Dopiero teraz, przy końcu generacji wersje te są niemal identyczne, ale jeszcze 2 lata temu DS2, który na obu platformach wyglądał tak samo był wyjątkiem i przywitałem go z ogromną ulgą.

 

Co to znaczy na które chce? Przykład z dwoma grami najwyższej rangi to był dodatek, wisienka na torcie linii argumentacyjnej, że na PS3 są po prostu najlepsze tytuły, niedostępne u konkurencji. Ty odpisujesz, że na XBLA jest ich więcej - a niech będzie nawet 1000 crapów, ja cenię jakość nad ilość. I jak zwykle kolejna osoba popada w mitomanię z multiplatformami. Ba, wiedza nt. multiplatform jest czerpana głównie z internetu, z serwisów typu lens of truth, które ma już od dawna łatkę nieobiektywnych. Nie znam bowiem ludzi, którzy jednocześnie grają w dwie wersje tych samych gier, na obu konsolach, w tym samym momencie. Mimo wszystko przyjrzałem się tym wszystkim opiniom, i odnoszę zupełnie inne zdanie - multiplatformy bywają gorsze i lepsze, w obie strony. Jednakże w drastycznej większości przypadków są niemalże identyczne. To nie jest sytuacja jaka miała miejsce z PS2 i Xboxem, który był silniejszy i miał ładniejsze gry (a i tak przegrał, to swoją drogą - widać grafika to nie wszystko). Nie stosuje się już nigdzie podwójnych ocen. Te różnice jeśli są, to są praktycznie nie do wyłapania. Nikt się na nich nie skupia, a gra nie staje się niegrywalna. Co najwyżej słabe psychicznie jednostki będą biadoliły i mamrotały, że grają w "rzekomo najgorszą wersję". Bardziej w tym ich własnego przekonania, które nie musi być wcale słuszne. A jeśli na PS3 mogę mieć więcej contentu, jeśli mogę zwiedzić więcej lokacji, mieć więcej postaci, grać dłużej - to sorry, ale wolę grę niż podniecanie się 2 klatkami na sekundę więcej w czternastej sekundzie filmiku porównawczego...

 

No i widzisz, to zależy od doświadczenia. Przez całą generację, dopiero teraz zepsuła mi się PS3. Jeden raz, nieporównywalnie mniej do X360, który padł mi 7 razy, aż go sprzedałem nie mając do niego siły. Tyle, że ja te PS3 stale wymieniałem, wiec na to też muszę zwrócić uwagę. Ale, pisałeś o lepszym traktowaniu klientów. Jestem w trakcie odzyskiwania konta XBLA, ale nie chce się wdawać w szczegóły. Obsługa? Wymiata. Jestem w stałym kontakcie z pracownikiem Microsoftu i o wszystkim informuje mnie na bieżąco, ma do mnie zaje.biste podejście, a wiem jak ważne to jest bo sam miałem styczność z tego typu pracą. Kontaktowałem się z infolinią PlayStation Polska i na początku było ok, kiedy babka pomagała mi rozwiązać problem z konsolą w oparciu o soft. Gorzej było, kiedy weszliśmy na temat gwarancji. Innymi słowy, powiedziała mi, że wysłanie konsoli to koszt wysyłki + 50 zł za diagnozę + dalsze koszty ewentualnej naprawy. Do widzenia, rozłączyła się.

 

Nie twierdze, że jest źle, albo gorzej. Nie, ale zależy to od osobistych doświadczeń, których ty nabrałeś tylko po jednej stronie. Czyni Cię to nieobiektywnym i wyłącza z dyskusji.

 

Sorry, wiedza jest dzięki internetowi powszechna. To raz. Dwa, że porównujesz kwestie rozwiązywania problemu dotyczącego gwarancji kontra problem software'owy. Swoją drogą dobrze, że przy okazji poruszyłeś problem odzyskiwania kont. Jak wiemy, dzięki wirtualnej walucie MSP, której kurs jest mierzony wartością kupna ich pakietu. Tym samym rodzi to wręcz plagę kradzieży kont czy nawet kart kredytowych, tylko po to by sprzedać potem punkty po atrakcyjnych cenach. Wszyscy już chyba znają genezę "tanich punktów MSP". Nagłaśniały to duże serwisy. Włamania na konta nie są rzeczą na Xboxie obcą. Handel tanimi MSP z szemranych źródeł też. Póki Allegro tego nie weryfikowało, stron z tanimi punktami było ponad 30 (sam sprawdzałem). Ja nie chciałbym żyć z przeświadczeniem, że kiedyś mogę nie zalogować się na konto, bo jakiś Chińczyk postanowił je sprzedać na czarnym rynku, bym potem mógł je odnaleźć na jakimś serwisie aukcyjnym...

Ale wracając do tematu - oczywiście bo jak rozumiem Twoje wątpliwości dotyczą tylko serwisu, a z resztą dotyczącą obsługi klientów i rynków lokalnych się zgadzasz. Tak więc i tak gratuluję Ci cierpliwości. 7 razy zepsuła Ci się konsola Xbox360. Ja po trzecim bym sobie odpuścił i wyrzucił ten szajs (bo jak inaczej coś tak awaryjnego można nazwać?), albo dał komuś bardziej spokojnemu. Gdybym komuś sprzedał - czułbym się jakbym skazywał go na tortury. Sam byłeś żywym świadkiem, że MS wypuścił najbardziej awaryjną konsolę w dziejach.

 

 

Jaka konsola dla mnie jest lepsza na przekroju całej generacji? PS3, dlatego, że:

a) spędziłem z nią więcej czasu,

b) mimo wszystko mimo opornego socjalu, rozwinąłem go bardziej na konsoli

c) w multi spędziłem najwięcej czasu w BF3 na PS3

d) PS+

c) wole Sony

d) eksy, które kocham, nie mniej tęskniąc za np. Girsami, ale to już niedługo

 

No tu się zrehabilitowałeś nieco, bo podkreśliłeś to co powinien wiedzieć każdy. I wbrew pozorom nie twierdzę że Xbox360 jest zły. Ma dużo wad, ale ogółem to bardzo dobra konsola. Niemniej to PS3 ze względu chociażby na to co napisałeś Ty, ja i paru innych tutaj powinno być brane za priorytet. Jak ktoś ma potrzebę, niech dokupi X360 - nikt bogatemu nie broni. Tak samo może sobie kupić Wii. Droga wolna, ale nie zakłamujmy rzeczywistości. Patrząc na całość to PS3 poradziło sobie lepiej w tej generacji, przynajmniej z perspektywy zapalonego gracza.

Opublikowano

Z Xboxem jest taka sprawa, że interfejs działa mega szybciej, ps3 to zamulacz pod tym względem. No i na xboxie ciągnie w miarę normalnie demka, bo na ps3 działa mi tylko 1/3 prawdziwej szybkości mojego internetu.

 

Co do grania w multi, to różnic nie widzę żadnych, tu i tu zdarzają się lagi, bo zależne są one od gier. Dlatego sens płacenia za xbox live jest połowiczny, bo tak naprawdę nie płacę za jakość grania w online, ale za samą możliwość grania online. Sorry, ale jak gra jest p2p, to xlive nie daje żadnej przewagi nad ps3. Bo za możliwość płacenia, Microsoft nie daje ci dedykowanego serwera. W Battlefield 3 serwery stawiało EA, nie M$, tak samo jak z wynajętymi serwerami przez graczy, chcesz na nich grać ? Płać Microsoftowi za live'a, to nic, że serwer wykupił inny gracz.. To co działa lepiej, to komunikacja między Xlive, a grą, czyli Xgame chat np. Ale mitem jest przewaga Xlive nad PSN, jeżeli chodzi o jakość samego grania online. Sam osobiście płacę za live'a, ale płace bo muszę, inaczej w gearsy sobie nie pogram, ale mógłbym zapłacić nawet więcej, jakbym dostawał serwer do grania, a nie za połączenia p2p.

 

Ktoś twierdzi inaczej ? Oczywiście może, ale niech idzie pograć w Gearsy 1 i 2, czy w samo Halo, które ponoć też laguje. Tak więc hałkom ? Przecież płacę ?

Edytowane przez Moldar

Opublikowano

Mam lacze 1mb. Na kompie gry leca 150k/s a gry z psn leca 500k/s jak chcesz moge ci udowodnic. Sam sie zdziwilem bo majac xboxasciagalo mi identycznie jak na komputerze wiec nie wiem skad narzekanie na internwt w ps3.

Opublikowano

d43a8d9f80.jpg

 

 

Masz więcej takich screenshotów? Pewnie całe rozkładówki co?

 

iksde

Opublikowano

Ja sam nie wiem czemu mam z tym problem, wiadomo tylko, że nie wszystkich to dotyka. Osobiście mam internet 60 mb, a PS3 wykrywa mi tylko 20mb. Jeszcze niedawno miałem 15, a wykrywało 7 ^^

Opublikowano

Mam lacze 1mb. Na kompie gry leca 150k/s a gry z psn leca 500k/s jak chcesz moge ci udowodnic. Sam sie zdziwilem bo majac xboxasciagalo mi identycznie jak na komputerze wiec nie wiem skad narzekanie na internwt w ps3.

 

 

udowodnij bo to niezwykle Ciekawe :)

Opublikowano

Po pierwsze tylko w abstrakcyjnych, dziwnych i wyjętych z kontekstu porównaniach oddziela się ofertę od technicznej usługi online. Oferta jest jej integralną częścią, i często właśnie zahacza o sprawy techniczne. Czy gra się w online wyłącznie w formie technicznej? Nie. Korzysta się z całości jako połączenia jakości technicznej i siły oferty. Nie można pisać o usłudze sieciowej bez PS+, która się na niej opiera i bez niej nie miałaby sensu! Ty traktujesz usługę online jako samo granie online, ja widzę to w całości. Chcesz, to traktuj sobie wybiórczo, jeśli to ma dowartościować X360. Ale to tak jakbyś porównywał Fiata 126p do Ferrari i powiedział: "Ok Fiacik lepszy, bo mniej pali". Co z tego, skoro komfort z całości jazdy jest po stronie Ferrari? Ale nawet sama usługa online jest przecież jak napisałem porządna. Jak każdej - zdarzają się problemy. A mitycznie niezatapialna jakość serwerów na Xboxie szybko pryska w obliczu komunikatów jej użytkowników:

No widzisz, nie do końca, a Ty cały czas tego nie chcesz zauważyć.

 

A: Ty, wiesz co przechodzę do Orange, bo mają lepszy zasięg.

B: No ok, w sumie racja. Mają lepszy zasięg, 3G w większej ilości miejsc, ale Play ma dla mnie zdecydowanie lepszą ofertę.

 

Taki mały przykład, może teraz zrozumiesz. Ściąganie patchy, contentu z sieci jest zdecydowanie płynniejsze i wiąże się to zarówno z lepszą architekturą systemu jak i jakości połączeń. Płacenie abonamentu wychodzi słabo na tle darmowego online na PS3, które wyszło rok później, więc Sony mogło dopiec Microsoftowi pod tym względem. Jednak używając jednego i drugiego przez określony okres czasu wiedziałbyś o czym mówię. Cross-game chat to coś czego na PS3 się nie da odżałować i zapominanie o nim jest po prostu nie do zaakceptowania.

 

 

 

Co to znaczy na które chce? Przykład z dwoma grami najwyższej rangi to był dodatek, wisienka na torcie linii argumentacyjnej, że na PS3 są po prostu najlepsze tytuły, niedostępne u konkurencji. Ty odpisujesz, że na XBLA jest ich więcej - a niech będzie nawet 1000 crapów, ja cenię jakość nad ilość. I jak zwykle kolejna osoba popada w mitomanię z multiplatformami. Ba, wiedza nt. multiplatform jest czerpana głównie z internetu, z serwisów typu lens of truth, które ma już od dawna łatkę nieobiektywnych. Nie znam bowiem ludzi, którzy jednocześnie grają w dwie wersje tych samych gier, na obu konsolach, w tym samym momencie. Mimo wszystko przyjrzałem się tym wszystkim opiniom, i odnoszę zupełnie inne zdanie - multiplatformy bywają gorsze i lepsze, w obie strony. Jednakże w drastycznej większości przypadków są niemalże identyczne. To nie jest sytuacja jaka miała miejsce z PS2 i Xboxem, który był silniejszy i miał ładniejsze gry (a i tak przegrał, to swoją drogą - widać grafika to nie wszystko). Nie stosuje się już nigdzie podwójnych ocen. Te różnice jeśli są, to są praktycznie nie do wyłapania. Nikt się na nich nie skupia, a gra nie staje się niegrywalna. Co najwyżej słabe psychicznie jednostki będą biadoliły i mamrotały, że grają w "rzekomo najgorszą wersję". Bardziej w tym ich własnego przekonania, które nie musi być wcale słuszne. A jeśli na PS3 mogę mieć więcej contentu, jeśli mogę zwiedzić więcej lokacji, mieć więcej postaci, grać dłużej - to sorry, ale wolę grę niż podniecanie się 2 klatkami na sekundę więcej w czternastej sekundzie filmiku porównawczego...

360_textures.jpg.jpg

ps3_textures.jpg.jpg

Foliage360_001.jpg.jpg

FoliagePS3_001.jpg.jpg

 

To naprawdę kilka przykładów głośnych gier AAA. To temat rzeka i dalsze rozwodzenie się na ten temat jest zbędne, bo przykładów jest naprawdę mnóstwo. Ty to w całości bagatelizujesz. W porządku, Twoja sprawa. Ja starałem się nie zwracać na to uwagi, ale taki jest fakt i sami deweloperzy to zaznaczali, że nie jest tak łatwo port z X360 zoptymalizować na PS3. A właśnie taka jest droga powstawania multiplatform.

 

 

 

Sorry, wiedza jest dzięki internetowi powszechna. To raz. Dwa, że porównujesz kwestie rozwiązywania problemu dotyczącego gwarancji kontra problem software'owy. Swoją drogą dobrze, że przy okazji poruszyłeś problem odzyskiwania kont. Jak wiemy, dzięki wirtualnej walucie MSP, której kurs jest mierzony wartością kupna ich pakietu. Tym samym rodzi to wręcz plagę kradzieży kont czy nawet kart kredytowych, tylko po to by sprzedać potem punkty po atrakcyjnych cenach. Wszyscy już chyba znają genezę "tanich punktów MSP". Nagłaśniały to duże serwisy. Włamania na konta nie są rzeczą na Xboxie obcą. Handel tanimi MSP z szemranych źródeł też. Póki Allegro tego nie weryfikowało, stron z tanimi punktami było ponad 30 (sam sprawdzałem). Ja nie chciałbym żyć z przeświadczeniem, że kiedyś mogę nie zalogować się na konto, bo jakiś Chińczyk postanowił je sprzedać na czarnym rynku, bym potem mógł je odnaleźć na jakimś serwisie aukcyjnym...

Ale wracając do tematu - oczywiście bo jak rozumiem Twoje wątpliwości dotyczą tylko serwisu, a z resztą dotyczącą obsługi klientów i rynków lokalnych się zgadzasz. Tak więc i tak gratuluję Ci cierpliwości. 7 razy zepsuła Ci się konsola Xbox360. Ja po trzecim bym sobie odpuścił i wyrzucił ten szajs (bo jak inaczej coś tak awaryjnego można nazwać?), albo dał komuś bardziej spokojnemu. Gdybym komuś sprzedał - czułbym się jakbym skazywał go na tortury. Sam byłeś żywym świadkiem, że MS wypuścił najbardziej awaryjną konsolę w dziejach.

Naprawdę wracasz z punktami MS Points mając w pamięci włam na PSN? Chodzisz po rozgrzanych węglach.

 

 

 

No tu się zrehabilitowałeś nieco, bo podkreśliłeś to co powinien wiedzieć każdy. I wbrew pozorom nie twierdzę że Xbox360 jest zły. Ma dużo wad, ale ogółem to bardzo dobra konsola. Niemniej to PS3 ze względu chociażby na to co napisałeś Ty, ja i paru innych tutaj powinno być brane za priorytet. Jak ktoś ma potrzebę, niech dokupi X360 - nikt bogatemu nie broni. Tak samo może sobie kupić Wii. Droga wolna, ale nie zakłamujmy rzeczywistości. Patrząc na całość to PS3 poradziło sobie lepiej w tej generacji, przynajmniej z perspektywy zapalonego gracza.

Nie muszę się za nic rehabilitować. Tak uważam, mimo iż wiem, że w pewnych kwestiach Xbox 360 jest lepszy. Dlatego zdrowym rozwiązaniem jest mieć obie konsole i mieć ten problem z głowy.

 

A postawienie na social gaming w PS4 przez Sony nic Ci nie mowi? Goscie restrukturyzują ten segment nie bez powodu. Calkowicie inna archutektura hardware'u tez Ci nic nie mowi? Mnie mowi to, ze wyciagaja wnioski i naprawiaja bledy.

Opublikowano

Jak dla kogoś U2 jest grą tej generacji to albo:

A)Jego pierwszy kontakt z konsolami zaczął się od ps3

B)Jest kretynem-casualem.

 

Nie widzę innego wytłumaczenia

Opublikowano

Mnie takie podejście nie dziwi. To zdecydowanie czołówka odchodzącego pokolenia konsol. 

Opublikowano

gadacie tak o U2 bo gier skryptowanych i jemu podobnych jest teraz od zatrzęsienia. Patrzcie na tą grę przez pryzmat jej premiery - mieliśmy wtedy tytuł z najlepszą oprawą a/v na konsolach, ze świetnym klimatem i gameplayem z niespotykaną immersją dzięki, której czuliśmy się jak w środku kolejnego filmu z cyklu Indiana Jones. Oczywiście zawsze potwierdzam, że fenomen tej polega też na tym, że pomimo tego, że strzelania,cover system czy elementy platformowe nie były wybitne to jednak CAŁOŚĆ zagrała jak mało co na tej generacji. Dla mnie bezapelacyjnie to U2 zrobiło największe WOW w chwili premiery ze wszystkich gier tej generacji. Oczywiście po czasie widzę błędy tej pozycji, zmieniłbym chociażby cały etap w Turcji bo jest słaby i final fight ale prócz tego uważam, że ten tytuł na zawsze wpiszę się w historię gamingu - CoD4 zaczął modę na cinematic experience w fps, tak U2 w tps

Opublikowano

Ja U2 ograłem 2 lata po premierze i zamiast efektu wow miałem w głowie taką myśl: ,,o boże i to nad tym te cymbały tak się cały czas spuszczały? ;/////,,

Opublikowano

Uncharted tworzy idealną całość w której żadna część składowa nie może obyć się bez drugiej. Proste. Zabierz grafikę i od razu człowiek będzie inaczej odbierał tę grę, ale że jest inaczej to cóż mamy genialnego szpila.

 

Kretyńskie projekty postaci... mówi to fan Halo, gdzie krasnal po jednym strzale z blasterka powinien już paść.

 

Co innego opancerzony kosmita a co innego zwykły typek

 

 

3:06 no litości ludzie, czy to są lata 90te czy co?

Opublikowano

gadacie tak o U2 bo gier skryptowanych i jemu podobnych jest teraz od zatrzęsienia. Patrzcie na tą grę przez pryzmat jej premiery - mieliśmy wtedy tytuł z najlepszą oprawą a/v na konsolach, ze świetnym klimatem i gameplayem z niespotykaną immersją dzięki, której czuliśmy się jak w środku kolejnego filmu z cyklu Indiana Jones. Oczywiście zawsze potwierdzam, że fenomen tej polega też na tym, że pomimo tego, że strzelania,cover system czy elementy platformowe nie były wybitne to jednak CAŁOŚĆ zagrała jak mało co na tej generacji. Dla mnie bezapelacyjnie to U2 zrobiło największe WOW w chwili premiery ze wszystkich gier tej generacji. Oczywiście po czasie widzę błędy tej pozycji, zmieniłbym chociażby cały etap w Turcji bo jest słaby i final fight ale prócz tego uważam, że ten tytuł na zawsze wpiszę się w historię gamingu - CoD4 zaczął modę na cinematic experience w fps, tak U2 w tps

 

Ale nie wytłumaczysz tego dzieciom które dają tej grze 8+ a gta 4 7/10. Tak samo na ps4 killzone zrobi każdemu opad szczęki i dostanie 9/10 a w 2015 jak wyjdzie Uncharted 4 i ktoś zagra w "stare" K4 stwierdzi, że crap.

 

 

Uncharted tworzy idealną całość w której żadna część składowa nie może obyć się bez drugiej. Proste. Zabierz grafikę i od razu człowiek będzie inaczej odbierał tę grę, ale że jest inaczej to cóż mamy genialnego szpila.

 

Kretyńskie projekty postaci... mówi to fan Halo, gdzie krasnal po jednym strzale z blasterka powinien już paść.

 

Co innego opancerzony kosmita a co innego zwykły typek

 

 

3:06 no litości ludzie, czy to są lata 90te czy co?

 Pomijając, że trafił go 3 razy to czego Ty oczekujesz, że każdy przeciwnik będzie padać na strzał? O ile mi wiadomo w każdym fpsie są mocniejsi przeciwnicy chyba, że rozmawiamy o crapach jak cod gdzie nie występuje nawet odrzut broni nigga please.

Opublikowano

Ja U2 ograłem 2 lata po premierze i zamiast efektu wow miałem w głowie taką myśl: ,,o boże i to nad tym te cymbały tak się cały czas spuszczały? ;/////,,

A ja jak czytam takie posty to w głowie mam taką myśl "o boże, czy te cymbały nie potrafią zrozumieć, że różnym ludziom różne gry będą się podobać?" ;/////

Opublikowano

 Pomijając, że trafił go 3 razy to czego Ty oczekujesz, że każdy przeciwnik będzie padać na strzał?

 

Jak trafiam w głowę to... tak? Ja grałem na wymagającym i musiałem sporo w niego władować i to w okolice głowy. Nie widzisz na filmie jak też dostaje granat pod nogi i dalej stoi?

 

O ile mi wiadomo w każdym fpsie są mocniejsi przeciwnicy chyba

 

Nie są, a jak już to są to potwory, kosmici whatever a nie randomowy typek z karabinkiem.

 

To przynosi swoje skutki - w październiku zeszłego roku podliczyłem liczbę wszystkich ex'ów na obu konsolach ze średnią ocen powyżej 79, i wychodziło 61-52 na korzyść PS3. Od tamtej pory sytuacja niewiele się zmieniła - wyszły Halo 4 i Forza Horizon na X360, na Sony zaś oceny powyżej 79 otrzymały Ni no Kuni i God of War Ascention, natomiast Gears of War Judgement 79 na MC,

 

Mendrek, a czemu akurat 79%? Czemu nie 81% albo 78%? Bo akurat Gearsy maja taką średnią, za to Ascension aż o JEDEN PROCENT większą :)

 

Ktoś tam niedawno pisał też, że "serwery Halo 4 chyba są postawione na kalkulatorach", ale niestety zapomniałem zrobić printa.

 

MISTRZ! Pewnie regularnie kolekcjonujesz wpisy krytykujące X360 i Xbox Live, zapewne nie tylko z tego forum :)

 

Jesteś żałosny jak zwykle :)

Edytowane przez MaZZeo

Opublikowano

Główny element gameplayu to strzelanie=>owe strzelanie pod względem mechaniki jest totalnie spie,rdolone, nie czuć powera broni i zabijanie nie daje funu, ot napier,dalasz do kukiełek z kapiszonów=> GOTY (pipi)O

 

ot logika sony zyebów ;////

Edytowane przez weksler

Opublikowano

Przecież nawet na tym filmie widać, że ten gość robi za takiego mini-bossa. Tak samo jest z  tymi

strażnikami w ciuchach yeti.

 

Edytowane przez Zwyrodnialec

Opublikowano

 

 Pomijając, że trafił go 3 razy to czego Ty oczekujesz, że każdy przeciwnik będzie padać na strzał?

 

Jak trafiam w głowę to... tak? Ja grałem na wymagającym i musiałem sporo w niego władować i to w okolice głowy. Nie widzisz na filmie jak też dostaje granat pod nogi i dalej stoi?

 

>O ile mi wiadomo w każdym fpsie są mocniejsi przeciwnicy chyba

 

Nie są, a jak już to są to potwory, kosmici whatever a nie randomowy typek z karabinkiem.

 

 

Na wymagającym zwykłe pionki nie padają po strzale. Co to "kosmitów" to patrz microsofcie co Ty zrobiłeś z graczy. Dajesz przykład jak typowy hamburger czyli fps bez kosmitów i potworów z bagien czy innych krasnoludów nie powinien nazywać się fpsem to tyle ode mnie.

Opublikowano

ludzie to mają straszne problemy z czytaniem ze zrozumieniem ...

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.