Szymek 1 056 Opublikowano 30 lipca 2009 Opublikowano 30 lipca 2009 jest ladniej...od gory lepszz przeplyw powietsza i podstawa pozioma sie az tak bardzo nie nagrzewa Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 30 lipca 2009 Opublikowano 30 lipca 2009 Chlebak jest minimalnie wyzszy od wneki nie miesci sie Cytuj
Michał102 870 Opublikowano 30 lipca 2009 Opublikowano 30 lipca 2009 jest ladniej...od gory lepszz przeplyw powietsza i podstawa pozioma sie az tak bardzo nie nagrzewa Jedyny minus takiej postawy to szybciej zużywający się mechanizm czytnika (większe obciążenie). Niektórzy twierdzą też, że w takiej pozycji szybciej mogą puścić wadliwie wykonane luty, a to jest chyba największa bolączka tej generacji konsol. Cytuj
LiSoQuan 23 Opublikowano 30 lipca 2009 Opublikowano 30 lipca 2009 No ja mam pionowo od samej premiery czyli ponad 2 lata, mam 60gb i wszystko działa, nigdy nie miałem problemów z konsolą. Cytuj
CoATI 1 051 Opublikowano 30 lipca 2009 Opublikowano 30 lipca 2009 ja mam pionowo, bo tak mniej sie grzeje i nie wyglada jak chlebak z starego filmu SF. przy pionowym ustawieniu jest tez lepszy przeplyw powietrza. Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 30 lipca 2009 Opublikowano 30 lipca 2009 no ja postawie pionowo tylko musze w szafce polke troche przewiesic wyzej i zrobic w sciance otwory na kable i bedzie ladnie stala a pionowa pozycja nie ma wplywu na naped? Cytuj
damian80j 1 Opublikowano 30 lipca 2009 Opublikowano 30 lipca 2009 Ciężko powiedziec, ja rok trzymałem konsolkę w pionie i było ok. Potem kupiłem amplituner i musiałem zrobić konsolce małe przemeblowanie. Od lutego leżała w poziomie, a w ostatnią sobotę YLOD. Jakby jej nie ustawić musi mieć czym oddychać Cytuj
Szymek 1 056 Opublikowano 30 lipca 2009 Opublikowano 30 lipca 2009 no ja postawie pionowo tylko musze w szafce polke troche przewiesic wyzej i zrobic w sciance otwory na kable i bedzie ladnie stala a pionowa pozycja nie ma wplywu na naped? jak naped ma pasc to i tak padnie bez wzgledu na pozycje Cytuj
Michał102 870 Opublikowano 30 lipca 2009 Opublikowano 30 lipca 2009 (edytowane) Optyka może paśc bez względu na pozycję. Gorzej ma mechanizm który porusza wózkiem z głowicą lasera. Konkretnie chodzi o mały kawałek plastiku który jest poruszany na tzw. ślimaku. Kiedy konsola jest ustawiona w pionie, to mechanizm ten ma ciężej poruszać się do góry. Jeśli plastik się wyrobi, to mechanizm zacznie przeskakiwać (będzie słychać charakterystyczne cykanie). PS. Moja konsola (60 GB z premiery) stoi poziomo. Z każdej strony ma po 40cm luzu, w dodatku na stoliku z konsolą zamiast blatu mam dorobioną specjalną kratkę aby konsola miała chłodzenie także od spodu. Efekt tego taki, że konsola bardzo rzadko (prawie wcale) włącza 3 bieg wentylatora. Edytowane 30 lipca 2009 przez Michał102 Cytuj
damian80j 1 Opublikowano 31 lipca 2009 Opublikowano 31 lipca 2009 (edytowane) Można jakoś skopiować dane z dysku twardego ps3 po podłączeniu go do kompa. Wiem że te dane są zaszyfrowane i komputer nic nie będzie widział ale może jest na to jakiś sposób? Mam jeszcze jedno pytanie. Czy robił ktoś już, powołując sie na niezgodność towaru z umową , jakąś ekspertyzę w serwisie? I czy rzeczywiście można udowodnić że konsola miała jakąś wadę ukrytą? Bo wiadomo że pół roku od zakupu, obowiązek udowodnienia niezgodności należy do mnie. Edytowane 31 lipca 2009 przez damian80j Cytuj
damian80j 1 Opublikowano 31 lipca 2009 Opublikowano 31 lipca 2009 (edytowane) Oddałem konsolę do sklepu powołując się na niezgodność towaru. Sprzedawca podpisał się na mojej kopii reklamacji jednak na pisemku, które dostałem od niego napisane jest "klient korzysta z prawa gwarancji udzielonej przez producenta". Konsola chyba pojedzie do ich serwisu. Edytowane 31 lipca 2009 przez damian80j Cytuj
rkBrain 28 Opublikowano 31 lipca 2009 Opublikowano 31 lipca 2009 (edytowane) Kit Ci wciskają tak jak mnie. Po dwóch tygodniach powiadomią cię, że konsola nie może zostać naprawiona bo minął rok od zakupu. To tak sama sytuacja jakbyś ty sam wysłał do serwisu Sony. Różnica polega na tym, że w rubryce klient widnieje nazwa sklepu a nie twoje nazwisko. Strata dwóch tygodni. Ewidentnie sprzedawca coś kręci. Idź jutro i powiedz mu co i jak bo szkoda dwóch tygodni tracić. Ja osobiście idę chyba do sądu. Wcześniej rozważałem różne warianty ale co bym nie zrobił i tak mam przesrane. Na części się nie opłaca sprzedać bo góra 300 zł wyciągnę. Naprawiać się nie opłaca bo pochodzi miesiąc lub dwa. Chociaż do końca tego nie wiadomo. Jeśli już naprawiać to samemu bo będzie taniej i szybciej. Można również (jak to NIEKTÓRZY sugerowali) naprawić i opchnąć na allegro ale jest to czyste chamstwo. Z resztą, kto to kupi. Dysk twardy kosztuje 30 zł, joypad jakieś 100 zł, a dwuletni napęd nie wiem kto kupi skoro ostatnio zaczęły padać. Reszta jest nic nie warta. Gdzieś ostatnio wyczytałem, że Sony przestało się opłacać wymienianie całej płyty głównej lub konsoli. Zaczęli grzać procesor metodą chałupniczą. Oczywiście jest to robione bardziej profesjonalnie ale oddając do serwisu za 1200 zł nie mamy pewności ile to będzie działać. Jeden gość po dwóch tygodniach od odbioru znowu zaliczył YLOD. Szczena opada. Mam nadzieję wygrać tą sprawę do końca września a następnie kupić Xboxa. Miałbym go już wcześniej ale zniechęciła mnie jego awaryjność Żenada. Chociaż z drugiej strony Xbox nie lepszy. Jasper też miał być bezawaryjny a jeden koleś już trzeci raz go serwisuje. Jeśli ja rozważam zakup Wii to znaczy, że naprawdę jest coś nie tak z aktualną generacją. Sądu jednakże się boję jak cholera. Rzeczoznawca może stwierdzić, że uległa zużyciu mimo, że jest to ewidentnie wada ukryta. A koszty rozprawy mogą sięgnąć 2000 zł. A skąd właściwie wziąć takiego rzeczoznawce? Bo mi się widzi, że będzie to jakiś dupek z Sony. Jemu będzie nawet na rękę stwierdzić zużycie. I klient i sprzedawca z głowy. W tej chwili osobiście sram na wszystkie trzy firmy bo to jak oni traktują klienta to kpina. Cena Wii to jakiś kiepski żart. Technologia sprzed dekady a oni opylają to za 1000 zł. Edytowane 31 lipca 2009 przez rkBrain Cytuj
Gość szpic Opublikowano 31 lipca 2009 Opublikowano 31 lipca 2009 nie jest przypadkiem tam ze po naprawie jakaś tam gwarancje na ta cześć masz? Cytuj
rkBrain 28 Opublikowano 31 lipca 2009 Opublikowano 31 lipca 2009 (edytowane) Z tym niewłaściwym użytkowaniem do końca nie jestem pewien. Nie wiem ile kurzu zalega w konsoli i czy w instrukcji nie było napisane jednoznacznie, że trzeba ją co jakiś czas wyczyścić. Problemem jest to, że to sprzedawca może zażądać opinii rzeczoznawcy, żeby stwierdzić zużycie a ja będę musiał wykazać, że to wada ukryta. Bądź co bądź bez rzeczoznawcy chyba się nie obejdzie a koszty mimo, że są zwracane w razie wygranej i tak trzeba ponieść. W dalszym ciągu liczę, że właściciel sklepu pójdzie po rozum do dupy i w poniedziałek podpisze reklamację. Bardziej im się to opłaca bo kosztów rozprawy nikt im nie zwróci a u Sony mogą coś wywalczyć. Z dotychczasowych rozmów stwierdzam, że w ogóle nie znają się na prawie w jakimkolwiek stopniu. Nie mam co liczyć raczej na szybkie załatwienie sprawy. O sądach polubownych nie wspominając. Gdzieś ostatnio wyczytałem, że Sony przestało się opłacać wymienianie całej płyty głównej lub konsoli. Zaczęli grzać procesor metodą chałupniczą. Oczywiście jest to robione bardziej profesjonalnie ale oddając do serwisu za 1200 zł nie mamy pewności ile to będzie działać. Jeden gość po dwóch tygodniach od odbioru znowu zaliczył YLOD. Szczena opada. nie jest przypadkiem tam ze po naprawie jakaś tam gwarancje na ta cześć masz? Masz gwarancję. Oczywiście, że masz. Chodzi o to, że jak padła po dwóch tygodniach od serwisowania to kolejne nic nie zmieni. Dlaczego wcześniej wymieniano całe bebechy a dopiero teraz zaczęli grzać? Edytowane 31 lipca 2009 przez rkBrain Cytuj
damian80j 1 Opublikowano 31 lipca 2009 Opublikowano 31 lipca 2009 (edytowane) mnie martwi to że na papapierze od sprzedawcy napisane jest ze powołuję sie na gwarancję producenta. Przecież debil czytał pismo w którym napisałem że powołuję sie na ustawę. Myślę że koleś był chyba na mnie przygotowany. Za dwa tygodnie dostane odpowiedź że gwarancja, producenta wygasła i wszystko zacznie się od nowa. Kuźwa a na samym dole tego pisma od tego stęchłego wacka napisane jest że zobowiązuję się pokryć koszty ekspertyzy i transportu. Powiedział mi że to potwierdzenie odbioru towaru i nie czytałem dokładnie. Chyba już dałem się wyd.mać. Czuję że dupa będzie z tego wszystkiego. Brak mi słów, przeszła mi całkiem ochota na konsole:( Też myślałem żeby się przesiąść na x360, ale 14scie gier z ps3, dostane po (pipi)e jak je sprzedam. Headset też, za ile go teraz sprzedam. Wy...łem się z kasą na tą konsolę a teraz ręka w kiblu! Edytowane 31 lipca 2009 przez damian80j Cytuj
rkBrain 28 Opublikowano 31 lipca 2009 Opublikowano 31 lipca 2009 (edytowane) U mnie to samo. Kolekcjonerski Fallout leży i kwiczy. Specjalnie odstawiony na okres wakacyjny:( Street Fighter doszedł pocztą już po zaliczeniu zgonu, więc nawet na oczy go nie widziałem. Ogólnie wakacje po części zmarnowane. Miałem książkowe zaległości nadrobić ale nie mogę. Cały czas siedzę i myślę co jeszcze można w tej sprawie zrobić. A do tego sądu to trzeba się trochę przygotować, żeby idioty z siebie nie zrobić. Gdybym jeszcze miał stałą pracę. Machnął bym ręką i kupił nową. We wrześniu chciałbym jeszcze wyjechać a przez miesiąc nie zarobię takiej sumy. Jeśli zgodzą się na sądy polubowne a ja w tym czasie nie wymięknę to za miesiąc napisze tutoriala ze wszystkimi możliwościami rozwiązania problemu, jakim jest YLOD. Edytowane 31 lipca 2009 przez rkBrain Cytuj
damian80j 1 Opublikowano 31 lipca 2009 Opublikowano 31 lipca 2009 Ja pracuję, ale do świąt raczej nie dam rady kupić nowej konsoli. Ta awaria jest mi tak teraz chlernie nie na rękę, że szkoda gadać. Zresztą chyba oleję sony, i tak wszystkie sejwy poszły się je....ać. Jak zaczynać od nowa to może z trzystasześćdziesiątką. Nie wiem, niepotrzebne zmartwienie z tą konsolą. Jeszcze jakby się zarabiało jak człowiek cywilizowany to olałbym to i kupił nową konsolę. Cytuj
rkBrain 28 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Opublikowano 3 sierpnia 2009 (edytowane) Jako, że nie chcę płacić w razie przegranej w sądzie 2000 zł, postanowiłem sam naprawić Gówno3. I tu nasuwa się pierwsze pytanie. Co za "inteligent" wymyślił śrubokręt sześciokątny? Do 30 zł, które wydałem na pastę Arctic Silver 5 muszę doliczyć zakup śrubokręta. I nie chodzi o to, że nie mam w ogóle śrubokrętów. Mam ich cały tuzin. Mam nadzieję, że to ostatnia taka niespodzianka. Jutro się okaże czy nie potrzebuję kolejnego w kształcie litery "zet" lub w kształcie pieprzonego szopa pracza. Edytowane 3 sierpnia 2009 przez rkBrain Cytuj
damian80j 1 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Opublikowano 3 sierpnia 2009 (edytowane) Także myślałem żeby samemu spróbować naprawy. Narazie konsola leży w sklepie, wątpię żeby ją naprawili. Nie wiem może jak ją odbiorę padniętą to wyślę ją do jakiegoś serwisu żeby ja jakoś doprowadzili do stanu używalności. Albo spróbuję tak jak ty samemu ją reanimować. Edytowane 3 sierpnia 2009 przez damian80j Cytuj
Gość donsterydo Opublikowano 3 sierpnia 2009 Opublikowano 3 sierpnia 2009 rkBrain: To ten taki mały imbus ? Na necie dosyć drogi jak na śrubokręt. Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Jako, że nie chcę płacić w razie przegranej w sądzie 2000 zł, postanowiłem sam naprawić Gówno3. I tu nasuwa się pierwsze pytanie. Co za "inteligent" wymyślił śrubokręt sześciokątny? Do 30 zł, które wydałem na pastę Arctic Silver 5 muszę doliczyć zakup śrubokręta. I nie chodzi o to, że nie mam w ogóle śrubokrętów. Mam ich cały tuzin. Mam nadzieję, że to ostatnia taka niespodzianka. Jutro się okaże czy nie potrzebuję kolejnego w kształcie litery "zet" lub w kształcie pieprzonego szopa pracza. Modl sie aby sie okazalo, ze nie ma srub z lbem, ktore maja wciecie na klucz trojkatny jak w zelazkach Tefala bo nigdzie tego nie dostaniesz. Imbusy i torxy sa na tyle popularne, ze mozna kupic jednorazowki za kiilka groszy w markecie. Cytuj
rkBrain 28 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Opublikowano 3 sierpnia 2009 (edytowane) Życzę powodzenia. Tylko jak następny post napiszesz z przekleństwami na PS3, że wciąż nie działa, to racz dodać, że to dlatego iż sam je naprawiałeś. I gratuluje utwierdzenia sklepu w przekonaniu że wolno im zbywać klienta bezkarnie. Rozumiem Cię Grigori ale zrozum i mnie. Ja nie mam stałej pracy. Te 800 zł, które mi zostały miałem przeznaczyć na książki, kino itp. Jeśli przegram tą sprawę w sądzie nic mi nie zostanie. Jeśli mi się uda naprawić do fajnie. Jeśli nie to trudno. Będę miał przynajmniej czas na naukę i na dokończenie "Wiedźmina". Po prostu jeśli przegram, a jest to bardzo możliwe, nie będę miał nic. Z resztą nie ma to teraz znaczenia bo zerwałem plombę. Prawo to puste słowo. Nic nie znaczy a do tego można je różnie interpretować. Dobry prawnik obroni gościa, który na miejscu zbrodni stał z zakrwawionym nożem w ręce podczas gdy obok było dziesięciu świadków. Świadczą o tym dziesiątki bubli prawnych. A post i tak napiszę ale nie z przekleństwami na PlayStation ale na Sony. Oni dobrze wiedzieli, że wypuszczają na rynek chłam a teraz umywają ręce. Microsoft przynajmniej przedłużył gwarancję. Chociaż to też ich nie usprawiedliwia. Tym bardziej, że to przez nich zaczęła się cała ta afera z awaryjnością aktualnej generacji. Sony sobie pozamiatało. Stracili najmocniejszą kartę przetargową. W przyszłości mogą tego pożałować. donsterydo: to ta pierwsza śruba. zamiast krzyża jest sześciokątna gwiazda. potem już chyba zwykłego się używa Edytowane 3 sierpnia 2009 przez rkBrain Cytuj
Juchy 24 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Opublikowano 3 sierpnia 2009 (edytowane) pierwsza do odkrecenia wierzchu to Torx 10 dalej zwykly krzyżak, maly i duzy... rkBrain: najlepsze jest to ze dopiero ludzie sie przekonuja ze cos jest bublem jak zaczynaja sie problemy, ktore odczuwają na własnej skórze, jak innych to dotyczy to pelna olewka...a jak pogrzebiesz jeszcze w tym sam i troche znasz temat to nieraz rece opadaja, te sprzety sa robione jako jednorazowki... zeby Sony przedluzylo gware to musza zagrzmieć najwieksze rynki konsolowe w UE czyli glownie WYSPY... tak bylo z MS, duze sieci sklepow narobily rabanu i podaly do publicznej wiadomosci ze awaryjnosc X0 to 33% gdzie w tym czasie sam pytalem na infolinii jak zglaszelm X0 do naprawy jaka maja awaryjnosc i padlo stweirdzenie ze to raptem 3-5%, po kiku miesiacach oficjalnei podali ze przedluzaja na 3 rod do 3 lat, pod koniec tamtego roku ta sama sytuacja, wiele serwisow podalo informacje, ze po wydaniu NXE, awarie wzrosly jakies 3-5 razy bledu E74, nie musielismy dlugo czekac na odzew, na poczatku tego roku ta sama spiewka, 3 lata gwarancji na E74, przy czym nalezy zaznaczyc, ze E74 tez czesto wystepowal wczesniej, i mimo ze to jest blad tej samej gruypy co 3ROD nic nie robili, dopiero raban w necie ich zmusil... mysle ze to samo z Sony bedzie, ale trzeba czasu az sklepom znudzi sie placenia frycowego za bledy sony... PS. ja czekam 60GB po serwisie Sony, ktore zdiagnozowalo klientowi ze padl RSX i tylko wymiana plyty i 200E im placic, 350zl mnie kosztowala cala, jak powstanie to bedzie kolejny ubaw na zlosc FRONIowi buhahaha... u mnie w serwisie nie ma rozowo, sciany sa biale froniu...moze u Ciebie jest rozowo, wow... Edytowane 4 sierpnia 2009 przez Juchy Cytuj
Gość szpic Opublikowano 3 sierpnia 2009 Opublikowano 3 sierpnia 2009 niektore sklepy typu rtv euro agd za drobna oplata biora na swoje plecy naprawe bebechow. ich dodatkowa gwarancja nie obejmuje jedynie rys itp na obudowie. i zgarna troche ludzi tym bo jest roznica 200zl za 3 letnia gwarancje a 200E za naprawe. bo ps3 juz widac prawie to co X. Masz pewnosc ze padnie tylko kiedy Cytuj
Juchy 24 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Opublikowano 3 sierpnia 2009 (edytowane) takie praktyki z platna dodatkowa gwarancja (a raczej ubepzieczeniem) sa na calym swiecie, u nas to dopiero raczkuje (chociaz od dawna to jest, sprzet AGD z dluzsza gwara platna bardzo popularne) w innych rejonach UE można dokupić dodatkowe ubezpieczenie ale warunki sa zgoła inne, możesz sobie ja walnąć o ziemie i ta gwarancja-ubezpieczenie to uwzględnia...nie wiem tylko czy to jest oferta banków cos jak ubezpieczenia czy to samochodu czy domu, czy to wymysl sieci sklepow i im sie to oplaca... nie wiem czy ktos sie zdecyduje u nas na doplaty do dluzszej gwary, jednak powiedzenie ze madry POLAK po szkodzie rządzi... jeszcze wazne jaka cena standardowa jest w tym RTV EURO AGD, bo jak maja przebitke na zwyklej cenie + dodatkowa gwara jakies 600zl na sztuce to obojętnie jaka by ta awaryjność była i tak zarobią na tym... jesli cena by byla atrakcyjna to mysle, ze Ci ktorzy przejechali sie na gwarze sony taka oferta zaciekawi najbardziej... Edytowane 3 sierpnia 2009 przez Juchy Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.