Dzisiaj mialem sen o grach i pomyslalem ze to dobry temat na forum, czy wy mieliscie takie sny ?

 

Powodem natchnienia jest moj dzisiejszy sen o wyscigach 2d w ktorych sie skacze z auta do auta, niczym mario po grzybkach (najnowszy driver ), i to firmy Ubisoft , moze niebylo by w tym nic dziwnego gdybym ostatni raz w drivera gral ostatio , ale ostatni raz gralem przy premierze gry.

Wczeniej mialem sny o grach wideo, jak siedzialem zbyt dlugo przy jednym tytule, najczesciej Lewelowalem na kolejne LVL w MMO lub grach moba. A jak z wami to jest, czy to ja jestem tylko prorokiem ?

no ja miewam takie growe sny jak za długo pykam w multi. widocznie obrazki zostają w głowie. ale jakoś nie mogę sobie przypomnieć żeby śniło mi się coś więcej niż helghaści i ich czerwone oczy

Mi się śniło dzisiaj, że dostałem łupnia od Mendrka w BF3. Tzn. wygrałem 3 rundy, on jedną, ale plejka uznała że jemu należy się wygrana za całość. Zbieg okoliczności?

Edytowane 1 grudnia 201212 l przez Gość

Wczoraj (a właściwe dzisiaj) do 2 w nocy grałem w Dark Souls i do samego rana mi się jakieś demony śniły xD

No najbardziej MMO się wbijają w mózg, bo są najbardziej monotonne

Mi się śniło nie raz, że dropiłem jakieś legendary czy coś w Diablo 3 : p

Pamiętam, że pewnej nocy po strasznie długiej sesji z Gears of War 3 miałem sny, w których były tylko pokrzykiwania żołdaków, ryki Locustów, serie, grzmoty z Gnasherów i jęki zgonów. Rano zaraz po przebudzeniu miałem wrażenie, że dopiero skończyłem grać.

Poza tym niewiele takich snów mam.

nigdy nie miałem snów o grach, a przynajmniej takich nie pamiętam.

nie śnią mi się elementy popkultury

Często śniło mi się napier,dalanie w locustów jak siedziałem do 3 rano przy multi w gow 1

Mnie też się śnił kiedyś etap z Gears of War 2 z Locustami, ten pierwszy w podziemiach a tuż po nim etap w środku robala.

 

Najzabawniejsze że stało się to spory kawał czasu po ograniu dwójki.

Jak długo siedziałem przy Falloucie 3 to w śnie patrzyłem na świat z dorobionym HUD-em z tej gry ;] Innym razem, jak jeszcze nie miałem PS3 to śniło mi się, że je dostałem. Strasznie smutno mi było, jak się obudziłem a konsoli nie było

Kiedys marzylem o Nintendo 64. Po tym jak zobaczylem i zagralem w Mario 64 (wtedy taki trzeci wymiar w gameplayu w platformerze byl przelomem), mialem sen jak na(pipi)iam na N64 w multi turoka (nadal pamietam te korytarze pod golym niebem).

Do dzis nie gralem w nic lepszego

 

N64 to dla mnie kultowy sprzet.

 

Snilo mi sie tez jak biore udzial w mortal kombat. Poradzilem sobie ze skorpionem, ale sub-zero oszukiwal (cheatowal?) i jak juz lezal z pustym paskiem energii nad glowa, to wysunal ostrze z buta i mnie dzgnal w noge :////

Jakies ziomy wyniosly mnie z areny. Szlismy przez las az doszlismy do sklepu z zabawkami i kupilem action mana :potter:

W(pipi)ilo mnie to jak sie obudzilem, bo zawsze uwazalem, ze action man to taka barbie dla chlopcow.

Czezky, to było w jednym śnie? Dobry zwrot akcji.

Mnie się dzisiaj śniło, że byłem w Netto (taki market) po żarcie i akurat mieli Wii U kilka sztuk położone na palecie (wtf), były obie wersje a deluxe po 1599, od razu chciałem to mieć lecz kasy nie miałem... ale to nic, bo scena jakby mi się urwała i nagle bylem w domu z konsolą. Jak otworzyłem karton to wszystko zaczęło z niego wypadać, a sam tablopad był bardzo mały (a wręcz malutki). Dalej nie pamiętam bo chyba się obudziłem, może to znak że powinienem kupić tą kąsolkę?

Mi się często śnią zombiaki z Residenta, prowadzę radosną eksterminację. Kiedyś trafiłem na jakiegoś twardego skurczybyka i bazooka nawet na niego nie działała. Na dodatek był moim kumplem @_@

 

Kiedyś śniło mi się, że jestem w uniwersum Chrono Triggera i że dostałem Epocha, tylko nie jako pojazd, a jako jetpack i mogłem latać. Fajna sprawa.

 

Jak sobie przypomnę co jeszcze, to dopiszę, bo aktualnie tylko to pamiętam.

Przedwczoraj śniłem o GTA V. To był chyba trzeci sen o grze. Śniło mi się, że dostaliśmy demo tej gry, gdzie mogliśmy chodzić po jednej dzielnicy miasta i mieliśmy 2 misje główne i 4 poboczne do wykonania. Najciekawsze było to, że grafika była cel-shadingowa i mogliśmy się unosić na latającej miotle (!).

 

Oczywiście sny typu strzelaniny i rozwalanie potworów/Nazistów, to chleb powszedni.

Kiedyś zbierałem te zielone kulki z dachów w Crackdown - oczywiście paru mi brakowało, więc latałem po mieście i szukałem dość długo marząc o tej zielonej poświacie oraz charakterystycznym dźwięku. I z tego co pamiętam, właśnie najpierw znalazłem we śnie, dopiero później naprawdę.

Dzisiaj mialem dwa sny o grach. W pierwszym gralem (albo bylem glownym bohaterem) w FPSie o zombiakach. Ale to byl taki zaje.bisty FPS o zombiakach, z elementami survivalu, rozbudowanym craftingiem itp. Pamietam, ze musialem wybrac, czy chce wziac tabletki, ktore zlagodza bol (byl to Apap xD), czy takie, ktore poprawia moj refleks. Swiat byl ogromny i otwarty. Dodam, ze przez caly czas slyszalem tak jakby komentarz jednego z tworcow - cos w stylu gameplayow z E3.

W drugim gralem w GTA V. Latalem samolotem i podziwialem swiat, ktory byl ogromny i piekny. Grafika byla realistyczna i przyjemna dla oka. Tak sie podniecilem faktem, ze gram juz w GTA V, ze az sie obudzilem.

Raz śniło mi się, że byłem ze Snake'iem na jakiejś misji. Dobre bo była grafika jak z gry. Skończyło się tak, że założyłem mu C4 na plecy (tak jak w MGS1) i go wysadziłem.

Nie mam snów o grach, ale jak długo gram w jakąś grę to przed zaśnięciem mam obrazy z gry w głowie a może to już sen...?

To jeszcze nie sen, ale jakby co...

 

 

raz na jakis czas mam sen o grach, ale tydzien temu to gadalem przez sen i obudzilem dziewczyne i mowila ze klocilem sie o zlym wyborze graczy w fifa13

Może już o tym pisałem kiedyś ale nie pamiętam. Miałem wtedy 6 albo 7 lat i byłem na parę dni u kuzyna. W każdy wieczór nawalaliśmy godzinami na konsoli. W końcu jednej nocy miałem taki sen że uciekałem przed wszystkimi bad guyami z gier jakich poznałem. Były żółwie z mario, nemesis z RE3, niektóre postaci z MK i Tekkena. Chcieli mnie dorwać ale dobiegłem konsoli i ją wyłączyłem, a kiedy to się stało tamci zniknęli. Po obudzeniu bałem się zasnąć

Dzisiaj w sumie miałem taki sen. Nie dokładnie o samych grach, ale...

 

W każdym razie śniło mi się, że byłem u siebie w pokoju i jakoś znalazłem w nim mój stary portfel. Otwieram, żeby zobaczyć, czy coś w nim jest, a w środku... GBA i parę gier (swoją drogą więcej, niż naprawdę miałem).

Nie mam pojęcia, jak to możliwe, żeby zmieścić GBA i gry w portfelu, nie mam też pojęcia dlaczego akurat w nim. Podświadomie czuję, że marnuję pieniądze na gry (ostatnio nawet nie tak dużo)? A może chodzi o tego nieszczęsnego Advance'a, ktorego miałem za dzieciaka, ale prawie nie wykorzystałem - miałem na niego może ze dwie gry i jakieś drugie tyle pożyczyłem od kumpla. Może nadal się ciągnie za mną to, że mogłem zamiast niego mieć ps2?

Bardzo, bardzo często śni mi się Ratchet i zawsze głównym tematem są te skrzynki w których siedzą śrubki.