tk___tk 4 795 Opublikowano 25 lutego 2013 Autor Opublikowano 25 lutego 2013 (edytowane) kocham jeniffer lawrance. szkoda, że nie została jednak przy ciemnych włosach. anne była zaje.bista przecież w nędznikach nie wiem o co te spiny. gali nie widziałem jeszcze, ale powiem wam, że jarałem sie na setha (chociaz kimmel jest idealny no, ale chyba jednak po globach zaraz to tak nie bardzo) i powiem wam, ze jak nie ma ograniczeń i nie musi się stopować kiedy zgraja scenarzystów i cenzorów siedzi nad głowa (tak jak w przypadku roastów comedy central) to daje radę. a nie złote globy poehler prowadziła przecież z fey xD. Edytowane 25 lutego 2013 przez tk___tk Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 25 lutego 2013 Opublikowano 25 lutego 2013 jest gdzieś w necie do obejrzenia cała gala ? Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 25 lutego 2013 Autor Opublikowano 25 lutego 2013 na piratebayu od rana w 720p Cytuj
mashter 54 Opublikowano 26 lutego 2013 Opublikowano 26 lutego 2013 Gala wyszła średnio. Co do nagród, to nie wiem jak można nie wiedzieć za co Argo dostało Oscara..? Może za to, że to był najlepiej zmontowany, najlepiej napisany, najlepiej wyreżyserowany, zagrany na najwyższym poziomie film 2012? Może za to. 90% szans miał Argo, po złotych globach. Nawet zmyłka w postaci braku nominacji dla Afflecka za reżyserię (co jest małym skandalem) mnie nie zwiodła Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 26 lutego 2013 Autor Opublikowano 26 lutego 2013 z afflecka będzie wielki reżyser jak przestanie grać we własnych filmach (słyszałem, że twój brat nie ma pracy, ben!). Cytuj
ogqozo 6 570 Opublikowano 26 lutego 2013 Opublikowano 26 lutego 2013 (edytowane) Dyskusja na poziomie Console Warsów. X: Film A jest dobry, a B (pipi)owy. Y: No niestety jest Pan w błędzie, gdyż B jest dobry, a A (pipi)owy. Edytowane 26 lutego 2013 przez ogqozo 1 Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 26 lutego 2013 Autor Opublikowano 26 lutego 2013 najlepszy był C, ale nie załapał się nawet do 10tki Cytuj
.:marioo:. 104 Opublikowano 26 lutego 2013 Opublikowano 26 lutego 2013 Może ktoś podać pełną listę oscarów za najlepszy film o ile to możliwe od początku istnienia? Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 26 lutego 2013 Opublikowano 26 lutego 2013 http://www.tif.ro/movies/oscar/lista.htm Cytuj
.:marioo:. 104 Opublikowano 26 lutego 2013 Opublikowano 26 lutego 2013 Dzięki. Od 2008 roku, tendencja spadkowa. Cytuj
mashter 54 Opublikowano 26 lutego 2013 Opublikowano 26 lutego 2013 (edytowane) z afflecka będzie wielki reżyser jak przestanie grać we własnych filmach (słyszałem, że twój brat nie ma pracy, ben!). Affleck już jest świetnym reżyserem i nie wiem dlaczego granie we własnych filmach miałoby stać na drodze do bycia jeszcze lepszym? Według mnie od kiedy reżyseruje sam siebie, to stał się lepszym aktorem. Popatrz na Clinta Eastwooda, który bez problemu łączy te dwie rzeczy. Nie mówię, że Affleck jest drugim Clintem, bo ani nie jest jeszcze tak dobrym reżyserem, a aktorem nigdy tak dobrym nie będzie, po prostu zwracam uwagę na to, że to nie jest jakiś specjalny problem. Inna sprawa, że obsadzając siebie w swoich filmach obniża budżet, bo nie płaci sobie honorarium za główną rolę. Nie wiem, czy wiesz ale Argo to produkcja Clooneya i Afflecka, więc to na pewno się liczyło. Ja wiem, że Affleck dla większości osób kojarzy się z mizernym aktorstwem w filmach o wybuchach i ratowania świata Michaela Baya, ale koleś dostał Oscara jak miał 21 lat za scenariusz i teraz w wieku 41 za produkcje i Globa za reżyserię. Te trzy osiągnięcia to mały fenomen w branży, a nominacji do Oscara za reżyserię nie dostał, bo tak. Nie ma na to logicznego wyjaśnienia, bo Argo to na pewno pierwsza piątka najlepiej wyreżyserowanych filmów 2012. Ja nie jestem jego jakimś specjalnym fanboyem, wręcz nie lubiłem go jako aktora w wielu filmach. Kiedyś nie postawiłbym nawet złotówki na to, że Affleck wyreżyseruje film, który uznam za świetny - zaśmiałbym się z tego. Koleś udowodnił, że tamten scenariusz z Damonem, to nie był jakiś przypadek, jednorazowy strzał. Dla mnie Ben Affleck, który w wieku 40 lat ma w dorobku 2 za(pipi)iste filmy i jeden bardzo dobry, dodatkowo w dwóch zagrał główną rolę i jeden z nich wyprodukował i wszystko zrobił w najgorszym wypadku dobrze, to jest rzecz której na pewno absolutnie nikt się nie spodziewał. Fincherem i Nolanem pewnie nie będzie, ale strzelam że szybciej dostanie Oscara za reżyserię niż oni. Edytowane 26 lutego 2013 przez mashter Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 26 lutego 2013 Opublikowano 26 lutego 2013 z afflecka będzie wielki reżyser jak przestanie grać we własnych filmach (słyszałem, że twój brat nie ma pracy, ben!). Fincherem i Nolanem pewnie nie będzie, ale strzelam że szybciej dostanie Oscara za reżyserię niż oni. Jeszcze żeby oni kiedykolwiek mieli zbliżyć się do oscarów za reżyserie. Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 26 lutego 2013 Opublikowano 26 lutego 2013 nie wiem dokładnie co rozumiesz przez "zbliżyć się" , ale Fincher miał nominacje za Social Network i Buttona. Noalan miał nominacje od BAFTA za Incepcje, można by powiedzieć, że było blisko. Cytuj
mashter 54 Opublikowano 26 lutego 2013 Opublikowano 26 lutego 2013 (edytowane) LOL. Fincher był absolutnym faworytem do Oscara za reżyserię Social Network i to już nawet pomijając fakt, że dostał za to Globa. Nolana wymieniłem dlatego, że jest jednym ze zdolniejszych reżyserów poprzedniej i obecnej dekady i to pewnie kwestia czasu kiedy zrobi film mniej wizjonerski lub mniej przewrotny, a bardziej "oscarowy" (wizjonerski mam na myśli Incepcje, nie ostatniego Batmana . Edytowane 26 lutego 2013 przez mashter 1 1 Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 27 lutego 2013 Autor Opublikowano 27 lutego 2013 z afflecka będzie wielki reżyser jak przestanie grać we własnych filmach (słyszałem, że twój brat nie ma pracy, ben!). Affleck już jest świetnym reżyserem i nie wiem dlaczego granie we własnych filmach miałoby stać na drodze do bycia jeszcze lepszym? Według mnie od kiedy reżyseruje sam siebie, to stał się lepszym aktorem. Popatrz na Clinta Eastwooda, który bez problemu łączy te dwie rzeczy. Nie mówię, że Affleck jest drugim Clintem, bo ani nie jest jeszcze tak dobrym reżyserem, a aktorem nigdy tak dobrym nie będzie, po prostu zwracam uwagę na to, że to nie jest jakiś specjalny problem. Inna sprawa, że obsadzając siebie w swoich filmach obniża budżet, bo nie płaci sobie honorarium za główną rolę. Nie wiem, czy wiesz ale Argo to produkcja Clooneya i Afflecka, więc to na pewno się liczyło. Ja wiem, że Affleck dla większości osób kojarzy się z mizernym aktorstwem w filmach o wybuchach i ratowania świata Michaela Baya, ale koleś dostał Oscara jak miał 21 lat za scenariusz i teraz w wieku 41 za produkcje i Globa za reżyserię. Te trzy osiągnięcia to mały fenomen w branży, a nominacji do Oscara za reżyserię nie dostał, bo tak. Nie ma na to logicznego wyjaśnienia, bo Argo to na pewno pierwsza piątka najlepiej wyreżyserowanych filmów 2012. Ja nie jestem jego jakimś specjalnym fanboyem, wręcz nie lubiłem go jako aktora w wielu filmach. Kiedyś nie postawiłbym nawet złotówki na to, że Affleck wyreżyseruje film, który uznam za świetny - zaśmiałbym się z tego. Koleś udowodnił, że tamten scenariusz z Damonem, to nie był jakiś przypadek, jednorazowy strzał. Dla mnie Ben Affleck, który w wieku 40 lat ma w dorobku 2 za(pipi)iste filmy i jeden bardzo dobry, dodatkowo w dwóch zagrał główną rolę i jeden z nich wyprodukował i wszystko zrobił w najgorszym wypadku dobrze, to jest rzecz której na pewno absolutnie nikt się nie spodziewał. Fincherem i Nolanem pewnie nie będzie, ale strzelam że szybciej dostanie Oscara za reżyserię niż oni. ale ty mi nie musisz takich rzeczy pisać doskonale znam afflecka osiągnięcia, i film ten z który z kolega na statuetkę napisali lubię bardzo. to z nie wystepowaniem w swoich filmach to nie do końca na poważnie - ot osobista preferencja. to na ile podszkolił się aktorsko to zobaczymy w pełni jak już ten malick wyjdzie co zmienił tytuł z "burial" na cośtam bo ten typ to na pewno jest w stanie wyciągnać z niego więcej niż on sam. gali obejrzałem już połowę jakoś i jest dobra. trzeba być mega hejterem setha, albo nie wiem - całkowicie wyrzuć z pamięci rok popisów franco i hathaway żeby hejtować. btw: http://www.newyorker.com/online/blogs/closeread/2013/02/seth-macfarlane-and-the-oscars-hostile-ugly-sexist-night.html Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.