Skocz do zawartości

Wiedźmin 3: Dziki Gon


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

 

W sumie dziwne, bo same rozmiary obozu wywołują zainteresowanie i było to jedno z pierwszych miejsc na które zwróciłem uwagę przeglądając mapę.

A jak tam w ogole wejsc do srodka? Zwiedzilem tylko te namioty porozkladane przed tym fortem, gdzie przyjmujemy zlecenie od kwatermistrza, ale do srodka nie wszedlem, bo wejscie bylo zamkniete... :/

 

Wątpię, żeby się tam dało wejść

 

no chyba, że będzie to siakieś DLC z tą miejscówką. W dwójce też mieliśmy obóz wojskowy i kilka fajnych questów tam się pojawiło...

 

To był wycinek obozu, dosyć zwarta miejscówka i wpasowała się gabarytami w założone ramy i ograniczenia "dwójki". Tutaj mielibyśmy tysiące namiotów jeden obok drugiego z przechadzającymi się małymi grupkami żołnierzy (reszta pewnie na obiedzie). Zamysłem twórców było ukazanie, ew. chociaż zarysowanie potęgi Nilfgaardu i pobudzenie naszej wyobraźni właśnie w tym kierunku. Pompatyczny wjazd do wyludnionego pola namiotowego mógłby być zimnym prysznicem dla oczekiwań graczy.Też się zastanawiałem nad większą, fabularną rolą obozu w DLC, ale mimo wszystko, pewne rzeczy lepiej zostawić wyobraźni, bo jak widać ta tworzy najpiękniejsze obrazy.

Odnośnik do komentarza

Wiedzmin skończony, na liczniku PS4 - 130h wiec pewnie jakieś 110-120h było, 29lvl, poziom very hard

świetnie sie grało, choć nie sposób przymknąć oko na wiele drobnych rzeczy, jak drewnany system walki czasami i uciążliwe bieganie podczas walki, Geralt zawiesi sie wzrokiem na czymś i stoi w miejscu. Miałem sytuacje, idąc za kimś w czasie questa wyprzedziłem postać i zatrzymałem sie, postać mnie dogoniła, geralt przesunął sie w bok aby ustąpić jej miejsca i spadł w przepaść bo stał przy krawedzi urwiska xDDDDDD

Dużo było takich rzeczy, menu equip gdzie w czasie walki aby dostać sie do butelki z Gromem trzeba było prze(pipi) sie przez książki i inne takie, nieprzemyślane menu, inne mniejsze błedy + strona techniczna na PS4 - pływający fps.

Po przejściu widze, że jeszcze kilka dni spokojnie bede miał co robić, gdyby nie Batman zacząłbym pewnie drugi raz grać.

 

Sama gra była świetna, przeogromny świat, pierwszy raz chyba taki widziałem w RPG-u, przeolbrzymia ilość questów, przepiękne miejścówki w śnieżnych górach, flora i fauna, no coś pięknego :)

Podsumowując 9/10

Edytowane przez Fanek
Odnośnik do komentarza

Ja mam grubo ponad 100h ale nie sugeruje sie licznikiem w menu bo wyszłoby ze gram ponad 150h acz nie wykluczam tego na 100% cieżko powiedzieć bo w tej grze czas płynie inaczej;d lvl 35, fabularnie czuje ze to juz tuż tuż, znaki zapytania w velen prawie wszystkie zrobione, natomiast w skelige ok 100 przede mną wiec będzie co robić ;p zlecenia wiedźmińskie trzaśnięcie co do jednego a w misjach pobocznych głownie gwint. Ogólnie gram tylko w weekend bo w tygodniu jestem poza domem ale myśle ze dzięki temu mam idealnie dawkowany gameplay. Wracam po tych kilku dniach i jaram sie prawie jak w dniu premiery ;) po skończeniu gry czyli za jakieś 20h będzie czas na przypomnienie sagi a potem drugie podejście na najtrudniejszym ;d

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza

te uczucie kiedy po rownych 50h genialnej gry pierwszy raz wkraczasz do skellege, w glosnikach cudna muza, na ekranie gorskie szczyty i geste lasy spowite sniegiem, a mapka tak wielka jak velen i znowu te same zagubienie to co poczatku, calkowita zmiana klimatu jakby sie nagle kolejna czesc przygod odpalilo

 

ta gra to jest yebane arcydzielo

+++++

 

jak wjechałem na skelige to ciarki miałem na całym ciele :D

Odnośnik do komentarza

Nie wiem ile godzin za mną bo trzykrotnie wyzerował mi się licznik progresu na PS4 (powinno być sporo >70h) ale właśnie dotarłem do

Kaer Morhen

 

 

Gra rozdupca mnie od pierwszych minut ale to piękno krajobrazu, którego tu doświadczyłem...OMG. Ten górski krajobraz skąpany w letnim słońcu wkręcił mnie tak bardzo, że wręcz dosłownie poczułem zapach górskiego lasu. Jasna cholera

Skellige mam niemal zasypane pytajnikami a wydaje mi się jakbym spędził tam dziesiątki godzin...Zabawne bo przysiągłbym, że im dłużej gram tym bardziej wydaje mi się, iż coraz więcej przede mną. 

To pierwsza gra, w której mam chęć i ochotę by sprawdzić każdy, najdrobniejszy nawet zakamarek, by zmierzyć się z każdym zadaniem jakie zaprojektowali autorzy. Nie wiem jak Redzi to zrobili, ale niemalże perfekcyjnie zaprojektowali i wykonali całość aktywności, w których gracz może wziąć udział.

Tak się wkręciłem, że wręcz zapomniałem o E3, że pozostało raptem 8 dni do premiery gry, która jeszcze do niedawna była jedną z tych najważniejszych. Damn, nawet info o rychłej premierze Fallout 4 nie robi na mnie kompletnego wrażenia bo obecnie liczy się tylko Wiedźmin. Wiedźmin, którego przed premierą niemalże spisałem na straty, w którego, po wg mnie bardzo miernych poprzednich odsłonach, kompletnie nie miałem ochoty grać i wręcz byłem pewien, iż gra będzie jednym wielkim bugfestem. Wiesiek zaskoczył mnie całkowicie, roztrzaskał mi jajca swoją genialnością i nadal je kopie. Ach, jak to dobrze czasem się pomylić!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...