GSPdibbler 174 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 Ja zacząłem mają przygodę z souls like od DS2. Ile ja się nawkurwialem, ale za to później DS3, dwie części The Surge pękly jakby łatwiej. Zachartowala mnie ta giereczki. Teraz Sekiro I wydaje mi się że to najtrudniejsze soulsy bo nie możesz zrobić postaci pod siebie, tylko grać jak Pan Bóg przykazal. No i jest pierunsko szybka. Cytuj
Ukukuki 7 101 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 Sekiro to zupełnie inna gra niż Soulsy. Inny styl gry, inny system rozwoju bohatera, inny system walki, więcej fabuły podanej na tacy itp. Czuć ,że to gra od tego samego studia ale ewidentnie chcieli odciąć się od serii DS i zrobić coś zupełnie innego. Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 1 godzinę temu, GSPdibbler napisał: bo nie możesz zrobić postaci pod siebie Robienie postaci pod siebie to jedna z wiekszych iluzji w Soulsach. Gra zawsze uchodzila za taka, ktora przejdziesz kazdym buildem (nie mowie o takich skrajnosciach jak bieganie w samych gaciach z maczuga) co dla mnie znaczylo - graj jaka chcesz bronia, jaka chcesz zbroja. W rzeczywistosci jesli zaplanujesz sobie grac rycerzykiem z tarcza to dni twoje policzone bo wielokrotnie gra bedzie zmuszala cie do uzycia luku, a ja nie lubie grac lucznikami. W DS2 nawet sie z ta iluzja juz nie pier.dola (shrine of amana, shulva). Cytuj
SlimShady 3 436 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 A co polecacie, żeby rozwijać przy klasycznym rycerzyku, bo leciałem w siłę, a nie wiem co jest optymalne żeby później nie kwiczeć przy ponoć hardkorowych dlc. Dodam, że nie uznaję magii, łuku, oraz przyzywania pomagierów. Jak sobie mogę uprzyjemnić grę? Trochę poza tematem: Lords of Fallen jest warte spróbowania, bo rozdają prawie za darmo? Cytuj
giger_andrus 3 145 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 12 minut temu, Mejm napisał: Robienie postaci pod siebie to jedna z wiekszych iluzji w Soulsach. Gra zawsze uchodzila za taka, ktora przejdziesz kazdym buildem (nie mowie o takich skrajnosciach jak bieganie w samych gaciach z maczuga) co dla mnie znaczylo - graj jaka chcesz bronia, jaka chcesz zbroja. W rzeczywistosci jesli zaplanujesz sobie grac rycerzykiem z tarcza to dni twoje policzone bo wielokrotnie gra bedzie zmuszala cie do uzycia luku, a ja nie lubie grac lucznikami. W DS2 nawet sie z ta iluzja juz nie pier.dola (shrine of amana, shulva). Częściowo się zgadzam ale należy pamiętać, że łuk albo nawet czary / cuda mogą stanowić jedynie pomoc w pojedynczych konkretnych momentach gry. Czyli zrobisz sobie rycerzyka z tarczą, przejdziesz 95% gry tak jak chcesz a w momentach krytycznych strzelisz kilka razy z łuku albo rzucisz fire storm. Nawet klasy postaci typowe pod siłę posiadają parametry pozwalające Ci to zrobić. Więc ta iluzja to raczej ułamek iluzji. Cytuj
messer88 6 583 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 Adaptability oczywiście levelujesz? Lordsy IMO szkoda czasu. Cytuj
20inchDT 3 361 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 18 minut temu, Mejm napisał: W rzeczywistosci jesli zaplanujesz sobie grac rycerzykiem z tarcza to dni twoje policzone bo wielokrotnie gra bedzie zmuszala cie do uzycia luku, a ja nie lubie grac lucznikami. Nie wiem o czym piszesz. W soulsach korzystam tylko z broni białej. Nie mogę sobie przypomnieć jakiejkolwiek sytuacji gdzie koniecznie trzeba mieć łuk. Cytuj
SlimShady 3 436 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 Adaptality chyba w ogóle nie ruszałem. Raczej cała para w siłę, trochę życia, wytrzymałość(kondycja/stamina), trochę wigoru do udźwigu i minimalnie zręczność, ale to chyba strata dusz, bo z tego, co wiem trzeba się zdecydować między jednym, a drugim. Cytuj
messer88 6 583 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 No to leveluj zaraz zobaczysz różnicę w unikach czy leczeniu. STR/DEX jak najbardziej można grać o ile korzystasz z broniek co to premiują. 1 Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 18 minut temu, SlimShady napisał: A co polecacie, żeby rozwijać przy klasycznym rycerzyku, bo leciałem w siłę, a nie wiem co jest optymalne żeby później nie kwiczeć przy ponoć hardkorowych dlc. Dodam, że nie uznaję magii, łuku, oraz przyzywania pomagierów. Jak sobie mogę uprzyjemnić grę? Adapta ale tylko do pewnego levelu, potem juz nieoplacalne (nie pamietam, 9? 19?, sprawdz w necie). Stamina i zycko. 9 minut temu, 20inchDT napisał: Nie wiem o czym piszesz. W soulsach korzystam tylko z broni białej. Nie mogę sobie przypomnieć jakiejkolwiek sytuacji gdzie koniecznie trzeba mieć łuk. Grales w dwojke z dlc? 1 Cytuj
20inchDT 3 361 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 Nie, nie grałem w dlc, ale ty pisałeś o całej serii. Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 Tak. Dla mnie granie rycerzykami to niezamierzone podbijanie sobie poziomu trudnosci. Gdyby Soulsy w jednakowy sposob byly zbalansowane dla rycerza/maga/lucznika to git. A tak nie jest. Wiec jesli gra daje ci opcje to te opcje powinny byc rowne. Wiem, ze to ciezkie i juz magia jest strasznie op ale wyciaganie przeciwnikow z ich strefy agro strzalami to tez nie jest spoko rozwiazanie, ale musisz cisnac bo inaczej bedziesz mial na glowie szesciu. I kilka przykladow: DeS - musialec chyba pominac oba smoki bo nie da sie ich zabic bronia biala. DeS - 5-2 wysepka z trzema czy czterema duzymi trolami i Ephemeral stones, powodzenia w rolkach w bagnie DeS - nie zabijesz latajacych mant w 4-x, oprocz ofcorz ostatniego levelu DeS - bez dobrego luku jaszczurki nie sa na hita wiec bedziesz tracil surowce DS1 - mieczyk z czerwonego drejka albo wyserujesz lukiem albo walka na moscie o ile wiesz, ze jest takie miejsce gdzie hitboxy ognia z gory sa zje.bane DS1 - w ciemnym grobowcu lokacja z jednym z emberow do upgrade'u i szczescioma duzymi szkieletami DS1 - lucznicy w AL (chociaz nie powiem, zrobilem ich bez luku) DS2 - bez luku nie podniesiesz filaru w shulvie, nie pomne tylko czy luk jest niezbedny do przejscia dalej czy do znalezienia itemow DS2 - shrine of ammana, uberszybcy przeciwnicy plus magiczne strzaly zewszad plus jakies utopce w wodzie plus przepascie DS2 - schody przed ancient dragon Takze nadal potrzymuje, ze Soulsy chca byc gra "graj jak i kim chcesz a umierac bedziesz przez brak skila/cierpliwosci bo gra jest sprawiedliwa". Cytuj
giger_andrus 3 145 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 Mnie akurat została tylko dwójka do ogrania więc zapobiegawczo dałem te 5% marginesu błędu. Ale Demonsy, DkS1 i DkS3 można ograć bez żadnej broni dystansowej. Więc stwierdzenie, że "gra wielokrotnie zmusza" jest mocno na wyrost. Cytuj
mozi 1 987 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 No to 2 będziesz czuł downograd straszny ale i tak trzeba ograć. Cytuj
GSPdibbler 174 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 Godzinę temu, Mejm napisał: Robienie postaci pod siebie to jedna z wiekszych iluzji w Soulsach. Gra zawsze uchodzila za taka, ktora przejdziesz kazdym buildem (nie mowie o takich skrajnosciach jak bieganie w samych gaciach z maczuga) co dla mnie znaczylo - graj jaka chcesz bronia, jaka chcesz zbroja. W rzeczywistosci jesli zaplanujesz sobie grac rycerzykiem z tarcza to dni twoje policzone bo wielokrotnie gra bedzie zmuszala cie do uzycia luku, a ja nie lubie grac lucznikami. W DS2 nawet sie z ta iluzja juz nie pier.dola (shrine of amana, shulva). Ja myślałem że inaczej wygląda gra typowym tankiem z tarczą, a zwinnym powiedzmy lotrzykiem że sztyletami I jeszcze inaczej magiem. Ale ja jako laik skrzywdzilem moja postać I zrobiłem niby rycerza, ale grałem na uniki I tak przeszedłem cała grę:) Cytuj
giger_andrus 3 145 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 @Mejm ale te punkty, które wymieniłeś z DeS nie są konieczne do ukończenia gry, więc gra do niczego nie zmusza. Poza tym Lizardy się respawnują i jak najbardziej mogą być na hita dobrym mieczem (testowałem). Manty to raczej przeszkadzajka wymuszająca Thief Ring i nawet z dobrego łuku kiepsko się w nie strzela. Remake naprawia bagna dodając Sodden Ring. W grobowcu z DkS1 wyciągasz po jednym szkielecie bez problemu i bez łuku. Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 Ok moze to, ze gra zmusza (choc wg mnie w DS2 tak) to troche za mocne. Jednak przy moim natrectwie zbieracza wolalem zachowac ciaglosc postaci i olac luk (nawet z tego wzgledu, ze musisz zainwestowac w statystyki, ktorych pozniej nie potrzebujesz, zamiast w te pod builda). Nie gralem w remake to nie wiem co naprawili, w oryginale z ps3 lizardy mialy okreslona ilosc respawnow. Jasne, ze sa na hita mieczem (ile sie za nimi nabiegalem to moje xD) ale gniazdo w 2-2 to jednak lepiej czyscic lukiem/czarami bo ja tam nie widze wbiegniecia na jana. Gre da sie ukonczyc bez ich grindowania ale wtedy pojawia sie pytanie, czy chcesz konczyc gre bronia do ktorej masz upgradey, czy taka ktora lubisz grac ale jej nie uzyjesz bo jest za slaba. A grobowiec to mowie o tym miejscu, tam nie ma gdzie ich wyciagac. Nawet typ tutaj mowi, ze najlepiej je dystanosowo zalatwic. Cytuj
Ukukuki 7 101 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 Ja w DS2 ani razu nie czułem potrzeby użycia łuku. Dla mnie ta broń jest bezsensowna w tej serii. Cytuj
Il Brutto 1 628 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 Z tym adaptability w 2 to w ogole cyrk, przeszedlem gre kompletnie ignorujac ten stat i dopiero po lekturze tego tematu sie dowiedzialem co to daje. Zdecydowanie najgorsza czesc serii, najlatwiejsza z beznadziejnymi bossami i debilnymi lokacjami w DLC, droga do tej trojki w pierwszym to juz byla przesada ale droga do blue smeltera to w ogole tragedia. Cytuj
20inchDT 3 361 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 3 godziny temu, Mejm napisał: Dla mnie granie rycerzykami to niezamierzone podbijanie sobie poziomu trudnosci. Wiesz, dla mnie jest zupełnie na odwrót. Granie magiem nie sprawiałoby mi żadnej przyjemności. Widziałem na YT jak to wygląda no i zanudziłbym się na śmierć ;/ 1 Cytuj
kanabis 22 641 Opublikowano 5 stycznia 2021 Opublikowano 5 stycznia 2021 5 godzin temu, SlimShady napisał: Trochę poza tematem: Lords of Fallen jest warte spróbowania, bo rozdają prawie za darmo? Jak juz grales w soulsy to z daleka od tego guvna z hitboxami. To byla chyba moja pierwsza gra na ps4 dlatego ja przeszedlem. Ale jak chyba ze dwa lata temu chcialem sprobowac jeszcze raz to dalem rade tylko dojsc do drugiego bossa. Ta gra to zart w porownaniu do takiego ds3 Ja zawsze jak zaczynam grac w soulsy wybieram ladowanie w str. Bron jakas skalowana mocno z sila i przewaznie jest bez problemu. A jak jest problem to wtedy sie rotuje odpowiednim armorem/pierscieniami itp. A najlepiej to jechac na dropie z black knightow jesli chodzi o bron. Ale i w samych gaciach z podwojną kataną sie fajnie gralo Ale na pierwszy raz zawsze mi sie najlepiej gra bronmi z wysokim poise latwo wytracajacych wrogow z rownowagi i przelamujacymi oslone tarcza. 2 Cytuj
SlimShady 3 436 Opublikowano 30 stycznia 2021 Opublikowano 30 stycznia 2021 Inwestowanie w adaptacje rzeczywiście jest kluczowe i jakoś idzie nieco lepiej. Takie trzy pytania: -Co to za miejscówka w paru kluczowych momentach np. po pokonaniu żelaznego króla, gdzie niby nic nie ma, ale jest jakiś żelazny/kamienny wąż(posąg). Z czym to jest związane? Mogę się teleportować, ale nic z tego nie wynika. -Czy te drzwi z dziurą na środku(jest ich chyba kilka), gdzie potrzebuje znaku króla są opcjonalne, czy kluczowe do przejścia? Są tam jacyś opcjonalni bossowie? -Jeśli idę głównie w siłę, to jaką broń wziąć u tego człowieka kruka, tak już z myślą o tych najbardziej pojebanych walkach i miejscówkach. Nigdy w grach from jakoś nie szedłem w bronie, bardziej zamieniałem dusze na walutę, ale może warto zrobić wyjątek. Nie chcę zbytnio eksperymentować, ten oręż lost sinnera(grzesznika) brzmi spoko, ale zabiera chyba energię, więc nie wiem, czy warto. Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 30 stycznia 2021 Opublikowano 30 stycznia 2021 1. Nie kojarze, moglbys jakiegos screena zapodac? Moze to bonefire i mozesz przeniesc sie do majuli albo innej lokacji bo juz w tej skonczyles i nie ma sensu sie cofac do poprzedniego ogniska. 2. Za nimi sa raczej jakies bonusy, raz czy moze dwa jest cos co ci ulatwi jakis pojedynek ale jest to na tyle nieistotne ze sobie poradzisz bez tego. W jaskiniach z krasnoludami i sloniami jest pier.dylion tych drzwi i nie ma sie co przejmowac. Tzn. za jednymi wtej lokacji jest najlepsza wlocznia w grze ale jesli nie grasz pod te bron to olej. 3. Paradokslanie najlepsza bronia biala jest long sword. Ale jak preferujesz jakies wielkie bastardy to nie pomoge bo ja gram mieczami krotkimi. Na yt sa filmiki top 10 broni, mozesz obadac jak masz chwile. 1 Cytuj
SlimShady 3 436 Opublikowano 30 stycznia 2021 Opublikowano 30 stycznia 2021 (edytowane) 1. Tutaj już chyba wiem, to prawdopodobnie miejsce, gdzie otwiera się jedno z trzech DLC do DK2. Zgaduję, że pewnie muszę mieć jakiś konkretny przedmiot, ale na razie tym się nie zajmuję, bo trzeba ogarnąć podstawkę. 3. Mam taki duży miecz chyba z tej lokacji ze statkiem. Używam go prawie cały czas od tego momentu, głównie na bossów, więc chyba solidna rzecz, a jestem już gdzieś po bliźniakach w zamku Drangleic. EDIT: Jak już myślałem, że w miarę kulam temat do przodu, to natrafiłem na zjebaną lokację Amana(chociaż pioseneczka klimatyczna) coś tam, gdzie strzelają do mnie z ostrej amunicji, bo taką oni mają. Wcześniej najgorszym, tanim badziewiem, był labirynt na rusztowaniach w ciemnicy. Właśnie takie rzeczy sprawiają, że nigdy do tych gier nie wrócę. Co do bossów, może nie są jakoś specjalnie fajni, ale dizajnersko zajebiście wyglądają, w sensie, obrzydliwie. Edytowane 31 stycznia 2021 przez SlimShady Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 3 lutego 2021 Opublikowano 3 lutego 2021 Stosunkowo niedawno zacząłem w to grać. Gra mi się spoko, ale się mega zaciąłem w podziemiach z ogromną ilością statuetek plujących trucizną. Zaraz przed grubym bossem i kałużami ognia. Grałem na ślepo i czuję, że coś nawaliłem z rozwojem postaci lub za wcześnie tu przylazłem. Zaczynam od zera z poradnikiem i robię lokacje po kolei. Mimo wielu narzekań w necie na tą część, to gra i tak mi się bardzo podoba. Czarodziej tradycyjnie jest OP i robi się tylko piff paff. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.