Figaro 8 275 Opublikowano 29 marca 2016 Opublikowano 29 marca 2016 Czemu nagle widzę na liście teleportu ogniska nieodkryte? Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 29 marca 2016 Opublikowano 29 marca 2016 Też mnie to zdziwiło jak grałem, pewnie taki motyw żeby nic nie pominąć. Cytuj
Kmiot 13 836 Opublikowano 29 marca 2016 Opublikowano 29 marca 2016 Z tego co pamiętam, to związane z postępem. Widać je od wizyty w Drangleic Castle chyba, albo zdobycia czterech Wielkich Dusz.. Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 29 marca 2016 Opublikowano 29 marca 2016 Mi się zawsze wydawało, że wystarczy rozpalić określoną ilość bonfire'ów. W sumie to dobra rzecz, bo gra nie ma żadnej mapy czy znaczników "idź tu" a tak przynajmniej wiem poniekąd ile jeszcze mogłem pominąć w jakiejś lokacji. Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 29 marca 2016 Opublikowano 29 marca 2016 Kapliczka Amany bardzo klimatyczna miejscówka. Ale przeciwnicy lekko irytujący Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 29 marca 2016 Opublikowano 29 marca 2016 Jak pokonasz bossa w tej lokacji, to otwórz spoiler. Ciekawe czy Ci się podoba design bossa będącego żabą z humanoidalną głową z napletkiem na niej. Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 29 marca 2016 Opublikowano 29 marca 2016 Bardzo mi się spodobał. Ale ima go ten sam problem co większości bossów DS 2- za łatwy i przewidywalny. Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 31 marca 2016 Opublikowano 31 marca 2016 I co, czujesz się teraz lepszy? Ulżyło Ci? Dzięki :* Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 31 marca 2016 Opublikowano 31 marca 2016 (edytowane) Do Amany się jeszcze możesz później cofnąć sprawdzić pewne drzwi ale dopiero po skopaniu nieumarłej dupy pewnej ważnej postaci Edytowane 31 marca 2016 przez Dr.Czekolada Cytuj
Rayos 3 171 Opublikowano 1 kwietnia 2016 Opublikowano 1 kwietnia 2016 (edytowane) Jeszcze nigdy nie byłem tak w(pipi)iony na soulsy :[ to zdecydowanie najgorsza odsłona, NAJ GOR SZA. Jest trudna, ale tak tanimi sztuczkami, że głowa mała... Droga do Undead Purgatory jaka jest, każdy wie. jeden silniejszy mobek, potem malutka ścieżka, 3 kolejne silniejsze mobki, które bez problemu zrobią gangbanga i most. Ok, ide tam pierwszy raz, jakoś zabiłem wszystkich i ide mostem. nie zauważyłem, że są dziury na nim, spadłem, dead -> repeat. Tym razem spieprzałem przed mobkami bo mi się nie chciało z nimi walczyć drugi raz bo bez sensu estusy tracę. Dobiegłem do końca mostu a tam yebany Black Phantom z greatswordem jakimś wielkim silniejsze mobki mnie dogoniły. Dead -> repeat. Scenariusz się powtarza, ale z mostu skoczyłem na jakiś kawałek gruntu niedostępny dla mobków. silniejsze albo sobie poszły, albo spadły z mostu, więc zostałem ja vs Black Phantom. skoczyłem, auto roll po skoku, wtoczył mi się prosto w przepaść ... Long story short, powtarzałem ten fragment parę razy, ale w końcu wszedłem do mgiełki z bossem. skręcam w prawo, od razu wpadłem do niewidocznej jamy. Super... dead -> repeat. Po 2 kolejnych próbach boss padł, a na końcu nie czekało mnie nic sensownego opróczj akiegoś npc i bonfire'a, eeeh... Kolejny boss, dochodzę do niego dość szybko. 3 szkielety, myślę sobie, że nic stasznego, tym bardziej, że padają jak muchy. Nie zauważyłem, że z każdym zabitym większym szkieletem, respi się z 5 różnych innych mniejszych, w tym znienawidzone przezemnie z doczepionymi kołami. Dead -> repeat Za drugim razem pękło. Na dosłownie 20 minut grania straciłęm 1.5h śmierci, w(pipi)u, umierania i latania ciągle tą samą drogą. I to kuźwa nie chodzi o to, że jest trudno, bo jakiś mob jest silniejszy ode mnie. Chodzi o to, że gra chamsko rzuca 4 takich silniejszych wrogów i (pipi) baw się dobrze. Uuuuuugh!! Ale przejdę do premiery DkS 3. I szczerze wątpię, czy w ogóle kupię Scholarsy na X1, nie wiem czy będę chciał jeszcze raz się w(pipi)iać Żeby nie było - nie przeszkadza mi to, że umieram, że powtarzam jakiś etap gry, bo do tego mnie już seria przyzwyczaiła. Przeszkadza mi to, że umieram przez to, że twórca nieuczciwie rozwiązał kwestię poziomu trudności. No bo co szkodziło dać nie 4, a np. 2 moby, tylko silniejsze? Co szkodziło zwiększych HP i urozmaicić ataki 3 szkieletów, zamiast zrobićz nich łatwe moby respiące kolejne 5 szkieletów? porażka. Edytowane 1 kwietnia 2016 przez Rayos 2 1 Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 1 kwietnia 2016 Opublikowano 1 kwietnia 2016 Jeszcze nigdy nie byłem tak w(pipi)iony na soulsy :[ to zdecydowanie najgorsza odsłona, NAJ GOR SZA. Jest trudna, ale tak tanimi sztuczkami, że głowa mała... Ano. Mnie też bardzo denerwowała ta ścieżka do bossa. Black Phantom też przesadnie trudny. Gra ma dużo wad. 1 Cytuj
D.B. Cooper 3 067 Opublikowano 1 kwietnia 2016 Opublikowano 1 kwietnia 2016 blabla bla rzuć biały ręcznik, nie każdy się do tego nadaje 1 Cytuj
Rayos 3 171 Opublikowano 1 kwietnia 2016 Opublikowano 1 kwietnia 2016 nie przeszkadza mi to, że umieram, że powtarzam jakiś etap gry, bo do tego mnie już seria przyzwyczaiła. Przeszkadza mi to, że umieram przez to, że twórca nieuczciwie rozwiązał kwestię poziomu trudności. Cytuj
SlimShady 3 434 Opublikowano 1 kwietnia 2016 Opublikowano 1 kwietnia 2016 Jesli chodzi o tanie zagrywki to czesto sa walki ,gdzie zamiast z jednym/dwoma walczy sie z kilkoma bossami? Duzo jest bossow klonow z poprzednich czesci? Cytuj
Wredny 9 696 Opublikowano 1 kwietnia 2016 Opublikowano 1 kwietnia 2016 Rayos - to właśnie Dark Souls II w pigułce Aczkolwiek Undead Purgatory i droga do bossa (całkiem zresztą fajnego - jedno z lepszych starć w DSII), włącznie z tym przegiętym Black Phantomem na dziurawym moście... Mi to się podobało Jest dużo innych miejsc, na które mogę ponarzekać w podobnym tonie, ale to im wyszło fajnie Cytuj
shinian 629 Opublikowano 2 kwietnia 2016 Opublikowano 2 kwietnia 2016 Rayos skoro tluka Cie mobki w drodze do bossa to wyczysc sciezke 15 razy i problem z glowy. Przy okazji troche poziomow wbijesz. Cytuj
Jerome 1 181 Opublikowano 2 kwietnia 2016 Opublikowano 2 kwietnia 2016 Jeśli trudna to juz gra oszukuje i używa tanich sztuczek? LOL Cytuj
SpacierShark123 1 510 Opublikowano 2 kwietnia 2016 Opublikowano 2 kwietnia 2016 Ogrywał ktoś wszystkie DLC? Ukończyłem podstawkę i 3/4 pierwszego DLC(kupiłem season pass) ale wersja na pc jest zyebana i nie ma chmury przez co straciłem save. Nie wiem czy dlc jest na tyle dobre by jeszcze raz przechodzić wsio od początku czy raczej DLC trzyma poziom średniej podstawki. Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 2 kwietnia 2016 Opublikowano 2 kwietnia 2016 Obecnie ogrywam i poziom jest trochę lepszy. Ale jest bardzo trudno. Cytuj
SpacierShark123 1 510 Opublikowano 2 kwietnia 2016 Opublikowano 2 kwietnia 2016 To było by już moje 3 przejście podstawki bo już 2 razy skasowało mi zapisy gry. No nic spróbuje jeszcze raz chociaż klimat DLC wydaje się średniawy. Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 2 kwietnia 2016 Opublikowano 2 kwietnia 2016 Mi się tam DLC bardzo podobały zwłaszcza Old Iron King i Ivory, było wyzwanie i klimatyczne miejsca. Sunken King jakoś najmniej bo biłem już wszystko jak chciałem w tym bossa ot takie generyczne, typowo soulsowe podziemne miasto ze starożytnymi budowlami. Cytuj
Wredny 9 696 Opublikowano 2 kwietnia 2016 Opublikowano 2 kwietnia 2016 Jeśli trudna to juz gra oszukuje i używa tanich sztuczek? LOL Akurat druga część - TAK. Od pierwszych zapowiedzi FS w każdym z materiałów i wywiadów podkreślało, jak bardzo trudna jest to gra - jakby to był najważniejszy jej aspekt. Tak bardzo się na tym skupili, ale nie bardzo wiedzieli, jak to osiągnąć bez wizji Miyazakiego, że uciekli się do masy tanich sztuczek, by swój zapowiadany cel osiągnąć. Przed DSII splatynowałem Demon's Souls, zaledwie tydzień przed premierą dwójki wpadła platynka w Dark Souls, w którym spędziłem ponad 300 godzin (prawie nie grałem PVP, więc wystarczyły mi 3 przejścia), więc miałem świeżo w pamięci poprzedniczki. W nich nigdy nie miałem uczucia, że gra traktuje mnie niesprawiedliwie, a za każdą porażkę obwiniałem siebie i chciałem natychmiast wrócić, by błąd naprawić. Dark Souls II często mnie wkoorviało, często ginąłem, zasypany mobkami, zaciukany przez chmary bossów na jednej arenie, albo z powodu skopanych hitboxów (walka z Pursuerem np. - unikam miecza, ostrze spada metr obok mnie, a gra po chamsku przesuwa mnie metr w bok, żebym pasował do animacji i w konsekwencji - nadział się) - takich kwiatków jest pełno i nie chce mi się grzebać w pamięci. Nie twierdzę, że to zła gra - 100% wolę, żeby rynek gier składał się tylko z takich DSówDwa, niż z ubisoftowych samograjów, ale z całej serii jest najgorsza i nie ma co zakrzywiać rzeczywistości - zdecydowana większość uważa podobnie jak ja i nie wzięło się to znikąd. 2 Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 2 kwietnia 2016 Opublikowano 2 kwietnia 2016 W Demon's Souls faktycznie można było obwiniać tylko siebie ale w Darku już taki Ceaseless Discharge się napatoczył i powiedzmy że zje.biesz z nim pierwsze starcie a potem to już tylko modlisz się żeby jego kolejny atak, kiedy pojawiasz się za mgłą nie zdążył zabrać ci całego paska hp bo jesteśmy skazani na przebiegniecie przez ciasną dróżkę. Moim zdaniem bardzo źle zaprojektowana miejscówka do walki, do tego jego ataki przebijają się przez ścianę xd. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.