Skocz do zawartości

Mass Effect: Andromeda


Gość Szprota

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Walka dla mnie jest naprawdę satysfakcjonująca. Podoba mi się, że mogę łączyć ze sobą różne umiejętności, np. wyskoczyć z pomocą jetpacka w powietrze, w tym samym czasie zmienić kierunek i aktywować maskowanie, znikając przeciwnikowi z widoku, potem spaść na niego używając biotyki.

 

Jak się w dalszej części gry odblokuje dodatkowe moce, to kombinacji może być wiele.

Edytowane przez Bigby
Opublikowano

No to nier też jest (pipi)owy bo mimika prawie nie istnieje. Graficznie też stara generacja. Tjaaaaa graficzka najważniejsza.

Najbardziej denny argument jaki w życiu słyszałem.To kompletnie inne gry.Porównaj sobie wiedźmina do tej gry a nie NieR.

Nie,masz rację,nie oczekujemy od gry AAA z budżetem 40 baniek,że będzie dobrze wyglądała.W RPG takim jakim jest ME wcale nie ważne są dialogi i ryje na które będziesz patrzeć przez sporą część gry i odwracać wzrok by nie je.bnąć ze śmiechu.Kogo to obchodzi.

Po co mieć jakiekolwiek standardy i wymagania.Lepiej kliknąć ten preorder.

I nie,nie twierdzę,że gra będzie zła.Twierdzę,że nie zasługuje na preorder i twórcy powinni dostać po du.pie za to,że puścili do wydania grę,w której jest masa bugów,drewniane animacje i postacie.To jest rok 2017 i średnio się przyłożyli po prostu,na pewno nie na miarę MOICH oczekiwań.

PewDiePie podsumował to idealnie.

  • Plusik 8
Opublikowano

Na pewno gra ma kilka bolączek ale nie jest to nic co by ją dyskwalifikowało, to jest gra na kilkadziesiąt godzin a sam trial trwa dłużej niż niejedna duża gra.

kilka bolączek - wyjątkowo delikatnie to ująłeś...

 

kilkadziesiąt godzin w ME to się spędza na dialogach, a kiedy one są zwyczajnie drewniane i przez nie gra traci swój 'epicki' klimat, no to te drobne bolączki jednak trochę szczypią w du.pę.

Opublikowano (edytowane)

No to nier też jest (pipi)owy bo mimika prawie nie istnieje. Graficznie też stara generacja. Tjaaaaa graficzka najważniejsza.

 

Super porównanie - twórcy Nier: Automata piszą, że nie ma budżetu na zrobienie DLC, a ME: Andromeda to okolice 40 mln $ 

 

Brawo :reggie:

Edytowane przez Cedric
Opublikowano (edytowane)

Jeśli ktoś zadaje sobie pytanie jaką grą jest Andromeda - to wystarczy przeczytać wątek i już wiadomo, że nie taką jakiej gracze oczekiwali.

Wytykanie bugów, idiotyzmów i frustracja kontra : nie jest tak źle, dajcie spokój.

jak już gadacie o tym Horizonie - w temacie tej gry właściwie nikt nie narzeka.
no i też łatwo można odpowiedzieć sobie jakim jest on tytułem - spełniającym oczekiwania.

ME:A  raczej nie jest wart preordera, bo to 45giga nieco spapranej roboty...
Ja bardzo (wyjątkowo!) lubię klimaty jak w ME więc nadal rozważam zakup na premierę, a później zastanawiam się, czy szanuję własne pieniądze.
...bo EA graczy zdecydowanie nie.

 

Edytowane przez II Noxx II
  • Plusik 3
Opublikowano

Ja pierdykam czy my graliśmy w inne mass effecty? Drewniane dialogi to kwintesencja bioware. 1/2 dialogów w me 1-3 to było grafomaństwo na poziomie 12 latka. Co nie przeszkadzało w poznawaniu świata i przeżywania ciekawej opowieści. Na jednego thane'a czy moridina przypadała miranda czy ten czarny którego imienia już zapomniałem. Albo liara która w pierwszej części była irytująca i wyrobiła się w trzeciej. Albo łykasz to albo nie. To tak samo jak z gwiezdnymi wojnami. W sumie debilne filmy ale świat za nimi szaleje. To ma być rozrywka.

 

Nagle me 1-3 miło poziom dialogów na poziomie oskarów? Coś tu mi nie pasuje. Główny bohater andromedy ma więcej luzu i mniej patetycznych dialogów od sheparda.

 

Skończyłem wszystkie mass effecty z dlc po 2 razy. Ja to inaczej zapamiętałem.

Ok mimika twarzy może przeszkadzać ale to nie jest ĐLA mnie argument do nie grania. Jeżeli w rpg interesowała by mnie tylko oprawa to bym 95% rpg nie ukończył. Najlepsze w tym roku gry mają tragiczną oprawę czy to age of decadence czy torment.

  • Plusik 5
Opublikowano

 

Na pewno gra ma kilka bolączek ale nie jest to nic co by ją dyskwalifikowało, to jest gra na kilkadziesiąt godzin a sam trial trwa dłużej niż niejedna duża gra.

kilka bolączek - wyjątkowo delikatnie to ująłeś...

 

kilkadziesiąt godzin w ME to się spędza na dialogach, a kiedy one są zwyczajnie drewniane i przez nie gra traci swój 'epicki' klimat, no to te drobne bolączki jednak trochę szczypią w du.pę.

Nie uważam żeby akurat dialogi w andromedzie były bardziej drewniane od trylogii. Nie mówię tu oczywiście o animacji twarzy. No i znowu porównania do wiedźmina. Większość gier wypada blado w takim porównaniu ale nie oznacza to że andromeda to jakaś padaka jest.

Opublikowano

To co oni zrobili(mówię o mimice) wygląda po prostu głupio i śmiesznie.Ograłem poprzednie ME i nie przypominam sobie uczucia zażenowania jakie wita mnie teraz.Tu już nie chodzi o porównanie do wieśka.Oni po prostu to zje.bali i jestem mega wkurzony,bo serio liczyłem na więcej,albo żeby chociaż nie było gorzej niż poprzednio.

Nie wiem,może faktycznie oczekiwałem za dużo.

Opublikowano

Ja nie porównuję do Wiedźmina, nie ukończyłem żadnej części, nie mój klimat - mimo wszystko bardzo szanuję.

Porównuję natomiast do poprzednich Mass Effectów - z konsol POPRZEDNIEJ generacji, które były.... po prostu lepsze jako 3-częściowa, dosyć spójna całość.
Każda kolejna odsłona w miarę możliwości była rozwinięciem poprzedniczki pod kątem technicznym.

Mamy 1. Mass Effecta na PS4 i Xbox One  - no i regres na wielu polach.
i o to boli du.pa, no i słusznie.
 

Opublikowano

Ja nie porównuję do Wiedźmina, nie ukończyłem żadnej części, nie mój klimat - mimo wszystko bardzo szanuję.

 

Porównuję natomiast do poprzednich Mass Effectów - z konsol POPRZEDNIEJ generacji, które były.... po prostu lepsze jako 3-częściowa, dosyć spójna całość.

Każda kolejna odsłona w miarę możliwości była rozwinięciem poprzedniczki pod kątem technicznym.

 

Mamy 1. Mass Effecta na PS4 i Xbox One  - no i regres na wielu polach.

i o to boli du.pa, no i słusznie.

 

Cieszę się,że nie jestem sam,myślałem przez chwilę,że wzrok mi się popsuł.

Opublikowano

Ja nie porównuję do Wiedźmina, nie ukończyłem żadnej części, nie mój klimat - mimo wszystko bardzo szanuję.

 

Porównuję natomiast do poprzednich Mass Effectów - z konsol POPRZEDNIEJ generacji, które były.... po prostu lepsze jako 3-częściowa, dosyć spójna całość.

Każda kolejna odsłona w miarę możliwości była rozwinięciem poprzedniczki pod kątem technicznym.

 

Mamy 1. Mass Effecta na PS4 i Xbox One - no i regres na wielu polach.

i o to boli du.pa, no i słusznie.

 

Tak jak piszesz w trylogii każda kolejna technicznie była lepsza chociaż 2 i 3 na podobnym poziomie. Jeśli to początek nowej trylogii to też tu tak pewnie będzie. Z tą animacją dali ciała po całości no ale jednak mieli jaja i dali do accessa a nie czaili się z embargiem jak inni. Gra wciąga i ma sporo plusów. Nawet jeśli nie day one to na pewno warto będzie zagrać.

Opublikowano

Porównuję natomiast do poprzednich Mass Effectów - z konsol POPRZEDNIEJ generacji, które były.... po prostu lepsze jako 3-częściowa, dosyć spójna całość.

 

trylogie porownuje do gierki która nie wyszla kisne :pawel: ale autyzm tu sie odjaniepawla

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Opublikowano (edytowane)

żadna z części trylogii nie wywoływała takiej żeżuncji. 

e..no i co z tego, że nie wyszła skoro możesz w to zagrać przez..10godzin ? 
po 15godzinie magicznie zniknie drewno ? 
autyzmem jest głaskanie tego bo "gra całkiem fajna" 

no fajna, poprzedniej były więcej niż fajne.

edit:
/ co do odwagi by dać to w EA Access - tu się zgadzam, natomiast to jest po prostu mniejsze zło.
lepiej tak, niż później oddawać hajs za preordery po premierze.
-sam miałem go złożyć, około miesiąc temu dałem sobie spokój, a teraz - sam nie wiem, zero ciśnienia i trochę szkoda pieniędzy. 

Edytowane przez II Noxx II
  • Plusik 5
  • Minusik 2
Opublikowano

Pograłem 3-4h i jako fan serii po zapowiedziach nie hajpowałem się ale i tak jest wstępne rozczarowanie.

 

Mordy, mimika i animacja postaci to tragedia, to nie są tylko wybrane GIFy jak pierdoli Żaba że czepianie się na siłę. Jest sztucznie a w dupach postacie mają drewno podczas poruszania się...gra której rdzeń rozgrywki opiera się na dialogach a postacie wyglądają groteskowo i podczas kluczowych momentów nie oddają żadnych emocji to jest ogromny minus. 

Gameplay jest bardziej dynamicznie, trochę zalatuje pod Vanquish + typowa sztywność gameplayu Bioware, może być, szału nie ma.

Design świata daje radę, podoba mi się + bardzo ładne oświetlenie.

Muzyka poza jednym kawałkiem ssie, nie jest to poziom trylogii :(

 

Główny wątek fabularny wstępnie zapowiada się ciekawie, tylko te postacie z dupy, gorzej niż losowe NPC z wiochy z Wiedźmina 3...

Opublikowano

kermit broni tego średniaka niczym jakieś autystyczne dziecko swojej zabawki.

po prostu widze debilizm porywnawania kompletnej historii z trylogii z kilkugodzinnym trialem gierki na 100h ktora jeszcze nie wyszla

 

pewnie i tak wlasnie bedzie ale pisanie o tym już teraz to beka opór

Opublikowano

Ameby umysłowe. Jedna osoba ma minimalny wpływ na produkt końcowy i winne są raczej ograniczenia budżetowe. W andromedzie ma być tyle kwestii dialogowych co w me 2 i me 3 razem wziętych. Jestem pewny, że na wczesnym etapie projektowania zrezygnowano z motion capture na rzecz większej ilości dialogów. Ta gra to nie jest produkcja rozmiarów me2 czy me3, gdzie widać było ogromną machinę marketingową.

Opublikowano

ale rakowe perełki idzie tam znaleźć :banderas:

 

djnewwest

Junior Member

Today, 02:33 AM, Post #102

Dude it's not just gaming it's everywhere now. It's the rise of this alt-right white nationalist bullshit. These retard degenerates feel empowered by the current President. Any man who would treat a woman like that is nothing but a fucking disgrace and a coward

Opublikowano

Ameby umysłowe. Jedna osoba ma minimalny wpływ na produkt końcowy i winne są raczej ograniczenia budżetowe. W andromedzie ma być tyle kwestii dialogowych co w me 2 i me 3 razem wziętych. Jestem pewny, że na wczesnym etapie projektowania zrezygnowano z motion capture na rzecz większej ilości dialogów. Ta gra to nie jest produkcja rozmiarów me2 czy me3, gdzie widać było ogromną machinę marketingową.

A o Inicjatywie Andromeda słyszałeś? I nie tej z gry.

 

Nie wiem o jakich ograniczeniach budżetowych piszesz, ale śmiem mocno wątpić by takie były. ME to największa marka BioWare, jedna z mocniejszych w portfolio EA. I nagle kiedy robią pierwsza grę na nowej generacji, bedą ciąć budżet? To sie kupy nie trzyma.

  • Plusik 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...