Skocz do zawartości

Destiny


YETI

Rekomendowane odpowiedzi

Raid bardzo klimatowy ale latwy, krotki i szybko sie ogra. Ale pierwsze ogrywanie bardzo dobre - wczoraj doszlismy do ost. bossa. Plus wbrew zapowiedziom w sumie nic nowego - podobny klimat encounterow do kf. Ogolnie raczej na plus - to ze ktos na light 380 przeszedl go na plus niewiele znaczy. Ale za 2 tyg bedzie do ogolenia w godzine.

 

 

Plus fabularnie to jakies na maksa dno. 3 losowe walki z losowymi przeciwnikami bez zadnego zwiazku z plotline

 

 

Ogolnie nowy dodatek to raczej rozczarowanie IMO:

 

-nowy obszar OK

-raid ok

-archon forge kierunkowo ok ale na razie spier.dolone

-nowy loot - artefakty ciekawe poza tym bardzo malo nowych pukawek - meh

-nowe striki fajne szkoda ze nowy jest de facto tylko 1 a 2 to recykling

-i z tym powyzej najwiekszy problem bo progresja to ZART - nowy dodatek a dalej klepiesz te same je.bane strajki

-fabula zmiany kierunkowo dobre, saladin mial momenty ale dalej to samo gow.no obsrane. Raid pod tym wzgledem to zart zwlaszcza w porownaniu z KF

Odnośnik do komentarza

He he, zanim ja tam dotrę, by samemu móc ocenić... Póki co dopiero jestem na etapie poznawania wszystkiego, co miał do zaoferowania The Taken King, zupełnie pomijając dodatek wcześniejszy, bo jakoś mnie z tymi arenami zawsze nie po drodze było.

Voytec, kupuj już Destiny, bo chętnie pogram z kimś, kto odstawił grę w podobnym momencie :)

 

Z innej beczki - co za szajs z serwerami ostatnio, no chyba że PSN znów świruje. Dość często mnie rozłącza, rzucając tymi swoimi śmiesznymi "marionberry" itp.

 

No i gdzie dziś jest XUR? Bo się za dużo tych social space'ów porobiło :)

Odnośnik do komentarza

Dobra. Jakąś godzinę temu rozwaliliśmy nowy raid w poniższym składzie:

 

TaPSHnv.png

 

Poniżej garść przemyśleń z perspektywy osoby, która pierwszy raz w Destiny grała raid Day 1 i w sumie niedawno zaczęła grać. Będą spoilery z rozgrywki.

 

-Raidy w Destiny są zaje.biste. Naprawdę trudno w tej generacji o lepszy kontent multi PvE. Wg mnie to jest gamechanger i można w Destiny je.bać ale trzeba to docenić.

 

-Ten raid jest dużo krótszy i chyba łatwiejszy niż KF. Ale pod względem mechanik wbrew zapowiedziom Bungie niewiele się różni - dalej jest mnóstwo koordynacji, biegania, przypisywania ról itd. Nie widziałem za bardzo tej zapowiadanej różnicy, że tutaj 'the theme is collision'. 3 encountery w tym jeden w dwóch fazach i nara.

 

-Przynajmniej w trybie normal light level wydaje się 'robić' dużo bardziej niż w KF. Im wyższy light, tym mechaniki więcej wybaczają, łatwiej jest dps-ować itd. Nie ma chyba takiego encountera jak Oryx gdzie wszyscy mogą być 320/335 a i tak wszystko kompletnie spier.dolić.

 

-Pierwszy encounter jest bardzo podobny do Warpriesta z KF. Ogólnie chyba trochę nie było pomysłu na nową formułę, zmianę podejścia itd.

 

-Jest kolosalna różnica w poziomie trudności między pierwszymi 3 encounterami a ostatnim. Spokojnie do ostatniego bossa można dojechać na 360, a na nim poniżej 370 jest bardzo trudno.

 

-Jak już nabije się light w okolicach 380 to wydaje się, że raid a zwłaszcza końcówka będzie duużo łatwiejsza i ludzie będą kończyć go w godzinę. W tej chwili niewiele wybacza ze względu na niski dps - jeden zje.bany ruch przy fazie dps i wszyscy leżą. O czym boleśnie przekonał się mój team, kiedy raz po raz lamiłem rzucanie orbami/skakanie po bossie.

 

-Bardzo fajny klimat raidu, są ciary, moim zdaniem lepiej to wygląda niż szaro-bury KF.

 

-Fabularnie to jakiś żart. W TTK przynajminej waliło się Oryxa który wiele znaczył dla tej smutnej jak piz.da fabuły. Tutaj tłuczemy dwóch no-nameów i jedziemy pociągiem. Czaicie - ostani boss w grze, a nie wiadomo kto to jest xD

 

-Jak walnie hard mode i challenge, to będzie podobnie ciężko jak teraz i znowu wszyscy się poskładają.

 

-Za końcówkę raidu i to jak nasza ekipa została wyru.chana z ostaniej skrzynki je.bać Bungie maczetami. 

 

Ale ogólnie bawiłem się przednio i myślę, że na ten moment raid bardzo daję radę. Tylko szybko się zużyje. 8/10 would play again ale póki co nie mogę na to patrzeć.

 

PS: Zdaje się, że jakieś 20 minut przed nami raid rozjechał też Zeratul i wrog (Xone), a pewnie było też grane przez ekipy na PS4.

Edytowane przez froncz piotrewski
  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Gratulacje. Nam się udało kilka godzin wcześniej, teraz drugi raz pyknęliśmy na kolejnych postaciach. Przemyślenia podobne - całkiem fajny i przyjemny Raid, dobre tempo i niezłe mechaniki, ale niedosyt będzie. Na drugim przejściu praktycznie wszystko od kopa szło, więc nawet nie chcę myśleć, co się będzie działo przy Light na poziomie 380+. Ogólnie średni dodatek - widać, że robiony tylko po to, by coś wydać w tym roku.

Odnośnik do komentarza

No ba. Podobnie jak Ty, ganiam z przedostatnim elementem questa (zabić trzech bossów, może być trzy razy pierwszy, albo cały raid -- whatever) od paru dni, ale coś trudno towarzystwo do raidu zebrać. Choć z drugiej strony bardziej dalsi znajomi to już chyba z dziesiąty raz w tym tygodniu jadą. A tu -- a to się ten pulse marnuje, albo marnują się bounty z Trialsów (tam też pulse, ponoć najlepszy obecnie w grze), albo nie ma z kim pimpować ROI Record Booka...

 

BTW, Bungo sensownie to zrobiło i nie trzeba całego questa na pulse'a robić w tym samym fireteamie. Ktoś, kto już kiedykolwiek skończył questa może kupić jego element u Shiro i w sekund pięć pomóc tym, którzy są dopiero na którymś z "matematycznych" etapów.

Odnośnik do komentarza

Ukryty perk w Outbreak Prime: Sign of Four: https://www.reddit.com/r/DestinyTheGame/comments/55n3n4/outbreak_primes_hidden_perk_is_sign_of_four/ -- w skrócie, co czwarty burst na bossie jest o wiele mocniejszy. To plus chmura nanobotów tłumaczy mi w końcu, dlaczego OP tak mocno DPS-uje bossów.

 

Ostatnio z Yapem robiliśmy raid z ekipą, która grała ostatni etap nieznaną nam metodą, i trochę się sprawy posypały. Jak się okazuje, sporo ludzi proponuje metodę z o wiele mniejszym chaosem (i zdaje się tą metodą robiliśmy oryginalnie): https://www.reddit.com/r/DestinyTheGame/comments/55mumf/a_year_ago_we_encouraged_the_no_knight_strat_for/

 

Szczegóły w linku, ale krótki opis:

 

- Każdy dostaje swoją rolę, albo Kanonier, albo Bomber. Więc mamy np. Lewy Kanonier, Środkowy Bomber, itd. Oczywiście rozstawiamy się w parach Bomber/Kanonier po trzech lane'ach. Funkcję Kanoniera powinni dostać ludzie z największym Lightem.

- Jeśli każdy z lane'ów dostanie po jednym Empowered, sprawa jest banalna, Kanonierzy rozwalają swojego serwitora i wracają na miejsce (jak dają rade, mogą to zrobić na odległość, bez ruszania się z lane'a), po czym Bomberzy rzucają śnieżką w bossa.

- Jeśli jakiś lane dostanie dwa Empowered, zawsze Empowered Kanonier z tego lane'a -- po zabiciu swojego serwitora -- idzie tam, gdzie brakuje Empowered. Jest 50% szansy, że to nowe chwilowe miejsce to będzie tam, gdzie zabił swojego serwitora, czyli jeszcze łatwiej. Empowered Bomber zostanie sam na swoim lane, ale kapitan już dawno nie żyje, a moby powinny być wyczyszczone, więc mu rybka :)

 

I tyle. Benefit to mniejszy chaos:

 

- Tylko JEDNA osoba musi zmienić swoją stałą pozycję na chwilę, a i to tylko wtedy, gdy są dwa Empowered na jednym lane'ie

- Wszyscy mają swoje jedno konkretne zadanie, a nie muszą być lotnym uniwersalem

 

Wiadomo, że są jeszcze inne elementy (np. Prawy i Lewy Empowered powininen ogarniać Środek Przód, a środkowy Empowered tylko Środek Tył), ale core strategii jest jak wyżej.

Odnośnik do komentarza
Szczegóły w linku, ale krótki opis:

 

- Każdy dostaje swoją rolę, albo Kanonier, albo Bomber. Więc mamy np. Lewy Kanonier, Środkowy Bomber, itd. Oczywiście rozstawiamy się w parach Bomber/Kanonier po trzech lane'ach. Funkcję Kanoniera powinni dostać ludzie z największym Lightem.

- Jeśli każdy z lane'ów dostanie po jednym Empowered, sprawa jest banalna, Kanonierzy rozwalają swojego serwitora i wracają na miejsce (jak dają rade, mogą to zrobić na odległość, bez ruszania się z lane'a), po czym Bomberzy rzucają śnieżką w bossa.

- Jeśli jakiś lane dostanie dwa Empowered, zawsze Empowered Kanonier z tego lane'a -- po zabiciu swojego serwitora -- idzie tam, gdzie brakuje Empowered. Jest 50% szansy, że to nowe chwilowe miejsce to będzie tam, gdzie zabił swojego serwitora, czyli jeszcze łatwiej. Empowered Bomber zostanie sam na swoim lane, ale kapitan już dawno nie żyje, a moby powinny być wyczyszczone, więc mu rybka :)

Shieet, to jaka jest ta inna metoda? U nas od początku tak się gra - rzucający są zawsze statyczni, a osoby z Canonami mobilne, by nie było chaosu.

Edytowane przez wrog
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...