Skocz do zawartości

Dark Souls II


Gość Zaqair

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Platyna zaliczona, to najmniej upierdliwa platyna w serii. Sama gra jest zdecydowanie najłatwiejsza w serii. (...)

Bossowie byli zazwyczaj w miarę ok, poza wspomnianymi wyżej kopiami z jedynki i Darklurkerem, przez tego pedała musiałem przerobić na tą jedną walkę moją mostać meele na cudaka żeby zabić go błyskawicami i pyro kiedy się rozdwajał.

 

Heh, u mnie wygląda to zgoła inaczej, bo platynki w poprzednich częściach wbiłem raczej bez większych problemów (jak na serię Souls ^_^ ), a tutaj mam spore trudności. Przez "tego pedała", jak go pieszczotliwie nazywasz, również zmuszony byłem zrobić sobie zestaw do plucia kolorowymi glutami, choć jeszcze nie udało mi się doprowadzić do porządanego wyniku tej konfrontacji - po prostu te kilkadziesiąt nieudanych prób moim rycerzem tak mnie do tej gry zniechęciło, że porzuciłem ją jakieś 8 miesięcy temu i do dziś nie byłem w stanie zmusić się do powrotu. Sytuacja wręcz niewyobrażalna w Dark Souls, które na długo obrzydziło mi wszystkie inne tytuły i oprócz arcydzieła From Software nie byłem w stanie grać w nic innego.

Opublikowano

A co sie stalo z klasa templara, ktora widzialem do wyboru w demie? Zaczynam gre i przy wyborze klas jest ich smiesznie malo. Doszli do wniosku ze klasy sa o ch.j rozbic, bo i tak kazdy pakuje punkty gdzie chce?

Opublikowano

Temple Knight nie nadawałby się na klasę startowa bo w takim stanie, w jakim był w Becie byłby po prostu za mocny. W becie klasy były też bardziej zaawansowane w lewelach niż są na starcie gry, stąd te mogły mieć bardziej różnorodny ekwipunek.

Opublikowano

Jestem w zamku. Klimat przed samym wejściem mega. Szkoda, że tylko nie można pobiegać więcej zanim trzeba wejść do środka. Po drodze mijałem takiego typa co nie był wrogiem i wyglądał jak NPC ale nie dało się z nim pogadać. Już raz go widziałem w Belfry Luna i też nie mogłem z nim pogadać. Kto to i czemu nie da się nic z nim zrobić (nie atakowałem bo w jedynce tak sobie zabiłem 2 sprzedawców i typa od "przebaczania grzechów")?

Opublikowano (edytowane)

W takiej białej zbroi?

 

 

Nazywają się Heide Knights i możesz spokojnie ich pozabijać coby spróbować wydropić cały set (NG+) + poszczególne bronie. Nie są związani z żadnym questem itd

 

Edytowane przez Qjon
  • Plusik 2
Opublikowano (edytowane)

W takiej białej zbroi?

 

 

Nazywają się Heide Knights i możesz spokojnie ich pozabijać coby spróbować wydropić cały set (NG+) + poszczególne bronie. Nie są związani z żadnym questem itd

 

Tak w białej, zrobię własnie tak jak piszesz :)

Edytowane przez pawelgr5
Opublikowano

Sory za podwojnego posta ale i tak sie nic tutaj nie dzieje. Wczoraj ukonczylem Shrine of Amana. MIejscowka ladna, nawet klimatyczna ale totalnie s(pipi)a przeciwnikami strzelajacymi homing soul arrow. Ja nie mam problemu z atakami dystansowymi ale ich zasieg i fakt ze biegamy po malo czytelnym podlozu to lekka przesada. Jeszcze zeby bylo wiecej oslon terenowych to bym sie cieszyl bo byloby bardziej taktycznie a tak to jest po prostu wybijanie tego scierwa i umieranie gdzies po drodze od wystrzelonej milion kilometrow dalej strzaly (ewentualnie proba podbiegniecia gdzies bokiem i wpadniecie w przepasc). Teraz Undead crypt i pewnie niedlugo koniec. Mam ponad 140lvl i okolo 43godz gry. Duzo to czy malo ?

Opublikowano

Shrine of Amana i tak potężnie znerfili a ty jeszcze placzesz? Dużo, ja wtedy miałem 125 ale ja jestem gruby, nie mam kolegów, za to mam skilla.

  • Plusik 1
Opublikowano

Jestem na samym poczatku gry, ale zauwazylem ze bron strasznie szybko sie niszczy. Wiem ze u kowala w majula moge naprawic ( ceny w duszach sa masakryczne), ale czy jest sposob inny, szybszy, tanszy? Dlaczego ta bron tak sie szybko niszczy?

Opublikowano

1904104_10153022253716840_25313217609490

 

Koleś zapomniał dopisać, że w pewnych momentach Dark Souls 2 ta metaforyczna kobieta uderza gracza nie jedną a pięcioma rękami, na podłożu pełnym przepaści, z wodą ograniczającą poruszanie się.  :daddy:

Opublikowano

>E3 2015
>Myniggazaki takes the stage
>"we know you all hated Dark Souls 2 and Bloodborne because they were too mainstream compared to Dark Souls 1 and Demon's Souls"
>audience tips fedoras
>audience is surprised at his ability to speak English
>racism.jpeg
>"so we're here to unveil..."
>tension grows...
>"a brand new Souls experience..."
>audience is already fapping furiously
>"Demon's Souls 2!!"
>audience is freaking the fuck out
>"A TELLTALE SERIES"
>totalsilence.gif
>"This series will be exclusive to the XBox One, and require X-Box Live Gold in order to play at all"
>totalconfusion.png
>Fan shouts: "what about other platforms?!"
>Miyazaki responds: "well, Sony was too afraid of offending Walking Dead fans, and we just fucking hate PC."
>Random kid: "what about Nintendo?"
>Miyazaki: "The fuck is a Nintendo?"
>Audience is already planning on going back to back to Dark Souls 2 and Bloodborne
>They already tried going back to Demon's Souls and Dark Souls 1 after Bloodborne
>hated PVP because it was shit, but wouldn't dare say that on the internet out of fear of hurting their masterpieces
>fanboys.hipsters
>Miyazaki leaves show and exits on the talons of a glorious golden crow
>fans burn down E3 stage in a riot
>Miyazaki looks back and chuckles
>"idiots will buy it anyways"


 

Opublikowano

To nie 4chan ;P

 

Ogolnie gram teraz z kolesiem z australii full playthrough za pomoca skype, i jest mega zabawnie :)

 

Fajno, chciałbym kiedyś z kimś tak zagrać. Próbowałem podsuwać Dark Souls kolegom, ale żaden się nie przekonał.

Opublikowano

Jedynka znacznie lepiej sie nadaje do takiego trybu rozgrywki, nie ma limitu czasu bedac summonem, bonfire sa od siebie bardziej oddalone, i brak debilnego soul memory. Pozatym mozna urozmaicic roznymi modami tj. Aggresion mod, random weapon every 5 seconds, czy perma gravelord ;)

Opublikowano

Mates kupuj Solsy jedyneczke na kompa i gramy. Ja zawsze chetny zeby przejsc jeszcze raz.

 

Kupuj Soulsy jedyneczkę na ps3 i gramy. Na pc kupię jak będę miał porządnego pc w przyszłym roku.

Opublikowano

Sory za podwojnego posta ale i tak sie nic tutaj nie dzieje. Wczoraj ukonczylem Shrine of Amana. MIejscowka ladna, nawet klimatyczna ale totalnie s(pipi)a przeciwnikami strzelajacymi homing soul arrow. Ja nie mam problemu z atakami dystansowymi ale ich zasieg i fakt ze biegamy po malo czytelnym podlozu to lekka przesada. Jeszcze zeby bylo wiecej oslon terenowych to bym sie cieszyl bo byloby bardziej taktycznie a tak to jest po prostu wybijanie tego scierwa i umieranie gdzies po drodze od wystrzelonej milion kilometrow dalej strzaly (ewentualnie proba podbiegniecia gdzies bokiem i wpadniecie w przepasc). Teraz Undead crypt i pewnie niedlugo koniec. Mam ponad 140lvl i okolo 43godz gry. Duzo to czy malo ?

Shrine of Amana to dla mnie obok Latrii najbardziej klimatyczna i za(pipi)ista miejscowka w serii Souls. Znerfiona pozniej i to byl minus developerow. Magiczne jezioro bronione przez kaplanow i magow - cudo. A te latajace Soul Spearsy dodaja za(pipi)istosci miejscowce. 

Nie znosze takiego plakania, bo przez takich jak ty pierwszy raz w historii serii zaczeli nerfic miejscowki. Zmien gre jak masz problemy, albo graj i nie placz. Proste.

  • Plusik 1
  • Minusik 2
Opublikowano

 

pierwszy raz w historii serii zaczeli nerfic miejscowki.

 

Przecież już w Dark Souls 1 "znerfiono" dość znacznie Demon's Ruins - zredukowano aggro range Dragonbuttsów na tyle, żeby oprócz pierwszego dało się je wszystkie uniknąć.

Opublikowano

Ok bo widze że nie bardzo doczytaliście mojego posta i nie bardzo wiecie o co mi chodzi. Już w drugim zdaniu napisałem że SoA ukończyłem więc nie płacze że mi ciężko. Żeby troche rozwinąć to tak: między 1 a 2 ogniskiem zginąłem raz, między 2 a 3 smierci było 6-7 z czego ze 2 razy spadłem w przepaść z własnej winy, między 3 a bossem 4 zgony z czego 2 przy walce z phantomem. Boss umarł za pierwszym podejściem. Całość pękła w 2 posiedzeniach (pierwsze trwało dosłownie 15 minut bo już trochę się nagrałem wcześniej i postanowiłem zaledwie obadać jak wygląda SoA).

 

Jeżeli chodzi o znerfienie to nie ma ono to znaczenia. W DS2 można czyścić lokacje więc nawet jak by się umierało od jednego uderzenia homing souls arrow (bo widzisz Jerome tam nikt nie atakuje Cię Soul Spearsami ale z czasem jak troche ogarniesz Soulsy to się nauczysz rozróżniać) to spokojnie by się dało do bossa dojść czyszcząc wszystko po drodze. Zgadzam się że jest ładnie i pomysł na lokację ktoś miał wręcz idealny. To co mi się nie podoba to fakt, że miejscówka nie jest trudna i nie stanowi wyzwania takiego jak Soulsy powinny tylko jest irytująca bo została źle zaprojektowana jak chodzi o dobór przeciwników, ich ataków i podłoża po którym się poruszamy. Jasne, że można spokojnie unikać pocisków, przeciwnicy w wodzie są słabi, magowie szybko umierają jak już się do nich dostanie tylko co z tego skoro samo poruszanie się ze względu na brodzenie w wodzi i ciągłe rolle nie dają żadnej frajdy (a już na pewno nie są skillowe tak jak się niektórym wydaje) tylko stanowią zło konieczne. Do tego można spaść w przepaść, czego można uniknąć mając pochodnię, ale wtedy nie można za bardzo unikać pocisków bo pochodnia gaśnie przy kontakcie z wodą. Jak pochodnia świeci to zwiększa się aggro przeciwników w wodzie więc trzeba uważać żeby za dużo na raz nie napierało, żeby tak było to trzeba iść wolniej ale to się nie opłaca bo dostaniemy więcej strzał w dupe a tego nie unikniemy trzymając pochodnię.... i tak ciągle. Co w tym jest fajnego? Co jest takiego skillowego że powinno się to podobać? Pewnie mając dobry łuk można wyczyścić lokację za 1 podejściem bez żadnego problemu ale taki styl gry dawałby mi jeszcze mniej przyjemności. To nie jest dobry projekt poziomu!! Graficznie super ale reszta jest po prostu słaba, nie trudna tylko irytująca i słaba.

Weźmy takie The Gutter - jest ciemno i można łatwo spaść w przepaść. Zapalając pochodnię nie mamy tarczy ale mamy widoczność, coś za coś. W SoA tracimy wszystko albo mamy sztucznie utrudnione przejście lokacji bo jak masz tarczę to nie masz pochodni i musisz się trzymać scieżki wyznaczonej przez programistów (chyba że znasz już lokację na pamięć) co w tak otwartej lokacji jest wręcz kretyńskim ograniczeniem. Z grubsza chyba (TYM RAZEM) będziecie wiedzieć o co mi chodzi. 

 

DS2 ukończyłem już jakiś czas temu a wrażenia opisałem w odpowiednim temacie. Do gry powrócę w wersji na PS4 (teraz gralem bez dodatków) bo jest to nadal gra bardzo fajna i dużo lepsza niż większość wychodzących obecnie tytułów. Soulsy to ogólnie trudna seria i właśnie jej trudność stanowi o funie jaki czerpie się z jej przechodzenia. Poziom trudności mogą nawet zwiekszyć w nachodzącym BB. Bardzo bym się z tego cieszył, ale niech to zrobią z głową a nie tak tanio jak w Shrine of Amana.

  • Plusik 5
Opublikowano

Pieknie opisales wszystko, za co nie lubie Shrine of Bullshit.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...