Emtebe 2 575 Opublikowano 23 grudnia 2014 Autor Opublikowano 23 grudnia 2014 (edytowane) Ale ustalimy z góry punktacje, a potem twórca zadania zliczy punkciki. To tylko jednorazowo, autor wyzwania liczy punkty za dane wyzwanie i tyle, potem kolejna osoba tworząca wyzwanie liczy. No chyba, że olewamy punkty i jeździmy czysto for fun. Jak wolicie No Fanek, to u mnie tylko większość driftów będzie. Jeszcze muszę to bardziej opanować w zależności od wozu, bo w niektórych jesteś w rankingu nade mną Edytowane 23 grudnia 2014 przez Emtebe Cytuj
LwiaNerka 3 Opublikowano 23 grudnia 2014 Opublikowano 23 grudnia 2014 ja się chętnie dołączę do zabawy. Niektórzy już mnie mają w znajomych ale resztę proszę o dodanie mnie:) LwiaNerka wyzwania ustawiajcie na 2 dni bo 24 godziny to trochę za krótko dla ludzi pracujących:) Cytuj
Daffy 10 630 Opublikowano 23 grudnia 2014 Opublikowano 23 grudnia 2014 dobra dzis zaczynam - 48h, zakladam temat, napisze jakie wyzwanie, zrobie je prywatne, trase i samochod, zwyciezca wyzwania zalozy kolejne, jak to bedzie w przyszlosci wygladac to zobaczymy - obadamy ile bedzie chetnych, czy czasy cyborgow faktycznie beda tak odbiegac, czy po 2-3 wyzwaniach zapal nie padnie itp, wtedy bedziemy na biezaco cos wymyslac, 4fun to niech bedzie, nie tworzmy sztucznej konkurencji do genialnej incjatywy turnieju z nagroda w postaci vity Cytuj
Vril_Dox 153 Opublikowano 23 grudnia 2014 Opublikowano 23 grudnia 2014 Może taka punktacja: 15, 12, 10, 9, 8, 7 ... Cytuj
Emtebe 2 575 Opublikowano 23 grudnia 2014 Autor Opublikowano 23 grudnia 2014 (edytowane) No to faktycznie lepiej chyba będzie 48h. Punktacja to tez nie problem: 1. 402. 383. 364. 345. 326. 307. 288. 269. 2410. 2211. 2012. 1813. 1614. 1415. 1216. 1017. 818. 619. 420. 2 Edytowane 23 grudnia 2014 przez Emtebe Cytuj
KamileQ 27 Opublikowano 23 grudnia 2014 Opublikowano 23 grudnia 2014 Ja z chęcią też bym się pisał, w moim przypadku będzie to walka żeby nie zająć ostatniego miejsca. Cytuj
Vril_Dox 153 Opublikowano 23 grudnia 2014 Opublikowano 23 grudnia 2014 Ficuś wyślij mi zaproszenie bo na razie siedze w robocie. Cytuj
Faranell 279 Opublikowano 23 grudnia 2014 Opublikowano 23 grudnia 2014 Ja pewnie przez święta bez dostępu do DC, chyba, że wezmę konsolkę do domu na okres świąteczny... Jak coś to od stycznia zacznę bicie rekordów;D Ale na pewno nie Wełny i reszty ekipy;( Cytuj
eX4cT_PL 1 642 Opublikowano 23 grudnia 2014 Opublikowano 23 grudnia 2014 Co z Was za leszcze? Wysłałem wyzwanie w drifcie, dwie osoby się podjęły ale z marnym wynikiem. A co z resztą? Boicie się? Moje lamerskie wyniki pobijecie z paluszkiem w pupce Drift w tej grze to jej najsłabsza strona. Cytuj
Daffy 10 630 Opublikowano 23 grudnia 2014 Opublikowano 23 grudnia 2014 pewnie masz konsole z pierwszych rewizji Cytuj
eX4cT_PL 1 642 Opublikowano 23 grudnia 2014 Opublikowano 23 grudnia 2014 yupi Dziś powalczę jeszcze z wyzwaniami od Evolution. Exact dużo prob na taki czas? Sporo, ale nie byłem skupiony na 100%, 12h w pracy, piwo i dziecko nie chcące zbytnio usnąć, pierwsze miejsce w zasięgu ręki. Cytuj
Welna 1 094 Opublikowano 23 grudnia 2014 Opublikowano 23 grudnia 2014 Ja sie przyznam ze jak jade iles okrazen z rzedu to mi gorzej ide niz zrobie na 4-5 prob. Chyba poprostu błedy jakie popełniam sie powtarzaja , a z nowym posiedzeniem mam tak jakby nowe spojrzenie na trase Cytuj
MatekDM 1 300 Opublikowano 23 grudnia 2014 Opublikowano 23 grudnia 2014 Pograłem w DriveClub na 55 calowej Bravii, w domowych warunkach, w spokoju i takie to moje wrażenia. - Nie ma ładniejszej gry wyścigowej od DC. Gra miażdży graficznie, urywa suty, kosi, niszczy, w deszczu to jest nowa generacja i wszystko graficznie jest tutaj absolutnie tip-top (chociaż nie wiem, czego to kwestia, trochę raził mnie aliasing w niektórych momentach). Postać kierowcy, którym jedziemy, ma więcej szczegółów niż modele premium w GT5, wnętrza pojazdów robią duże wrażenie, same samochody podczas wyścigu wyglądają bardzo, bardzo dobrze, gorzej natomiast w menu (jakby były pokryte jakimś filtrem?). Widok miliona drzew w Kanadzie robi wrażenie, a dodatkowo burze (+ smaczki w postaci walących w coś piorunów) z ogromnymi ulewami potęgują wrażenia i budują emocje - bez tego odpada z połowa frajdy z rozgrywki (miałem wrażenie, że podczas deszczu muszę być maksymalnie skupiony i skoncentrowany, bo jeden drobny błąd i kaplica). - Deszcz nie wygląda realistycznie, bo krople są za duże i przypominają trochę żelatynę, ale wrażenie robią i tak ogromne. Ta cała jezdnia pokryta kałużami, czy światła reflektorów odbijające się w szybie i masce naszego samochodu (a przy tym w jezdni i na okolicznych elementach pobocza) - mistrzostwo. - Irytujące jest trochę to odliczanie po byle jakim zjeździe z trasy. Mogli już tego tutaj nie aplikować. - AI kierowców ciężko rozgryźć. Bo z jednej strony strony są mocno agresywni (wielokrotnie strzelali mnie w tyłek i jeszcze dodatkowo gra mnie za to karała - trochę to słabe), a z drugiej strony zdarzały się im wypadki, kolizje, nawet jeden pojazd nie wyrobił się na dojeździe do czoła stawki, huknął z impetem w drugiego, obydwaj polecieli na barierki i w te dwa wjechał jeszcze jeden, który był najbliżej, a ten za nim na ślizgu zrobił unik, a ja zaraz za nim - wyglądało to świetnie i doprawdy byłem wtedy pełen podziwu. - Wyzwania muszą być wciągające, pamiętam jak swego czasu śmigałem w Hot Pursuit na PS3 i tam był taki motyw z tą technologią autolog. Zawsze chciałeś przebić znajomego To ogólnie świetny patent. - Model jazdy jest wymagający, ale dopiero przy szybkich samochodach. Te powolne kaszaloty jakoś łatwo mi było opanować, a jazda nimi nie budziła większych emocji. - Ogólnie po multi to może być świetna gra (i zakładam, że gdyby się wkręcić w te wyzwania i śmiganie po sieci, to byłoby super), ale w singlu, początkowe etapy były nudne i bez polotu. Nie miałem niestety czasu pograć dłużej. - Gra dzięki tym warunkom atmosferycznym zyskała mnóstwo - śmigałem bez deszczu i robi połowę mniejsze wrażenie (ale dalej wygląda bardzo dobrze, chociaż np. widoczny pop-up nieco niwelował ten efekt - w deszczu tego nie ma). - Jeszcze taka drobna dygresja - kontroler od PS4 ma jakby mniejsze luzy w gałkach analogowych od tego od Xone. Wystarczyło bardzo leciutko dotknąć gałki, a ona momentalnie reagowała na nasze polecenia. Dobra rzecz. - Jako, że jestem ogromnym i wielkim fanem wyścigów, to w DC grałbym jak w niemal każde inne, bo to kawał dobrego kodu, który potrafi wciągnąć i na wyższych poziomach trudności jest bardzo wymagający. Ale z ocenami 7/10 przy premierze zgadzam się w 100% i jestem przeciwny temu, by grę recenzować raz jeszcze. - Tej gry nie można porównać w żaden sposób do Horizon 2 - obydwie celują w innego odbiorcę. Jeden sandbox nastawiony stricte na fun i radosne śmiganie po burakach, drugi to zręcznościówka po zamkniętych torach ukierunkowana pod śrubowanie wyników, multi, kluby i wyzwania. Inny temat. 1 Cytuj
eX4cT_PL 1 642 Opublikowano 23 grudnia 2014 Opublikowano 23 grudnia 2014 Ogólnie sie zgadzam z opinia, jednak nie uważam by brak deszczu zabrał grze polowe funu, owszem, deszcz wymaga wiecej uwagi i skupienia a samochodami z turbo dziurami jeździ sie trochę ciężej bo koła za bardzo boksują gdy obrotomierz dochodzi do maksymalnego momentu obrotowego.Ale frajda jest dalej świetna. Cytuj
Daffy 10 630 Opublikowano 23 grudnia 2014 Opublikowano 23 grudnia 2014 Maciomaniak kupiles jednak ps4 na swieta????????????????????? :P Cytuj
MatekDM 1 300 Opublikowano 23 grudnia 2014 Opublikowano 23 grudnia 2014 Nie, nie mam PS4 Wpadłem do znajomego na chwilę, który ma plejkę i pograłem trochę w DC - gdybym kupował PS4, to razem z TLOU byłyby to dwie gry brane z konsolą. Dzieło Naughty Dog jest epickie i obowiązkowe, a DC to przyjemne wyścigi, które w multi dzięki tym wyzwaniom zyskują bardzo wiele. Na PS4 nie ma lepszych wyścigów Cytuj
MatekDM 1 300 Opublikowano 23 grudnia 2014 Opublikowano 23 grudnia 2014 Na Onie tez nie. Tu akurat móglbym polemizować Cytuj
Gość DonSterydo Opublikowano 24 grudnia 2014 Opublikowano 24 grudnia 2014 (edytowane) - Tej gry nie można porównać w żaden sposób do Horizon 2 - obydwie celują w innego odbiorcę. Jeden sandbox nastawiony stricte na fun i radosne śmiganie po burakach, drugi to zręcznościówka po zamkniętych torach ukierunkowana pod śrubowanie wyników, multi, kluby i wyzwania. Inny temat. No nie do końca Macio W Horizon 2 jest przecież ~ 300 samych wyścigów na zamkniętych trasach (okrążenia oraz wyścigi z punktu A do B) gdzie też możesz sobie śrubować wyniki doskonaląc każdy zakręt, dohamowanie itp. Niczym nie różni się to od tego co masz w DC. Edytowane 24 grudnia 2014 przez DonSterydo 1 1 Cytuj
Welna 1 094 Opublikowano 24 grudnia 2014 Opublikowano 24 grudnia 2014 (edytowane) DonSterydo. Nie oceniaj ksiązki po okładce. To nie jest to samo Edytowane 24 grudnia 2014 przez Welna Cytuj
MatekDM 1 300 Opublikowano 24 grudnia 2014 Opublikowano 24 grudnia 2014 No nie do końca Macio W Horizon 2 jest przecież ~ 300 samych wyścigów na zamkniętych trasach (okrążenia oraz wyścigi z punktu A do B) gdzie też możesz sobie śrubować wyniki doskonaląc każdy zakręt, dohamowanie itp. Niczym nie różni się to od tego co masz w DC. Różni się, to nie jest to samo. W Horizon 2 masz praktycznie zawsze możliwość śmignięcia poboczem, ścięcia zakrętu, krzaczków czy drzewka, nawet na tych zamkniętych trasach. W Driveclub jakikolwiek zjazd na pobocze jest mocno karany i absolutnie nieskuteczny. Żeby tutaj żyłować czasy, musisz wypracować idealny tor przejazdu po każdym odcinku, co swoją drogą rzeczywiście wkręca, bo czujesz jakąś presję z tym związaną. W Horizon 2 jest lajtowo pod tym względem - nie ma tam takiego poczucia rywalizacji. Nie do tego stopnia Cytuj
marcinwks 1 002 Opublikowano 24 grudnia 2014 Opublikowano 24 grudnia 2014 Trochę zabawna sprawa. Gram blisko 20h od początku na kamerze zza kokpitu kierowcy. Nigdy wcześniej w samochodówkach nie grałem z takiej kamery, więc z deka lamiłem na początku, teraz lamię trochę mniej, ale ta gra jest tak piękna, że nie mogłem inaczej. Wczoraj doszedłem do wyścigu brytyjskimi autami klasą super i jechałem Cathenhamem czy jak mu tam. Wyścig odbywał się na pagórkowatej trasie i za cholerę nic nie widziałem. Po 4 czy 5 przejazdach zmieniłem kamerę - po raz pierwszy w grze - zza auta. Fak! Jak nie mogłem sobie poradzić na trasie, tak nagle zacząłem mijać przeciwników, lepiej jechać, szybciej jechać. :O WTF!? Coś mi się wydaję, że gdybym grał od początku na tej kamerze to już dawno tour podstawowy miałbym za sobą. Chyba jestem skazany w ścigałkach na ten widok, no ale jeszcze troszkę pogram od wewnątrz - takie piękne te autka i te dźwięki. 1 Cytuj
mrynk 121 Opublikowano 24 grudnia 2014 Opublikowano 24 grudnia 2014 Wiadomo że mniej widać, i dobrze, bo takie są właśnie uroki jeżdżenia nisko zawieszonymi, otwartymi furami. Nie ma lekko. W formule goście też czasami jeżdżą trochę "na ślepo" i muszą zapamiętywać różne elementy poza torem jako punkty odniesienia do zakrętu. Cytuj
SzczurekPB 2 254 Opublikowano 24 grudnia 2014 Opublikowano 24 grudnia 2014 Ten bug gdy słychać wycieraczki, których nie ma Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.