Skocz do zawartości

HALO 4 - SINGLEPLAYER


Raptor

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nołp. Najlepszy jest ludzki Shotgun, który po prostu eksploduje w kierunku przeciwników.

 

W ogóle nie czuje mocy w dźwięku tej broni i nie jest to bynajmniej wina słabych głośników. Takie sobie "pyknięcie".

 

 

Rada dla tych, który jeszcze nie zaczęli na poważnie kampanii - polecam oglądanie filmów na waypoint, które odblokowują terminale. Nieco rozjaśniają to i owo.:)

Edytowane przez Humulin
Opublikowano

wlasnie ukonczylem, kampania jest rewelacyjna, nie ma czasu na nude, nie sadzilem ze tak sie wciagne bo fanem uniwersum raczej nie jestem ;)

Opublikowano (edytowane)

Da się jakoś wyłączyć ten teatralny bełkot w polskim wykonaniu i zostawić tylko napisy?

 

taaaa kupując ENG wersje... gdzie niespodzianką są znajdujące się polskie napisy :D gdzie Ty byłes trąbiono już o tym

Edytowane przez Bushisan
Opublikowano

Słyszałem różne wersje wiec w końcu zgłupiałem, a jedyne dostępne egzemplarze były w pl wersji językowej. Ja nie wiem czy to takie trudne dodać opcje wyboru dubbing/oryginalny język skoro na praktycznie każdym filmie na dvd coś takiego jest. Pozostaje mi przejść grę a jak się nadarzy okazja to wymienić na wersje angielską ... ehh

Gość DonSterydo
Opublikowano (edytowane)

Właśnie oglądam napisy końcowe.

 

Niech ktoś mi wytłumaczy w spoilerze O CO KUR.WA chodzi w końcówce bo w tej chwili wyglądam tak

 

spewid.gif

 

Napisz w spoilerze czego dokładnie nie rozumiesz.

 

Albo lepiej na PW żeby nikt przypadkowo nie przeczytał.

Edytowane przez DonSterydo
Gość UnexpectedBoy
Opublikowano

jakby

Słyszałem różne wersje wiec w końcu zgłupiałem, a jedyne dostępne egzemplarze były w pl wersji językowej. Ja nie wiem czy to takie trudne dodać opcje wyboru dubbing/oryginalny język skoro na praktycznie każdym filmie na dvd coś takiego jest. Pozostaje mi przejść grę a jak się nadarzy okazja to wymienić na wersje angielską ... ehh

Jakby takie cos robili, to bys mial gre na 3 badz 4 dvd, nie wiem komu by sie chcialo tak wachlowac.

Opublikowano

1szy raz ukończyłem Singla Halo samemu :D Nie wiem jak reszta ale końcówka mnie rozje...ała.. Takiego czegoś właśnie oczekiwałem od Halo3 po ich 1szym trailerze szkoda że dopiero 343 musiało to zrealizować. A teraz czeka mnie przygoda na Legendary z fumflami no i oraz dość miodny multi :D

Opublikowano

Ja po kampanii mam lekki niedosyt. Może to początek nowej sagi, ale trochę za dużo rzeczy poucinali*. Druga sprawa, mimo, że to chyba najbardziej epicka kampania w Halo i jest kupa szczęko(pipi)nych momentów to niestety muzyka nie nadążała, za tym co działo się na ekranie. Nie to żeby była zła, po prostu w poprzednich częściach muzyka bardzo często pełniła rolę pierwszoplanową tutaj jest tylko dobrym tłem.

 

Nowi przeciwnicy na wypasie, zdecydowanie fajniej się z nimi walczy niż z brutami czy floodem. Podobnie z uzbrojeniem, też dało radę, można mu tylko zarzucić, że są to często 3 odmiany tej samej giwery (chociażby: br, covenant carbine, light rifle) niemniej nie trafiła mi się broń, która byłaby kompletnie bezużyteczna.

 

Na szczęście 343 godnie kontynuuje serię najlepszego konsolowego FPSa, a patrząc na to jak chłopaki opanowali możliwości X360 to czeka nas wiele pięknych chwil w przyszłości

 

*

 

 

Nie wiem, może kilka fabularnych elementów mi gdzieś umknęło(nie czytałem książek), ale:

- Dlaczego Covenanty tak po prostu znowu zaczęli atakować ludzi bez powodu? Dlaczego pomagają Dydaktowi? MC chyba coś tam wspomina na początku, że walczą zacieklej, zostali przejęci? Jakaś osobna frakcja?

- Co stało się z Arbitrem po H3?

- Skąd wziął się tam Infinity? Szukali Chiefa?

- Co stało się z Cortaną na końcu? Przeniosła się całkowicie w wirtualną rzeczywistość?

 

Wprawdzie kampanię kończyłem o 4 rano i mój mózg nie był już najbystrzejszy :P. Jak ktoś mógłby naświetlić te kwestię to będę wdzięczny.

 

 

Opublikowano (edytowane)

Wczoraj przeszedłem, przespałem się, teraz piję kawę i mogę opisać swoje wrażenia :)

 

Oczywiście rewelacja, nie wiem tylko czy przebiło Halo Reach IMO. Głównie z tego względu, że nie było levelu z pjerdolnięciem - jakim był dla mnie Long Night of Solace z Reacha. Poza etapami z Mantisem Halo 4 miało dość standardowe levele.

 

Co było dziwne, patrząc na niektóre momenty i ogrom niektórych lokacji. Skoro był tak wielki pojazd jak Mamut, genialnie zrobiony od środka i na zewnatrz to czemu nie wrzucili jakiegoś jednego Skarabeusza albo jakiego innego sku.rwola - byłoby fajnie :(

 

Aczkolwiek Halo 4 nie miało też żadnego słabego levelu, jak praktycznie każda poprzednia część (Quarantine Zone z Halo 2, Cortana z Halo 3 czy Exodus z Reacha).

 

Co do grafiki to nie będę się rozpisywał - MEGA, aczkolwiek niektóre tła, którymi się zachwycałem w Reach tutaj są gorsze, no ale sztuka kompromisów.

 

No i Reach miało bardziej taki żołnierski klimat, co mi się podobało. Halo 4 to znowu powrót do patosu z Halo 2/3. Z drugiej jednak strony - dzięki temu czuć było w H4 "grawitację sytuacji" (spolszczenie [*]), podczas gdy w Reach był bardziej takim zlepkiem misji, gdzie czasem zajmowaliśmy się jakimiś pierdołami.

 

Co do fabuły to powiem tylko że odkąd przeczytałem Fall of Reach troszkę inaczej postrzegam to co zrobiło Bungie z Halo Reach. Postrzegam gorzej... pomimo że scenariusz był fajny. W Halo 4 natomiast za bardzo IMO skupili się na tych ostatnich książkach, przez co nie wszystko było dla mnie jasne. Nie wytłumaczone zostało m.in.

 

 

- jak i dlaczego Didact przekonał Covenantów

- czym naprawdę był Composer

 

 

Sama końcówka oczywiście też niejasna dla mnie. Jak widziałem napisy końcowe to tylko powtarzałem sobie "co ku.rwa?"

 

a samo załatwienie sprawy z Didactem ala końcówka Modern Warfare 2 zostawiła niesmak

 

 

Może to przez kiepawe spolszczenie na którym się skupiłem... przejdę grę jeszcze raz ze wszystkim po angielsku.

 

No ale podobnie jak w Reach, scenariusz był bardzo dobry żeby nie powiedzieć lepszy :) Natomiast John moim zdaniem zbyt gadatliwy się zrobił. No ale rozumiem że chcieli go uczłowieczyć.

 

Jeśli chodzi o sam gameplay to przyczepie się do WŁÓŻ CORTANĘ, WYJMIJ CORTANĘ. Za dużo tego było.

 

Sama walka z Covenantami i przede wszystkim Prometanami to oczywiście majstersztyk, a to co zrobili z Knightami (bo nie ku.rwa Skoczkami) to małe mistrzostwo świata. Niepojęte jest dla mnie jak oni zaprogramowali SI dla nich. Ich teleportacje, ataki mieczem, rzucanie granatem, strejfowanie, chowanie się za osłoną, jeszcze czegoś takiego NIGDY nie widziałem. Dzięki temu każdy pojedynek z nimi zamiast "o kur.wa znowu oni T_T" mówiłem sobie pod nosem "fuck yeah :3". Watchery też mnie zadziwiały z ich rzucaniem osłon i odrzucaniem granatów. Pamiętam jak bodajże w drugim levelu przy jednym z Pylonów w takim wąskim korytarzu biegła w moją stronę grupka Crawlerów tak, że mogłem tylko się cofać, a Watcher rzucił tarczę dla tego który był na samym przedzie grupy o_O

 

Kolejny pokaz geniuszu SI <3

 

No i ostatnia rzecz do której jeszcze trochę się przyczepie mianowicie muzyka. Nie chodzi mi o nią samą w sobie, ale o jej użycie. Zbyt często nie słychać było nic, a w cutscenkach czasem muzyka była zbyt cicha i przytłumiona.

 

A propo cutscenek... genialne wykonanie, a epilog + prolog + filmik ze Spartan Ops, powaliły mnie na kolana. Szkoda że terminale nie są dostępne z poziomu gry - głupota, tak samo jak i wrzucenie szczegółowych statystyk do Waypointa. Interfejs menu do którego trzeba się przyzwyczaić to również minus.

 

No, do wieli rzeczu się czepiam, ale to czepianie się ultra fana. Jakbym stawiał oceny to mimo wszystko byłoby to 9+.

Edytowane przez MaZZeo
  • Plusik 1
Opublikowano

odpowiem tyle co wiem

 

i Tedowi i MaZZo

 

ted

 

 

- na pierwsze pytanie odpowedź znajdziesz w Książkach Pani Travis (Kilo 5) - ogólnie to musimy sobie uświadomić że Przymierze to ogromny twór polityczny, społecznym, socjalny ... ono ot tak nie upada i znajdą się jednostki, układy, które nie zgadzają się z polityką władz, Po wojnie z ludzmi przymierze jest w rozsypcę (Elici traca na znaczeniu nie potrafią nic tylko walczyć ... to robili od pokoleń) i pojawiają sie 2 główne frakcje Arbitra - współpraca z ludzmi, i opozycja (zniszczyć ludzi puki jest czas) do tego dochodzi ekipa religijnych fanatykow kóry owszem czaja baze że Prorocy ich oszukali ale dalej wierza że forerrunerzy to bogowie (i o ile się nie mylę to właśnie z tymi ostatnimi walczymy w H4)

 

- działa politycznie i prubuję odbudowac społeczeństwo (ale nie doczytałem 1 książki Karren to nie wiem co tam mogło się stać)

 

- znaliśmy Arkę, Halo itd pewnie mamy skąś współrzedne, może 343 nam je podał zanim uciekł ... hook wie

 

- duno

 

 

 

 

MaZZ

 

 

 

 

- nie musiał, ich od niczego przekonywać, dl anich do Bóg

- Maszyna do zmieniania żywych organizów w konstrukty (takie jak promethanie i 343)

 

 

 

  • Plusik 1
Gość DonSterydo
Opublikowano (edytowane)

Wprawdzie kampanię kończyłem o 4 rano i mój mózg nie był już najbystrzejszy :P. Jak ktoś mógłby naświetlić te kwestię to będę wdzięczny.

 

 

 

 

-To jakiś odłam takich kosmicznych korsarzy, Covenanci to bardzo potęzna frakcja, która skupia kilka ras.

- Tego watku nie ruszali, może kiedyś poruszą

- Niee, to wiadomo już od początku gry - to statek badawczo-bojowy, na tej stacji na której był Kompozytor uzyskali dane dotyczące lokacji Requiem

- Cortana przestała istnieć, poświęciła się żeby uratować MC i została zniszczona razem ze statkiem

 

 

Teraz żałujesz, ze polskiej wersji nie kupiłeś :P

 

Widzę, że sporo ludzi, którzy tak gadali na polską wersję teraz po skończeniu anglika nie wie właściwie w co grali :D MaZZ na Twoje pytania też wszystko było odpowiedziane w dialogach w grze.

Edytowane przez DonSterydo
  • Plusik 1
Gość DonSterydo
Opublikowano (edytowane)

Ja grałem z polską ścieżką i bez żadnych napisów i wszystko co wiem, to wiem właśnie z tych dialogów, nawet serialu nie ogladałem dlatego dziwi mnie ze tak wielu rzeczy nie wyłapaliście, a co było w dialogach.

 

To tylko pokazuje jak dobrze się do tłumaczenia się przyłozyli bo właśnie się obawiałem, że spłycą dialogi, a jak widać wiem wszystko i to wyłącznie na ich podstawie.

Edytowane przez DonSterydo
Opublikowano

Możliwe, nie wszystkie dialogi czytałem, cutscenki były zbyt ładne :P Ale prawie z każdym Halo nie do końca nadążałem z fabułą :(

 

Czyżby dowódcą Przymierza z Halo 4 jest ten Jul' Mdama z pierwszego terminalu?

 

Trzeba będzie odszukać resztę. W ogóle fajnie że również terminale są po polsku.

Gość DonSterydo
Opublikowano (edytowane)

Ale kiedyś, jak będzie za grosze, to sobie kupię anglika bo kunszt aktorski (i generalnie dobór barwy głosu) w oryginale to kosmos, no ale tam pewnie mln $ poszły na same castingi itp. więc nie ma co się dziwić.

 

I jeszcze co do Twojego pytania Mazz:

 

 

Tak jak Typfon pisał - Covenanci to bardzo religijna rasa, dlatego nie dziwi, że jak przez lata szukali artefaktów po swoich "bogach", to jak w końcu znaleźli jednego żywego, to padli na kolana.

 

A Prometheanie to konstrukty cyfrowe stworzone przez Kompozytora ze starożytnych ludzi,( którzy byli kiedyś najwiekszym zagrożeniem dla Prekursorów), nawet w jednym momencie Cortana mówi, że ten blask po zabiciu każdego z nich, to nie zwykła fizyczna śmierć, a kasowanie danych.

 

Edytowane przez DonSterydo
Gość DonSterydo
Opublikowano

Zauważyliście jak w pierwszym levelu

 

 

fajnie zrobili to QTE ze wspinaniem się? Myślałem wpierw że to samograj, póki nie spadło mi żelastwo na łeb. Potem spróbowałem jeszcze raz i byłem zaskoczony swobodą tej sekwencji.

 

 

 

A myślałeś, że po co tak łbem machał :P Tak powinno wyglądać QTE w grach, ze dwa krótkie na całą grę jako małe urozmaicenie, a nie jako trzon "gameplayu"

 

Opublikowano

przejste na heroizmie, jest solidnie. na darmo narazie to porownywac do kampanii z innych hal (trzeba jeszcze przejsc na legendarnym), ale:

 

- muza choc dobra, to nie zapada w pamiec tak jak kawalki martiego, po przejsciu kampanii nie zapamietalem zadnego motywu (oprocz kolejnego remixu never forget na koncu). najlepszy motyw byl zdecydowanie przy 1szym wyjsciu z jaskini i widoku na te lewitujace cos.

- za duzo nakorwiania, za malo eksploracji. mialy byc duze tereny, tymczasem byla liniowosc po calosci, cos jakby 343 wyznawalo filozofie "masz tu duze pole bitwy i se strzelaj."

- jako, ze nie czytalem ksiazek to niekiedy nie wiedzialem o co w ogole chodzi. dzisiaj conieco poczytalem na halo wiki i poogladalem waypointowe terminale to juz jest nieco jasnej.

- grafa niszczy

- nowi przeciwnicy tacy se, fajnie se sadzi hedy tym robo-psom, ale w ogole nie rozroznialem ktory knight jest mocniejszy a ktory slabszy.

- nowe bronie kul, light rifle (opinia bazowana na singlu) ssie, detonator ma moc, binary fajne, zolty pistol nie, wszystkie bronie unsc na + (minus snajpa ktorej dzwiek w ogole nie ma palera).

- pojazdy ok, dzwiek warthoga hujnia, mech rzadzi.

 

to chyba tyle, mocne 8.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...