Skocz do zawartości

Pacific Rim

Featured Replies

Opublikowano
  • Autor

Ja bylem na 3d i polecam. Tyle ze ogladalem w Imax, nie wiem jak bedzie w normalnych kinach.

  • Odpowiedzi 211
  • Wyświetleń 26,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Most Popular Posts

  • Myślę , że jakby Bay miał jaja to by zrobił w podobny sposób Transformers.  

  • I weź tu słuchaj ludzi z tematu nastawiałem się na irytujący patos i żenujące momenty między napjerdalaniem, a dostałem ich zdecydowanie mniej niż się spodziewałem. Szczerze mówiąc poza Perlmanem i t

  • nauczysz się może w końcu ze sa odmienne zdania i rozne gusta. 2012 tez mi się podobal, XBOX > PS2. FTW.

Opublikowano

 Kolejny film w którym życzymy głównym bohaterom rychłego zejścia (fatalnie obsadzona Japonka i blondas). Del Toro pogubił się w koncepcie, łącząc groteskę z patosem na serio (stylistycznie uzyskując efekt Street Fightera z Van Dammem) i wyszedł filmowy koszmarek, który ratuje dużo walk robotów z potworami. Można robić dobre, efektowne filmy (Avengersi, Star Trek itp.) i można robić efektowną chałę do której Pacific Rim niebezpiecznie się zbliżył. 

Opublikowano

Ten film sprawił, że znowu miałem osiem lat (na co dzień mam 12). Totalny roz(pipi)idołek i spełnienie robociano-godzillowatych fantazji.

W kinie nie wypadało, ale jak pojawią się ripy to będzie ostre fapowanko.

 

DAWAĆ DRUGĄ CZĘŚĆ! JESZCZE WINCYJ JAEGERÓW I POTWORÓW!!1

Opublikowano
  • Autor

Przesadzasz Pajgi z ta krytyka. Fabula nie byla najwyzszych lotow, ale tez nie bylo tak, ze ogladalo sie to ze zgrzytem zebow i czekalo sie na napieradalajace roboty. Nie. Moim zdaniem mialo to rece i nogi, aktorzy zagrali poprawnie, nie bylo specjalnie nadmuchanych gadek. Jak na charakter filmu dalo rade i w tym temacie. 

Opublikowano

Ja nic nie wspomniałem o fabule. Film jest spaprany narracyjnie i aktorsko (precyzyjnie, jak wspomniałem- katastrofalni główni bohaterowie). Swoje dołożyły sucharskie dialogi, które żenują a nie bawią.

Opublikowano

Niestety zawód, źle wydane 50zł, w sumie film bronią tylko efekty specjalne, i sceny walk, cała reszta jest albo zła ( wątek gł bohater/ marszałek/japonka/konkurenci) albo żałosna ( doktorki).

Przyznam że liczyłem od del Toro na coś z przebłyskiem, choc minimalnym, a było jak pajgi pisał - na granicy tandety.

Edytowane przez _Milan_

Opublikowano

Del Toro to od dłuższego czasu producencką chałturę odwala, a reżysersko i scenariuszowo wywalił się już na drugim Hellboyu. No to chyba jednak na Supermana pójdę. Tam podobno kiepsko obsadzony jest tylko główny bohater, a przez półtorej godziny nie ma fabuły tylko się biją jak w dragonballu : /

Opublikowano

No mnie nie słuchaj tokar, ja kocham dystrykt 9, nie znam się.

Edytowane przez _Milan_

Opublikowano

Ale dystryk 9 to bdb film. 

Opublikowano

No toki Ci udowodni że jest słaby.

Opublikowano

cała reszta jest albo zła ( konkurenci) albo żałosna ( doktorki).

 

Tutaj jest pies pogrzebany, że del Toro wyłożył się nie na tych maksymalnie przerysowanych i groteskowych postaciach (które gościły często w jego dotychczasowych filmach), ale na wkomponowaniu ich w świat amerykańskiego patosu. Właśnie doktorki to był ukłon w stronę Hellboya, jasny punkt, który niestety napotkał na zbyt mocny kontrast w postaci całej reszty i wyszło jak wyszło.

Opublikowano

Zgadzam sie w 100% z pajgim. Ten film przebil chyba nawet 1000 lat po ziemi. Fatalna gra aktorska, beznadziejnie dobrana muzyka, fabula slaba do bolu. Mialem ochote w polowie wyjsc. Ktos tez pisal, ze film rozkreca sie w 5 minut. Bzdura, cala godzine musialem ogladac durnego blondasa i japonke z ich emo problemami. Ledwo wysiedzialem.

po swietnym Iron Man 3 i waszych wypowiedziach spodziewalem sie czegos lepszego, a widzialem spiacych facetow w kinie.

Opublikowano

może Ci faceci poszli do kina się wyspać, a nie oglądać film 

Opublikowano

Za dużo było złych momentow w tym filmie, naprawde, głupio mi sie zrobiło gdy Alba, szanowany przeze mnie aktor, drugi raz po Prometeuszu ośmiesza się ( chodzi mi o scene gdy mowi ze po pierwsze go nie dotykac,  a po drugie go nie dotykac).

Ruska załoga to wypsiz wymaluj Crazy Ivan, i filmy klasy C, zbyt przerysowane, 3 japonczyków = 3 rece - czułem się jak  w  Yatamanie.

Pearlman - ja rozumiem że mozna go kochąc, ale serio, niech już spier,dala bo patzrec nie można.

Cały watek dlaczego stworki szukały doktorka pominięty, trudno.

Ze noworodek sie rzuci na Dealera to chyba kazdy  w kinie wiedzial.

Opublikowano

zaczynam powątpiewać w jakość filmu kiedy do tematu wpada soul z szagodago i mówią, że tak dobrze nie bawili się od czasu transformersów 2 ;).

Opublikowano
  • Autor

Przestan Tk_Tk pierdolicc w kolko te same glupoty, tylko sam pojdz i ocen film. Znaczek "Filmweb poleca" z kosmosu sie nie wzial, tak samo ocena na IMDB na poziomie 8. Zreszta, po kiego chuja ja sie Tobie tlumacze...

Edytowane przez Shagohad

Opublikowano

Dla mnie wyznacznikiem jest tylko czy film był w Pani Domu. Zanim bedzie podchodzę z rezerwą, pacific rimming raczej nie będzie.

Opublikowano

nie będę zaciekle bronić tego filmu bronić bo jakby nie patrzeć zarzuty są uzasadnione. 

 

ale mimo tych mankamentów świetnie się bawiłem a takie avengersy i transformersy ni chu*a mnie nie urzekły tak jak pacific rimjob i z chęcią zobaczyłbym tą megatonową masakrę jeszcze raz.

Opublikowano

A propos doktorków to najlepsza była scena z rzyganiem do tego sedesu XD

 

Ja nie mówię, że nie było głupot, bo były, ale w moim przypadku nie zaważyły tak mocno żeby przez to ocenę zaniżać.

 

Z aktorów zdecydowanie najgorsza była Azjatka w wieku chyba tam 9 lat, jak szła i ryczała to jakbym oglądał The Walking Dead.

Opublikowano
  • Autor

Ja tez nie bede bronil, bo glupoty w filmie oczywiscie byly. Po prostu rozwalaja mnie komentarze osob, ktore filmu nie widzialy, a wielce sie madrzyc beda.

Opublikowano

Ciekaw mnie jeszcze jedna kwestia - krytykujący film sa bardziej fanami del Toto czy anime? Bo to może decyduje o końcowej ocenie obrazu - mnie najbardziej urzeka japonskosc tego filmu a nie zrażają oczekiwania wobec reżysera, może w tym tkwi taka rozbieżność

Opublikowano

to  i to, doceniam nawiązania do Evangeliona m.in. scena na koncu gdy japonka wyjmuje blondyna z kapsuły była bardzo natchniona evangelionem.

Oceniam całosciowo, naprawde, wyrzucic doktorków i ominąc pare głupich dialogów i powiedziałbym że było bardzo młodziezowo.

Opublikowano

Ej, ale zeby jechac komus, ze podobaly mu sie transformersy 2 i jednoczesnie jarac sie filmami o facetach w rajtuzach, to trzeba miec niezle na.srane w glowie.

Edytowane przez Jaczes

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.