Skocz do zawartości

The Witness


Andrew21

Rekomendowane odpowiedzi

Czy długie... Raczej sporo zależy od tego, na ile zaczniesz myśleć nad tym wszystkim, jak ci zagadki podejdą, i jak bardzo "100%" chcesz zrobić (ilość sekretów gry jest ogromna i wiele z nich można w ogóle przegapić, że są do odkrycia - też niekoniecznie coś się za to w grze dostaje, ot, masz radość że odkryłeś), ale myślę, że mniej niż 20 godzin na jakieś "przejście" raczej nie da. Samo "zakończenie" to detal, jakby się tylko na nim skupić to może kilkanaście godzin, ale nie widzę sensu takiego podejścia (pomijając fakt skąd w ogóle wiedzieć, jaki jest progres w tej grze). Speedrun z poradnikiem - to by było może z 10 godzin, po prostu zrobić wszystkie czynności, ale nadal trochę się nachodzisz. Ale doliczając myślenie, szukanie, raczej co najmniej 20 godzin na wszelkie jakoś tam podstawowe zagadki. "100%" bez poradnika może zająć 50 godzin, 100.

 

 

W każdym razie, nie miej wątpliwości - to chyba pierwszy na świecie "puzzler AAA".

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Mapę mdr. No tak ściśle mówiąc to jest jakaś, bardzo ogólna, mapa w grze, pojawia się gdy znajdziesz i wykorzystujesz środek transportu (a więc w kilku miejscach na wyspie). Można zrobić zrzut, druknąć i robić notatki. 

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

I jak? Zszedłeś już czy dalej tam tkwisz?

 

Gra jest świetna, ale wydaje się zbyt długa. Niby wskazane jest robić sobie nawet kilkudniowe przerwy w grze, aby bania nam nie pękła od kombinowania, ale to znowu może prowadzić do sytuacji, że po dłuższym czasie nie pamiętamy zasad, którymi rządzą się kolejne rodzaje puzzli. I stajemy po tygodniu, dwóch przed kolejnym panelem widzimy te wszystkie symbole i zaczynamy się zastanawiać "czekaj, czekaj, co się robiło z tymi różnokolorowymi gwiazdkami? Separowało się je, czy łączyło w pary?". A rodzaje puzzli lubią wracać w najmniej spodziewanych momentach. Pomijając jednak ten feler, to grało się niezwykle przyjemnie i moment samodzielnego odpalenia każdego z laserów daje dużo satysfakcji. Te lasery odpalamy w celu dostania się do wnętrza góry, końcowej strefy, gdzie przyjemnie być przestaje. Tamtejsze zagadki są moim zdaniem przekombinowane i najzwyczajniej w świecie męczące, uciążliwe szczególnie dla wzroku, bo ich trudność polega na licznych wizualnych przeszkadzajkach: panele migają różnymi kolorami (padaczka gwarantowana), są poustawiane pod dziwnymi kątami, są pozasłaniane w ten nieprzyjemny dla oczu sposób, szybko się poruszają podczas rozwiązywania i często zmuszają gracza, aby ten przerysował sobie panel na kartkę papieru i tam próbował go rozgryźć, bo od długotrwałego wpatrywania się w ekran telewizora może rozboleć głowa. To taka zagrywka lekko nie fair, bo gra z testowania naszych szarych komórek przeszła do testów wytrzymałości naszej percepcji i zmysłów. Robisz sobie od tego przerwę i aż cię mdli, gdy myślisz o powrocie do tych migających, grożących epileptycznymi drgawkami paneli.

 

tldr:

+ : tajemniczy klimat; kolorystyka; 90% świetnych zagadek; daje satysfakcję

- : za długa; wymaga przerw, a te prowadzą do zapominania zasad puzzli, więc trzeba wypracować kompromis; 10% przekombinowanych paneli (w zasadzie cała finałowa strefa w Górze); fabuła (?) i zakończenie (ponoć są też inne, ale wyłącznie dla wyjątkowo cierpliwych i wyrozumiałych graczy)

 

Generalnie bardzo dobra pozycja, ale w gatunku wyprzedza ją choćby Talos Prin(nene)le, którą to grę, korzystając z okazji, szalenie polecam.

Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...

Pograłem wczoraj trochę i pierwsze wrażenie bardzo pozytywne. Przyjemna dla oka grafika, tylko brakuje jakiejś spokojnej muzyki przygrywającej w tle. W postach wyżej były wpisy aby robić przerwy i chyba będzie tak trzeba grać, bo po tej godzinie czy ile tam grałem to w pewnym momencie nudziło mnie to skakanie pomiędzy kolejnymi panelami. Fabuły chyba tu nie ma, znalazłem jedynie jakieś dwa nagrania, które nic nie wnoszą (chyba) i powoli zaliczałem kolejne puzzle. Tych jest chyba od groma, zaczyna się od bardzo łatwych, ale dość szybko znajdujemy takie, które wymagają konkretnego sposobu (nie wiem na razie o co chodzi w kolorowych gwiazdkach czy co to tam było). Na razie jeden panel mnie powstrzymał i nie wiem jak go ugryźć, a wydaje się banalny :D No nic zobaczymy w kolejnych sesjach czy będzie dalej fajnie się chodziło, czy bardziej wkurzało.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
W dniu 6.03.2019 o 19:19, MEVEK napisał:

Ciekawe, kto ukończy ostateczny test, który aktualnie jest z patchowany i nie da sie go oszukać.

Dzisiaj miałem pierwsze podejście do Wyzwania i te filary na końcu to będzie moja zmora. Dobre RNG to podstawa, bo nie raz aby dojść do labiryntu to musiałem się nieźle skupić, innym razem się leci na autopilocie. Raz miałem super szczęście na Labirynt, idealne ułożenie przejścia i rozmieszczenie paneli, ale skopałem w środku i tyle z tego było. Ciekawe czy kiedyś się uda. A to oszukiwanie to na czym polegało?

Odnośnik do komentarza

Mozna bylo zatrzymac gre pauza, zatrzymujac tym samym muzyke i zegar, a wszystkie puzzle wykonac np. na kartce papieru, bez pospiechu. 

 

Jedno z pozytywniejszych doswiadczen growych. Swietny test ze wzglendu na roznorodnosc zagadek i sposobow ich rozwiazania. Warto poswiecic grze wiecej czasu. 

 

IMO te kolumny sa najprostrze z calego wyzwania. Moga wydawac sie trudne, bo mamy ograniczone pole widzenia. Jednak, za to sa bardzo waskie. Zadanie po lewej polega na przejsciu wezem przez wszystkie punkty. Po prawej na oddzieleniu czarnych punktow od bialych z tym ze sa 2 snejki - dobrze trzeba sie rozejrzec.

 

Reedycja.

Wiesz, ze 4'te puzzle to mapka do labiryntu?

Podaje, bo sam tego nie skumalem :dafuq:

Edytowane przez MEVEK
Odnośnik do komentarza

Odpaliłem wczoraj przed snem, aby mieć jakiś trening no i tak próbowałem przez ponad godzinę. Niestety nie miałem za dużo szczęścia w puzzlach plus zmęczenie i miałem olbrzymie problemy żeby dojść do labiryntu w rozsądnym czasie, a jak już się udało to nie ogarniałem zagadek w środku. Syndrom jeszcze jednej próby się mocno udzielił i tak trochę bez sensu próbowałem. W końcu mówię, że pora iść spać i lecę ostatni raz :D No i pykło, dostałem łatwy labirynt, łatwe zagadki w środku i na spokojnie podszedłem do kolumn, które też nie były skomplikowane.

Tutaj filmik, widać jak nawet przy prostych rzeczach się zastanawiam i nie ogarniam za bardzo rozwiązania.

 

 

Ogólnie gierka bardzo mi się podobała, większość zagadek jest bardzo wymagająca (największe problemy miałem chyba zawsze z tetrisami), ale są też i banalne. Wczoraj skończyłem na 502 rozwiązanych panelach i 32 środowiskowych. Na pewno jeszcze trochę polatam po wyspie i poszukam sekretnych puzzli.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...