Skocz do zawartości

The evil within

Featured Replies

  • Odpowiedzi 9
  • Wyświetleń 3,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Most Popular Posts

  • nie chcę Cię martwić, ale po za twórcami chyba tylko Ty się tym jarasz.

  • To chyba ten karzeł ze zdjęcia grupowego z PST.    Skoro gatunek Cię nie jara to po co w ogóle tu piszesz?

Opublikowano

nie chcę Cię martwić, ale po za twórcami chyba tylko Ty się tym jarasz.

Opublikowano
  • Autor

resident evil 4 + silent hill + motywy skradanki + duzo makabry = uczta survival horror. czekalem na cos takiego od paru lat.

Opublikowano

nie chcę Cię martwić, ale po za twórcami chyba tylko Ty się tym jarasz.

 

Ty też zaczniesz, jak pół roku po premierze gra będzie w Plusie.

 

EDIT: kurfa to nie Mendrek xDDDDDDDD

Edytowane przez MaZZeo

Opublikowano

 

nie chcę Cię martwić, ale po za twórcami chyba tylko Ty się tym jarasz.

 

Ty też zaczniesz, jak pół roku po premierze gra będzie w Plusie.

 

EDIT: kurfa to nie Mendrek xDDDDDDDD

 

 

 

hahaha :D

 

nie zacznę bo średnio mnie jarają survival horrory. to nie na moje nerwy :D

Opublikowano

No na blokowisku teki omalo co ci glowa nie odpadla, tak sie czesto rozgladales czy cos nie czycha na ciebie w krzakach.

Opublikowano

No na blokowisku teki omalo co ci glowa nie odpadla, tak sie czesto rozgladales czy cos nie czycha na ciebie w krzakach.

 

to nie ja.

 

z kim jeszcze mnie pomylicie?

Opublikowano

To chyba ten karzeł ze zdjęcia grupowego z PST. 

 

Skoro gatunek Cię nie jara to po co w ogóle tu piszesz?

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
  • Autor

znowu pomyslalem o tej grze. w zasadzie juz kiedy gralem w pierwszego dead space i alana wake poczulem, ze mi brakuje survival horroru troche bardziej osadzonego w klasycznym srodowisku (na naszej planecie i w zrujnowanych budynkach) i z doza soczystej przemocy.

 

dead space mialo soczysta przemoc ale to byl horror s- f. giera dawala klimat terroru ale jednak bylo to wszystko troche nie w moim guscie, bo wole bardziej klasyczne lokacje i bronie a terror bardziej na plaszczyznie psychologicznej.

 

alan wake z drugiej strony mial juz bardziej swojskie srodowisko ale zabraklo w nim posoki i hardkoru jaki powinien towarzyszyc rozprawianiu sie z maszkaronami. bardziej czulem, ze walcze i zabijam duchy a nie konkretne mieso armatnie.

 

silent hill jest takim moim idealem w zasadzie ale tam znowu zawsze szwankuje system walki i mimo, ze klimat jest przyjemnie gesty to wlasnie walka jest w niej drewniana jak kloc drewna.

 

jest jeszcze shadows of the damned, ktore prawie idealnie trafilo w moj gust. prawie bo miejscowki byly swietne, mroczne i swojskie, walka pelna krwi i flakow ze sprawna i lekka mechanika ale calosc miala mocno humorystyczny odcien. humor to byl z reguly czarny ale czesto niepowaznie lekki. no bardzo lubie ta gre, lyknalem ja juz pare razy i ja polubilem za to czym jest ale przed premiera wyobrazalem ja sobie inaczej.

 

tymczasem the evil within wyobrazam sobie jako idealna miksture. mechanika bedzie dobra bo shinji mikami jest w tej kwestii kozakiem i profesjonalista. atmosfera i lokacja pasuja mi idealnie. klimat zapowiada sie na mroczny i powazny a walka z maszkaronami na soczysta i pelna frajdy.

 

jeszcze tak duzo czasu do premiery.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.