Skocz do zawartości

Marvel Cinematic Universe


tk___tk

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 4,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

pajdżi jaki tryhard. dla porównania oglądałem jedynkę tydzień temu i to film jakieś dwie klasy niższy. do ataku na helicarrier to w ogóle ch.ujnia z czerstwymi dialogami napisanymi chyba przez tego 13latka od sceny otwierającej tdkr. AoU nie ma może tylu zapadających w pamięć scen i one-linerów bo "u didn't see It coming" czy "Language" to nie to samo co "puny god" czy "hulk smash", ale w ogólnym rozrachunku jest filmem równiejszym i zwyczajnie lepszym.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

No obejrzałem Age of UItron i sam nie wiem co o tym myśleć... Oczekiwania miałem dość spore, bo ostatnie filmy miały tendencję zwyżkową, dodatkowo poza teaserem nie oglądałem żadnych innych trailerów żeby sobie nie psuć zabawy. No i wyszedłem z kina z wielkim WTF?

 

Nie twierdzę, że film jest zły, ale jak tak się na spokojnie zastanowić to jest on zupełnie niepotrzebny - gdyby wyciąć sekwencje walk (które umówmy się, wcale nie powalają, dodatkowo są tak chaotycznie nakręcone, że bardzo trudno jest nadążyć czasem za akcją) i zostawić jedynie zarys konfliktu plus tie-iny do kolejnych filmów to równie dobrze mógłby z tego powstać odcinek specjalny Agents of SHIELD z gościnnymi występami gwiazd i wszyscy byliby zadowoleni. 

 

Naprawdę jest tu sporo rzeczy, które zwyczajnie nie zagrały. Ultron jako przeciwnik jest wyjątkowo miałki. Jasne, ma fajny mocny głos, jest duży i w ogóle badass, ale niemal w ogóle nie poznajemy jego potencjału, ani tego co sprawia, że jest taki mega-zły

- żadnego krachu na rynkach finansowych, żadnych masowych mordów, jedynie kilka potyczek z Avengersami i na koniec nagle pomysł zrzucenia ogromnej skały na ziemię... bitch please...

. Wątek miłosny

Hulka i BW wydaje się wciśnięty mocno na siłę żeby jakoś umotywować potem dezercję Sałaty

, wątek rodzinny

Hawkey'a jest jak z jakiegoś środkowego epizodu środkowego sezonu True Blood i też wciśnięty jak z czyjegoś zupełnie innego pióra

. "Nowi" czyli Pietro i Wanda

pełnią taką funkcję, że mogłoby ich nie być i też by było dobrze, a, nie, wróć, trzeba jakoś umotywować skąd się wzięła Wanda w drużynie no to poświęćmy ileś tam minut na ckliwe wspominki i bardzo "emocjonujące" wahanie się między dobrymi i złymi opowiedziane w fałszywym rosyjskim akcencie :/

. Iron Man zalicza chyba najsłabszy występ od początku swojej kariery, a show kradnie mu

War Machine w scenach walki, bo Hulkbustera tak samo mogłoby w filmie nie być i nikt by tego nawet nie zauważył, a przynajmniej oczy by tak nie bolały po oglądaniu tego chaosu

. Wątki komediowe się pojawiają, ale jedynie scena z młotem jakoś zapada w pamięć, reszta to takie one-linery/suchary, które wpuszczasz jednym uchem a drugim wypuszczasz. Vision jedynie pozytywnie zaskoczył, i designem i samą konstrukcją postaci, tu widać spory potencjał i liczę, że mocniej zaakcentują tą postać w przyszłości. Aha, i jeżdżą audi. A, i jeszcze na końcu jest

Thanos

 

Naprawdę spodziewałem się czegoś innego, sam do końca nie wiem czego. Ewidentnie widać, że film ma być pomostem łączącym poprzednie filmy z kolejnymi, ale tak to chaotycznie wszystko zebrano do kupy, że więcej męczy niż bawi. Wg mnie póki co to najsłabszy film w nowożytnym dorobku Marvela. Naciągane 6/10.

 

PS Szkoda, że

Coulson nie zaliczył cameo :/

 

Edytowane przez Rudiok
  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

z jednej strony brakuje ci masowych mordów w mainstreamowym filmie dla nastolatków, a z drugiej wątków komediowych. ro.zpierdalają mnie też argumenty w stylu "no x i y są, ale w zasadzie mogłoby by ich nie być", "tego filmu w zasadzie mogłoby nie być, po co on powstał?". tęga rozkmina. już spieszę z odpowiedzią: po to żeby zarobić dużo pieniążków i dalej ciągnąć ten wózek dając podwaliny pod kolejne filmy. serio tak was bolał epizod w wakandzie czy wizja thora? ja odniosłem wrażenie że było to zrobione dość subtelnie i służyło prowadzeniu głównej osi fabularnej, która przyznam skomplikowana nie jest, ale i tak udało się w te dwie godziny zmieścić większość tego z czego znany jest ultron. ja tam od "Winter soldiera" pogodziłem się z tym, że w marvelowskich filmach wiele wątków będzie wydawać się nie podomykanych czy nawet lekko liźniętych bo ufam, że zaowocuje to w przyszłości i dlatego jestem w stanie taki stan rzeczy zaakceptować.

Edytowane przez tk___tk
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

ro.zpierdalają mnie też argumenty w stylu "no x i y są, ale w zasadzie mogłoby by ich nie być", "tego filmu w zasadzie mogłoby nie być, po co on powstał?". tęga rozkmina.

 

No ale mówię jak jest, deal with it ;) Zamiast tej szmirki wystarczyłyby kilkuminutowe wstępniaki przed każdym z nowych filmów tłumaczące te ogromnie skomplikowane zawiłości fabularne. To, że filmy są maszynką do robienia kasy to wiadomo, ale można to robić lepiej (chociażby GOTG) lub gorzej (Ultron).

Odnośnik do komentarza

jakie znowu wstępniaki? ty chcesz żeby te filmy powstawały czy chodzisz na nie z przymusu? czy ma się w nich nic nie dziać? czy ktoś w ogóle powinien siedzieć w zbroi iron mana czy w zasadzie mogło by go nie być bo jest tylko niepotrzebną reklamą filmu iron Man 4 w kinach już w 2021? pozwól mi proszę lepiej zrozumieć twój tok rozumowania.

Odnośnik do komentarza

Chyba po prostu formuła takiego misz-maszu miała rację bytu w pierwszej odsłonie, kiedy wątków było mniej, był powiew nowości. Teraz zdecydowanie lepiej wypadają solowe filmy, a obecna odsłona Avengersów jest typową zapchajdziurą. Ten film jest po prostu o wszystkim, a jak coś jest o wszystkim to jest o niczym (ale głębokie). 

Odnośnik do komentarza
Gość Orzeszek

transformesy-> balas, za dużo wątków ludzkich za mało transformersów w transformersach nic poza efektami specjalnymi

Batmany Nolana i Superman Snydera-> za dużo rozkmin egzystencjonalnych głównych bohaterów, przegadane,  akcja dawkowana -> Balas

Avengers 1 & 2-> cały czas akcja, z pauzami na fabułe by widz wiedział co sie dzieje na ekranie -> BALAS

 

Dogodzić masą :obama:  zawsze coś będzie do czego można sie przypyerdolić.

Odnośnik do komentarza

dobra recenzja, ale nie zgadzam się z tezą o zmęczeniu materiału. jak dla mnie wszystko dopiero się rozkręca i ludzie tak jak cały czas czytają komiksy tak też będą chodzić z zainteresowaniem na te filmy. na pewno część się wykruszy, ale myślę że jakaś stała wypracowana latami i lojalna widownia zostanie. ogólnie ciekawie i dobre rzeczy dzieją się wg mnie z tym zmasowanym atakiem komiksu na Hollywood i powinniście się z takiego stanu rzeczy cieszyć po potem przyjdzie pewnie czas na gry wideo ;p.

Odnośnik do komentarza

Chyba jedyny Warcraft jakiego można by zekranizować, to ten którego nie wydali. Równie dobrze mogliby taką "adaptację" nazwać "Orki z oborki" i nikt by się nie skapnął, że materiał źródłowy stanowił Warcraft.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...