Na polskim eurogamerze jest ciekawy artykuł, "Jak przygotować komputer na nadchodzącą generacje konsol".

a po co? gry i tak będą robione pod PS3/X360, więc i na starszych blaszakach tez pójdą.

Ty się szotgan tak nie denerwuj. Jeden ch... czy rozmowa jest na temat uncharted czy użycia jego mechaniki w innych grach, fakt jest taki że zwyczajnie znów nie wiesz o czym piszesz, a argumenty to ty masz, z metacritica zaczerpnięte. Ja się nie wypowiadam np na temat rpgowych elementów w Mass Effect bo nie gram za bardzi w RPGi i się zwyczajnie na tym nie znam.

 

A teraz, nie wiem, idź wracaj do swoich tematów o chińskich bajkach co? była przerwa bez twoich postów i temat odżył, a teraz znow trujesz.

a po co? gry i tak będą robione pod PS3/X360, więc i na starszych blaszakach tez pójdą.

DriveClub jest robiony pod PS3?

Alleluja, że ostatnie 2 miesiące spędzam praktycznie grając na Vicie, przez co odciąłem się trochę od ps3 i newsów o ps4( na razie bez cisnienia na nextgena) i jakoś olewam bardziej ten trolling i durnoty wypisywane przez Mendrka. Miejmy nadzieję, że Microsoft nie zapowie swojego handhelda bo wtedy Mendrek pewnie znowu zacznie gloryfikować Vitę nad wszystkie inne konsole zapominając o jej wadach mając z nią doczynienia jedynie na standach w MM

Mam przerwe w pracy mendruś więc jak tak bardzo nalegasz to mam chwilę na rozklepanie tych twoich argumentów.

 

 

 

Jeśli zrobi się grę z dobrym gameplayem

 

Gameplay nie jest dobry w UC, przeciętna strzelanina, słaba skradanka i taki sobie platformer podobnie jak AC.

 

 

 

doda do tego ciekawe skrypty

 

Skrypty może i są ciekawe i dobre technicznie, ale ich nagromadzenie jest zbyt duże, do tego stopnia że cały czas spodziewasz się zawalenia, wybuchu etc co jest głupie. W przypadku UC to w ogóle mam wrażenie że one zostały wprowadzone głównie po to by zabić nudę.

 

 

 

qte

 

QTE w Uncharted praktycznie nie ma, poza bijatykami czasem, ale to byś wiedział jakbyś zagrał.

 

 

 

i filmowe akcje

 

Filmowych akcji nie wprowadził Uncharted. Filmowe akcje w grach masz gdzieś od 1998 roku jak wyszedł Half-life.

 

 

 

- to jest to krok do przodu

 

Krok do przodu w kierunku czego? Nastawienia bardziej na oglądanie niż granie?

 

 

 

Gry stały się dzięki temu bardziej epickie, widowiskowe

 

Może i tak, ale to nie jest zawsze zaleta, tak samo jak i blockbustery z toną efektów specjalnych nie muszą być od razu dobrymi filmami.

 

 

 

i wykorzystujące nowoczesne efekty graficzne

 

Dzięki skryptom gry zaczęły wyglądać coraz lepiej? A to już jest niezła bzdurka, Wiedźminy, Crysisy są bardziej nastawione na gameplay i otwarty świat, BF nie licząc singla też, a to te serie wyznaczają, przynajmniej ostatnio, standardy w grafice.

 

No, a teraz myk myk do oglądania Naruto.

a po co? gry i tak będą robione pod PS3/X360, więc i na starszych blaszakach tez pójdą.

 

 

 

 

 

Alleluja, że ostatnie 2 miesiące spędzam praktycznie grając na Vicie, przez co odciąłem się trochę od ps3 i newsów o ps4( na razie bez cisnienia na nextgena) i jakoś olewam bardziej ten trolling i durnoty wypisywane przez Mendrka. Miejmy nadzieję, że Microsoft nie zapowie swojego handhelda bo wtedy Mendrek pewnie znowu zacznie gloryfikować Vitę nad wszystkie inne konsole zapominając o jej wadach mając z nią doczynienia jedynie na standach w MM

 

Alleluja, że ostatnie 2 miesiące spedzałeś na Vicie, przez co odciąłeś się trochę od ps3 i newsów o ps4 (na razie bez ciśnienia na nextgena), i jakoś olewasz bardziej ten trolling i durnoty wypisywane przez Ciebie. Miejmy nadzieję, że Microsoft nie zapowie jednak nowej konsoli, bo wtedy pewnie znowu zaczniesz ją gloryfikować nad PS4 zapominając o jej wadach i mając z nią do czynienia jedynie na standach w MM (bo w domu będzie PS4).

 

Ok, dość nabijania się z bzdur... o chwila, Mazzeo coś napisał. Ok, jeszcze trochę. Hm, może nie będzie tak źle.

 

Gameplay nie jest dobry w UC, przeciętna strzelanina, słaba skradanka i taki sobie platformer podobnie jak AC.

 

No ok, masz swoje zdanie, fajnie. W świetle ocen, nagród i opinii tutejszej większości jesteś co prawda w mniejszości, ale ok - nikt Ci nawet najbardziej odmiennego zdania posiadać nie broni. To raz.

Dwa, że ja nie odnosiłem się do Uncharted, tylko do ogółu. Do Uncharted odniosę to jak w to zagram, acz pewnie nieprędko bo to nie moje klimaty.

 

Skrypty może i są ciekawe i dobre technicznie, ale ich nagromadzenie jest zbyt duże, do tego stopnia że cały czas spodziewasz się zawalenia, wybuchu etc co jest głupie. W przypadku UC to w ogóle mam wrażenie że one zostały wprowadzone głównie po to by zabić nudę.

 

Mówisz o Uncharted, czy o całej branży? Ja nie twierdzę że jest ich ZBYT dużo, po prostu jest ich więcej niż dawniej. Ja tam nie mam nic co do wrażenia, że coś wybuchnie się i zawali. Wszystko zależy od gry - jeśli gra jest nastawiona na wartką akcję, to każda chwila monotonii szkodzi. Z punktu widzenia reżyserowania gier, skrypt jest bardzo dobrym narzędziem. Swoją drogą nawet mocno oskryptowana i wręcz samograjowa gra może się wybronić. Przykład? Enslaved. Choć wszystko poza walką robiło się przyciskiem samo, to jednak grało mi się przyjemnie. Bo był klimat, oprawa, fabuła i chemia między bohaterami. Coś co sprawiło, że mimo wszystko grało mi się przyjemnie. Może po prostu nie ograniczam wartości gry do samego gameplay'u.

I tak skrypty są po to, by zabijać nudę. Bo nawet ciągłe zabijanie może stać się nudne

 

to jest to krok do przodu

 

Skrypt nie musi być w 100 % automatyczny, może być wzbogacony o qte czy jakąś inną formę ograniczonej kontroli. Ba, spójrz na takie Split/Second. Pełno tam skryptów, odpalanych eksplozji i katastrof - a jednak nawet nie tyle nie przeszkadzają, a wręcz są mile widziane w grze. Wszystko zależy od tego jak ów skrypt i filmowość się wykorzysta. Bo gra to też doznanie wizualne. Zwyrodnialec już opisał, że brakło mu tego w Bioshock: Infinite.

I jak napisałem - krok do przodu do tego by gry były bardziej efektowne, epickie, i filmowe. Zresztą skrypty są w grach od dawna. Teraz stały się bardziej efektowne, i tyle.

 

Dzięki skryptom gry zaczęły wyglądać coraz lepiej? A to już jest niezła bzdurka, Wiedźminy, Crysisy są bardziej nastawione na gameplay i otwarty świat, BF nie licząc singla też, a to te serie wyznaczają, przynajmniej ostatnio, standardy w grafice.

 

Oa, CKM-em w płot. Crysis 2 w którego grałem miał IMO irytujące i wepchnięte na siłę skrypty. BF3 też jest w singlu nieźle oskryptowany, a nawet szynowy (vide misja w myśliwcu). Mówię oczywiście o single player.

 

a po co? gry i tak będą robione pod PS3/X360, więc i na starszych blaszakach tez pójdą.

DriveClub jest robiony pod PS3?

 

Po co komuś ścigałka od  developera co zrobił 1 dobrą gre?

 

jest project cars. Nie potrzeba nikomu driveclub 

Seria WRC na PS2 i pierwsze 2 MotorStormy na PS3 (ew. jeszcze MS:RC) to 1 gra? Ok...

 

Nie będę się wdawał w durną dyskusję między M&M.. ale...

 

Gameplay nie jest dobry w UC, przeciętna strzelanina, słaba skradanka i taki sobie platformer podobnie jak AC.

Dla Ciebie może nie jest dobry... ale nie oznacza to, że musisz (powiedzmy, że jak krytykowany przez Ciebie Mendrek ) co chwilę pisać jaki to Uncharted jest słaby, szczególnie w sposób jakby to była jakaś jedyna prawda objawiona.

A jak ktoś napisze, że coś w Halo jest nie tak to już wielki raban...

A jak ktoś napisze, że coś w Halo jest nie tak to już wielki raban...

 

No własnie tutaj co chwile było KRASNALE, LASERKI-BLASTERKI XDDD więc wiesz...

 

A jak ktoś napisze, że coś w Halo jest nie tak to już wielki raban...

 

 

 

Jak piszę na temat Uncharted to staram się używać argumentów, to jedna sprawa. Druga sprawa jest taka, że w to grałem.

 

A hejt na Halo w tym temacie to

 

1. KRASNALE XDDDDDDDD

2. Pałer rendżyrs

3. Zdjęcie grunta z Halo 2 zapodane przez Zwyrola

4. Laserki blasterki.

 

I to od osób które nie grały w tą serie w ogóle albo grały w jedną część kiedyś tam.

 

Ot mała różnica.

 

 

A jak ktoś napisze, że coś w Halo jest nie tak to już wielki raban...

 

 

 

Jak piszę na temat Uncharted to staram się używać argumentów, to jedna sprawa. Druga sprawa jest taka, że w to grałem.

 

A hejt na Halo w tym temacie to

 

 

2. Pałer rendżyrs

 

 

Ot mała różnica.

 

No tak, ale ci w Halo mają jednak lepsze zbroje.

Gra otrzymuje masę nagród w plebiscytach, gdzie to gracze głosują i decydują, zdobywa świetne recenzje (recenzent to też gracz), jest uznawana za jedną z najlepszych gier tej generacji, a ktoś wpada i głosi swoją jedyną prawdę objawioną. Reszta się nie liczy i nie ma racji. Zawsze są zabawne takie sytuacje.

 

Kiedyś miałem przyjemność polemizować z kolesiem, który uważał ostatnie Medal of Honor za świetnego shootera z dojrzałą fabułą i ponoć te błędy wypisywane na licznych forach to jakaś bzdura, bo on ich nie widział. Według niego, cały świat tkwił w błędzie. Normalnie wisienka na torcie.

 

Gra otrzymuje masę nagród w plebiscytach, gdzie to gracze głosują i decydują

 

 

 

Nie gracze tylko redaktorzy.

Zależy od plebiscytu. Wiele z nich polegało na głosowaniu na najlepsze gry danego roku. I zwykli, szarzy Kowalscy to robili.

 

Redaktor także jest graczem. Nie pisz tylko, że każdy recenzent przechodzi grę na szybko, na easy, i nic nie rozumie z gry, bo to argument na poziomie tych krasnoludków z Halo. Czyli czegoś w stylu "nie, bo bleble".

Edytowane 26 kwietnia 201311 l przez Lukas_AT

każdy recenzent przechodzi grę na szybko, na easy, i nic nie rozumie z gry

No przecież to oczywista oczywistość , ba w między czasie sprawdzają stan konta by wiedzieć ile $ dostali od wydawcy za odpowiednia notę

Lukas nie zrozumiał ironii i sam spropsował swój idiotyzm

Ostatnio była jakaś rozmowa o filmowości gier i jak dzisiaj sobie u kumpla odpaliłem Max'a Payne'a 3 (którego sam zresztą mu odsprzedałem), to w ciągu 10 minut gry sobie przypomniałem dlaczego nie trawię tej "wspaniałej" filmowości. Na szczęście są jeszcze serie gdzie skrypt przerywnika filmowego nie poganiał.

No a jak hejty na Uncharted to widzę tylko KAPISZONY KAPISZONY i jeszcze raz KAPISZONY, więc co niektórych krytyka na Anczartet jest tak samo beznadziejna jak na Gejlo.

Jak juz to skrypt, oh crap, skrypt, skrypt, oh crap, kapiszony, skrytp, crap crap kapiszon

No do Uncharted najbardziej pasuje określenie CRAPISZON.

Ostatnio była jakaś rozmowa o filmowości gier i jak dzisiaj sobie u kumpla odpaliłem Max'a Payne'a 3 (którego sam zresztą mu odsprzedałem), to w ciągu 10 minut gry sobie przypomniałem dlaczego nie trawię tej "wspaniałej" filmowości. Na szczęście są jeszcze serie gdzie skrypt przerywnika filmowego nie poganiał.

 

Ale tam przynajmniej te przerywniki miał zaj'ebisty klimat, który łykam i mimo wszystko kompletnie mi nie przeszkadza.

No do Uncharted najbardziej pasuje określenie CRAPISZON.

Uncharted może nie jest idealne ale nazywanie tego crapiszon to też przesada.

Dla mnie to po prostu bardzo dobra gra i nic więcej. Fakt, strzelanie mogłoby być lepsze, tak samo eksploracja czy też zmarnowanie potencjału Szambali w U2 ale to nie zmienia faktu, ze grało mi się w te gierki fajnie.

Największą ich zmorą jest fakt, ze inni zaczęli małpować te całą "filmowość i qte" przez co inne gierki zaczęły przypominać interaktywne jałowe fimiki,a nie kawałek rozbudowanego kodu w który sie GRA.

Edytowane 27 kwietnia 201311 l przez Paliodor

To była aluzja do drejkowego "crap" + strzelanie z kapiszonów = crapiszon

 

nazwa ma też drugie dno