Skocz do zawartości

Marvel Cinematic Universe


tk___tk

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 4,6 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

 

 

Ci co marudzą na ten film to chyba jacyś niespełnieni seksualnie 30 latkowie :dog:  Coenów się spodziewaliście czy co?

Mogą być Coenowe, ktokolwiek, bylebym w końcu zaruchał.

 

Ogólnie jak widać w temacie, w przeciwieństwie do jedynki głosy w ocenie dwójki są podzielone, tak na forumku jak i u innych uznanych krytyków :sir:

 

Swoją drogą, to ostatnio mnie naszła myśl, że jest jeszcze jedna rzecz, która zaczyna mnie męczyć w związku z bezustannym wysypem filmów o facetach w rajtuzach. Praktycznie umarły gatunki filmów, które kiedyś stanowiły sedno kina popkornowego: filmy przygodowe i filmy akcji. "Umarły" w znaczeniu bardziej symbolicznym niż faktycznym, bo owszem mamy Szybkich ileś tam, Olimpy w ogniu itd. , ale jakość i kierunek w jakim podążają zupełnie nie przystaje do tego, czym zasypywano nas w kinach przed laty. Filmy akcji w takiej formie jak obecnie, w czasach "Die Hard" uznalibyśmy pewnie za pastisz zrobiony przez cierpiącego na ADHD potomka rosyjskich imigrantów. Z kina ulotnił się delikatny powiew wiarygodności i zastąpiły je akcje rodem... z komiksów o facetach w rajtuzach. Nawet Indiana ma wy(pipi)ane na wybuch atomówki.

Opublikowano

a to nie wiem, szklaną pułapkę widziałem na Polsacie.

poza tym tylko w tym roku na ekrany kin wracają trzy klasyczne serie z lat 80/90 z czego fury Road ma szanse być najlepszym filmem o mad maxie, geriatric Action ma się całkiem dobrze (taken3, gunman, run all night), a filmy o facetach w rajtuzachwychodzą w zasadzie trzy więc nie wiem. a czy najbardziej kasowe produkcje stawiają na coraz to większe widowisko? no tak, ale nie koniecznie widzę w tym coś złego.

Opublikowano

byłem na nowych avengersach i jak jedynka srednio mi podeszla to dwójka naprawdę zayebista - polecam.

 

pierwszy raz miałem tak że oglądając film w myślach miałem post yano i się z nim zgadzałem w pełni  :mog:

Opublikowano (edytowane)

no dziwne uczucie. ogólnie mój koleżka dobrze AoU podsumował "film wcale nie pozbawiony wad i w sumie nie wiele wnoszący do uniwersum (tu akurat się nie zgadzam), ale jakoś nie miałem czasu zwracać na to uwagi za dobrze się na nim bawiąc i ciesząc się jak dziecko".

Edytowane przez tk___tk
  • Plusik 1
Opublikowano

a to nie wiem, szklaną pułapkę widziałem na Polsacie.

poza tym tylko w tym roku na ekrany kin wracają trzy klasyczne serie z lat 80/90 z czego fury Road ma szanse być najlepszym filmem o mad maxie, geriatric Action ma się całkiem dobrze (taken3, gunman, run all night), a filmy o facetach w rajtuzachwychodzą w zasadzie trzy więc nie wiem. a czy najbardziej kasowe produkcje stawiają na coraz to większe widowisko? no tak, ale nie koniecznie widzę w tym coś złego.

Czyli mamy Maxa (też w niego wierzę, ale jednak jeszcze nie wyszedł) i filmiki (taken3, gunman, run all night), które są raczej dosyć podłe, miałkie i o statusie kultowych pomarzyć nie mogą... Świetnie, ale obstaje jednak przy tym, że od 2007 i Ultimatum Bourne'a ten gatunek przeżywa załamanie. Najlepszym takim filmem ostatnich lat jest John Wick, ale też utrzymany w komiksowo-growej estetyce bez udawania, że bohaterem jest facet z krwi i kości. Właśnie ta cała większa  widowiskowość sprowadza takie rzeczy jak wiarygodność (nawet minimalna) do roli niepotrzebnego dodatku. Im więcej rozwałki tym lepiej i zaczyna to już przypominać odjazdy z kina kopanego, gdzie w pewnym momencie przesyt linkami i saltami wykonywanymi przy byle okazji był tak duży, że wysyp azjatyckich filmów stawiających jednak na faktyczne umiejętności aktorów był jak kop w krocze dla przekonanych, że im więcej tym lepiej, a nadanie choćby zarysu wiarygodności rozwałce może zostać źle przyjęte przez spragnionych akcji widzów. Ok, może nie każdy czuje zmęczenie materiałem, ale czy tylko takie kino rozrywkowe każdy chce oglądać?

Opublikowano

ile ja bym dal za nowa zabojcza bron (wiem wiem, glover jest za stary) czyli jakis doyebany nowy film mc tiernana (wyszedl z pudla a nic nie kreci ) - kochalem i do dzis kocham klimat kina akcji zeszlego wieku, teraz mamy tylko since ficion, nawet w filmach akcji

 

edit

 

bourny, casino royale - najlepsze w ostatnich latach z us

  • Plusik 1
Opublikowano

Jeszcze mógłbym zrozumieć, że jedynka (chociaż osobiście gardzę), ale 2 i 3 nie da się obronić nawet atomówką pokoju.

Opublikowano

no dziwne uczucie. ogólnie mój koleżka dobrze AoU podsumował "film wcale nie pozbawiony wad i w sumie nie wiele wnoszący do uniwersum (tu akurat się nie zgadzam), ale jakoś nie miałem czasu zwracać na to uwagi za dobrze się na nim bawiąc i ciesząc się jak dziecko".

A ja odwrotnie. O ile zawsze nastawiam się pozytywnie na takie kino, próbuję się wyłączyć i cieszyć akcją, tak tutaj sfrustrowany zacząłem analizować fabułę, dialogi i o zgrozo - grę aktorską. W tym filmie moim zdaniem panuje chaos. Za dużo postaci, za dużo dywagacji, za dużo wszystkiego. Pojedyncze filmy o superhirołsach nie mają takiego problemu. Tutaj na siłę chcieli dać każdemu z nich swoje 5 minut. Nawet, ignorowany w poprzedniej częsci Hawkeye załapał się ze swoją dramą.

A najgorsze jest to, że nie ma w tym filmie żadnego zwrotu akcji, żadnego momentu, w którym włosy stawałyby na jajach a po plecach przechodziły ciary jak to było podczas przemiany Bannera w pierwszej częsci Avengers. Dostajemy

Visiona, ale to postać dla nerdów bo tak naprawdę nic ciekawego w tym filmie nie pokazuje (oprócz dobrych dżołków z młotem)

 

  • Plusik 1
Opublikowano

 

no dziwne uczucie. ogólnie mój koleżka dobrze AoU podsumował "film wcale nie pozbawiony wad i w sumie nie wiele wnoszący do uniwersum (tu akurat się nie zgadzam), ale jakoś nie miałem czasu zwracać na to uwagi za dobrze się na nim bawiąc i ciesząc się jak dziecko".

A ja odwrotnie. O ile zawsze nastawiam się pozytywnie na takie kino, próbuję się wyłączyć i cieszyć akcją, tak tutaj sfrustrowany zacząłem analizować fabułę, dialogi i o zgrozo - grę aktorską. W tym filmie moim zdaniem panuje chaos. Za dużo postaci, za dużo dywagacji, za dużo wszystkiego. Pojedyncze filmy o superhirołsach nie mają takiego problemu. Tutaj na siłę chcieli dać każdemu z nich swoje 5 minut. Nawet, ignorowany w poprzedniej częsci Hawkeye załapał się ze swoją dramą.

A najgorsze jest to, że nie ma w tym filmie żadnego zwrotu akcji, żadnego momentu, w którym włosy stawałyby na jajach a po plecach przechodziły ciary jak to było podczas przemiany Bannera w pierwszej częsci Avengers. Dostajemy

Visiona, ale to postać dla nerdów bo tak naprawdę nic ciekawego w tym filmie nie pokazuje (oprócz dobrych dżołków z młotem)

 

 

 

 

Ok ale tak jak ktoś już pisał ten film to taki pomost do dalszych wydarzeń więc chcieli pokazać po trochu sytuację każdego hiroła żeby móc później wytłumaczyć ich motywację. Fakt że zdawkowo ale reszty możemy domyśleć się sami.

 

btw czy tylko ja zwróciłem uwagę na to że wszystkie postacie mają o wiele lepiej zrobione stroje niż w poprzednim filmie? Cap w poprzednim wygląda jak jakiś nerdocosplayowiec. xd

 

BTW

 

CH.UJ Z MARUDAMI, FUN BYŁ ZAJE.BISTY

Opublikowano (edytowane)

Stroje ewoluują. Cap dostał np tarczę na magnes ale strój poza kolorami to chyba znany z WS stealth Strike suit, w którym biegał po tankowcu. Stark ma przekolorowany mark 43 (tylko kolory różnią go od 42 z IM3) a potem lata w zupełnie nowym mark 45. Jedynie Thor został po staremu.

Edytowane przez ornit
Opublikowano

cap zaje.bisty ma kostium. połączenie wszystkiego tego co najlepsze z First avenger i Winter soldiera. w jedynce śmigał w przypałowym klasycznym opracowanym przez coulsona fanboja. przypomina bardzo ten z okresu jak latał po prostu jako Steve rogers bez kasku, a bucky zastępował go w roli capa. mój ulubiony dizajn. prosty i elegancki :).

Opublikowano (edytowane)

nie ma w tym filmie żadnego zwrotu akcji, żadnego momentu, w którym włosy stawałyby na jajach

 

no nie wiem, mi włosy na jajach stały podczas większości scen akcji, było naprawde mega widowiskowo, znacznie lepiej niż we wszystkich pozostałych filmach. pierwszy raz miałem wrażenie że twórcy zamiast powiedzieć "dobra zróbmy wielki rozpierdol" dodali też "ale postarajmy sie żeby fajnie wyglądał a nie był tylko sieczką dla sieczki" i uważam że w większości przypadków im to sie udało

 

co do zwrotów akcji - może tu było słabiej ale na końcu było kilka zaskakujących rzeczy - przyznaj

 

 

 

ps szkoda że tak mało było golluma

 

 

ten film tak fajnie sie oglądało że już teraz mam ochote pooglądać go drugi raz, a być może nawet drugi raz do kina. a do tej pory takie akcje z wielokrotnym chodzeniem do kina miałem tylko przy władcy pierścieni i 300

Edytowane przez Yano
  • Plusik 1
Opublikowano

wróciłem z kina i .... film za długi o 30 min. Nuda. Najlepsze jest to że ten film to odwrotność transformers.

 

Tutaj najlepsze sceny to te gdzie akcji nie ma a tam gdzie akcja to chaos i w sumie łubudu bez celu. Bardzo kiepsko zmontowane sceny akcji. Na plus humor, bohaterowie i to że jest to zalążek do czegoś lepszego w przyszłości. Taki tradycyjny średni sequel w trylogii. (Tak imerium kontratakuje i ojciec chrzestny 2 to wyjątki). Po tym filmie nic nie zostaje wyjaśnione, w samym filmie jak ktoś nie czyta komiksów może się pogubić prawie jak przy wiedźminie z 2001.

 

Quicksilver ? To nie x men czyli mutant? Czemu tu mówią enchanced?

 

Scarlet chyba tez

 

Vision i ultron o co chodzi? Jeden dobry drugi zły Wtf?

 

Thor gdzieś znika i wraca odmieniony wtf?

 

Etc itp itd....

 

 

mad max i star wars mam nadzieję tak nie rozczarują w tym roku.

  • Plusik 1
Opublikowano

enhanced mówią bo taki termin przyjęło shield dla wszystkich z jakimikolwiek mocami. coś jak meta-humans w dc. ta wizja thora to podobno ucięta jest tak o połowę mniej więcej dla zaoszczędzenia czasu i dlatego takie to chaotyczne, ale ogólnie chodzi o ragnarok (w kinach już w 2018!). całość będzie na blu reju :).

Opublikowano

Blantman kiepsko zmontowane sceny akcji? Chyba widzielismy inne filmy.

z drugiej strony jesli wolisz sceny akcji w transformersach to chyba sie nie dogadamy

Opublikowano

dla mnie strażnicy to bardzo bardzo dobry film, chyba numer jeden jesli chodzi o marvela. ale sceny akcji najbardziej mi sie podobały właśnie w avengers 2 (za to jedne z nudniejszych i żenujących dla mnie były w transformersach), i naprawde trzymało w napięciu.

walki były pomysłowe, widowiskowe (chociażby hulkbuster) i nie raz wgniatały w fotel

 

oczywiście były też słabsze momenty - np rozwalanie stada mięsa armatniego

 

ale serio niektóre sceny to były najlepsze sceny walki jakie widziałem od czasów 300

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...