Marvel Cinematic Universe

[Rudiok 3 371]

Dobre filmidło do popcornu, na pewno lepiej się bawiłem niż przy EP8. W skali szkolnej takie 7 na szynach. 

 

To co chłopaki wyżej pisali to się w pełni zgadzam - Thanos przehajpowany na maxa (choć mniej niż Apocalypse), świetne team-upy i interakcje między bohaterami (Thor vs Quill, Thor + Rocket, Stark vs Strange), niektóre sceny pieszczą gałki oczne do spodu, i ogólnie jest mnóstwo akcji i od pierwszej minuty jesteśmy wrzucani w wir wydarzeń, a cameo cieszą japę (szczególnie ten który wita Thanosa i Gamorrę). Minusów, poza kamerzystą i montażystą z zespołem epileptycznym, za wiele nie ma, choć trzeba mieć na uwadze, że przy takiej ilości postaci, historia jest słaba niczym polska opozycja. 

 

Z tych co zginęli to jedynie mnie Loki i Heimdall jakiś ruszyli, reszta to meh. A i tak ci co ich niby na atomy rozerwało na pewno wrócą. 

 

Spider-Man zgodnie z przewidywaniami dostał Spider-Armor, Strange wypadł najlepiej, zarówno jeśli chodzi o postać, aktorstwo jak i sceny walki, zaraz po nim Thor (scena jak wraca do Wakandy z nową bronią i rozlicza kosmitów OMFG), reszta na zasadzie bycia obecnymi. 

 

 

Jest jedna scena po napisach, na samym końcu. Zwiastuje kolejny film z nowej fazy, zresztą już od dawna wiadomo o kogo chodzi. 

[ornit 2 962]

Jakby ktoś mógł w spoilerze opisać te sceny po napisach to byłbym bardzo wdzięczny. Nie dotrwałem do końca. Film tak mnie zmęczył, że chciałem jak najszybciej (pipi)c do domu.

[Rudiok 3 371]

16 minut temu, ornit napisał:

Jakby ktoś mógł w spoilerze opisać te sceny po napisach to byłbym bardzo wdzięczny. Nie dotrwałem do końca. Film tak mnie zmęczył, że chciałem jak najszybciej (pipi)c do domu.

 

Hill i Fury jadą przez NY w momencie kiedy randomowi ludzie zaczynają się rozpływać w powietrzu przez to co zrobił Thanos. Fury przed zniknięciem nadaje sygnał ratunkowy, na którego wyświetlaczu widać na końcu emblemat Kpt. Marvel.

 

[ofsajd 1 112]

+ fajny villain, w końcu jest ktoś, kto po za planem "zniszczę cały świat bo jest taki zły", ma jakąś sensowną motywacje
+ genialne team-upy
+ występy gościnne
+ sceny walki, szczególnie te z Thanosem
+ scena po napisach
+ to że jakimś cudem udało im się z tego wszystkiego sklecić film, który da się oglądać i w miarę trzyma się to wszystko kupy, prawie każdy dostał swoje 5min

- za dużo wątków "miłosnych"
- Hulk, bo sam Banner jest świetny


jak na marvel 9/10

[Pacquiao 889]

Mam nadzieję, że w IW2 zobaczymy w końcu tego skurczybyka

 

[Kalel 3 634]

nvm, 

https://www.youtube.com/watch?v=jdiB3cISeBk

 

 

 

A czy ktoś kojarzy 

 

Jaka piosenka leci gdy Guardiansi się pojawiają po raz pierwszy?

Edytowane 26 kwietnia 2018 przez Kalel

[Tokar 8 268]

SPOILERY WSZĘDZIE

 

 

 

Najlepsi pełnoprawni Avengersi i trochę więcej niż standardowe marvelowskie 6/10. Sensowniej chyba się nie dało połączyć tylu wątków i postaci, chociaż mankamenty wynikające z takiej formuły oczywiście są. Nie ma czasu na na dokładne eksponowanie wątków, bo trzeba cały czas lecieć do przodu, przez co np. relacja Gamory z Thanosem czy logika stojąca za jego motywacją zostają zasygnalizowane, ale sporo rzeczy trzeba brać na słowo honoru i trochę przymykać oko, żeby się to kleiło.

 

Na plus wyjątkowo liczne sceny walk. W zdecydowanej większości pomysłowe, czytelne i nie przeciągnięte. Odstaje w tej kwestii bezpłciowa, nieangażująca i mało przejrzysta konfrontacja z milionem minionów w wakandzie. Dobrze, że nie jest to zasadniczy punkt kulminacyjny filmu.

Na minus za częste pierdololo "dawaj kamyczek, bo jak nie to..." i związane z tym akty heroizmu. Co za dużo, to niezdrowo. 

Trochę gryzło się kreowanie ogromnej potęgi Thanosa z tym, że jak przyszło co do czego, to okazuje się, że można go unieszkodliwić strzelając pajęczynką w oczy, podstawiając nogi i kopiąc w dupę, a nie udaje się go kompletnie zneutralizować w tosunkowo prosty sposób tylko dlatego, że Quill jest zakochanym kundelkiem.

 

Przez cały film wydaje się, że giną same pionki, może za wyjątkiem Gamory, której status i tak jest niepewny (ta scena chyba miała być zaskakująca xD), ale końcówka spełnia w tym temacie oczekiwania

 

Teraz wygląda na to, że chcą robić z captain marvel centralną postać MCU. Nieistniejąca w świadomości widzów nie będących komiksowymi nerdami i na pierwszy rzut oka kompletnie nieciekawa rajtuziara, ale obaczymy.

Edytowane 26 kwietnia 2018 przez Tokar

[Rudiok 3 371]

Fajna kompilacja do odświeżenia przed seansem:

 

 

[mcp 2 017]

9 godzin temu, Tokar napisał:

Spoiler

Teraz wygląda na to, że chcą robić z captain marvel centralną postać MCU. Nieistniejąca w świadomości widzów nie będących komiksowymi nerdami i na pierwszy rzut oka kompletnie nieciekawa rajtuziara, ale obaczymy.

 

Spoiler

Czarni dostali panterę to teraz feministki muszą dostać swoją bohaterkę. Ja tam nie narzekam, babski superman może być spoko a na Brie Larson zawsze przyjemnie się patrzy. Wku.rwię się tylko jak zrobią z niej game changera, który uratuje całe uniwersum.

 

[BieŃ 923]

25 minut temu, mcp napisał:

  Ukryj zawartość

Czarni dostali panterę to teraz feministki muszą dostać swoją bohaterkę. Ja tam nie narzekam, babski superman może być spoko a na Brie Larson zawsze przyjemnie się patrzy. Wku.rwię się tylko jak zrobią z niej game changera, który uratuje całe uniwersum.

 

Spoiler

Oczywiscie ze zrobia...a w 4 czesci avengersow chlopaki beda sie cofac w czasie i ironman albo cap poswieca sie dla wszystkich-obstawiam ze cap :] cos na zasadzie ,,Tony musisz mnie zabic zeby dostac soul gem-a,, 

 

[Rudiok 3 371]

44 minuty temu, BieŃ napisał:

  Pokaż ukrytą zawartość

Oczywiscie ze zrobia...a w 4 czesci avengersow chlopaki beda sie cofac w czasie i ironman albo cap poswieca sie dla wszystkich-obstawiam ze cap :] cos na zasadzie ,,Tony musisz mnie zabic zeby dostac soul gem-a,, 

 

 

Ja raczej stawiam, że Cap, Iron-Man lub Spidey ubiorą rękawicę i coś z nią odjaniepawlą. Każdy z nich w komiksach już to robił, a dodatkowo Spidey ma mieć pierwszy film nowej fazy MCU, a Cap i Stark ponoć mają przejść na emeryturę (Rogers ma przynajmniej następcę).

 

[Shen 9 636]

Juz mi (pipi)a (pipi)ana jakas zaspoilerowala film, dobrze, ze  mam wy(pipi)ane Ide na 12, jak znowu sie bede nudzil to wiecej nie ide na marvelowskie filmy.

[milan 7 022]

Lece do kina, gorzej jak pani milanowa sie dowie ze polazłem sam xD będzie gnój jak przy SW. Telefon zostawiony  w biurze

[Shen 9 636]

Najlepszy film z Avengers, chociaz nie wiem czy to duzy wyczyn, bo poprzednie mnie wynudziły i były takie max 5/10.

Duzo lepszy stosunek akcji do smutnego pierdzielenia.

 

Siku warto zrobić przed seansem, pod koniec troche mnie cisnelo.

Edytowane 27 kwietnia 2018 przez Shen

[boston_luke 193]

1 godzinę temu, milan napisał:

Lece do kina, gorzej jak pani milanowa sie dowie ze polazłem sam xD będzie gnój jak przy SW. Telefon zostawiony  w biurze

Zona sprawdza historie lokalizacji w telefonie? 

 

Pozytywnie sie zaskoczylem Avengersami, myslalem, ze bedzie kasztan. 7/10

[milan 7 022]

Czulem ze dopiero 1.5 h minelo a tu napisy.

[Kalel 3 634]

W ogóle - chyba największym plusem tego filmu jest... Thor.

 

Blond młot z poprzednich części tutaj kończy swoją "przemianę" i wyrasta na najciekawszego Avengersa z całej ekipy. A ta scena 

 

To chyba największy banan na ustach podczas oglądania filmu.

[XM. 10 888]

Po tej scence znowu mam ochotę na seans, chyba drugi raz trzeba się przejść.

[milan 7 022]

Ja przyznam nie mogłem oczu oderwać od ściśniętych piersi Olsenówny, zjawiskowa laska :O.

A cały film bardzo spoko, niestety z powodu skakania ze sceny do sceny ciężko było zrobić to inaczej niż jak  w teledysku. Ale fajnie, naprawdę fajnie.

[milan 7 022]

Ragnaroka oglądać z dubbingiem

[Rudiok 3 371]

Pójście na wersję z dubbingiem jest wytłumaczalne jedynie towarzystwem dzieci. Jedynie. 

[milan 7 022]

No to teraz zaleciało Mariuszem.

[Gość ragus]

Pierwsze Avendżersy, Ultron i Civil War mi nie podchodzą, więc już chciałem odpuścić, ale forum chwali, red letter media chwalą, więc muszę się z tym wami podzielić - 17:15 idę na seans. Dla Thora.

 

 

 

[Szymek 1 048]

film calkiem spoko takie 8/10 kina rozrywkowego. Przyjemnie sie oglada i szybko zlecialy te 2 h. DObra beke mialem jak uslyszalem pewnego jegomoscia i jego slowa ..od razu skojarzyly mi sie z Kratosem  

[Shen 9 636]

2 godziny temu, ragus napisał:

Pierwsze Avendżersy, Ultron i Civil War mi nie podchodzą

 

 

No dla mnie  to byly takie filmy na 5/10, ale przy Infinity war bawilem sie calkiem niezle, wystawilem 7.