Skocz do zawartości

The Last Guardian


czarek250885

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A no i teraz się udało okazało się że to błąd gry. Pomoglo wyjście do menu konsoli i wejście ponownie do gry. Wcześniej robiłem restart checkpointu tylko. No tak mam zly gust bo mi się gra nie podoba która nie pozwala mi przejść fragmentu z powodu błędu technicznego?

 

Gra ma klimat i jestem ciekaw co dalej ale poziom irytacji po tym jednym fragmencie osiągnął poziom jakiego nigdy żadna gra mi nie dała. Gram obecnie w techniczną s(pipi)ine zwaną age of decadence i tamta gra mimo technicznie poprzedniej epoki daje mi masę frajdy świetnie przemyślaną fabuła i gameplayem. Tutaj to jest źle rozwiązane.

 

P.s. na pewno przeszedłem więcej dobrych gier w tym roku niż ty czy rozi "odkryłem stardew valley w grudniu" .

  • Plusik 2
  • Minusik 2
Opublikowano

P.s. na pewno przeszedłem więcej dobrych gier w tym roku niż ty czy rozi "odkryłem stardew valley w grudniu" .

 

Przepraszam, że się wcinam, ale piaskownicą zajechało troszkę xDD

 

 

Już nie wspominając, że jednak każdy ma inny gust (i swoje zdanie) - dla części osób np. TLG jest GOTY,  poważne czasopisma i strony też zresztą przyznawały takie wyróżnienia tej grze, wymieniając choćby EDGE i The Guardian.

 

To tyle, wątek od dawna jest troszkę rakowy i nie ma co tutaj pisać :v

Opublikowano

TLG niczym wielki polak papież Jan Paweł 2, nie wolno tego obrażać blantman. Nie szanujesz trico dostatecznie mocno to Ci nie ufa i nie słucha, proste? Proste.


aha i co ty się tak przejmujesz, że rozi ci cośtam napisał xddd kogoś innego to bym rozumiał, ale pultać się o jakiś tekst roziego?

Opublikowano

Gdybyś kiedykolwiek miał zwierzaka to wiedzialbys, że nie zawsze jest posluszny xddd

 

Trico zachowuje się jak prawdziwy pupilek. Czasem nie posłucha albo zrobi na odwrót. Sam jeszcze nie miałem przyjemności za grać w TLG ale po RE7...

Opublikowano

No w takim razie Płotka też się zachowuje jak prawdziwy koń i nie może być krytykowana. :lapka: 

Opublikowano

No w mordę , chciałem mieć w kolekcji , kupiłem wersję w metalowym pudełku .Niestety mam takie same odczucie co bland i kabanos . Mam w hu...j kotów i psów . Kocham je . Płacze jak każde zdechnie ! Więc sentyment jest , ale niestety gdy podano mi takie zwalone sterowanie i kamerę ( gra ma bawić , nie walczyć z nią , do tego poprawiać wszelakie błędy przez restart konsoli , a kiedy masz wiedzieć , że to ten moment po 45 minutach ?! ) ,ja spadam ! odechciało mi się grać .

  • Plusik 1
Opublikowano

Ech ta dzisiejsza młodzież... Z powodu takich drobnostek następuje od razu zniechęcenie, a nawet (o zgrozo!):

 

 poziom irytacji po tym jednym fragmencie osiągnął poziom jakiego nigdy żadna gra mi nie dała

 

Dwa razy "poziom"! To już jest irytacja na levelu drugim, szanowni państwo!

 

Ja pier... ze trzy przycięcia animacji i szalejąca kamera w ciasnych pomieszczeniach, a oni płaczą, jakby to był Batman Arkham Knight na PC...

Co się z tymi ludźmi porobiło...

Opublikowano

Rzadko kupuję gry w okolicach premiery ale tutaj cena szybko spadła a chciałem sprawdzić o co chodzi z tym hypem na tę grę. Póki co mam za sobą kilka godzin grania i nie zapowiada się żebym miał tworzyć jakieś peany na cześć tej gry, na pewno  jest to bardzo fajna odskocznia od większości współczesnych produkcji, przypomina mi gry z dzieciństwa w które grałem na amidze i pierwszym psx gdzie w większości przypadków trzeba było samemu wykombinować jak coś zrobić żeby przejść dalej, nie mieliśmy wszystkiego podanego na tacy  przez twórców. Póki co bardzo przyjemna "przygodowa" gra, gram na ps4pro i żadnego klatkowania nie uświadczyłem, kamera faktycznie potrafi czasem nie ogarniać ale żeby ta gra była s(pipi)a technicznie to bym nie napisał no ale wszystko przede mną.

Opublikowano

Ech ta dzisiejsza młodzież... Z powodu takich drobnostek następuje od razu zniechęcenie, a nawet (o zgrozo!):

 

poziom irytacji po tym jednym fragmencie osiągnął poziom jakiego nigdy żadna gra mi nie dała

Dwa razy "poziom"! To już jest irytacja na levelu drugim, szanowni państwo!

 

Ja pier... ze trzy przycięcia animacji i szalejąca kamera w ciasnych pomieszczeniach, a oni płaczą, jakby to był Batman Arkham Knight na PC...

Co się z tymi ludźmi porobiło...

Miałem już nie pisać tutaj do skończenia gry ale dziękuję. Dawno nie nazwano mnie młodzieżą.

 

Dobry następny fragment tym razem w wodzie. Kto grał wie pewnie o który fragment chodzi. Wołam go i wołam. Wiem co musi zrobić ale mija 5 minut zanim to zrobił. Realizm.

 

P.s. mam psa i 2 koty .

Opublikowano (edytowane)

Ja nie wiem, co wy tu za kłopoty bez przerwy macie. :D

 

Wczoraj wieczorem ukończyłem przygodę z Trico. Bez problemów na szczęście i...

Nie wiem jak można obsierać w internetach tak wspaniały kawał kodu. Niesamowita historia, łapiąca za serce, świetnie poprowadzona i wykonana. Symbol dawnej świetności konsolowego gejmingu. Takie gry warto zachować, żeby dzieciom kiedyś pokazać, niech wiedzą że dawniej gry to nie było tylko pif paf albo FIFA :) W sumie teraz będę bardzo uczulony na teksty typu - Tico się nie słucha, zaorać.

 

Chyba nawet bede grać jeszcze raz, czytałem, że Trico można pomalować, i że dla chłopca są ukryte jakieś stroje, trzeba calakować, szkoda ot tak porzucać taką perełkę. Kto  nie grał ten trąba. Także polecam wszystkim niezdecydowanym wesprzeć prawdziwy kunszt a nie jakieś tam raki niszczące nasze hobby. Chociaż na tym forum i tak dużo osób gra, lub grało :)

 

Edit: O kurcze panowie, drugie przejście gry to bajka :D

W menu można włączyć sobie dodatkowe przedmioty, "Odznaka męstwa" dla Trico, która być może sprawia, że ten jest bardziej posłuszny, i dodatkowe stroje dla chłopca, dzięki którym poruszamy się szybciej i sprawniej, np szybciej biega po nierównym terenie, szybciej się wspina, szybciej biega po schodach, szybciej chodzi z beczkami. mechanika gry staje się znacznie prostsza, chyba właśnie tego oczekiwała większość niezadowolonych graczy. Miód, bardzo miła niespodzianka! :D

 

Edytowane przez Masamune
  • Plusik 6
Opublikowano

Ech ta dzisiejsza młodzież... Z powodu takich drobnostek następuje od razu zniechęcenie, a nawet (o zgrozo!):

 

 

poziom irytacji po tym jednym fragmencie osiągnął poziom jakiego nigdy żadna gra mi nie dała

 

 

Dwa razy "poziom"! To już jest irytacja na levelu drugim, szanowni państwo!

 

Ja pier... ze trzy przycięcia animacji i szalejąca kamera w ciasnych pomieszczeniach, a oni płaczą, jakby to był Batman Arkham Knight na PC...

Co się z tymi ludźmi porobiło...

Nie bawi mnie to , a nie jestem młody , mogę Ci powiedzieć jak się strzela supere w Gool 3 . Gdzie skoczyć na żółwika w 5 świecie i pobiec za nim chwilkę w odpowiednim momencie skoczyć aby wrócił i życie Ci wpada po czym 8 świat . Grałeś w gun smoke ?

Opublikowano

OK, czyli jesteś starym grzybem, który gra nie od dzisiaj i z powodu takich drobnych technicznych niedoskonałości (porównując do tego, jak dzisiejsze gry potrafią być NAPRAWDĘ SPIER.DOLONE) piszesz, że odechciało Ci się grać.

Uważam, że mocno dramatyzujecie i tyle.

 

Jak już pisałem wcześniej - wolałbym, by wszystkie gry były tak mechanicznie upośledzone, jeśli cała reszta ma mi to rekompensować z nawiązką, jak TLG to uczynił, zamiast alternatywnej rzeczywistości z klonami CoDów, BFów i innych UBIsandboxów, choćby w 4K i rock solid 60fps.

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Opublikowano (edytowane)

Przyznam, że gra mnie bardzo wzruszyła. Mam 33 lata a parę razy się dosłownie poryczałem. Stany emocjonalne Trico zostały rewelacyjnie oddane, złość, radość, smutek w jego oczach. Nie rozumiałem wcześniej tego fenomenu gier Uedy, bo w żadną wcześniej nie grałem, teraz po TLG już go rozumiem. Przepiękna opowieść. Dawno nie czułem czegoś podobnego po przejściu gry. Mimo pewnych mankamentów jak dla mnie jedna z najlepszych produkcji ostatnich lat. Bardzo sobie cenię w grach nacisk na opowieść, mimo, że sama narracja tutaj była dość skąpa ale w odbiorze to absolutnie nie przeszkodziło.

Edytowane przez Qbon
  • Plusik 3
Opublikowano

Dobra skończyłem i obiecuje ostatni post tutaj napisze. Dla mnie gra na raz więcej nie chce w to grać. Gra urzeka klimatem i fajnym pomysłem niestety wkurza gameplayem czyli czymś co powinno być NAJWAŻNIEJSZE.  Walić błędy w grafie czy czkanie bo na to jestem odporny w końcu gram na xbox one i lubię gry telltale.  Tutaj i tak jest lepiej niż się spodziewałem. Gra czasem klatkowała i podczas endingu miałem glitche graficzne. Mało jak na tą generacje :)  

 

Co wkurza to po pierwsze kamera . Momenty w których wspinasz się na trico aby skoczyć i kamera głupieje albo wspinasz się gdzieś i nagle kąt kamery zmienia się z dupa franc (a przy nurkowaniu to już w ogóle) . Kamera to ps2 i to wczesne.  Sterowanie podobnie. Tak klockowatego sterowania nie powstydziłaby się płotka. I mówię o chłopcu nie o trico :D . Obie rzeczy tak wkurzają że podziwiam tych co przejdą grę jeszcze raz czy dwa. A już szczególnie kudosy dla tych co przejdą grę bez śmierci. Gra jest łatwa ale ginie się tu z powodu kamery i sterowania z poprzedniej epoki. 

 

 

Następna rzecz to puzzle. Niektóre spoko łatwo odgadnąć, inne też spoko bo trzeba główkować , niestety jest też kilka puzzli mocno irytujących. Działają na zasadzie losowości i strzelenia gdzie mam się ustawić i co trico ma zrobić.  W spoilerze 2 przykłady ot tak z gry . Małe spoilery nie mówiące o fabule

 

 

Moment w którym w wodzie wrzucamy dużą skrzynie i prosimy trico o rozwalenie dziury w suficie. Długo trwało zanim to dupek zrobił. Musiałem do poradnika sięgnąć i nawet tam napisali że działa to na zasadzie trial and error. Czyli tylko w określonym miejscu jak podpłyniemy trico zrobi dziurę i nadstawi ogon. Nosz kurde to nie powinno tak wyglądać. Nie wystarczyłoby aby chłopak zawołał i trico robi dziurę ?

Drugi moment to jak przed wieżami na balkonie musimy wpierw poprosić trico aby nas podsadził a potem sam ma skoczyć. Czemu trudno się domyślić? Bo przez 30 minut wcześniej i przez większość gry trico skacze z nami na barkach na większe odległości a nagle tutaj MAM SIĘ DOMYŚLIĆ że autor woli aby wpierw trico nas podsadził. Nosz (pipi)A !

 

 

 

Wszystko w sumie w tych irytujących puzzlach rozbija się o zachowanie trico. Karmiłem go i głaskałem tak jak radzili tu koledzy. Nic to nie pomagało i czasem głupiał. Najlepsze jak czekać trzeba aż podejdzie 2-3 minuty albo jak niechcący wydam nie to polecenie i zwierzak idzie w inną stronę albo skacze z powrotem . Trzeba cholernie dużo cierpliwości a ja z moim adhd jej nie mam.  

 

Co do kiepskich rozwiązań to teraz gruby spoiler z końca gry więc otwierać na własną odpowiedzialność. 

 

 

Myślałem że najgorsze co w tamtym roku wyszło spod ręki japończyków to 13 rozdział FFXV. Nie, to co dzieje się w niebieskiej wieży z tymi przełącznikami to jakiś koszmar. gonią cię strażnicy z każdym przełącznikiem więcej na małej przestrzeni i co chwila cię łapią pod koniec. Kto grał ten wie. Najgorszy pomysł na urozmaicenie rozgrywki jaki w życiu widziałem

Ten i kilka innych pomysłów miało chyba sztucznie wydłużyć grę a tylko niepotrzebnie irytuje. 

 

 

Wolałbym 5h doświadczenie z mniejszą ilością irytujących rozwiązań a z tym samym klimatem i fabułą. Gra jest naprawdę piękna. Nie chodzi o jakość i ostrość grafy ale o design. Po prostu niektóre widoki zapierają dech w piersi. Tak samo więź głównego bohatera z trico to coś pięknego szczególnie pod koniec. Łzy same do oczu napływają. Koniec gry jest świetny. Niestety po napisach końcowych ja się cieszyłem że to koniec. Nie z powodu końca fabuły ale z powodu tego że gra mnie wymęczyła. Warto było się przemęczyć aby zobaczyć finał tylko na przyszłość niech ueda zajmie się fabułą i designem ale gameplay zostawi choćby ubisoftowi. Bo chyba każdy zrobił by gameplay lepiej. Zbyt dużo tu toporności z psx czy ps2. Ja już za stary na takie męczarnie jestem. Gra może irytować poprzez poziom trudności jak bloodborne czy dark souls. Tylko wtedy wiem że irytuje mnie mój brak umiejętności, a nie nieudolność twórcy gry. Nie ma nic gorszego od irytacji nie z powodu braku umiejętności a z powodu źle zaplanowanej rozgrywki. 

 

 

Fabuła i klimat 10/10

design 9 /10

gameplay 3/10 

grywalność 4/10 

 

Ocena końcowa : 6/10 

 

Warto było zagrać ale nigdy więcej. To ja już wolałbym wrócić do recore które jest gorsze pod prawie każdym względem ale przynajmniej fajnie się skacze i wspina.  

 

Shadow of the colossus o wiele lepszy.  Po ograniu tlg nadal uważam że SotC to najlepsza gra uedy. 

  • Plusik 3
Opublikowano (edytowane)

Co do kiepskich rozwiązań to teraz gruby spoiler z końca gry więc otwierać na własną odpowiedzialność. 

 

 

Myślałem że najgorsze co w tamtym roku wyszło spod ręki japończyków to 13 rozdział FFXV. Nie, to co dzieje się w niebieskiej wieży z tymi przełącznikami to jakiś koszmar. gonią cię strażnicy z każdym przełącznikiem więcej na małej przestrzeni i co chwila cię łapią pod koniec. Kto grał ten wie. Najgorszy pomysł na urozmaicenie rozgrywki jaki w życiu widziałem

Ten i kilka innych pomysłów miało chyba sztucznie wydłużyć grę a tylko niepotrzebnie irytuje.

to jakis trolling czy serio tak nie ogarniasz? Wiesz że zwyczajnie sie

ich zwabia tam na srodek i strzela z ogona trico ktory zwisa zeby ich zabic?

 

Edytowane przez Shen
  • Plusik 2
Opublikowano

 

wybiegałem w stronę ogona i nawet jak na niego wskakiwałem to nie wychodzili i zostawali za ścianą. Przy 4 próbie jak niechcący płotka/chłopak mi spadł w przepaść bo ogona nie złapałem się poddałem i biegałem bawiąc się w berka. Może tu też za mało czasu czekałem na panów w zbroi. Może nieśmiali byli i nie chcieli się pokazać :)

 

Opublikowano (edytowane)

Ocena końcowa 6?

 

Sam bym tyle dał - ale za sam gameplay, gdzie na + byłyby dobry pacing, level design, większość puzzli oraz dł. rozgrywki. A na spory minus; wykonywanie poleceń Trico, sterowanie i kamera.

 

Art design, klimat, budowanie relacji postaci, oraz story, to mocne 9/10

 

Nie wiem czy potrafiłbym ocenić ją na sucho za sam gameplay, albo wyliczać średnią ocen, za poszczególne elementy, bo wtedy i z takiego mesjasza jak Planescape, zrobiłaby mi się gra na 8-.

 

SOTC nadal pozostaje najgrywalniejszym i najlepszym tytułem Team ICO, ale "pozagameplayowo" TLG to tytuł godny wymieniania obok poprzedników.

Edytowane przez nobody
Opublikowano (edytowane)

planescape ma masę grywalności jak ktoś lubi czytać ja uwielbiam takie staroszkolne rpg i teraz age of decadence ogrywam w tym samym stylu. Nie ma to jak rpg w którym nie trzeba walczyć prawie w ogóle bo dialogami moża wszystko załatwić.  No ale nie każdy lubi czytać tak samo jak nie każdy lubi cierpliwie czekać aż zwierzak wykona polecenie.  Każdy ma swoje top giereczek. Tej grze niestety bliżej do ICo które było średnie. 

 

Shen przerosłaby mnie gdybym nie skończył :)  Przerósł mnie ostatni star ocean z japońskich gierek. 

Edytowane przez blantman
Opublikowano

masa czytania grywalnością? xd nie no spoko wypada tam wybieranie opcji dialogowych, obserwacja reakcji postaci, a nawet bonus w postaci punktów exp. za dobre wybory, ale to nie jest żaden gameplay. system walki, blokowanie się od czasu do czasu członków drużyny skutecznie odróżniały grywalność Planescapa od np. Fallouta 1&2 i jego idealnego turowego systemu walki.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...