Skocz do zawartości

Wiedźmin 3: Dziki Gon


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Farmer Doceniam Twój czas i chęci mi poświęcone, ale odnoszę wrażenie jakbyś traktował mnie jak upośledzonego... To co wymieniłeś jest oczywiste dla kogoś kto gra w gry nie od wczoraj. Szczególnie w RPG.

 

Co do jaskółki to nie mam nic takiego, dziwne bo kojarzę quest z początku gry w chacie jakiejś zielarki. Zmontowałem takie ustrojstwo, dałem jej by wyleczyła jakąś dziewczynę i na tym się skończyło, na liście toników tego nie mam (nawet wykonanych; bug?). Obecnie leczę się tarczą (w ogole poszedlem w magie) i wspieram jedzeniem. Mam level 15 i prawie cały Velen wyczyszczony (prawie bo są questy/stwory nie do ruszenia (LV 20+)).

 

Zastanawialem sie wczesniej nad ta cecha, ale szkoda mi slotu i punktow. Obecnie mam wykupione 5 do obrazen szybkich, zmarnowane 3 na obrazenia ciezkie, podpiete pod czerwony mutagen +14%, regeneracja za dnia, udzwig + 60, 5 igni i reszta w tarcze quen podpiete pod niebieski mutagen +10 do znakow. Troche zmarnowalem punktow, ale na razie szkoda mi wydawac 1000 na ten eliksir resetujacy (chce miec wszystkie schematy i butelki, wiec z pieniedzmi zawsze krucho b oi na karty czy ksiazki tez trzeba wydac).

 

@ogqozo Na swoje czasy FF7 byl rewelacyjny i bardzo ladny (prerenderowane tla tej jakosci to byla zupelna nowosc, conajwyzej mozna sie bylo przyczepic do cieniowania Gouranda). Dla mnie to do dzis najlepsza czesc serii i jeden z najlepszych jRPG jakie powstaly.

 

W Wieska gram glównie ze wzgledu na mix nowoczesnej mowy, staroslowianszczyzny i gwary z nutka bogactwa polskich inwektyw, a wszystko to w sosie mitologii slowianskiej (gram zawsze po angielsku, ale w tym przypadku byloby to nie tylko swietokradztwem co wrecz glupota), z wiarygodnymi postaciami, i co najmniej w polowie z dobrze dogranymi glosami (choc bez lipsync, no ale...). O poziomie cyfrowych projektów architektury i odzienia nie ma co mówic bo te sa swietne. Questy i fabula? Rowniez bardzo fajne. Ale cala reszta to, coz...

 

Nie no, "dogadalem sie" juz dawno, inaczej bym nawet nie kupil. Po prostu narzekam na wady i nie wiedziec czemu, wiekszosc ludzi odbiera to tak jakby mi sie cala niepodobala... A skoro juz gram, to zamierzam ja cala poznac (ja sie bardzo angazuje w swoja pasje i niezwyklem porzucac tytulu, bo to tak jakby rozwiesc sie z zona dlatego, ze jej pryszcz wyskoczyl czy tam inny celulit ;p).

 

@Wredny Ta dodatkowa, gowniana zawartosc, wcale nie podnosi wiarygodnosci swiata... Bo niby jak? Kartami lokalnych watazkow, ktorzy sie zmieniaja? I kto ustala talie? Rownie dobrze kazdy moglby sobie wlasna talie wydrukowac, czy nawet powstalyby specjalne cechy zajmujace sie graniem w karty. Tylko, ze to i tak nonsens bo gra jest zbyt skomplikowana by przyjela sie wsrod prymitywow (czyli 90% spoleczenstwa w Wiedzminie). To tyle na temat "czynienia swiata wiarygodnym"...

Edytowane przez Berion
  • Plusik 1
Opublikowano

Ty kurde.... pogadamy na trasie przy CTR jak dostaniesz rakietą w wydech :shotgun: A tak to wiń Square'a. Zostało mi to od jego "matur" z Bordelandsów i Horizona.

Wcale nie traktuje cię jak retarda po prostu podrzuciłem ci praktyczne porady na start. Jeżeli to co wypisałem to oczywista oczywistość to wybacz. Nie jestem entuzjastą RPGów, a do Wiedźmina przyciągnął mnie świat przedstawiony (i to po długich rozważaniach) i nie żałuję. 

 

Nie ładuj kasy na książki. Jeżeli zaglądasz w każdy kąt to większość ksiąg znajdziesz w świecie gry. Jeżeli celujesz w platynę to na karty już musisz rzucić groszem. Na papier wydawać możesz u zielarskich ekspertów na przepisy. Kasa leci głównie przy ulepszaniu wiedźmińskich rynsztunków na maxa(w dodatkach to już gruby hajs idzie).

Jaskółka to jeden z pierwszych eliksirów w grze. Spróbuj pomedytować chwilę to może pojawi się jak uzupełnisz zapasy alkoholem. Odbijanie bełtów to kwestia jednego punktu (i to z pierwszego rzędu) więc dylemat opiera się głównie na oddaniu miejsca w slocie. Wg mnie lepiej sprawdza się w walce blok aniżeli ciągłe uniki (przy unikach wciąż możesz oberwać). Uniki dobre na silne ataki przeciwników. Ale zrobisz jak uważasz/jak ci wygodniej. 

Jeżeli chcesz mieć wszystkie odwary, oleje, eliksiry to w pewnych momentach trzeba być (pipi)em, że tak się wyrażę. Tyczy się to dwóch lub trzech odwarów.

Lvl 15 i bestie lvl 20+ nie do ruszenia? Cóż, kwestia dobrego buildu postaci i sprzętu. Mnie raz na DKZ udało się ubić potwora o chyba 20 lvl wyżej. Wprawdzie walka trwała dobre kilkanaście minut ale wrażenia epickie. Zaiste, piękny to był bój. Na koniec napiszę tylko, że jeśli gra wpasuje się w twoje gusta to łykaj śmiało rozszerzenia bo nazywanie ich dodatkami to spore niedopowiedzenie.

  • Plusik 2
Opublikowano (edytowane)

Ten wątek Jaskółki to tylko przykład, że gra kiepsko tłumaczy pewne rzeczy, bo niejedna osoba przez jakiś czas gra i nie wie jak to działa. Jaskółka jest najprzydatniejszym przedmiotem w grze, takim Estusem Wiedźmina 3, bo - gra nie za bardzo dobrze to tłumaczy graczowi - eliksiry odnawiają się praktycznie za darmo przy każdej medytacji. Teoretycznie gra pisze, że zużywa alkohol, ale nie wydaje mi się, żeby kiedyś mi ich zabrakło (a jedzenie na pewno by się skończyło 10 razy, gdybym go używał w formie praktycznie plastra na każdą ranę jak Jaskółkę). Oznacza to, że poza wyjątkowymi sytuacjami, nie ma potrzeby zużywać jedzenia, które po spożyciu znika.

 

Na ile kojarzę, nie da się też chyba jej "nie mieć", to może być jeden z nieskończonych bugów gry, ale chciałbym faktycznie zobaczyć że to możliwe, w zdjęciu ekranu ekwipunku.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano (edytowane)

Ten najwyższy poziom trudności to jakiś żart. Idę na zlecenie które jest rekomendowane 5 poziomów wyżej niż moje obecnie i taki Leszy pada po dwóch minutach walki. Nawet jaskółki nie musiałem używać. Aż sprawdziłem w menusach czy mi przypadkiem na jakieś very easy nie przełączyło a tu chooy cały czas wisi "droga ku zagładzie". Słabe to! O poziomie trudności w walkach głównego wątku fabularnego to już w ogóle nie ma co pisać bo to jakiś poziom dla upośledzonych. Na początku balans był bardzo fajnie zrobiony ale w pewnym momencie gra się robi dziecinnie prosta.

Edytowane przez Ryo-San
Opublikowano

DkZ w żadnym stopniu nie stanowi większego wyzwania. Mechanika gry się nie zmienia, przeciwnicy zawsze są w tej samej ilości i mają takie same ataki. Nie są ani bardziej agresywni ani liczniejsi. Tylko postać jest słabsza, całe DkZ. Ale jeśli szukasz dodatkowego utrudnienia to w ustawieniach rozgrywki znajdziesz taką opcję "Podnieś poziom przeciwników". Polecam!

 

  • Plusik 1
Opublikowano

Zmieniłem, niewiele to dało bo teraz tylko wyskalowało  zwykłych przeciwników do mojego poziomu i zamiast na 1-2 strzały są na 3-4 no ale lepszy rydz niż nic. Widzę poziom trudności Gwinta też można podnieść i fajnie bo to też już się nudnawe zaczynało robić na obecnym. W każdym bądź razie dzięki.

Opublikowano

@Farmer Dla CTR gotów jestem zużyć swoje darmowe 2 tygodnie P+.

 

Takie odniosłem wrażenie. ;) Ale może to z kolei przez to, że u mnie RPG wszelakie to obok platformówek ulubiony gatunek.

 

Jednak byłem ślepy i Jaskółkę mam, nawet ulepszoną, tylko zmylił mnie opis (nie patrzę po nazwach).

 

Czemu przewujem? ;) Że takie ciężkie walki czy może znajdowane mutageny są losowe?

 

Można tylko to strata czasu do tego poziom jest nierówny. Golemy, bazyle czy inne baby raczej nie stanowią problemu, ale idź z LV17 na dwie na raz wiwerny królewskie czy wioskę pełną alguli co leczą się co sekundę na 500... A potem w razie śmierci prawie minutowy loading! To ja już wolę robić questy pi razy drzwi różnicy 5lv.

 

Dodatki mam bo to wersja GoTYE. Zobaczyłem, że 65zł to w sumie czemu nie, uczciwa cena (za płytową chcą więcej).

 

- - -

 

Na ~30 godzin raz wpadłem pod mapę i dwa razy wyciszyły się dźwięki. Tragicznie z tymi bugami nie jest, przynajmniej w moim przypadku.

Opublikowano

Chodzi o kwestię misji pobocznych i odwarów. Znaleźć/kupić przepis to jedno, zebrać składniki to inna bajka. Oleje i eliksiry da się skompletować bo dla konkretnych składników wystarczy ubić konkretnego niemilca. Tym się zajmuje Geralt. Proste. Odwary z kolei również wytwarza się na bazie konkretnego składnika z danej istoty. Tu kwestia rozchodzi się o przynajmniej dwa gatunki, od których możesz pozyskać konkretny składnik do wytworzenia odwaru. A czy go pozyskasz zależy od tego jak rozwiążesz dany quest, a więc czy sięgniesz po miecz czy wybierzesz bardziej pacyfistyczną formę dialogu. To jak postąpisz ma wpływ (mniejszy lub większy) na dalsze losy Geralta lub resztę zainteresowanych jednak komplet napojów magicznych nie jest wymagany do platyny.

 

Opublikowano
6 godzin temu, Ryo-San napisał:

Ten najwyższy poziom trudności to jakiś żart. Idę na zlecenie które jest rekomendowane 5 poziomów wyżej niż moje obecnie i taki Leszy pada po dwóch minutach walki. Nawet jaskółki nie musiałem używać. Aż sprawdziłem w menusach czy mi przypadkiem na jakieś very easy nie przełączyło a tu chooy cały czas wisi "droga ku zagładzie". Słabe to! 


Tak jak w podstawce nie miałem z tym problemu, tak starcie z magikiem na plaży, a później z ropuchą w kanałach z DLC zmusiło mnie do zmiany poziomu trudności na Normal :lapka:
 

4 minuty temu, Ryo-San napisał:

A jeśli chodzi o dodatki to który warto zacząć pierwszy? Czy nie ma to znaczenia?

 
Oczywiście, że Serca z Kamienia na pierwszy ogień.

  • Plusik 1
Opublikowano

Serca z Kamienia to pierwszy dodatek i chyba najlepsza rzecz, jaka mogła spotkać trzeciego Wiedźmina. To rozszerzenie miażdży historią (a raczej historiami) i klimatem. Ajajaj, korci na replay jak się to wspomina, wątek

Spoiler

Iris

i cały ten quest to jest banderas jak stąd do Mendrka pod dom

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

To skoro Serce z kamienia jest tak zayebiste jak piszecie to nie lepiej je sobie zostawić właśnie na koniec? Te dodatki są jakoś powiązane fabularnie czy to zupełnie inne historie?

Edytowane przez Ryo-San
Gość _Be_
Opublikowano
Teraz, Ryo-San napisał:

To skoro Serce z kamienia jest tak zayebiste jak piszecie to nie lepiej je sobie zostawić właśnie na koniec? Te dodatki są jakoś powiązane fabularnie czy to zupełnie inne historie?

 

Oddzielne historię, ale jedna jest w nowej krainie a druga w rozszerzonej części mapy z podstawki. Polecam najpierw Serca i na deser Krew i Wino. 

 

 

Opublikowano
1 minutę temu, Ryo-San napisał:

To skoro Serce z kamienia jest tak zayebiste jak piszecie to nie lepiej je sobie zostawić właśnie na koniec? Te dodatki są jakoś powiązane fabularnie czy to zupełnie inne historie?

Tak jak pisał teddy - chodzi o chronologię. Jeśli nie przeszkadza Ci oglądanie najpierw końca gry a potem środka... 

  • Plusik 1
Opublikowano

Daj znać jak skończysz, ja Wieska ogralem dopiero 1.5 roku temu i po zakończeniu dotknął mnie "growy kac", którego wyleczylem dopiero pół roku później nadrabiajac serię Uncharted. :)

Opublikowano
21 godzin temu, flavio napisał:

Daj znać jak skończysz, ja Wieska ogralem dopiero 1.5 roku temu i po zakończeniu dotknął mnie "growy kac", którego wyleczylem dopiero pół roku później nadrabiajac serię Uncharted. :)


U mnie ten kac wyleczyłem Horizonem - może nie ten kaliber, co Wiesiek, ale na tyle podobna gra i wciągająca opowieść, że idealnie wypełniła pustkę po W3 :)

Opublikowano (edytowane)

Mogę potwierdzić wcześniejsze opinie, że w istocie tak od poziomu mniej więcej 15 Death March nie stanowi już problemu. Mam obecnie 20, sprzęt gryfowy v2 i startuję nawet do hołoty lv30. Prawie cały Velen już oczyściłem, prawie wszystkie questy tam zaliczone. Stawiam pierwszy raz stopę na Skelige. :)

 

To co mi się niezmiernie podoba w tych historiach, już pomijając mitologię słowiańską, to to że nieraz deweloper zostawia gracza z niedopowiedzeniem. Czymś choć oczywistym, to nie czymś co jest wyjaśniane i wielokrotnie przypominane jak w zachodnich cRPG i większości jRPG. Innymi słowy, gracz nie jest traktowany jak idiota. Świetnym przykładem jest wspomniana choćby historia dziewczynki, którą w lesie spotyka Ciri czy też np.

 

seks Geralta z Triss w latarni morskiej - co nie jest pokazane przez dewelopera, kochankowie zasłaniają sobą co i raz światło, a ocaleni na statku, którzy odpływają próbują odczytać "zaszyfrowaną wiadomość" "nadawaną alfabetem Morse'a". Nawet się uśmiałem pomimo promocji rozwiązłości. ;p

.

Edytowane przez Berion
Gość _Be_
Opublikowano
9 minut temu, Berion napisał:

Nawet się uśmiałem pomimo promocji rozwiązłości. ;p


ahshit.gif

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...