Skocz do zawartości

Mass Effect: Andromeda


Gość Szprota

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Od kilku miesięcy zbieram się aby ją ograć. Jestem po prologu i gra generalnie nie zachwyca mnie jak poprzednie części. Rozkręci się coś, warto przeczekać ten okres? 

 

P.S Da się jakoś ustawić żeby te napisy były na dole a nie na górze?

  • Plusik 1
Opublikowano

Sprawdzałem i z tego co widzę, nie da się przesuwać w żadnym z kierunków.  

  Odważę się stwierdzić że obecnie to tytuł tylko dla fanów Space Opera. Gra rozkręca się znacząco po prologu, masa tekstu do czytania, rozbudowane lore, relacje z towarzyszami, gunplay i całe uniwersum są bardzo fajne. Jednak w tej małej beczułce miodu jest spora łyżka dziegciu. Błędy. Niektóre zadania są nadal zabugowane, nie doczytują się np końcowe dialogi z zakończeniem questa, pomaga wtedy reload do ostatniego save. Czasem przy rozmowach kamera obraca się w kierunku z którego nie widać nic poza ścianą lub elementem jakiejś struktury.

  Online jest dość ciekawe na krótką chwilę, bardzo dynamiczne. 

Czy polecam? Tak ale lepiej uzbroić sięnw cierpliwość do randomowo pojawiających się bugów.

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Właśnie już na wstępie gra zasypala mnie tymi wszystkimi notkami, ciekawostkami i informacjami z dziennika. 

Może na urlopie uda się zagospodarować trochę wolnego czasu żeby to wsiaknac. Bo ewidentnie gierka nie jest na takie krótkie posiedzenia. 

 

Ofkorz dzięki za rozbudowaną odpowiedź! 

Edytowane przez flavio
Opublikowano

Jak lubisz trylogię, to w sumie warto się przemęczyć na początku, bo potem się trochę rozkręca, ale proponuję zaliczyć fabułę i co najwyżej jakieś ważniejsze misje poboczne, nie bawić się w wyciskanie maksa z tych naszych "osad", kraftowanie itd., bo potrafi to skutecznie obrzydzić i tak już nienajlepszą grę. 

  • Plusik 2
Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, kotlet_schabowy napisał:

Jak lubisz trylogię, to w sumie warto się przemęczyć na początku, bo potem się trochę rozkręca, ale proponuję zaliczyć fabułę i co najwyżej jakieś ważniejsze misje poboczne, nie bawić się w wyciskanie maksa z tych naszych "osad", kraftowanie itd., bo potrafi to skutecznie obrzydzić i tak już nienajlepszą grę. 

 

No generalnie w większości gier sandboksowych mam tendencje robienia wsyztskiego, zostawiając główne misję fabularne w zasadzie na deser. 

Ale po tym co piszecie będę z tym nieco ostrozniejszy. Ale i tak jak za grę za 50 zł to myślę warto dać jej szansę. :D

 

Wgl kusi mnie ostatnio nadrobić cała trylogię, tym bardziej że jedynki nigdy nie ukończyłem. Mocno się zestarzaly? Grał ktoś niedawno? ;)

Edytowane przez flavio
Opublikowano

Zestarzeć się na pewno zestarzały, bo trochę czasu już od premiery minęło. Mimo wszystko fabuła, klimat i ogólna miodność z gry powoduje, że mimo wszystko warto zagrać, zwłaszcza, że jedynki nie ukończyłeś. Co prawda nie jest ona najlepszą częścią trylogii, ale jednak warto wiedzieć jak się to wszystko zaczęło ;) 

  • Plusik 2
Opublikowano

Jedynka jest obowiązkową pozycją skoro podoba Ci się saga i w sumie dziwne, że nie grałeś prawilnie od początku. Jest to zdecydowanie lepsza gra niż Andromeda. Grałem co prawda już trochę temu (2010) i na PC były problemy z prawidłowym działaniem, ale już wtedy było to wszystko dosyć "drewniane", głównie w temacie strzelania, zabawa ekwipunkiem też była rozwiązana słabiutko, no i gra najbardziej jeszcze przypominała RPG, chociażby tym, że póki trochę nie podfarmiłeś expa i sprzętu, to pewne misje były naprawdę trudne. Szczerze mówiąc prolog mnie trochę zniechęcił, ale po dotarciu na Cytadelę złapałem zajawkę już na całego. Kwestie fabularne, klimat i muzyka zdecydowanie wynagradzają minusy. A wygląda to nawet dzisiaj nieźle. 

  • Plusik 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Jedynka jest drewniana, natomiast nadrabia fabula i tym, ze przenosisz postac do dwojki i grasz w jedna z najlepszych gier poprzedniej generacji. Konczysz ja nie pomijajac zadnej misji pobocznej i przenosisz postac do trojki, gdzie zamykasz historie najlepszej trylogii w historii gamingu i zalujesz, ze to juz koniec.

  • Lubię! 1
Opublikowano

W jedynkę warto zagrać dla historii, w dwójkę dla gameplay’u i dla historii, szczególnie tej z DLC, a trójka jest fan service, więc jeśli spodobały Ci się poprzednie części to koniecznie trzeba zagrać, choć nie obejdzie się bez pewnych rozczarowań.

Gość ragus
Opublikowano

Co było fajnego w historii dwójki? Serio pytam. Pamiętam zbieranie składu przez 80% gry, żeby na końcu

walczyć z przerośniętym bossem z Contry na NESa

Opublikowano
14 minut temu, Wredny napisał:

Trójka była naprawdę spoko, tylko to zakończenie to straszny strzał w pysk - w ciągu ostatnich pięciu minut moja ocena z 9/10 spadła o dwa oczka. 

Ja gralem 2 lata po premierze ze wszystkimi dlc i rozszerzonym zakończeniem i byłem w pełni ukontentowany. Pewnie na premiere ssalo, do tego lewiatan w dlc to był chamski chwyt.

Opublikowano
35 minut temu, ragus napisał:

Co było fajnego w historii dwójki? Serio pytam. Pamiętam zbieranie składu przez 80% gry, żeby na końcu

  Ukryj zawartość

walczyć z przerośniętym bossem z Contry na NESa

 

Podobał mi się motyw tajemnicy owianej wokół Zbieraczy, ale fakt, jako całość podstawka jaj nie urywała. Jednak przy DLC z Shadow Brokerem lub Overlord była miazga, przy drugim nawet uroniłem łezkę. Piękne rozszerzenia.

  • 10 miesięcy temu...
Opublikowano

Wróciłem kilkanaście dni temu po trzyletniej przerwie i na początku było spoko. Zacząłem od nowa, bo poprzednim razem za daleko nie doszedłem.

 

Obecnie już jestem dalej, ale ewidentnie z tą grą coś jest nie tak. Normalnie męczę się grając. I to nie, żeby mi mechanika przeszkadzała - ta jest nawet spoko. Tempo gry jest jakieś ślamazarne. Ogromne tereny, które czasami trzeba kilka razy przechodzić na pieszo zdecydowanie nie pomagają. Historia choć próbuje to w ogóle nie wciąga. Nie ma tutaj zupełnie syndromu jeszcze jednej lokacji. 

 

Doprawdy nie wiem, jak to się stało, że można było tak spartolić taki kawał za(pipi)istego uniwersum. 

 

Nie lubię tego robić, ale chyba będę musiał odpuścić. 

  • Plusik 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
W dniu 10.04.2020 o 01:04, LukeSpidey napisał:

Wróciłem kilkanaście dni temu po trzyletniej przerwie i na początku było spoko. Zacząłem od nowa, bo poprzednim razem za daleko nie doszedłem.

 

Obecnie już jestem dalej, ale ewidentnie z tą grą coś jest nie tak. Normalnie męczę się grając. I to nie, żeby mi mechanika przeszkadzała - ta jest nawet spoko. Tempo gry jest jakieś ślamazarne. Ogromne tereny, które czasami trzeba kilka razy przechodzić na pieszo zdecydowanie nie pomagają. Historia choć próbuje to w ogóle nie wciąga. Nie ma tutaj zupełnie syndromu jeszcze jednej lokacji. 

 

Doprawdy nie wiem, jak to się stało, że można było tak spartolić taki kawał za(pipi)istego uniwersum. 

 

Nie lubię tego robić, ale chyba będę musiał odpuścić. 

 

Też przerwałem trzy lata temu xD

Zupełnie nie wciągnęło, całe szczęście, że wyhaczyłem za 59,99. Swoją drogą co mnie jeszcze tam w(pipi)iało to napisy na górze ekranu, da się to jakoś zmienić? Jakoś nienaturalnie i niewygodnie mi się to czytało, omijając wtedy wydarzenia z ekranu.

Opublikowano
W dniu 10.04.2020 o 01:04, LukeSpidey napisał:

Wróciłem kilkanaście dni temu po trzyletniej przerwie i na początku było spoko. Zacząłem od nowa, bo poprzednim razem za daleko nie doszedłem.

 

Obecnie już jestem dalej, ale ewidentnie z tą grą coś jest nie tak. Normalnie męczę się grając. I to nie, żeby mi mechanika przeszkadzała - ta jest nawet spoko. Tempo gry jest jakieś ślamazarne. Ogromne tereny, które czasami trzeba kilka razy przechodzić na pieszo zdecydowanie nie pomagają. Historia choć próbuje to w ogóle nie wciąga. Nie ma tutaj zupełnie syndromu jeszcze jednej lokacji. 

 

Doprawdy nie wiem, jak to się stało, że można było tak spartolić taki kawał za(pipi)istego uniwersum. 

 

Nie lubię tego robić, ale chyba będę musiał odpuścić. 

Dla mnie ta gra ma jeden, najpoważniejszy problem. Pomijając już hoiowosc rozgrywki, marnej kopii AC że znacznikami to po prostu lecę korva do totalnie innej galaktyki i widzę raptem dwie obce rasy, architektura i budowa planet zamiast zaoferować jakieś odjechanie od formy to są to bezpieczne, puste tereny raz piasczyste a raz pokryte śniegiem jakich milion w innych grach. Nie czułem w ogóle tej podróży w niezbadane.

Opublikowano

Apropo, nie pogardziłby człowiek takim remasterem trylogii, aż naszła część pograć, tym bardziej, że  1ki nigdy nie ukończyłem, ale chyba się mocno zestarzała.

  • Plusik 1
Opublikowano

Ktoś coś przebąkiwał, że remastery mogą być szykowane. 

 

Zaraz sezon ogórkowy, więc idealna pora na takie tytuły. 

 

Poza tym takie gry wchodzą do sprzedaży na chwilę przez zapowiedzią, więc ja bym się jeszcze wstrzymał z odpalaniem wersji X360 czy PS3 i  zaczekał. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...