Ten angry rant podsumował temat idealnie, sądzę  że nawet jeśli sony miało pomysł z podłaczaniem konsoli co iles tam godzin, lub blokowaniem uzywek rowniez za pomoca samej konsoli, lub pomagac wydawcom  w tym, to widzac reakcje publiki, moga nawet zaryzykowac przyszłe straty i niesnaski i wyjsc na E3, wysmiac konkurencje, powtarzac " u nas teog nie ma", prawdopodobnie 4 z 5 wkurzonych włascicieli xboxa 360 maja  u siebie w  portfelu.

 

Ja bym tak zrobil, jersli sprzedaje lody za 6zł,  a kolega naprzeciwko nawet ma smaczniejsze za ta sama cene, to  w momencie gdy wyjdzie na jaw ze spuszcza sie do nich codziennie, ja moge podniesc cene do 7zł i  cieszyc sie z kolejki.

 

Wii U oczywiscie sie nie liczy, bo lody im sie roztopily.

Edytowane 7 czerwca 201311 l przez _Milan_

Myślę, że wydawcy napierają na Sony bardziej niż MS, bo takie sprawdzanie licencji co godzinę/co 24 godziny wyeliminowałoby składki, których wydawcy nienawidzą.

Sony przeciez oficjalnie potwierdzilo ze wszelkie blokady zaleza od wydawcow. Czyli jezeli kazda gra EA bedzie miala blokade = przed odpaleniem nowej FIFY, BFa czy Dead Space pojawi sie weryfikacja licencji i tyle. Nie ma neta nie ma grania, proste. Gry od Sony pewne nie beda mialy tego dziadostwa wiec sobie pograsz bez problemu. 

Jakoś nie wierze że wydawca gry może mnie zmusic do tego bym był podłącozny, nie wiem jak jest na pc, ale myśle że Sony nie przejdzie przez usta powiedzenei ze u nich tez taka sytuacja wystapi, (pipi)a, ludzie, kiedys szedłeś do sklepu, bierzesz resident evil 2, wkładasz do konsoli, i grasz, gra nie potrzebuje łatek, nic nie potrzebuje, dzieło skonczone, mowisz kumplowi ze skonczyles swietna giere, pozyczasz mu, a od niego dostajesz colina mcrae 1, i zycie jest piekne.

Co sie porobilo.

Edytowane 7 czerwca 201311 l przez _Milan_

Może mi ktoś wyjaśnić, jak wygląda teraz sprawa z grami na PC? Poważnie zastanawiam się nad przesiadką na "blaszaka". Nie gram na komputerze jakoś od 2009, nie interesowałem się tym, a teraz ktoś tu w temacie pisze, że jest tak jak na XOne. 

Edytowane 7 czerwca 201311 l przez Pawlo

Jakoś nie wierze że wydawca gry może mnie zmusic do tego bym był podłącozny, nie wiem jak jest na pc, ale myśle że Sony nie przejdzie przez usta powiedzenei ze u nich tez taka sytuacja wystapi, (pipi)a, ludzie, kiedys szedłeś do sklepu, bierzesz resident evil 2, wkładasz do konsoli, i grasz, gra nie potrzebuje łatek, nic nie potrzebuje, dzieło skonczone, mowisz kumplowi ze skonczyles swietna giere, pozyczasz mu, a od niego dostajesz colina mcrae 1, i zycie jest piekne.

Co sie porobilo.

 

 

Nikt cie nie zmusza zawsze masz wybor - nie grac w ogole  A tak na serio to naprawde biblioteka gier na mojej polce skorczy sie i to ostro 

To niech chociaż gierki będą tańsze :confused: Wtedy używki mogą dla mnie nie istnieć 

Co ty w bajki wierzysz ? Ktoś wspominał o promocjach na konsolach tia już to widzę. Cenna będzie jak najdłużej się da na jak najwyższym poziomie , dopiero w momencie gdy wydawca będzie przyparty do muru wtedy łaskawie obniży cenne o jak najmniejszy możliwy %. "Blokada używek" jest narzucona przez sam MS na XONE a nie jak w przypadku Sony i PS4 gdzie zależy to od pazernych wydawców czy ich gierki będą miały blokadę ?

 

A tak na serio to naprawde biblioteka gier na mojej polce skorczy sie i to ostro 

Nie tylko u ciebie , choć u mnie raczej będzie to minimalny proces jeśli w ogóle zauważalny bo od dawna dokładnie się zastanawiam nad wyborem.

Edytowane 7 czerwca 201311 l przez Karas

Może mi ktoś wyjaśnić, jak wygląda teraz sprawa z grami na PC? Poważnie zastanawiam się nad przesiadką na "blaszaka". Nie gram na komputerze jakoś od 2009, nie interesowałem się tym, a teraz ktoś tu w temacie pisze, że jest tak jak na XOne. 

 

Kody aktywacyjne, gry przypisywane do konta, gry takie jak Diablo 3 czy SimCity always online - Microsoft Ameryki nie odkrył. Tym bardziej śmieszy mnie jak ktoś mówi, że przerzuci się na PC gdzie te ograniczenia funkcjonują do lat

don sterydo, ale gry na pc są tańsze.

No ale co z tego? Jak ktoś mówi, że przeniesie się na PC bo na Xone jest DRM, to coś tu nie Halo . Gry są tańsze, ale ludzie wybierają konsole ze względu na komfort obsługi, jaką grę byś nie kupił, to wiesz, że będzie chodzić itp. Jeśli komuś chodziło o cenę gier to już dwno gra na PC.

Edytowane 7 czerwca 201311 l przez DonSterydo

 Tym bardziej śmieszy mnie jak ktoś mówi, że przerzuci się na PC gdzie te ograniczenia funkcjonują do lat

Nie zapominaj o całej masie promocji na gierki (vide Steam) czego na konsolach najpewniej nie uświadczysz a jak nawet to nie w takim stopniu.

 

 Tym bardziej śmieszy mnie jak ktoś mówi, że przerzuci się na PC gdzie te ograniczenia funkcjonują do lat

Nie zapominaj o całej masie promocji na gierki (vide Steam) czego na konsolach najpewniej nie uświadczysz a jak nawet to nie w takim stopniu.

 

 

Zgadza się, ale jak już pisałem - gry na PC są tańsze od lat, jak komuś faktycznie chodzi o cenę to już dawno gra tylko na PC a nie na konsolach i ma gdzieś wszelkie DRMy.

myslisz lokalnie a nie globalnie, spłaszczasz sytuacje, skoro ktoś traci może jedyne plusy konsol wg niego to idzie tam gdzie jest taniej.

Po rozpisaniu sobie plusów  i minusów, których przybyło w xone, mozna podjac decyzje ze lepiej na pc.

Jeśli chodzi o tę mityczną wygodę, to w tej kwestii sporo się na PC zmieniło. Bezproblemowo można podłączyć komputer do TV i grać na padzie (jakimkolwiek), a te problemy z grami to mają chyba dzieci w podstawówce i starsi ludzie. Jakie to są problemy? Zainstaluj najnowszą wersję DirectX? Proszę cię.

Edytowane 7 czerwca 201311 l przez Pawlo

Na PC masz to samo

 

To jest tak perfidna manipulacja, że przepraszam, ale nie zgadzam się. Na PC jest tylko kilka gier, które mają always-online DRM i zazwyczaj wynika to z ich natury, tj. nie pograsz w MMORPG offline, to chyba naturalne. Inny powód to niesamowita pazerność i zwykłe skur,wysyństwo wydawcy, patrze EA i ich SimCity.

 

Jest cała masa gier z DRM, ale nie ma problemu grać offline. Wiesz, że Steam ma tryb offline, prawda?

 

Jest też cała masa gier DRM-free (GOG.com, Humble Bundle itd.), gdzie możesz z instalką robić co Ci się żywnie podoba. Idąc Twoją logiką można równie dobrze napisać, że PC jest DRM-free, bo znajdę kilka(set) okazów takich gier.

 

No i cholera, gry na PC są *TANIE*. 20-30 zł za gry w codziennych promocjach, za które Wy dajecie dwa, trzy razy tyle albo więcej. Do tego darmowy online, ale też darmowy cross-game voice chat, save sync, mody itd. I bajery typu weekend free to play, np. niedawno był Black Ops II, teraz jest Cywilizacja V i Saints Row 3.

To inaczej zapytam: Kupuję Fifę 13 albo GTAIV na Steamie i mam ochotę pograć w singleplayera, ale nie mam internetu. Mogę czy nie? 

Nie wiem jak jest na Originie (bo gry EA na steamie sie już nie pokazują) ale Steam nie robi problemów podczas gry offline (więc bez internetu pograsz).

Edytowane 7 czerwca 201311 l przez pawelgr5

Fify nie odpalisz na steamie, bo EA ma swój własny sklepik, ale też da się na nim grać offline.

Rozumiem. Czyli donsterydo może sobie wsadzić ten swój argument w du.pę. 

No jasne, że możesz. Steam i Origin mają tryb offline, gdzie możesz grać w zainstalowane gry bez połączenia z Internetem. Jest jeden mały myk, tj, raz chyba trzeba włączyć grę będąc online czy jakoś tak by pobrały się odpowiednie prawa do gry, czy coś takiego. Ale to chyba nie jest problem biorąc pod uwagę fakt, że aby grę zainstalować musisz ją ściągnąć, a więc musisz mieć to połączenie chociaż raz, prawda?

 

Żeby nie było. Mam Steam i Origin, a na nich GTA IV i FIFĘ 13. Oba przed chwilą odpaliłem bez włożonego kabla sieciowego w trybie offline. Jakby ktoś nie wierzył mogę nagrać filmik czy coś. Tak tylko mówię, bo już w trakcie poprzedniej dyskusji o FIFIE 13 ktoś mi zarzucił, że (pipi) wiem.

Edytowane 7 czerwca 201311 l przez raven_raven

To inaczej zapytam: Kupuję Fifę 13 albo GTAIV na Steamie i mam ochotę pograć w singleplayera, ale nie mam internetu. Mogę czy nie? 

Steam (i chyba Origin) w trybie Offline nie wymaga byś był online w celach późniejszej weryfikacji dzięki czemu możesz sobie do woli grać w zakupioną gierkę bez dostępu do neta.

 

Zgadza się, ale jak już pisałem - gry na PC są tańsze od lat, jak komuś faktycznie chodzi o cenę to już dawno gra tylko na PC a nie na konsolach i ma gdzieś wszelkie DRMy.

Tyle że do tej pory mogłeś dowolnie zarządzać zakupiona gierką , gdzie dzięki odsprzedaży odzyskiwałeś włożone w nią fundusze. Dzięki czemu różnica w cenach między konsolami (droższe gierki ale z możliwością odsprzedaży) a PC (tańsze gierki masa promocji , brak możliwości odsprzedaży) w pewnym sensie się równoważyły. Obecnie zostało to zachwiane na nie korzyść konsol gdzie gierki obecnie nie będą wcale tańsze , promocji też nie będzie a do tego nie odsprzedaż gierki.

Edytowane 7 czerwca 201311 l przez Karas

Konsole nie kupuje się dla wygody, tylko dla gier. Jest masa tytułów, które pojawią się tylko na konsolach i z tego powodu na nich gram.

Ale nie kosztem je.bania w odbyt. Ja przynajmniej się na coś takiego nie mogę zgodzić i mam bekę z każdego, kto kupi konsolę pokroju XO, no ale demokracja jest podobno, także niech im będzie. 

 

Może mi ktoś wyjaśnić, jak wygląda teraz sprawa z grami na PC? Poważnie zastanawiam się nad przesiadką na "blaszaka". Nie gram na komputerze jakoś od 2009, nie interesowałem się tym, a teraz ktoś tu w temacie pisze, że jest tak jak na XOne.

Kody aktywacyjne, gry przypisywane do konta, gry takie jak Diablo 3 czy SimCity always online - Microsoft Ameryki nie odkrył. Tym bardziej śmieszy mnie jak ktoś mówi, że przerzuci się na PC gdzie te ograniczenia funkcjonują do lat

 

Na Steamie grę kupujesz raz, za grosze i możesz w nią grać siedząc w środku puszczy. Dodatkowo możesz dać dane do swojego konta zaufanej osobie i ta może sobie sprawdzić każdą z gier na koncie siedząc u siebie w domu. Jedyne obostrzenie to to, że klient musi być offline, bo w momencie połączenia z platformą Steam wykryje inną lokalizację i poprosi o weryfikację.

Diablo 3 i SimCity to odosobnione przypadki, które powstały aby zbadać reakcje graczy na takie rozwiązania. Reakcją był shitstorm i wiele osób zrezygnowało z zakupu.

 

 

komfort obsługi powiadasz? Na obecnej generacji konsol wsadzasz płytę, odpalasz grę, klikasz "ok", bo trzeba ściągnąć patcha, czekasz, restartujesz konsolę, grasz. Na Steamie odpalasz platformę, wybierasz grę z biblioteki, Steam informuje Cię "poczekaj chwilę, dociągnę patcha", grasz. Dodatkowo jeśli masz odpalony Steam w tle to ten samemu pat(pipi)e wszystkie zainstalowane gry więc nie ma sytuacji, że chcesz zagrać a tu "sorry, ssaj giga pacza".

No chyba, że starasz się wszystko zrzucić na karb "wymagań" ale i tutaj wystarczy aby użytkownik potrafił czytać ze zrozumieniem. Obecnie konsole tak mocno wyhamowały rozwój graficzny gier, że w najnowsze tytuły pograsz bezproblemowo na kilkuletnim komputerze. Oczywiście pomijam tutaj wszelkiej maści integry ale jeśli ktoś myślał, że kupi laptopa z biedronki i zagra na nim w Metro LL to jest zwyczajnie głupi.

 

 

 

@YETI

Obecnie tak X1 jak i PS4 będą zasilane architekturą x86 więc portowanie gier pomiędzy platformami nie będzie pisaniem kodu od początku tylko wprowadzeniem kilku poprawek. Jeśli gra nie będzie exem na daną platformę, to można założyć, że nie będzie exem na konsole.

Edytowane 7 czerwca 201311 l przez rinzen

 mam bekę z każdego, kto kupi konsolę pokroju XO

A czemu mam nie kupić (gdy stanieje) jej dla ogrania (oczywiście tych wartych zrobienia tego) ex'ów o których posiadając jedynie PC będę mógł pomarzyć ?